Goto page Previous 1, 2, 3, 4, 5, 6 Next
A.L.
Guest
Tue Feb 25, 2014 10:01 pm
On Tue, 25 Feb 2014 18:46:22 +0100, sundayman
<sundayman@poczta.onet.pl> wrote:
Quote:
W takim razie Panie Andrzeju, skladam gorace podziekowania za wlozona prace.
Bardzo dziekuje w imieniu tych, co sie uczyli na Pana materialach i
korzystali
z ogromnej wiedzy.
Popieram ! :)
Ale to bylo dawno temu...
A.L.
A.L.
Guest
Tue Feb 25, 2014 10:25 pm
On Tue, 25 Feb 2014 16:05:49 +0100, Sylwester Łazar <info@alpro.pl>
wrote:
Quote:
Jeżeli przyjrzysz się temu co wyprawia kompilator w środowisku MPLABa, to
zauważysz,
jak odkłada na stos wszystkie rejestry (tak na wszelki wypadek pewnie

),
a potem robi "r5++" i następnie ściąga z mozołem tobołki ze stosu.
A to tylko dlatego, że jest procedura obsługi przerwania i tak przyjęli
twórcy kompilatora.
Piszę też w C. Jednak do aplikacji działających w okolicy ~Tcy, kompilator
psuje możliwości
kontrolera. Wtedy trzeba brać większą kostkę i lepszy kompilator.
Potem już tylko Windows i robią się te 10k kody.
To zdecydowanie nie moja działka.
Ja lubuję się w zwartych i szybkich rozwiązaniach i przekroczenie 2k kodu to
rzadkość.
Zostawiam pole 10k dla innych
S.
nie neguje se sa gowienne kompilatory. jednak wiem jak wyglqda w
porzadnych kompilatorach alokacja rejestrow na przyklad. A nowoczesna
architekturea(pipeline) zostala jednak wymyslona z potzreby a nie dla
dekoracji
Oczywiscie, mozna pisac w asemblerze, wtedy asembler bedzie wstawial
nopy jak leci. Proponuej MIPS Programmers's handbook, farquhar &
Bunce. Tam przy kazdej instrukcji jest napsiane ile wstawia nopow
najlepiej by sie programowalo w zerach i jedynkach
A.L.
JK
Guest
Tue Feb 25, 2014 11:11 pm
W dniu 2014-02-25 09:50, Sylwester
Piotr Gałka
Guest
Wed Feb 26, 2014 9:46 am
Użytkownik "A.L." <alewando@aol.com> napisał w wiadomości
news:7b1qg9pqnch3p0ifmsfj8eada6ub87g9qg@4ax.com...
Quote:
najlepiej by sie programowalo w zerach i jedynkach
Przypomniała mi się MERA 300 i rząd przełączników do wpisywania zer i
jedynek programu.
W 1984 długo dumałem jakby tu zrobić sobie czytnik wykonanej domowym
sposobem taśmy z programem zapisanym za pomocą dziurkacza a potem się
dowiedziałem, że istnieje coś takiego jak EPROM

.
P.G.
J.F
Guest
Wed Feb 26, 2014 11:58 am
Użytkownik "Piotr Gałka" napisał w wiadomości
Użytkownik "A.L." <alewando@aol.com> napisał w wiadomości
Quote:
Przypomniała mi się MERA 300 i rząd przełączników do wpisywania zer
i jedynek programu.
W 1984 długo dumałem jakby tu zrobić sobie czytnik wykonanej domowym
sposobem taśmy z programem zapisanym za pomocą dziurkacza a potem się
dowiedziałem, że istnieje coś takiego jak EPROM

