Goto page 1, 2 Next
PcmOL
Guest
Fri Sep 10, 2010 8:05 pm
Wyrzeźbiłem sobie zasilacz WN do neonu na SG3525, trafie ze starego TV i 2 x
IRF540 wydłubanych ze starego UPS. Przetwornica PP w otwartej pętli.
Wypełnienie regulowane potencjometrem. Częstotliwość jakieś 20-30kHz na
ucho - celowałem, żeby jej nie słyszeć. Neon to prosta rura dł. ~1,5m
zasilana na końcach - jak nieco dłuższa świetlówka. Wszystko śmiga pięknie.
Przy maksymalnym wypełnieniu falownik wciąga 1A przy 14.5V i neonówka świeci
dość jasno. Na macanie kluczowych elementów przetwornicy palcem, w
charakterze czujki termicznej, estymuję około 12W wpompowywanie w rurę.
(albo, hehe, wypromieniowane gdzieś.) Nic się nie grzeje. Sama rura jest
cieplejsza. W sumie nic szczególnego.
Natomiast niesamowite zjawiska świetlne zachodzą przy wypełnieniach
mniejszych od max.
1. Przy minimalnych wypełnieniach świecą tylko końce rury przy elektrodach.
Długość świecenia można zmieniać od kilku cm aż do momentu połączenia. Taka
1,5 metrowa EM84. Kształt świecących odcinków jest stożkowy. Podstawy
stożków w kierunku elektrod.
2. Przy wypełnieniach ciut poniżej maksymalnego, świecący słup gazu lokalnie
zmienia swoją średnicę i zmiany te dość szybko przemieszczają się w rurze.
(jakby szybko przeciągany świecący sznur z nawleczonymi świecącymi kulami. )
Małymi zmianami wypełnienia można zmieniać prędkość przemieszczania się
zgrubień i kierunek też się da. Zjawisko wygląda dość niesamowicie.
Nijak nie mogę znaleźć fizycznego wytłumaczenia tego ostatniego efektu.
Waldemar Krzok
Guest
Fri Sep 10, 2010 8:16 pm
PcmOL wrote:
Quote:
Wyrzeźbiłem sobie zasilacz WN do neonu na SG3525, trafie ze starego TV i 2
x IRF540 wydłubanych ze starego UPS. Przetwornica PP w otwartej pętli.
Wypełnienie regulowane potencjometrem. Częstotliwość jakieś 20-30kHz na
ucho - celowałem, żeby jej nie słyszeć. Neon to prosta rura dł. ~1,5m
zasilana na końcach - jak nieco dłuższa świetlówka. Wszystko śmiga
pięknie. Przy maksymalnym wypełnieniu falownik wciąga 1A przy 14.5V i
neonówka świeci dość jasno. Na macanie kluczowych elementów przetwornicy
palcem, w charakterze czujki termicznej, estymuję około 12W wpompowywanie
w rurę. (albo, hehe, wypromieniowane gdzieś.) Nic się nie grzeje. Sama
rura jest cieplejsza. W sumie nic szczególnego.
Natomiast niesamowite zjawiska świetlne zachodzą przy wypełnieniach
mniejszych od max.
1. Przy minimalnych wypełnieniach świecą tylko końce rury przy
elektrodach. Długość świecenia można zmieniać od kilku cm aż do momentu
połączenia. Taka 1,5 metrowa EM84. Kształt świecących odcinków jest
stożkowy. Podstawy stożków w kierunku elektrod.
2. Przy wypełnieniach ciut poniżej maksymalnego, świecący słup gazu
lokalnie zmienia swoją średnicę i zmiany te dość szybko przemieszczają się
w rurze. (jakby szybko przeciągany świecący sznur z nawleczonymi
świecącymi kulami. ) Małymi zmianami wypełnienia można zmieniać prędkość
przemieszczania się zgrubień i kierunek też się da. Zjawisko wygląda dość
niesamowicie.
Nijak nie mogę znaleźć fizycznego wytłumaczenia tego ostatniego efektu.
to wpływ negatywnej rezystancji dynamicznej. Na angielskiej wikipedii jest
trochę o tym napisane.
