Goto page Previous 1, 2, 3, 4 Next
Wiesiaczek
Guest
Fri Jan 05, 2024 2:52 pm
Robert WaĹkowski
Guest
Fri Jan 05, 2024 3:19 pm
W dniu 05.01.2024 o 13:52, Wiesiaczek pisze:
Quote:
Tylko Polacy są papugami
A nasz "rower" to jednocześnie spapugowany jak i nasza słowotwórczość.
Robert
Wiesiaczek
Guest
Fri Jan 05, 2024 3:48 pm
heby
Guest
Fri Jan 05, 2024 4:07 pm
On 05/01/2024 13:52, Wiesiaczek wrote:
Quote:
Czesi na ten przykład nie skopiowali "komputera"
Czyli nie masz odpowiedzi na zadane przykłady.
Quote:
Da się? Oni są patopatriotami?
Po prostu mają słowo na to. My też mieliśmy, to "maszyn licząca". Mam
kilka książek używających tej formy. Nie mam nic przeciwko aby jej
używać, choć obecnie nie ma to śladu sensu. Nie przyjeło się. Nie ma co
płakać.
Standardowo nie pojmujesz w czym problem:
To nie jest niechęć do polskich terminów. To *BRAK* polskich terminów i
zamiast tego na siłę wciskanie niepasujących, bredząc o jakiejś ochronie
języka polskiego do pisania wierszy. Ba, język polski jest pełen słów
obcych, określających rzeczy bądz czynności, których nie znaliśmy i nie
było wyjścia, jak pożyczenie określenia od sąsiadów. Dzisiaj wielu
pustaków będzie jak Rejtan bronić ich jako poprawnej polszczyzny. Za
kilkadziesiąt lat niejeden Wiesiaczek odda życie za obronę "booting"
jakot tradycyjnego słowa.
Quote:
Tylko Polacy są papugami i pierdolą o blutfufach, krzywiąc pyski na
modłę amerykańską.
Żenada!
Żenadą jest kopanie rowu łyżką z powodów ideologicznych nie używajac
koparki.
Język nie służy tylko do pisania wierszy. W zasadzie prawie wcale do
tego nie służy. Ma służyć do komunikacji. A do tego potrzebe są
precyzyjne pojęcia. A jesli pojęć nie ma, to idiotyczną praktyką jest
naginanie istniejących w danym języku, ponieważ jedynym wyjaśnieniem
tego typu zachowań jest własnie patopatriotyzm. Prowadzi to, jak każa
pusta ideologia, tylko do chaosu.
Czasami słucham chinczyków mówiących o zagadnieniach programistycznych.
O ile nie rozumiem mandaryńskiego, to dzięki temu że używają pojęć
angielskich, choć ze śmiesznym akcentem, udaje mi się czasami pojąc o
czym mówią. Magia, bardzo dziwne uczucie.
Dam Ci jeszcze jeden problem: całkowanie i różniczkowanie. Kiedy cały
świat używa pojęć o podobnym brzmieniu, my mamy inne. A po co? Co dzięki
temu zyskaliśmy, poza zamknięciem się w kolejnym zaścianku?
Grzegorz Niemirowski
Guest
Fri Jan 05, 2024 4:09 pm
heby <heby@poczta.onet.pl> napisał(a):
Quote:
Patopariotyzm polegający na tłumaczeniu na polski wszystkiego co się
rusza, jest przejawem, najczęsciej, niepojmowania istoty problemu i
posługiwania się patologiczną ideologią.
Niech Ci będzie, ale czepiasz się tego marginalnego zjawiska, podczas gdy
znacznie większym problemem jest zjawisko odwrotne: bezmyślne kopiowanie
obcojęzycznych słów. Jako, że jesteśmy na grupie techniczniej, to przykładem
może być funkcjonalność, której ludzie nie odróżniają od funkcji.
Funkcjonalność jest miarą przydatności, liczby funkcji. To słowo takie jak
"jakość". Stąd nie ma liczby mnogiej. Ale niestety bezmyślnie skalkowano
angielskie functionality. Podobnie pod wpływem angielskiego pomieszano
technologię z techniką. Przykłady można mnożyć.
--
Grzegorz Niemirowski
https://www.grzegorz.net/
Grzegorz Niemirowski
Guest
Fri Jan 05, 2024 4:15 pm
heby <heby@poczta.onet.pl> napisał(a):
Quote:
Dam Ci jeszcze jeden problem: całkowanie i różniczkowanie. Kiedy cały
świat używa pojęć o podobnym brzmieniu, my mamy inne.
Nie cały świat, tylko niektóre kraje. Wjechała Ci ideologia i zakłóca
liczenie.
Quote:
A po co?
Bo mamy swój język? Lepiej powiedz po co głupio kopiować.
Quote:
Co dzięki temu zyskaliśmy, poza zamknięciem się w kolejnym zaścianku?
Bredzisz coraz bardziej. Żadnego zamknięcia to nie spowodowało. Idąc tą
logiką powinniśmy skasować język polski. Mam wrażenie, że tym marudzeniem
właśnie przedstawiasz zaściankowe myślenie. Ordinateur zamknął na coś
Francuzów? Wepchnął w zaścianek? Piłeś, nie pisz.
