Goto page Previous 1, 2, 3, 4, 5
RoMan Mandziejewicz
Guest
Tue Jan 15, 2019 2:04 pm
Piotr Wyderski
Guest
Tue Jan 15, 2019 2:50 pm
J.F.
Guest
Tue Jan 15, 2019 3:14 pm
Użytkownik "Piotr Wyderski" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:q1kofs$vtd$1@node1.news.atman.pl...
RoMan Mandziejewicz wrote:
Quote:
Wszystko zależy od mocy. Przy kilowatach tak, przy watach nie.
Dżul kosztuje 1.6e-7 złotego. Już przy 1W/s oszczędności każde 1000
godzin pracy urządzenia, czyli 6 tygodni, spłaca Ci 57 groszy. W rok
sobie uzbierasz 5 złotych, w dwa 10. Za to już można coś w masówce
zbudować, a nawet i w detalu. A rozmawiamy tylko o jednym wacie.
Ale znajdziesz klienta, co ci zaplaci 1zl wiecej, bo go przekonasz, ze
w pradzie mu sie za dwa lata zwroci ? :-)
Quote:
Nawet do dwuamperowych flybacków zaczynają wkładać SR.
Elektronika jak wiadomo tanieje, i byc moze nie kosztuje to az 30
centow wiecej :-)
Natomiast dosc istotne moze byc, ze gorsza przetwornica sie bardziej
grzeje i szybciej pada :-)
J.
Piotr Wyderski
Guest
Tue Jan 15, 2019 3:18 pm
J.F. wrote:
Quote:
Dokladnie, dwa razy przez srodek to dwa zwoje.
Toroidy się daje uzwajać na dwa sposoby. Pierwszy to klasyczny,
drut przez środek i po powierzchni bocznej (miedź owija rdzeń), drugi
odwrotnie: przewód tylko przez środek, ale rdzeni dajemy więcej
(ferryt owija miedź). Bardzo kompaktowe ceweczki można w ten drugi
sposób uzyskać, a jak ktoś ma fantazję, to i nadać pożądany kształt
w 3D. Zwykły sposób zawsze produkuje walec i nie można pohasać.
https://i.postimg.cc/QC8k9fK7/coils.png
Pozdrawiam, Piotr
Piotr Wyderski
Guest
Tue Jan 15, 2019 3:29 pm
J.F. wrote:
Quote:
Ale znajdziesz klienta, co ci zaplaci 1zl wiecej, bo go przekonasz, ze w
pradzie mu sie za dwa lata zwroci ?
Przemysłowi klienci potrafią liczyć.
Do tego kondensatory 100uF z polipropylenu z deratingiem do
2/3 napięcia znamionowego i zapomnij o serwisowaniu.
Pozdrawiam, Piotr
RoMan Mandziejewicz
Guest
Tue Jan 15, 2019 3:55 pm
J.F.
Guest
Tue Jan 15, 2019 4:07 pm
Użytkownik "Piotr Wyderski" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:q1kqnm$2ep$1@node1.news.atman.pl...
J.F. wrote:
Quote:
Ale znajdziesz klienta, co ci zaplaci 1zl wiecej, bo go przekonasz,
ze w
pradzie mu sie za dwa lata zwroci ? :-)
Przemysłowi klienci potrafią liczyć.
Ale czy maja takie ilosci ?
No dobra, Googla przekonasz, ze 2W oszczednosci na serwerze to jest
kupa kasy :-)
Quote:
Do tego kondensatory 100uF z polipropylenu z deratingiem do
2/3 napięcia znamionowego i zapomnij o serwisowaniu.
Ale miejsce tez kosztuje :-(
J.
RoMan Mandziejewicz
Guest
Tue Jan 15, 2019 4:11 pm
Hello J.F.,
Tuesday, January 15, 2019, 4:07:10 PM, you wrote:
Quote:
Ale znajdziesz klienta, co ci zaplaci 1zl wiecej, bo go przekonasz,
ze w pradzie mu sie za dwa lata zwroci ?
Przemysłowi klienci potrafią liczyć.
Ale czy maja takie ilosci ?
No dobra, Googla przekonasz, ze 2W oszczednosci na serwerze to jest
kupa kasy
Do tego kondensatory 100uF z polipropylenu z deratingiem do
2/3 napięcia znamionowego i zapomnij o serwisowaniu.
Ale miejsce tez kosztuje
Chyba mniej niż ciepło.