Waldek
Jaroslaw Berezowski
Guest
Fri Sep 10, 2010 10:55 pm
Dnia Fri, 10 Sep 2010 21:44:08 +0000, Jarosław Sokołowski napisał(a):
Quote:
Za moich czasów, to takie doświadczenia robiło się na fizyce w VIII
klasie. Oczywiście o żadnej negatywnej rezystancji dynamicznej mowy nie
było. Poza tym jako dziecko lubiłem się przyglądać ulicznym neonom. Tym
nisko umieszczonym szczególnie. W rurach zawsze coś się ruszało,
przesuwało, bulgotało, grubiało i cieniało. Komuna wtedy była, więc
rzadko się zdarzało, by wszystkie rury świciły równym światłem.
Teraz zmiast neonow sa najczesciej swietlowki z kolorowymi luminoforami.
Wiekszy zakres barw i mniejszy pobor pradu.
--
Jaroslaw "jaros" Berezowski
Jarosław Sokołowski
Guest
Fri Sep 10, 2010 11:44 pm
Pan Waldemar Krzok napisał:
Quote:
2. Przy wypełnieniach ciut poniżej maksymalnego, świecący słup gazu
lokalnie zmienia swoją średnicę i zmiany te dość szybko przemieszczają
się w rurze. (jakby szybko przeciągany świecący sznur z nawleczonymi
świecącymi kulami. ) Małymi zmianami wypełnienia można zmieniać prędkość
przemieszczania się zgrubień i kierunek też się da. Zjawisko wygląda dość
niesamowicie.
Nijak nie mogę znaleźć fizycznego wytłumaczenia tego ostatniego efektu.
to wpływ negatywnej rezystancji dynamicznej. Na angielskiej wikipedii jest
trochę o tym napisane.
Za moich czasów, to takie doświadczenia robiło się na fizyce w VIII klasie.
Oczywiście o żadnej negatywnej rezystancji dynamicznej mowy nie było.
Poza tym jako dziecko lubiłem się przyglądać ulicznym neonom. Tym nisko
umieszczonym szczególnie. W rurach zawsze coś się ruszało, przesuwało,
bulgotało, grubiało i cieniało. Komuna wtedy była, więc rzadko się zdarzało,
by wszystkie rury świciły równym światłem.
--
Jarek
Jarosław Sokołowski
Guest
Sat Sep 11, 2010 1:28 am
Pan Jaroslaw Berezowski napisał:
Quote:
Poza tym jako dziecko lubiłem się przyglądać ulicznym neonom. Tym
nisko umieszczonym szczególnie. W rurach zawsze coś się ruszało,
przesuwało, bulgotało, grubiało i cieniało. Komuna wtedy była, więc
rzadko się zdarzało, by wszystkie rury świciły równym światłem.
Teraz zmiast neonow sa najczesciej swietlowki z kolorowymi luminoforami.
Wiekszy zakres barw i mniejszy pobor pradu.
Ale w nich nie widać jak w środku kotłuje się zjonizowany gaz.
Zresztą takie z luminoforem też kiedyś były -- świecące na biało,
lub w kolorach pastelowych. Mnie się jednak najbardziej podobały
te w żywych kolorach -- z prawdziwym neonem, argonem, kryptonem
czy helem.
--
Jarek
PcmOL
Guest
Sat Sep 11, 2010 5:37 am
"Jarosław Sokołowski" <jaros@lasek.waw.pl> wrote in message
news:slrni8l9l8.itd.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
Quote:
Pan Waldemar Krzok napisał:
2. Przy wypełnieniach ciut poniżej maksymalnego, świecący słup gazu
lokalnie zmienia swoją średnicę i zmiany te dość szybko przemieszczają
się w rurze. (jakby szybko przeciągany świecący sznur z nawleczonymi
świecącymi kulami. ) Małymi zmianami wypełnienia można zmieniać prędkość
przemieszczania się zgrubień i kierunek też się da. Zjawisko wygląda
dość
niesamowicie.
