Goto page Previous 1, 2, 3 Next
Piotr Wyderski
Guest
Fri Feb 27, 2015 1:24 pm
J.F. wrote:
Quote:
Bo musza. Bramki i odstepy takie cienkie, ze przy wiekszych napieciach
prad sie przetuneluje.
Dodatkowo mniej energii idzie na przeładowywanie pojemności
pasożytniczych. A skoro pojemność jest stała, bo wynika
z dostępnej technologii, to lepiej obniżyć progi poziomów
logicznych, co implikuje ten sam efekt -- niskie napięcie zasilania.
Pozdrawiam, Piotr
RoMan Mandziejewicz
Guest
Fri Feb 27, 2015 1:53 pm
Hello Piotr,
Friday, February 27, 2015, 1:19:58 PM, you wrote:
Quote:
Działa to również niejako w drugą stronę, czyli w sprzęcie audio.
Mobilne urządzenia grające nie mają już w ogóle układów analogowych --
wprost do słuchawek wychodzi przebieg prostokątny o zmiennym wypełnieniu
wyliczonym przez procesor sygnałowy.
Oj, wprost, to chyba nie. Znane mi schematy wzmacniaczy klasy D mają
na wyjściu filtr LC. A może nie doceniam pomysłów księgowych?
Wzmacniacze małej mocy niekoniecznie używają filtrów wyjściowych :(
Quote:
No i na żadną cholerę nie potrzeba tam wysokich napięć.
Ale przydaje się wysoki prąd, a to bez filtru będzie walić zakłóceniami.
Przy słuchawkach? Nie bardzo wysoki.
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona:
http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
JarosĹaw SokoĹowski
Guest
Fri Feb 27, 2015 2:14 pm
Pan Piotr Wyderski napisał:
Quote:
Działa to również niejako w drugą stronę, czyli w sprzęcie audio.
Mobilne urządzenia grające nie mają już w ogóle układów analogowych
-- wprost do słuchawek wychodzi przebieg prostokątny o zmiennym
wypełnieniu wyliczonym przez procesor sygnałowy.
Oj, wprost, to chyba nie. Znane mi schematy wzmacniaczy klasy D mają
na wyjściu filtr LC. A może nie doceniam pomysłów księgowych?
"Wzmacniacz klasy D", to trochę co innego, o czym już wspomniałem.
Pierwotną motywacją budowy takich wzmacniaczy było ograniczenie
strat mocy w układach liniowych. Zwykle dużej mocy, nawet bardzo
dużej. Przy wyjściu słuchawkowym, to taki filtr raczej symboliczny
jest. Indukcyjność mamy w uzwojeniu słuchawek choćby.
To zresztą nie jest całkiem nowy pomysł. Radio kryształkowe też miało
tak samo -- wyprostowany jednopołówkowo przebieg o częstotliwości
kilkuset kiloherców szedł wprost do słuchawek.
Quote:
No i na żadną cholerę nie potrzeba tam wysokich napięć.
Ale przydaje się wysoki prąd, a to bez filtru będzie walić
zakłóceniami.
Sądzę, że dla wyrównania apetytu na prąd wystarczy zblokowanie
zasilania pojemnością. Stosunkowo niewielką, bo częstotliwości
spore. A te "zakłócenia" to tam właśnie są sygnałem użytecznym
-- o tym warto pamiętać. Innych przebiegów analogowych zwykle
w takim urządzeniu nie ma. A układy cyfrowe są wystarczająco
odporne -- ani Bacha, ani Led Zeppelin się nie ulękną.
--
Jarek
Piotr Wyderski
Guest
Fri Feb 27, 2015 2:42 pm
Jarosław Sokołowski wrote:
Quote:
"Wzmacniacz klasy D", to trochę co innego, o czym już wspomniałem.
Pierwotną motywacją budowy takich wzmacniaczy było ograniczenie
strat mocy w układach liniowych.
Układ pozostaje wzmacniaczem klasy D bez względu na to, czy PWM
jest realizowany przez analogowy komparator, czy przez procesor.
To nawet nie musi być DSP, np. tu sobie facio zrobił na ATTINY:
http://rdimitrov.twistedsanity.net/blog/show.php?entry=Microcontroller%20Class%20D%20Amplifier
Podobnie, przetwornica wibracyjna dalej jest przetwornicą...
Quote:
Indukcyjność mamy w uzwojeniu słuchawek choćby.
A po drodze 2+ metry kabla i ostre zbocza sygnału cyfrowego,
co tworzy śliczną antenkę. Księgokracja. :-)
Quote:
Innych przebiegów analogowych zwykle w takim urządzeniu nie ma.
W takim nie. Ale obok są i się potem ludzie dziwują, że się
na falach długich nie daje niczego posłuchać...