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona:
http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
Guest
Tue Jan 15, 2019 5:58 pm
W dniu czwartek, 6 września 2018 15:38:21 UTC-5 użytkownik Queequeg napisał:
Quote:
Hej,
Dlatego pytanie główne: czy wywalanie B10 po podłączeniu mikrofalówki to
normalny objaw i nie należy się tym przejmować, tylko przepiąć ją na B16
i będzie dobrze? Czy może sprawna mikrofalówka nie powinna powodować
zadziałania B10?
Aha -- podczas prób włączone było jedynie światło (4x LED 4W), dodatkowy
pobór prądu minimalny (zweryfikowane również obserwacją licznika).
Przypomnialo mi sie ze mialem lata temu podobny problem.
Zenek mnie naprowadzil bo tamta mikrowela tez byla chyba sharpa, albo tec-a..
Winnym bylo nieodpowiednie usytuowanie fazy wzgledem bolca.
Mikrofalowka co prawda wlaczala sie zawsze ale dzialala tylko nieustalony okres. Sama sie wylaczala.
Pomoglo wlozenie wtyczki do drugiego gniazdka (te gniazdka gdzie bolce sa blisko siebie a wtyczka jedna jest do gory nogami wzgledem drugiej.
Alternatywnie - wymienic bezpiecznik na nowy.
J.F.
Guest
Tue Jan 15, 2019 7:21 pm
Użytkownik "Piotr Wyderski" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:q1kq43$1r6$1@node1.news.atman.pl...
J.F. wrote:
Quote:
Dokladnie, dwa razy przez srodek to dwa zwoje.
Toroidy się daje uzwajać na dwa sposoby. Pierwszy to klasyczny,
drut przez środek i po powierzchni bocznej (miedź owija rdzeń), drugi
odwrotnie: przewód tylko przez środek, ale rdzeni dajemy więcej
(ferryt owija miedź).
Bardzo kompaktowe ceweczki można w ten drugi
sposób uzyskać, a jak ktoś ma fantazję, to i nadać pożądany kształt
w 3D. Zwykły sposób zawsze produkuje walec i nie można pohasać.
A to nie bardzo rozumiem - wielki rdzen i kompaktowe cewki ?
Chyba, ze masz na mysli np dluga sciezke, rdzen planarny i mowisz, ze
to male jest, bo niewiele od plytki odstaje :-)
Quote:
https://i.postimg.cc/QC8k9fK7/coils.png
Aaa, musialem sie dlugo wpatrywac.
Faktycznie - cewka owinieta ferrytem :-)
Czy to jest lepsze ... jesli dobrze widze parametry, to sugeruja, ze
nieznacznie lepsze.
Ale czy jeszcze lepsze nie byloby na klasycznym rdzeniu E czy kubkowym
?
No i czy to mozna nazwac "kompaktowe" ?
No nie odpowiada na pytanie jak liczyc zwoje w toroidalnym rdzeniu :-)
P.S. Przekroj rdzenia w tej drugiej cewce wiekszy niz w pierwszej ?
PPS. Ale to nie toroid tylko jednak zwykla cewka.
odpornosc na zewnetrzne pole troche lepsze niz cewce, zreszta w
zasilaczu bez znaczenia,
ale generacja zaklocen ... chyba jest.
J.
Piotr Wyderski
Guest
Tue Jan 15, 2019 7:53 pm
J.F. wrote:
Quote:
A to nie bardzo rozumiem - wielki rdzen i kompaktowe cewki ?
Cewka wynikowa nie musi mieć kształtu toroidu i tym samym może lepiej
wypełnić przestrzeń. Toroid składa się głównie z nieprzydatnej dziury. ;-)
Quote:
Chyba, ze masz na mysli np dluga sciezke, rdzen planarny i mowisz, ze to
male jest, bo niewiele od plytki odstaje
Płaskość to jedno, ale zalet może być więcej. Już w oryginalnej pracy o
transformatorach macierzowych autor owinął płytkę dookoła tym swoim
transformatorem, a elektronikę wpakował w środek. Kształtek użył o
kształcie "kwadratowego toroidu", dzięki czemu uzyskał potężną
powierzchnię do bezpośredniego kontaktu z radiatorem. Ćwiczył sobie
na kilkuset amperach, a lata były dawne, więc miał co chłodzić.
Miłej lektury:
http://fmtt.com/pdffiles/Tut2.pdf
:)
Quote:
Czy to jest lepsze ... jesli dobrze widze parametry, to sugeruja, ze
nieznacznie lepsze.