.
W 84 ? To juz bylo w ksiazkach opisane :-)
Zreszta Eprom wymagal bardzo drogiego programatora ... a z czego i jak
ten programator nakarmic ?
Tzn owszem, w 84 byly juz pecety, ale tak 3 lata wczesniej powiedzmy ?
Pamietam jakis programator, ktory mial klawiature do wprowadzania
zawartosci :-)
Ze wspomnien informatykow pare lat wczesniej - karty drukowane, jaki
to postep bylo.
Wreszcie edycja programu mogla sie odbyc bez nozyczek, igly i tasmy
klejacej :-)
A tak jeszcze dawniej siegajac ... byly komputery z pamiecia bebnowa.
Czy to nie bylo tak ze one wykonywaly rozkazy kolejno, w miare odczytu
bebna ?
A skoki czekaly az sie beben obroci ?
A wczesniej byly pamieci rteciowe i drutowe - i ten sam problem.
J.
Adam
Guest
Wed Feb 26, 2014 1:42 pm
W dniu 2014-02-26 09:46, Piotr Gałka pisze:
Quote:
(...)
W 1984 długo dumałem jakby tu zrobić sobie czytnik wykonanej domowym
sposobem taśmy z programem zapisanym za pomocą dziurkacza a potem się
dowiedziałem, że istnieje coś takiego jak EPROM

.
Qrde, ale się zakręciłem ;)
Przeczytałem za szybko.
Pierwsze skojarzenie: "sraj-taśma" i dziurkacz do papieru
Ale pytanie: ile bitów można "domowym dziurkaczem" (tak to odczytałem)
ustawić/zapisać - trzeba by pisać "szeregowo" - czyli na wąskiej taśmie
wzdłuż - jak zapis Morsem - ale znów problem z bitami kontrolnymi oraz
marnotrawstwo czasu i papieru.
Dopiero drugi raz jak przeczytałem, to odczytałem, iż chodzi raczej o
{domowy czytnik} {dziurkowanej taśmy}.
--
Pozdrawiam.
Adam
Krzysztof Wilk
Guest
Wed Feb 26, 2014 2:12 pm
W dniu 2014-02-26 09:46, Piotr Gałka pisze:
Quote:
Użytkownik "A.L." <alewando@aol.com> napisał w wiadomości
news:7b1qg9pqnch3p0ifmsfj8eada6ub87g9qg@4ax.com...
najlepiej by sie programowalo w zerach i jedynkach
Przypomniała mi się MERA 300 i rząd przełączników do wpisywania zer i
jedynek programu.
W 1984 długo dumałem jakby tu zrobić sobie czytnik wykonanej domowym
sposobem taśmy z programem zapisanym za pomocą dziurkacza a potem się
dowiedziałem, że istnieje coś takiego jak EPROM

.
P.G.
Do naprawy/korekty taśmy perforowanej służyła taka matrycka:
http://www.cryptomuseum.com/telex/repair/img/301613/026/full.jpg
W naszych ośrodkach obliczeniowych nie była może taka błyszcząca i
piękna, ale równie skuteczna.
Krzysztof
Andrzej
Guest
Wed Feb 26, 2014 2:57 pm
W dniu 2014-02-26 11:58, J.F pisze:
Quote:
Użytkownik "Piotr Gałka" napisał w wiadomości
Użytkownik "A.L." <alewando@aol.com> napisał w wiadomości
Przypomniała mi się MERA 300 i rząd przełączników do wpisywania zer i
jedynek programu.
W 1984 długo dumałem jakby tu zrobić sobie czytnik wykonanej domowym
sposobem taśmy z programem zapisanym za pomocą dziurkacza a potem się
dowiedziałem, że istnieje coś takiego jak EPROM