--
Grzegorz Niemirowski
https://www.grzegorz.net/
heby
Guest
Fri Jan 05, 2024 4:18 pm
On 05/01/2024 15:09, Grzegorz Niemirowski wrote:
Quote:
Patopariotyzm polegający na tłumaczeniu na polski wszystkiego co się
rusza, jest przejawem, najczęsciej, niepojmowania istoty problemu i
posługiwania się patologiczną ideologią.
Niech Ci będzie, ale czepiasz się tego marginalnego zjawiska
Oba zjawiska są wrzucane do wspólnego worka. Szczególnie przez osoby
nietechniczne. Takie osoby nie mają pojęcia do czego, poza bredzeniem,
można użyć języka.
To, że ktoś robi asapy i idzie na calle, to jest oczywista żenada. Ale
to, że ktoś robi refleksję na typ, to już jest bardzo precyzyjna, dla
kolegi programisty, informacja. A że nie ma to sensu z punktu widzenia
rozwiązywacza krzyżówek - kogo to obchodzi. Istotne jest precyzyjne
komunikowanie się i ono wymaga róznież słownika który rośnie szybciej
niż wymyślamy nowe słowa w ulubionym języku. O ile "uczenie maszynowe"
jeszcze się udało wtłoczyć w język, to już AI zaczyna wygrywać z SI a
"spacja" jest najzwyklejszym słowem polskim, które mogę znaleźć w
książce dziecka, do szkoły. Normalna ewolucja. Nawet język potoczny
wzbogaca sie o słowa takie jak "crush", które dla obecnego pokolenia
nastolatków będą znacznie bardziej naturalne, niż wątpliwej jakości
zamiennik po dziadku.
io
Guest
Fri Jan 05, 2024 4:23 pm
W dniu 05.01.2024 o 15:07, heby pisze:
Quote:
On 05/01/2024 13:52, Wiesiaczek wrote:
Czesi na ten przykład nie skopiowali "komputera"
....
To nie jest niechęć do polskich terminów. To *BRAK* polskich terminów i
zamiast tego na siłę wciskanie niepasujących, bredząc o jakiejś ochronie
języka polskiego do pisania wierszy.
Szkoda tylko niespopularyzowania takich pomysłów jak "dwumlask",
"międzymordzie"
heby
Guest
Fri Jan 05, 2024 4:29 pm
On 05/01/2024 15:15, Grzegorz Niemirowski wrote:
Quote:
Dam Ci jeszcze jeden problem: całkowanie i różniczkowanie. Kiedy cały
świat używa pojęć o podobnym brzmieniu, my mamy inne.
Nie cały świat, tylko niektóre kraje. Wjechała Ci ideologia i zakłóca
liczenie.
Widziałeś kiedyś publikację naukową z matematyki, w poważnym piśmie?
Tak, cały świat używa pojęć, które w j.p. mają inne brzmienie. Bo cały
świat komunikuje się w jedynm, wybranym języku. Obecnie to angielski.
Quote:
A po co?
Bo mamy swój język? Lepiej powiedz po co głupio kopiować.
Bo nie mamy słów i musimy wymyślać jakieś debilizmy? Patrz, 50 lat mija,
a na joystick udało się znaleźć tylko "kontroler" i to jest oczywiście
debilizm, bo ma inny zakres znaczeniowy niż joystick.
Quote:
Co dzięki temu zyskaliśmy, poza zamknięciem się w kolejnym zaścianku?
Bredzisz coraz bardziej. Żadnego zamknięcia to nie spowodowało.
Oczywiście, że spowodowało. Spowalnia naukę języka uniwersalnego
(obecnie angielski) nie dając nic, poza nadętym patriotyzmam, w zamian.
Quote:
Idąc tą
logiką powinniśmy skasować język polski.
On się sam kasue na naszych oczach. Potrafisz wyliczyć ile słów
"polskich" używasz na codzień, a ile to zapożyczenia od czasów
wszystkich wojen i zaborów?
Zakładasz że jezyk to statyczny obiekt, drogocenny i wymagający
pilnowania. A to transformujacy się bezustannie narząd komuniakcji. I
tak, zanika. Zerknij na młodych ludzi, używaja o wiele więcej słów
obcych, niż Twoje pokolenie. Podobnie Twoje pokolenie wprowadzało obce
słowa których nie znał Twój dziadek. Jesteś oskarżony o współudział.
Quote:
Mam wrażenie, że tym
marudzeniem właśnie przedstawiasz zaściankowe myślenie.
Projekcja to poteżne narzędzie w dykusji, ale nie stosuj za często, w
niektych sytuacjach wygląda głupio.
Quote:
Ordinateur
zamknął na coś Francuzów?
Zmusił ich do nauki 2 pojęć zamiast 1. Niby nic, ale jak przemnożysz
przez tysiąc zaczyna być to po prostu boleśnie bezużyteczne. I co
dostali w zamian? Chyba tylko pomyłkę z biskupem.