On nie chciał uzyskać "lepszego", te zdjęcia ilustrują zakończoną
powodzeniem transformację z jednej topologii do drugiej. Technika
ta jest głównie nakierowana na cewki o jednym, maksymalnie kilku
zwojach, gdzie przewodami o poteżnym przekroju "nawija się"
istotnie łatwiej.
Quote:
Ale czy jeszcze lepsze nie byloby na klasycznym rdzeniu E czy kubkowym ?
Na takich rdzeniach typowo nie robi się cewek kilkuzwojowych.
Quote:
No nie odpowiada na pytanie jak liczyc zwoje w toroidalnym rdzeniu
Z prawa Faradaya, jak w każdej innej cewce. Widziałem szczegółową
pracę temu poświęconą, teraz nie umiem znaleźć. Zasada ogólna jest
jednak jak zawsze: trzeba utrzymać pole w rdzeniach poniżej indukcji
nasycenia, co przy założonej indukcyjności i rozmiarach pojedynczego
rdzenia implikuje, ile ich ma być.
Pozdrawiam, Piotr
Piotr Wyderski
Guest
Tue Jan 15, 2019 8:23 pm
J.F. wrote:
Jeszcze trochę masz tu, z fotkami:
https://www.coilws.com/images/APEC%202016%20Presentation.pdf
Potem ten człowiek porzucił toroidy i zaczął robić to samo na rdzeniach
planarnych, a jeszcze później zaczął frezować ferryt. :-)
Efekty ma jednak spektakularne, goni te swoje miniaturowe
kilowatowe przetwornice na megahercu i wyżej.
Pozdrawiam, Piotr
J.F.
Guest
Wed Jan 16, 2019 12:27 am
Dnia Tue, 15 Jan 2019 20:23:43 +0100, Piotr Wyderski napisał(a):
Quote:
J.F. wrote:
Jeszcze trochę masz tu, z fotkami:
https://www.coilws.com/images/APEC%202016%20Presentation.pdf
Potem ten człowiek porzucił toroidy i zaczął robić to samo na rdzeniach
planarnych, a jeszcze później zaczął frezować ferryt. :-)
Efekty ma jednak spektakularne, goni te swoje miniaturowe
kilowatowe przetwornice na megahercu i wyżej.
Ciekawe.
Tylko moment - czestotliwosc powinna zalezec od materialu rdzenia,
a nie od sposobu nawiniecia.
Gdzies tam chyba dlugosc drutu zaczyna byc istotna, jak sie zbliza do
(pol?) dlugosci fali, ale tu chyba jest daleko.
Choc w poblizu ferrytu to ponoc jeszcze inaczej wyglada.
No i przypomnial mi stary problem ... gdzie dokladnie indukuje sie to
napiecie w transformatorze ? Patrz str 5 ...
J.
Piotr Wyderski
Guest
Thu Jan 17, 2019 9:00 am
J.F. wrote:
Quote:
Tylko moment - czestotliwosc powinna zalezec od materialu rdzenia,
a nie od sposobu nawiniecia.
Jeszcze masz indukcyjność rozproszenia oraz pojemności pasożytnicze,
a to zależy wyłącznie od geometrii transformatora. Już gdzieś na
początku tej starszej pracy autor wyjaśnia, że kluczową cechą jego
konstrukcji jest właśnie niewielka indukcyjność rozproszenia i może
sobie pozwolić na szybsze przełączanie. Opisuje tam niewielką fizyczne
przetwornicę 5V/400A, a lata były nieprzyjemnie osiemdziesiąte...
Pozdrawiam, Piotr
J.F.
Guest
Thu Jan 17, 2019 9:44 am
Dnia Thu, 17 Jan 2019 09:00:59 +0100, Piotr Wyderski napisał(a):
Quote:
J.F. wrote:
Tylko moment - czestotliwosc powinna zalezec od materialu rdzenia,
a nie od sposobu nawiniecia.
Jeszcze masz indukcyjność rozproszenia oraz pojemności pasożytnicze,
a to zależy wyłącznie od geometrii transformatora. Już gdzieś na
początku tej starszej pracy autor wyjaśnia, że kluczową cechą jego
konstrukcji jest właśnie niewielka indukcyjność rozproszenia i może
sobie pozwolić na szybsze przełączanie. Opisuje tam niewielką fizyczne
przetwornicę 5V/400A, a lata były nieprzyjemnie osiemdziesiąte...
Hm, nie sprawia ta geometria wrazenia jakiejs szczegolnie dobrej.
Ale moze ...
J.
Goto page Previous 1, 2, 3, 4, 5