.
W 84 ? To juz bylo w ksiazkach opisane :-)
Zreszta Eprom wymagal bardzo drogiego programatora ... a z czego i jak
ten programator nakarmic ?
Tzn owszem, w 84 byly juz pecety, ale tak 3 lata wczesniej powiedzmy ?
Pamietam jakis programator, ktory mial klawiature do wprowadzania
zawartosci :-)
Ze wspomnien informatykow pare lat wczesniej - karty drukowane, jaki to
postep bylo.
Wreszcie edycja programu mogla sie odbyc bez nozyczek, igly i tasmy
klejacej :-)
A tak jeszcze dawniej siegajac ... byly komputery z pamiecia bebnowa.
Czy to nie bylo tak ze one wykonywaly rozkazy kolejno, w miare odczytu
bebna ?
A skoki czekaly az sie beben obroci ?
A wczesniej byly pamieci rteciowe i drutowe - i ten sam problem.
J.
Aż muszę zacytować mojego byłego ucznia, który spotkał mnie po latach:
"To pan jeszcze żyje??"
Oj to były czasy. Moi koledzy hardkorowcy normalnie czytali taśmy
perforowane i to nawet te 5-znakowe (Badout), co było ciekawe, bo o ile
pamiętam, tam co pewien czas pojawiał się przełącznik litery/cyfry.
Mario
Guest
Wed Feb 26, 2014 5:33 pm
W dniu 2014-02-25 15:40, A.L. pisze:
Quote:
Dostrzegam pewien brak zaufania w inteligencję grupowiczów :)
--
pozdrawiam
MD
ACMM-033
Guest
Wed Feb 26, 2014 6:21 pm
Użytkownik "Krzysztof Wilk" <wilk@metal.agh.edu.pl> napisał w wiadomości
news:lekp7k$jlk$1@srv13.cyf-kr.edu.pl...
....
Quote:
Ale cymes!!
Quote:
W naszych ośrodkach obliczeniowych nie była może taka błyszcząca i piękna,
ale równie skuteczna.
A nie trzeba było zważać na paluchy, coby się z tą korektą o bajt wte/wewte
nie mylnąć?

No, żeby się o oczko jedno z drugim nie przesunęło? Chyba, że
to nie było klejenia 2 taśm w jedną... Ale i tak, nie zdarzało się z korektą
"niewte dziurkie" trafić? :)
--
ACMM-033-PC-GCI-Warszawa.
Spamerstwu i "pytaczom" wstęp do skrzynki email surowo zabroniony!
To, że adres ten jest publiczny i nieodspamiony, nie oznacza, że wolno
wam tu załatwiać się, do tego jest klop, tylko go z szafą nie pomylcie!
---
Ta wiadomość e-mail jest wolna od wirusów i złośliwego oprogramowania, ponieważ ochrona avast! Antivirus jest aktywna.
http://www.avast.com
Sylwester Ĺazar
Guest
Wed Feb 26, 2014 7:09 pm
Quote:
568.html
Quote:
Dokladnie to. Frelek to nei ja, to moj wspolautor
A.L.
Dostrzegam pewien brak zaufania w inteligencję grupowiczów :)
--
pozdrawiam
MD
A tytuł wątka widziałeś?
Normalnie rozkład poziomu inteligencji jest funkcją Gaussa.
Wyczuwam, że ze względu na Twój "odchył" w prawo na wykresie, dokonujesz
projekcji na całą grupę.
S.
A.L.
Guest
Wed Feb 26, 2014 8:14 pm
On Wed, 26 Feb 2014 09:46:02 +0100, Piotr Gałka
<piotr.galka@cutthismicromade.pl> wrote:
Quote:
Użytkownik "A.L." <alewando@aol.com> napisał w wiadomości
news:7b1qg9pqnch3p0ifmsfj8eada6ub87g9qg@4ax.com...
najlepiej by sie programowalo w zerach i jedynkach
Przypomniała mi się MERA 300 i rząd przełączników do wpisywania zer i
jedynek programu.
Programisci dzielili sie na swie kategorie: tych co pottrafili
wprowadzic z "fromt panelu" boot loader w zero-jedynkach i tych co nei
potrafili.
nie mowie o czytaniu kart dziurkowanych i tasmy papierowej, bo to byly
warynki przystapienai do komputera :)
A.L.
A.L.
Guest
Wed Feb 26, 2014 8:21 pm
On Wed, 26 Feb 2014 14:12:20 +0100, Krzysztof Wilk
<wilk@metal.agh.edu.pl> wrote:
Quote:
W dniu 2014-02-26 09:46, Piotr Gałka pisze:
Użytkownik "A.L." <alewando@aol.com> napisał w wiadomości
news:7b1qg9pqnch3p0ifmsfj8eada6ub87g9qg@4ax.com...
najlepiej by sie programowalo w zerach i jedynkach
Przypomniała mi się MERA 300 i rząd przełączników do wpisywania zer i
jedynek programu.
W 1984 długo dumałem jakby tu zrobić sobie czytnik wykonanej domowym
sposobem taśmy z programem zapisanym za pomocą dziurkacza a potem się
dowiedziałem, że istnieje coś takiego jak EPROM