Nijak nie mogę znaleźć fizycznego wytłumaczenia tego ostatniego efektu.
to wpływ negatywnej rezystancji dynamicznej. Na angielskiej wikipedii
jest
trochę o tym napisane.
Za moich czasów, to takie doświadczenia robiło się na fizyce w VIII
klasie.
Zazdraszczam. Mnie fizyka elektryczności VIII klasy koszmarnie nudziła. Nie
ta liga.
Quote:
Oczywiście o żadnej negatywnej rezystancji dynamicznej mowy nie było.
Poza tym jako dziecko lubiłem się przyglądać ulicznym neonom. Tym nisko
umieszczonym szczególnie. W rurach zawsze coś się ruszało, przesuwało,
bulgotało, grubiało i cieniało. Komuna wtedy była, więc rzadko się
zdarzało,
by wszystkie rury świciły równym światłem.
Nigdy nie interesowałeś się dlaczgo?
Dlaczego przy największtm wypełnieniu świeci jednolicie, a przy mniejszych
cuda się dzieją.
Mój neon jest klasyczny. Przeźroczysta rura, świecąca na
czerwono-pomarańczowo.
Jest jeszcze 3 efekt. W pewnym położeniu potencjometru, rur a udaje strobo.
Ciekawe co będzie gdy nawinę na rurę parę zwojów drutu zasilanego z
wzmcniacza audio popędzanego różnymi porzebiegami.
Szczególnie przebiegami o częstotliwościach podharmonicznych przetwornicy.
ajt
Guest
Sat Sep 11, 2010 8:27 am
Jarosław Sokołowski pisze:
Quote:
Teraz zmiast neonow sa najczesciej swietlowki z kolorowymi luminoforami.
Wiekszy zakres barw i mniejszy pobor pradu.
Ale w nich nie widać jak w środku kotłuje się zjonizowany gaz.
Na ogół nie, ale do dziś pamiętam, jak pewnego dnia w szkole padła
świetlówka. Tzn. przestała normalnie świecić, większość luminoforu była
w miarę jasna, a ciemniejsze fragmenty tworzyły coś w kształcie spirali,
mającej chyba niecałe dwa zwoje na całej długości świetlówki. Ta spirala
obracała się w tempie obrót na kilka sekund, czasem nieruchomiała,
jednocześnie ciągle zmieniając kształt. Niestety przy kolejnym włączeniu
zjawisko się już nie powtórzyło
--
Pozdrawiam
Andrzej
www.radom.ws
Mirek
Guest
Sat Sep 11, 2010 8:56 am
Jarosław Sokołowski wrote:
Quote:
Za moich czasów, to takie doświadczenia robiło się na fizyce w VIII klasie.
To proponuję temat do kosza, bo zaniża poziom ;)
Mirek.
Krzysiek
Guest
Sat Sep 11, 2010 10:25 am
Quote:
To proponuję temat do kosza, bo zaniża poziom ;)
Mirek.
______________
no wlasnie, gdzie jest nasz C2H5OH, zaspal?

:)
Krzysiek
Jarosław Sokołowski
Guest
Sat Sep 11, 2010 1:00 pm
PcmOL napisało:
Quote:
Nijak nie mogę znaleźć fizycznego wytłumaczenia tego ostatniego efektu.
to wpływ negatywnej rezystancji dynamicznej. Na angielskiej wikipedii
jest trochę o tym napisane.
Za moich czasów, to takie doświadczenia robiło się na fizyce w VIII
klasie.
Zazdraszczam. Mnie fizyka elektryczności VIII klasy koszmarnie nudziła.
Nie ta liga.
Ja nie mam na co narzekać. Do dziś uważam, że program nauczania fizyki
był wtedy interesujący (nie było przecież nakazane, by zanudzać, a o
wszystkim można mówić w sposób interesujący), a przede wszystkim spójny.
Tyleż prądu to się akurat pani od fizyki trochę bała, więc sam musiałem
te wszystkie rury do cewki Ruhmkorffa podłączać.
Quote:
Oczywiście o żadnej negatywnej rezystancji dynamicznej mowy nie było.