Wiesiaczek
Guest
Fri Jan 05, 2024 4:37 pm
Wiesiaczek
Guest
Fri Jan 05, 2024 4:43 pm
heby
Guest
Fri Jan 05, 2024 4:44 pm
On 05/01/2024 15:37, Wiesiaczek wrote:
Quote:
wzbogaca sie o słowa takie jak "crush", które dla obecnego pokolenia
nastolatków będą znacznie bardziej naturalne, niż wątpliwej jakości
zamiennik po dziadku.
Nawet nie masz pojęcia jak murzyni w Afryce wyewoluowali ze swoich
plemiennych języków na język francuski.
Mam pojęcie o tyle, że kreolskie języki są spotykane w Europie, bo byłem
na interesującym wykładzie o ich specyficznych cechach z których
niestety niewiele zrozumiałem. Ale jedno wyniosłem: nie musisz sie
obawiac, wiersze w Polsce nie upadną jakościowo tylko dlatego że jakiś
ogarniturowany dupek idzie robić calla. To tylko korpodupek, bez wpływu
na cokolwiek.
Quote:
Jestem przekonany, że argumenty były te same.
Myślisz, że na murzyńskim usenecie, jakiś Makumba pisał brednie o
chronie jednego z kilku tysięcy języków, w których nie tylko nie ma
pojęcia "całka" ale w ogóle nie ma pojęcia liczebnika powyżej "3"?
Quote:
Taki jest los murzynów, zarówno w Afryce jaki w Polsce.
Tylko mnie do nich nie zaliczaj
Dramatyzujesz. Co prawda masz zbliżony poziom poglądów do Makumby, ale
na szczęscie nie masz też śladu wpływu na ewolucję języka. To naprawdę
budujące.
heby
Guest
Fri Jan 05, 2024 4:46 pm
On 05/01/2024 15:43, Wiesiaczek wrote:
Quote:
Zmusił ich do nauki 2 pojęć zamiast 1. Niby nic, ale jak przemnożysz
przez tysiąc zaczyna być to po prostu boleśnie bezużyteczne. I co
dostali w zamian? Chyba tylko pomyłkę z biskupem.
Nieprawda, mają jedno słowo "ordinateur"
Które oznacza komputer. I mają też "ordinateur portable" jako laptop.
Czyli wyszło, że bredzisz o zyskach z długości.
Quote:
Chociaż ten ostatni jakoś się używa w Polsce jako "dysk twardy", dało się?
A co złego w "dysk twardy"? Jest równie idityczny współcześnie jak
angielski odpowiednik.
io
Guest
Fri Jan 05, 2024 4:48 pm
W dniu 05.01.2024 o 15:15, Grzegorz Niemirowski pisze:
Quote:
heby <heby@poczta.onet.pl> napisał(a):
Dam Ci jeszcze jeden problem: całkowanie i różniczkowanie. Kiedy cały
świat używa pojęć o podobnym brzmieniu, my mamy inne.
Nie cały świat, tylko niektóre kraje. Wjechała Ci ideologia i zakłóca
liczenie.
A po co?
Bo mamy swój język? Lepiej powiedz po co głupio kopiować.
Po to by nie tworzyć zbędnych bytów. Nasz język jest zaszłością z którą
przyszło nam żyć i tyle. Ta wielojęzyczność miała uzasadnienie dawno
temu gdy społeczeństwa nie były mobilne, ludzie siedzieli na d..ie i
wymyślali swoje określenia bo innych nie potrzebowali. Już wtedy
niektórzy zauważali, że byłoby lepiej porozumiewać się jednolitym
językiem. No i powstały różne esparanto, interlingua. W znacznym stopniu
przez proste szukanie części wspólnej różnych języków. Nie
spopularyzowały się bo lokalsi ciągle nie widzieli potrzeby naginania
się. Najlepiej oddają to gwary, które lokalnie nadal całkiem dobrze
funkcjonują. Ale dzisiaj jesteśmy globalną wioską i nic z tych gwar dla
szerszej komunikacji nie wynika. Wynika z używania popularnych na
świecie języków.
alojzy nieborak
Guest
Fri Jan 05, 2024 4:48 pm
Wiesiaczek napisał(a):
Quote:
Tylko Polacy są papugami i pierdolą o blutfufach, krzywiąc pyski na
modłę amerykańską.
Żenada!
Bardziej z łaciny. computare
greki w PL więcej niż angielszczyzny.
3,8 vs 3,5
http://atlas2022.uw.edu.pl/wp-content/uploads/sites/416/nggallery/mapy/migracje_slow_do.png
I dla odmiany w drugą stronę na zachód:
http://atlas2022.uw.edu.pl/wp-content/uploads/sites/416/nggallery/mapy/migracje_slow_z.png
Czemu tak? Wg. mnie ze względu na przesuwanie się granic przez setki lat,
głównie na wschód z jednym wyjątkiem, ostatnim resetem z 45 r.
Goto page Previous 1, 2, 3, 4 Next