Dariusz K. Ĺadziak
Guest
Sat Mar 26, 2016 1:50 pm
Tomasz Wójtowicz pisze:
Quote:
W dniu 2016-03-19 o 23:07, Jarosław Sokołowski pisze:
Pan janusz_k napisał:
https://www.youtube.com/watch?v=ur9kXqE4lMg
Czy to jest dobra zmiana?
Przypomina mi się słynny zderzak Łągiewki, który miał zamieniać energię
kinetyczną samochodu, na energię ruchu obrotowego. Koło tego wynalazku
też zgromadziła się masa oszołomów mówiących nawet o spisku producentów
samochodów, ale jak zadałem pytanie, a co będzie, jak samochody zderzą
się z taką energią, że ten zderzak nie wytrzyma i wówczas ta wirująca
tarcza wyrwie się i niczym piła tarczowa będzie niszczyć wszystko
dookoła, ile będzie strat i ofiar, to nagle wszystkim rzedła mina.
Ostatni epizod "zderzaka Łągiewki" to był news prasowy ok. 2005 roku, że
AGH kupuje sobie szybkostrzelną kamerę 1 000 000 klatek/sek., ponieważ
zdaniem naukowców zderzak Łągiewki zachowuje się w sposób
"niewytłumaczalny" i trzeba to dokładnie przebadać. Sraty taty. Chcieli
sobie kupić fajną zabawkę i znaleźli pretekst.
Mamy 2016 i o zderzaku Łągiewki od co najmniej 11 lat cisza.
Tyle że zderzak Łągiewki działał - pomysł był w pełni zgodny z prawami
fizyki, tyle że bezsensowny (kupa dodatkowej masy i skomplikowany
mechanizm tylko po to, aby chronić coś czego chronić nie warto - czyli
kawałek plastiku...)
A przekładnia Żbikowskiego to klasyczny przykład braku zdolności do
rozumienia rozkładu sił w układach kinematycznych. Gościowi pomerdała
się średnica podziałowa rdzenia koła zębatego z faktyczną średnicą
podziałową którą należy liczyć po średnicy podziałowej zewnętrznych
zębów łańcucha opasującego to koło...
Bo momentów na poszczególnych kołach to chyba nikt nawet zmierzyć nie
próbował (policzenia nie wymagam - takim sadystą nie jestem)
--
Darek
P.S. A Urząd Patentowy wyda patent na wszystko co na pierwszy rzut oka
da się zmontować i posiada cechę nowości patentowej. Działać wcale nie
musi - kasa zgarnięta, jak nie zadziała to sobie autor/właściciel
patentu może go na gwoździu w wiadomym miejscu powiesić.
janusz_k
Guest
Sat Mar 26, 2016 2:19 pm
W dniu 2016-03-26 o 13:50, Dariusz K. Ładziak pisze:
Quote:
Tomasz Wójtowicz pisze:
W dniu 2016-03-19 o 23:07, Jarosław Sokołowski pisze:
Pan janusz_k napisał:
https://www.youtube.com/watch?v=ur9kXqE4lMg
Czy to jest dobra zmiana?
Przypomina mi się słynny zderzak Łągiewki, który miał zamieniać energię
kinetyczną samochodu, na energię ruchu obrotowego. Koło tego wynalazku
też zgromadziła się masa oszołomów mówiących nawet o spisku producentów
samochodów, ale jak zadałem pytanie, a co będzie, jak samochody zderzą
się z taką energią, że ten zderzak nie wytrzyma i wówczas ta wirująca
tarcza wyrwie się i niczym piła tarczowa będzie niszczyć wszystko
dookoła, ile będzie strat i ofiar, to nagle wszystkim rzedła mina.
Ostatni epizod "zderzaka Łągiewki" to był news prasowy ok. 2005 roku, że
AGH kupuje sobie szybkostrzelną kamerę 1 000 000 klatek/sek., ponieważ
zdaniem naukowców zderzak Łągiewki zachowuje się w sposób
"niewytłumaczalny" i trzeba to dokładnie przebadać. Sraty taty. Chcieli
sobie kupić fajną zabawkę i znaleźli pretekst.
Mamy 2016 i o zderzaku Łągiewki od co najmniej 11 lat cisza.
Tyle że zderzak Łągiewki działał - pomysł był w pełni zgodny z prawami
fizyki, tyle że bezsensowny (kupa dodatkowej masy i skomplikowany
mechanizm tylko po to, aby chronić coś czego chronić nie warto - czyli
kawałek plastiku...)
A przekładnia Żbikowskiego to klasyczny przykład braku zdolności do
rozumienia rozkładu sił w układach kinematycznych. Gościowi pomerdała
się średnica podziałowa rdzenia koła zębatego z faktyczną średnicą
podziałową którą należy liczyć po średnicy podziałowej zewnętrznych
zębów łańcucha opasującego to koło...
Bo momentów na poszczególnych kołach to chyba nikt nawet zmierzyć nie
próbował (policzenia nie wymagam - takim sadystą nie jestem)
I to jest właściwe podsumowanie tego "patentu".
--
Pozdr
Janusz_K
Tomasz WĂłjtowicz
Guest
Sat Mar 26, 2016 3:45 pm
W dniu 2016-03-26 o 13:50, Dariusz K. Ładziak pisze:
Quote:
Tyle że zderzak Łągiewki działał - pomysł był w pełni zgodny z prawami
fizyki, tyle że bezsensowny (kupa dodatkowej masy i skomplikowany
mechanizm tylko po to, aby chronić coś czego chronić nie warto - czyli
kawałek plastiku...)
Też nie do końca z prawami fizyki

To znaczy to, co my rozumiemy ze
zderzaka Łągiewki jest zgodne z prawami fizyki, ale sam Łągiewka
ubzdurał sobie jakieś nowe prawo kinematyki stojące w sprzeczności z F=ma.
Guest
Sat Mar 26, 2016 4:56 pm
użytkownik Tomasz Wójtowicz napisał:
Quote:
Też nie do końca z prawami fizyki

To znaczy to, co my rozumiemy ze
zderzaka Łągiewki jest zgodne z prawami fizyki, ale sam Łągiewka
ubzdurał sobie jakieś nowe prawo kinematyki stojące w sprzeczności z F=ma.
Nie wiem co jest w zderzaku, fakty są jasne, uniwersytet z UK
widać uznał jego rozwiązanie za warte zainteresowania i
opatentowanie jako swój. Ostatecznie po sprawie sądowej
patent trafił do Łagiewki, a ten zamiast go spieniężyć
bawi się w patriotę jak Karpiński.