Poza tym jako dziecko lubiłem się przyglądać ulicznym neonom. Tym nisko
umieszczonym szczególnie. W rurach zawsze coś się ruszało, przesuwało,
bulgotało, grubiało i cieniało. Komuna wtedy była, więc rzadko się
zdarzało, by wszystkie rury świciły równym światłem.
Nigdy nie interesowałeś się dlaczgo?
Dlaczego komuna była i co z tego dla świecenia neonów wynikało? No,
akurat o tym tak dobrze jak o fizyce w szkole nie uczono. Ale człowiek
najlepiej się uczy jak widzi doświadczenia. Ja ich widziałem dużo, więc
się w końcu dowiedziałem.
Quote:
Dlaczego przy największtm wypełnieniu świeci jednolicie, a przy
mniejszych cuda się dzieją.
Program nauczania przyjmował XIX-wieczne podejście do tej wiedzy.
Różne ciemnie Crooksa i Faradaya, to i owszewm, ale bez wdawania
się w teorie, które w międzyczasie się pojawiły do wieku XX.
No i bardzo dobrze -- bo gdyby zaczęto przytruwać o rzeczach,
których uczeń szkoły podstawowej pojąć nie może, to by z tego nic
dobrego nie było. Albo gdyby mówiono, że stare teorie są po prostu
nieprawdziwe, a teraz już wiemy "jak jest naprawdę", ale to zbyt
trudne żeby tu opisać. Mam wrażenie, że niestety autorzy dziejszych
podręczników i programów nauczania tak właśnie robią.
Quote:
Ciekawe co będzie gdy nawinę na rurę parę zwojów drutu zasilanego
z wzmcniacza audio popędzanego różnymi porzebiegami.
Proszę sprawdzić doświadczalnie i wszystko opisać. Tutaj wielu się
interesuje tym, jak to z tą elektrodą będzie.
--
Jarek
Dariusz K. Ładziak
Guest
Sat Sep 11, 2010 4:16 pm
Użytkownik Mirek napisał:
Quote:
Jarosław Sokołowski wrote:
Za moich czasów, to takie doświadczenia robiło się na fizyce w VIII
klasie.
To proponuję temat do kosza, bo zaniża poziom
Biorąc pod uwagę współczesne nauczanie nauk ścisłych w szkołach to
raczej mocno zawyża...
--
Darek
PcmOL
Guest
Sat Sep 11, 2010 7:20 pm
....
Quote:
Ja nie mam na co narzekać. Do dziś uważam, że program nauczania fizyki
był wtedy interesujący (nie było przecież nakazane, by zanudzać, a o
wszystkim można mówić w sposób interesujący), a przede wszystkim spójny.
Tyleż prądu to się akurat pani od fizyki trochę bała, więc sam musiałem
te wszystkie rury do cewki Ruhmkorffa podłączać.
Moja pami od fizyki miała dość słabe pojęcie o zagadnieniach elektrycznych.
Najbardziej bała się, że zechce mi się wdawać z nią w polemikę, ale oceną
dała ok.
....
Quote:
Dlaczego komuna była i co z tego dla świecenia neonów wynikało? No,
akurat o tym tak dobrze jak o fizyce w szkole nie uczono. Ale człowiek
najlepiej się uczy jak widzi doświadczenia. Ja ich widziałem dużo, więc
się w końcu dowiedziałem.
Kij z komuną - była, minęła. Interesującym zagadnieniem jest przepływ pradu
w gazie.
Coś mi się wydaje dziwna powolność rekombinacji jonów, żeby F rzędu
dziesiątek kHz wywołała zjawiska falowe.
No ale może tak być. Lokalna ujemna rezystancja też.
....
Quote:
Program nauczania przyjmował XIX-wieczne podejście do tej wiedzy.
Różne ciemnie Crooksa i Faradaya, to i owszewm, ale bez wdawania
się w teorie, które w międzyczasie się pojawiły do wieku XX.
