Goto page Previous 1, 2, 3 ... , 11, 12, 13 Next
Maciej Bojko
Guest
Tue Nov 13, 2012 2:30 am
On Mon, 12 Nov 2012 12:05:37 +0000 (UTC), gof@somewhere.invalid (Adam
Wysocki) wrote:
Quote:
A czy do tej coli to by nie mogli po prostu ładować mniej słodziwa,
obojętnie czy cukru, czy aspartamu? Dla mnie zawsze jest zbyt słodka.
Nie mogą, cola ma być słodka, żeby człowiek był na cukrowym haju i się
uzależnił. Ma też kwas ortofosforowy, żeby zamaskować kosmiczne ilości
cukru.
Z ciekawości spojrzałem na etykietki - coca-cola była dokładnie tak
samo kaloryczna, jak sok pomarańczowy z Tarczyna (41-42 kcal/100 ml).
"Cukrowy haj" brzmi mocno urbanlegendarnie, nawiasem.
--
Maciej Bójko
Ghost
Guest
Tue Nov 13, 2012 9:13 am
Użytkownik "Maciej Bojko" <maciej.bojko@gmail.com> napisał w wiadomości
news:t783a8ls3o3q3ju03c48642835saj90lct@4ax.com...
Quote:
On Mon, 12 Nov 2012 12:05:37 +0000 (UTC), gof@somewhere.invalid (Adam
Wysocki) wrote:
A czy do tej coli to by nie mogli po prostu ładować mniej słodziwa,
obojętnie czy cukru, czy aspartamu? Dla mnie zawsze jest zbyt słodka.
Nie mogą, cola ma być słodka, żeby człowiek był na cukrowym haju i się
uzależnił. Ma też kwas ortofosforowy, żeby zamaskować kosmiczne ilości
cukru.
Z ciekawości spojrzałem na etykietki - coca-cola była dokładnie tak
samo kaloryczna, jak sok pomarańczowy z Tarczyna (41-42 kcal/100 ml).
"Cukrowy haj" brzmi mocno urbanlegendarnie, nawiasem.
Przeciez light tez uzaleznia.
RoMan Mandziejewicz
Guest
Tue Nov 13, 2012 9:32 am
Hello Maciej,
Tuesday, November 13, 2012, 2:30:11 AM, you wrote:
Quote:
A czy do tej coli to by nie mogli po prostu ładować mniej słodziwa,
obojętnie czy cukru, czy aspartamu? Dla mnie zawsze jest zbyt słodka.
Nie mogą, cola ma być słodka, żeby człowiek był na cukrowym haju i się
uzależnił. Ma też kwas ortofosforowy, żeby zamaskować kosmiczne ilości
cukru.
Z ciekawości spojrzałem na etykietki - coca-cola była dokładnie tak
samo kaloryczna, jak sok pomarańczowy z Tarczyna (41-42 kcal/100 ml).
I co w tym dziwnego?
Quote:
"Cukrowy haj" brzmi mocno urbanlegendarnie, nawiasem.
Doprawdy? 10-11% cukru to urban legend? W litrze daje to 100-110g
cukru. Ponad 400kcal.
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona:
http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
Jarosław Sokołowski
Guest
Tue Nov 13, 2012 11:12 am
Pan Adam Wysocki napisał:
Quote:
tyle, kiedyś było lepiej?). Świadomość, że to jest paskudztwo wciąż
rośnie, więc może by spróbowali wpuścić na rynek mniej uzależniającą
i zrobić psikusa konkurencji?
Jest pełno alternatyw - soki, wody. Cola ma swoją niszę w uzależniającym
napoju. Nieuzależniająca cola to byłby ni pies ni wydra, taka świnka morska,
ani to świnka ani morska.
Piję od czasu do czasu, uzależniony nie jestem. Tak sobie myślę, że gdyby
była mniej słodka, to bym pił częściej.
Quote:
Zresztą na pewno setki dobrze opłacanych marketingowców pracują nad tym,
żeby cola sprzedawała się dobrze. Jakby miało się okazać, że zdrowa cola
sprzeda się lepiej, to by wypuścili
O, w to nie wątpię. Gdzież mi do takich fachowców. Gdybym bardziej wierzył
w swoje pomysły, to bym się zatrudnił w marketingu coca coli.
--
Jarek
RoMan Mandziejewicz
Guest
Tue Nov 13, 2012 11:17 am
Hello Adam,
Tuesday, November 13, 2012, 10:58:02 AM, you wrote:
Quote:
tyle, kiedyś było lepiej?). Świadomość, że to jest paskudztwo wciąż
rośnie, więc może by spróbowali wpuścić na rynek mniej uzależniającą
i zrobić psikusa konkurencji?
Jest pełno alternatyw - soki, wody.
Soki tez maja mnóstwo cukru. Naturalnego ale jednak. Jeszcze dobrze,
jak to jest fruktoza (choć zdania sa podzielone).
[...]
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona:
http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
RobertP.
