RTV forum PL | NewsGroups PL

Naprawa telewizora plazmowego - czy warto? Jakie są koszty i producenci ekranów?

naprawa plazmy - oplaca sie?

NOWY TEMAT

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Naprawa telewizora plazmowego - czy warto? Jakie są koszty i producenci ekranów?

Goto page Previous  1, 2

A.Grodecki
Guest

Tue Sep 05, 2006 8:33 pm   



Leszek napisał(a):

Quote:
Ja napisałem "dobrze i tanio" - nie napisałem "za drobne"
Drobne - moim zdaniem oznacza 5-10zł

Moim zdaniem naprawa falownika o wartości np 10tys zł
za 20% ceny nowego jest opłacalna zarówno dla mnie jak
i dla zleceniodawcy.

W przypadku błędu falownik przestanie działać
Czy odpowiedzialność jest wielka?

Falowniki sie równiez palą...
Przestój fabryki bywa kosztowny.

Quote:
A jaką odpowiedzialność ma kierowca autobusu w przypadku zaśnięcia?

Bardzo dużą. Kierowca autobusu nie ma prawa prowadzić senny.

Quote:
Albo lekarz który "otwiera" pacjenta i jeszcze przed
operacją widzi że sprawa jest beznadziejna?

Lekarz odpowiada za błędy w sztuce.

Przykład. Zepsuł się falownik, nie wiadomo dlaczego, spalił silnik,
taśma stanęła, są ogromne straty, bo samo zatrzymanie jednej taśmy to
jeszcze nie kłopot, ale spowodowało efekt domina. Falownik kosztuje
10.000zł, czyli ZERO dla fabryki. Fabryka chce kupić nowy falownik ale
składasz propozycję, że naprawisz falownik, będzie za 2.000zł (czyli
jeszcze mniej niż ZERO) i tak jakby mieli nowy.
Na takie dictum fabryka zamawia naprawę, bo czemu nie. Naprawiasz, za
tydzień historia się powtarza, bo przyczyna była w falowniku a Ty jej
jednak mimo starań nie wyeliminowałeś. Umowa była kiepsko napisana i Cię
nie chroni przed taką ewentualnością. Firma jest wredna i skarży Cię do
sądu gospodarczego. Masz kopot. Przegrywasz, sąd uznaje Twoją częściową
winę i ponosisz część strat, np 20.000zł.
Realne.

To nie znaczy, żeby nie naprawiać. Ale uważać, nic na gębę, żadnych
niedomówień.

--

Pozdrawiam,

A. Grodecki

"Wszystkie zwierzęta sa równe.
Ale te, które mają futerko w trzykolorowe pasy, są równiejsze."

Leszek
Guest

Tue Sep 05, 2006 8:42 pm   



Quote:
Przykład. Zepsuł się falownik, nie wiadomo dlaczego, spalił silnik,
taśma stanęła, są ogromne straty, bo samo zatrzymanie jednej taśmy to
jeszcze nie kłopot, ale spowodowało efekt domina. Falownik kosztuje
10.000zł, czyli ZERO dla fabryki. Fabryka chce kupić nowy falownik ale
składasz propozycję, że naprawisz falownik, będzie za 2.000zł (czyli
jeszcze mniej niż ZERO) i tak jakby mieli nowy.
Na takie dictum fabryka zamawia naprawę, bo czemu nie. Naprawiasz, za
tydzień historia się powtarza, bo przyczyna była w falowniku a Ty jej
jednak mimo starań nie wyeliminowałeś. Umowa była kiepsko napisana i Cię
nie chroni przed taką ewentualnością. Firma jest wredna i skarży Cię do
sądu gospodarczego. Masz kopot. Przegrywasz, sąd uznaje Twoją częściową
winę i ponosisz część strat, np 20.000zł.
Realne.

Może się taki przypadek trafić, ale mi się na razie nie trafił w ciągu 20
lat.
0 spraw sądowych na 40tys napraw (słownie - zero)
Wpadki się zdarzały czasami - nikt nie jest nieomylny. Tragedia żadna
z powodu takiej wpadki się nie zdarzyła. Firmy decydując się na naprawy
podzespołów które wcześniej były tylko wymieniane, zwykle zdają sobie
sprawę że regenerowane to nie to samo co nowe. I liczą się z tym że
może wystąpić awaria szybciej niż na nowym. Zwykle naprawia się
podzespoły/urządzenia które stoją na magazynie i czekają nie wiadomo
na co. Po naprawie są podzespołami czekającymi na wymianę w przypadku
awarii. I jeszcze jedno. Zatrzymanie taśmy która powoduje zatrzymanie
całej produkcji zdarza się, ale w takich newralgicznych punktach
dział utrzymania ruchu posiada WSZYSTKIE podzespoły na magazynie
i reakcja jest natychmiastowa - zwykle po 1godz wszystko działa
ponownie.

Leszek

J.F.
Guest

Wed Sep 06, 2006 8:46 am   



On Tue, 05 Sep 2006 22:33:55 +0200, A.Grodecki wrote:
Quote:
[...]na takie dictum fabryka zamawia naprawę, bo czemu nie. Naprawiasz, za
tydzień historia się powtarza, bo przyczyna była w falowniku a Ty jej
jednak mimo starań nie wyeliminowałeś. Umowa była kiepsko napisana i Cię
nie chroni przed taką ewentualnością. Firma jest wredna i skarży Cię do
sądu gospodarczego. Masz kopot. Przegrywasz, sąd uznaje Twoją częściową
winę i ponosisz część strat, np 20.000zł.
Realne.

Malo realne. W Polsce zyjemy. Proces potrwa trzy lata, musisz trafic
na zatwardziala fabryke ktorej bedzie sie to chcialo ciagnac.
Po prostu kupi nowy falownik i nie zaplaci za naprawe.
Ewentualnie uslyszysz "g* nas to obchodzi ze masz pan urlop na Bahama
- zaplacilismy za naprawe, wracaj pan szybko i poprawiaj".

Gorzej jak ten falownik uszkodzil maszyne za 50 tys.

Quote:
To nie znaczy, żeby nie naprawiać. Ale uważać, nic na gębę, żadnych
niedomówień.

Hm, czasem chyba lepiej ne gebe lub nie ustalac - nie bylo umowy,
obowiazuja ogolne zasady.

J.

Goto page Previous  1, 2

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Naprawa telewizora plazmowego - czy warto? Jakie są koszty i producenci ekranów?

NOWY TEMAT

Regulamin - Zasady uzytkowania Polityka prywatnosci Kontakt RTV map News map