No i bardzo dobrze -- bo gdyby zaczęto przytruwać o rzeczach,
których uczeń szkoły podstawowej pojąć nie może, to by z tego nic
dobrego nie było. Albo gdyby mówiono, że stare teorie są po prostu
nieprawdziwe, a teraz już wiemy "jak jest naprawdę", ale to zbyt
trudne żeby tu opisać. Mam wrażenie, że niestety autorzy dziejszych
podręczników i programów nauczania tak właśnie robią.
Trudno wyrokować, co uczeń może, czego nie, a czego mu się nie chce. Różnie
bywa.
Quote:
Ciekawe co będzie gdy nawinę na rurę parę zwojów drutu zasilanego
z wzmcniacza audio popędzanego różnymi porzebiegami.
Proszę sprawdzić doświadczalnie i wszystko opisać.
Sprawdzę najpierw jak się zachowa w pobliżu zwykłego magnesu.
Quote:
Tutaj wielu się interesuje tym, jak to z tą elektrodą będzie.
Tutaj kończy się moja umiejętność czytania ze zrozumieniem.
P.
Jaroslaw Berezowski
Guest
Sun Sep 12, 2010 3:32 pm
Dnia Fri, 10 Sep 2010 23:28:50 +0000, Jarosław Sokołowski napisał(a):
Quote:
Ale w nich nie widać jak w środku kotłuje się zjonizowany gaz. Zresztą
takie z luminoforem też kiedyś były -- świecące na biało, lub w kolorach
pastelowych. Mnie się jednak najbardziej podobały te w żywych kolorach
-- z prawdziwym neonem, argonem, kryptonem czy helem.
Na marginesie - mozna sie pobawic wzbudzaniem indukcyjnym zamknietych w
petle rur? Fajnie byloby jako emitera uzyc bardziej agresywnych gazow.
--
Jaroslaw "jaros" Berezowski
Dariusz K. Ładziak
Guest
Sun Sep 12, 2010 4:20 pm
Użytkownik Jaroslaw Berezowski napisał:
Quote:
Dnia Fri, 10 Sep 2010 23:28:50 +0000, Jarosław Sokołowski napisał(a):
Ale w nich nie widać jak w środku kotłuje się zjonizowany gaz. Zresztą
takie z luminoforem też kiedyś były -- świecące na biało, lub w kolorach
pastelowych. Mnie się jednak najbardziej podobały te w żywych kolorach
-- z prawdziwym neonem, argonem, kryptonem czy helem.
Na marginesie - mozna sie pobawic wzbudzaniem indukcyjnym zamknietych w
petle rur? Fajnie byloby jako emitera uzyc bardziej agresywnych gazow.
Indukcyjnym na małych częstotliwościach raczej nie. Pętla
niezjonizowanego gazu nie przewodzi - nie masz więc przewodzącego zwoju.
Dając stosowne pole magnetyczne z uzwojeń na rdzeniu nie dajesz
specjalnie silnego pola elektrycznego - i jonizacji nie będzie. Nie
będzie jonizacji - nie będzie wyrywania elektronów z orbit, nie będzie
światła. No chyba że dołożysz wysokonapięciową elektrodę zapłonową (jak
w impulsowych palnikach ksenonowych w lampach błyskowych).
A wystarczy parę megaherców, stosowne natężenie pola (inaczej - stosowna
gęstość mocy), konkretnie coś około 25V/m jak dobrze pamiętam i rura nie
musi być zamknięta w koło, prosta świetlówka świeci nie podłączona do
niczego.
--
Darek
J.F.
Guest
Sun Sep 12, 2010 5:44 pm
On Sun, 12 Sep 2010 16:45:45 +0000 (UTC), Jarosław Sokołowski wrote:
Quote:
Pan Dariusz K. Ładziak napisał:
A wystarczy parę megaherców, stosowne natężenie pola (inaczej - stosowna
gęstość mocy), konkretnie coś około 25V/m jak dobrze pamiętam i rura nie
musi być zamknięta w koło, prosta świetlówka świeci nie podłączona do
niczego.
Setki kiloherców też mogą być. Świetlówki świecą w pobliżu nadajników
średniofalowych.
reczne CB 27MHz 4W swietlowke rozswieca, a 144MHz juz nie ..
J.
Goto page 1, 2 Next