Guest
Tue Nov 13, 2012 11:45 am
On Mon, 12 Nov 2012 23:05:46 +0100, Anerys <spam.nie.jest@spoko.pl> wrote:
Quote:
Przecież skoro sam Pan Naukowiec twierdzi, że dźwięk zależy od
zastosowanego kabla sieciowego, to jak jest naukowcem, to przecież chyba
wie, co mówi?
On chyba faktycznie próbuje korzystać z pewnego "odkrycia naukowego":
http://demotywatory.pl/3857700/Naukowcy-odkryli
--
Pozdrawiam
RobertP.
Adam Wysocki
Guest
Tue Nov 13, 2012 11:55 am
Anerys <spam.nie.jest@spoko.pl> wrote:
Quote:
Owszem, tego nigdy nie da się ściśle porównać. Jednak dość często zauważam,
że to sie wiąże w jakiś sposób ze sobą... Czasem bardziej, czasem mniej.
Więc jeżeli ktoś jest uciążliwy albo niebezpieczny dla otoczenia, to go
leczmy, ale nie za samą audiofilię.
Facet ma kaprys, wierzy w to swoje voodoo (wiele ludzi wierzy w rzeczy,
które logicznie nie mają sensu), jego kasa, jego prawo. Można oceniać
go prywatne jako idiotę, a on może oceniać nas jako ignorantów, ale nie
przesadzajmy z zamykaniem. To cienka granica.
--
Gof
http://www.chmurka.net/
Adam Wysocki
Guest
Tue Nov 13, 2012 11:58 am
Jarosław Sokołowski <jaros@lasek.waw.pl> wrote:
Quote:
tyle, kiedyś było lepiej?). Świadomość, że to jest paskudztwo wciąż
rośnie, więc może by spróbowali wpuścić na rynek mniej uzależniającą
i zrobić psikusa konkurencji?
Jest pełno alternatyw - soki, wody. Cola ma swoją niszę w uzależniającym
napoju. Nieuzależniająca cola to byłby ni pies ni wydra, taka świnka morska,
ani to świnka ani morska.
Zresztą na pewno setki dobrze opłacanych marketingowców pracują nad tym,
żeby cola sprzedawała się dobrze. Jakby miało się okazać, że zdrowa cola
sprzeda się lepiej, to by wypuścili :)
--
Gof
http://www.chmurka.net/
Maciej Bojko
Guest
Tue Nov 13, 2012 1:10 pm
On Tue, 13 Nov 2012 09:32:21 +0100, RoMan Mandziejewicz
<roman@pik-net.pl.invalid> wrote:
Quote:
A czy do tej coli to by nie mogli po prostu ładować mniej słodziwa,
obojętnie czy cukru, czy aspartamu? Dla mnie zawsze jest zbyt słodka.
Nie mogą, cola ma być słodka, żeby człowiek był na cukrowym haju i się
uzależnił. Ma też kwas ortofosforowy, żeby zamaskować kosmiczne ilości
cukru.
Z ciekawości spojrzałem na etykietki - coca-cola była dokładnie tak
samo kaloryczna, jak sok pomarańczowy z Tarczyna (41-42 kcal/100 ml).
I co w tym dziwnego?
To, że ta straszliwie słodka cola ma mniej więcej tyle samo cukru, co
wszystko inne sprzedawane w butelkach (pomijając wodę).
Quote:
"Cukrowy haj" brzmi mocno urbanlegendarnie, nawiasem.
Doprawdy? 10-11% cukru to urban legend?
Nie. "Cukrowy haj" to urban legend.
--
Maciej Bójko
Michoo
Guest
Tue Nov 13, 2012 2:34 pm
On 13.11.2012 14:12, Adam Wysocki wrote:
Quote:
"Cukrowy haj" brzmi mocno urbanlegendarnie, nawiasem.
Ale tak jest, odczuwam to na sobie. Słodycze pobudzają, dają kopa, nigdy
nie miałeś tak, że chce ci się czegoś słodkiego?
Kola zawiera też kofeinę. Jak się nie spożywa za dużo i ma ku temu
skłonności to kofeina daje taki haj, że aż straszno ;)
--
Pozdrawiam
Michoo
Jarosław Sokołowski
Guest
Tue Nov 13, 2012 2:58 pm
Pan Michoo napisał:
Quote:
"Cukrowy haj" brzmi mocno urbanlegendarnie, nawiasem.
Ale tak jest, odczuwam to na sobie. Słodycze pobudzają, dają kopa,
nigdy nie miałeś tak, że chce ci się czegoś słodkiego?
Kola zawiera też kofeinę. Jak się nie spożywa za dużo i ma ku temu
skłonności to kofeina daje taki haj, że aż straszno
Kofeina jest przereklamowana. Zresztą inne napoje mogą jej zawierać
większe ilości. W czasach, gdy coca-cola zawierała kokainę, to może
dawała haj.
--
Jarek
Adam Wysocki
Guest
Tue Nov 13, 2012 3:12 pm
Maciej Bojko <maciej.bojko@gmail.com> wrote:
Quote:
Nie mogą, cola ma być słodka, żeby człowiek był na cukrowym haju i się
uzależnił. Ma też kwas ortofosforowy, żeby zamaskować kosmiczne ilości
cukru.