.
P.G.
Do naprawy/korekty taśmy perforowanej służyła taka matrycka:
http://www.cryptomuseum.com/telex/repair/img/301613/026/full.jpg
W naszych ośrodkach obliczeniowych nie była może taka błyszcząca i
piękna, ale równie skuteczna.
Krzysztof
To sie nazywalo "chinczyk". Potzrebna tez byla srebrna, cienka
samoprzylepna tasma. Niestety, tasma byla z "drugiego obszaru
platniczego". Dysponowaly nia panienki operatorki. Trzeba bylo niezle
kolo nich chodzic eby udostepniky kawalek.
Znajomy czlowiek robaicy doktorat, jednej z takich panienek obiecal
nawet malzenstwo. Potzrebowal dostepu do koputera. No i tej tasmy
Przypominam tez ze pierwsze asemblery dzialaly w ADRESACH ABSOLUTNYCH.
Nie bylo etykiet. Glownie z tego powodu ze jednym z zadan programisty
bylo ulozenie programu na bebnie pamieci tak aby na wykonanie
nastepnego rozkazu nei tzreba bylo czekac na nastepny obrot bebna
(zapis byl rownolegly).
Wiec jak sie czlowiek rabnal i musial wstawic instrukcje, to wszystkie
adresy tzreba bylo przenumerowac
Tak z ciekawostek technicznych: znakomita skadinad maszyna UMC-1 (i
pochodne UMC-10 i GEO) W OGOLE nie mialy listy rozkazow
A.L.
janusz_k
Guest
Wed Feb 26, 2014 10:55 pm
W dniu 26.02.2014 o 20:14 A.L. <alewando@aol.com> pisze:
Quote:
On Wed, 26 Feb 2014 09:46:02 +0100, Piotr Gałka
piotr.galka@cutthismicromade.pl> wrote:
Użytkownik "A.L." <alewando@aol.com> napisał w wiadomości
news:7b1qg9pqnch3p0ifmsfj8eada6ub87g9qg@4ax.com...
najlepiej by sie programowalo w zerach i jedynkach
Przypomniała mi się MERA 300 i rząd przełączników do wpisywania zer i
jedynek programu.
Programisci dzielili sie na swie kategorie: tych co pottrafili
wprowadzic z "fromt panelu" boot loader w zero-jedynkach i tych co nei
potrafili.
Moja Marysia (mera 9150) też taki panel miała

całe 16 bitów.
W tym panelu był zaszyty bootloader, sprytnie zrobiony, zimny start
wpisywał do pamięci pod adres 000177 słowo 000177 które oznaczało skok pod
000177 i jednocześnie wysyłał sygnał startu do taśmy z której był czytany
1 blok danych do pamięci od 0, jak się komórka 177 nadpisała w DMA to
wtedy program ruszał dalej i czytał kolejne bloki programu.
PS adresy i dane oktalnie, taka była konwencja w merach.
--
Pozdr
Janusz
Krzysztof Wilk
Guest
Thu Feb 27, 2014 8:40 am
W dniu 2014-02-26 22:55, janusz_k pisze:
Quote:
Programisci dzielili sie na swie kategorie: tych co pottrafili
wprowadzic z "fromt panelu" boot loader w zero-jedynkach i tych co nei
potrafili.
Moja Marysia (mera 9150) też taki panel miała

całe 16 bitów.
Eeee... tylko 16? Odra miała 24

I też bootloadera trzeba było wprowadzać.
Krzysztof
Goto page Previous 1, 2, 3, 4, 5, 6 Next