Z ciekawości spojrzałem na etykietki - coca-cola była dokładnie tak
samo kaloryczna, jak sok pomarańczowy z Tarczyna (41-42 kcal/100 ml).
Coś słyszałem (może bredzę), że istotne są nie tylko kalorie, ale tempo
ich wchłaniania. Cukier to bomba, wchłania się szybko, organizm nie zdąży
go spalić.
Quote:
"Cukrowy haj" brzmi mocno urbanlegendarnie, nawiasem.
Ale tak jest, odczuwam to na sobie. Słodycze pobudzają, dają kopa, nigdy
nie miałeś tak, że chce ci się czegoś słodkiego?
--
Gof
http://www.chmurka.net/
Padre
Guest
Tue Nov 13, 2012 9:27 pm
Quote:
Po prostu może 2-3 lampki wszystkiego. Chyba nawet nie było wódki...
No ale zawsze trochę zawęża pasmo i zmniejsza selektywność, szczególnie
że alkohole zapewne nie miały certyfikatu THX
Michoo
Guest
Tue Nov 13, 2012 11:14 pm
On 07.11.2012 20:07, J.F wrote:
Quote:
Użytkownik "Michoo" napisał w wiadomości grup
On 07.11.2012 19:29, J.F wrote:
P.S. Mialem kiedys ochote zripowac CD pare razy i porownac zawartosci,
ale wtedy mnie skutecznie odstraszyl zmienny offset, czy jak to sie tam
nazywalo. Ale teraz mozna by zrobic probe.
Przecież CD-audio też ma kodowanie nadmiarowe, wprawdzie mniej
dodatkowych bitów niż zwykła płyta z danymi, ale jednak...
ale
a) stare urzadzenia, przynajmniej te stacjonarne, graly na biezaco i nie
probowaly odczytac poraz drugi,
Korekcja błędów jest niezbędnym procesem w odczytywaniu danych:
- czytasz dane z nośnika
- robisz magię (kodowanie RS)
- dostajesz dane i informację, czy są bezbłędne (albo zbyt popsute by to
wykryć), naprawione, albo nienaprawialne
Teraz powtarzasz cały proces jeszcze raz na przestrzeni sektora - 1502
bajty danych. ;)
Do tego próbki nie są zapisane jedna za drugą a przemieszane tak, aby
dało się robić aproksymację gdy nie da się poprawić błędów.
Jeżeli więc wierzyć publikacji z pod marki IEEE da się całkowicie
poprawić do 4000 kolejnych uszkodzonych bitów na płycie.
Quote:
b) przy sredniej ilosci uszkodzen kody korekcyjne nie wystarczaly i
brakujace probki odtwarzano interpolujac sasiednie.
Tak, ale to znaczy, że po pierwsze płyta jest bardzo zniszczona a po
drugie ta interpolacja powinna być dość dobra. Z wykresu wynika (jeżeli
dobrze go czytam), że przy prawdopodobieństwie błędu 10^-3 (czyli co
tysięczny symbol błędny, przypominam, że bitrate jest ~170k/s) wychodzi
max 1 interpolacja na minutę.
--
Pozdrawiam
Michoo
J.F.
Guest
Wed Nov 14, 2012 12:10 am
Dnia Tue, 13 Nov 2012 23:14:43 +0100, Michoo napisał(a):
Quote:
On 07.11.2012 20:07, J.F wrote:
Przecież CD-audio też ma kodowanie nadmiarowe, wprawdzie mniej
dodatkowych bitów niż zwykła płyta z danymi, ale jednak...
ale
a) stare urzadzenia, przynajmniej te stacjonarne, graly na biezaco i nie
probowaly odczytac poraz drugi,
Korekcja błędów jest niezbędnym procesem w odczytywaniu danych:
- czytasz dane z nośnika
- robisz magię (kodowanie RS)
- dostajesz dane i informację, czy są bezbłędne (albo zbyt popsute by to
wykryć), naprawione, albo nienaprawialne
Ale naped danych moze probowac wielokrotnie czytac, i wyniki z danych beda
niemiarodajne dla odtwarzacza audio.
Quote:
Jeżeli więc wierzyć publikacji z pod marki IEEE da się całkowicie
poprawić do 4000 kolejnych uszkodzonych bitów na płycie.
Jakos tak - ze 2mm przerwy odtwarzal.
Quote:
b) przy sredniej ilosci uszkodzen kody korekcyjne nie wystarczaly i
brakujace probki odtwarzano interpolujac sasiednie.
Tak, ale to znaczy, że po pierwsze płyta jest bardzo zniszczona a po
drugie ta interpolacja powinna być dość dobra. Z wykresu wynika (jeżeli
dobrze go czytam), że przy prawdopodobieństwie błędu 10^-3 (czyli co
tysięczny symbol błędny, przypominam, że bitrate jest ~170k/s) wychodzi
max 1 interpolacja na minutę.
Ale naprawione przez aproksymacje juz inaczej brzmia.
I to moglbym zmierzyc, i by sie okazalo czy 1 probka na minute, czy moze na
sekunde, czy jeszcze inaczej...
J.
Goto page Previous 1, 2, 3 ... , 11, 12, 13 Next