Pozdrawiam, Piotr
JarosĹaw SokoĹowski
Guest
Fri Feb 27, 2015 2:59 pm
Pan Piotr Wyderski napisał:
Quote:
"Wzmacniacz klasy D", to trochę co innego, o czym już wspomniałem.
Pierwotną motywacją budowy takich wzmacniaczy było ograniczenie
strat mocy w układach liniowych.
Układ pozostaje wzmacniaczem klasy D bez względu na to, czy PWM
jest realizowany przez analogowy komparator, czy przez procesor.
To kwestia arbitralnie przyjętych kryteriów. Przy tej refinicji
wzmacniaczem jest coś, w czym w ogóle nie ma wzmacniaza -- wystarczy
zwykłe wyjście standardowej bramki. W wielu przenośnych grajkach
tak może być.
Quote:
To nawet nie musi być DSP, np. tu sobie facio zrobił na ATTINY:
Podobnie bycie DSP można zdefiniować w ten sosóbm że jest to procesor,
który przetwarza próbkowane i cyfrowane sygnały analogowe. Może być
ATTINY. Ta definicja jest nawet bardziej rozsąžna niż ta oparta na
nazwie występującej w dejtaszicie.
Quote:
Podobnie, przetwornica wibracyjna dalej jest przetwornicą...
Istotą bycia przetwornicą jest przetwarzanie napięcia z udziałem
indukcyjności. Więc się zgadza.
Quote:
Indukcyjność mamy w uzwojeniu słuchawek choćby.
A po drodze 2+ metry kabla i ostre zbocza sygnału cyfrowego,
co tworzy śliczną antenkę. Księgokracja.
Myślę, że nie takie ostre, bo jest i opór szeregowy, i pojemność
kabla. A kabel przeważnie ekranowany, więc nie tak śliczny.
Quote:
Innych przebiegów analogowych zwykle w takim urządzeniu nie ma.
W takim nie. Ale obok są i się potem ludzie dziwują, że się
na falach długich nie daje niczego posłuchać...
Naiwnym jest sądzić, że istotnym źródeł zakłóceń na falach długich
są wzmacniacze klasy D (a niech będzie, że wzmacniacze). Gdyby tak
było, to by było słychać muzykę, a nie brrr, bzzz, wrrr, chrrr...
Jarek
--
A tu zagłuszaczki
ten kurewski poryk
i sam się w kieszeni
otwiera scyzoryk
RoMan Mandziejewicz
Guest
Fri Feb 27, 2015 3:10 pm
Hello Jarosław,
Friday, February 27, 2015, 2:59:22 PM, you wrote:
[...]
Quote:
Naiwnym jest sądzić, że istotnym źródeł zakłóceń na falach długich
są wzmacniacze klasy D (a niech będzie, że wzmacniacze). Gdyby tak
było, to by było słychać muzykę, a nie brrr, bzzz, wrrr, chrrr...
W stanie wojennym wprowadzono obowiązek transmitowania przez
radiowęzły i studenckie studia radiowe programu I PR, nadawanego wtedy
na falach długich tylko i wyłącznie.
Tranzystorowe wzmacniacze miały niesymetryczne wyjścia i na tyle
szerokie pasmo generowanych harmonicznych, że próba nadawania PR1 na
cały kampus kończyła się totalnym sprzężeniem całego systemu i
przekształcenie go w zagłuszarkę...
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona:
http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
J.F.
Guest
Fri Feb 27, 2015 4:18 pm
Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" napisał w wiadomości
Hello Jarosław,
Quote:
[...]
Naiwnym jest sądzić, że istotnym źródeł zakłóceń na falach długich
są wzmacniacze klasy D (a niech będzie, że wzmacniacze). Gdyby tak
było, to by było słychać muzykę, a nie brrr, bzzz, wrrr, chrrr...
W stanie wojennym wprowadzono obowiązek transmitowania przez
radiowęzły i studenckie studia radiowe programu I PR, nadawanego
wtedy
na falach długich tylko i wyłącznie.
Tranzystorowe wzmacniacze miały niesymetryczne wyjścia i na tyle
szerokie pasmo generowanych harmonicznych, że próba nadawania PR1 na
cały kampus kończyła się totalnym sprzężeniem całego systemu i
przekształcenie go w zagłuszarkę...
Zaraz zaraz ... sugerujesz ze
a) odbiornik (superheterodynowy) odbiera sygnal AM na 227kHz,
b) audio jest wzmacniane,
c) wzmacniacze generuja multum harmonicznych (*)
d) harmoniczne maja multum czestotliwosci, wcale niekoniecznie
trafiajacych w 227kHz, skoro powielaja czestotliwosc audio
e) odbiornik wylapuje te harmoniczne
f) zamienia na audio, przekazuje do wzmaczniacza i system sie zapetla
i piszczy.
Cos mi sie nie chce wierzyc, z uwagi na d).
Przedzej:
a) odbiornik (superheterodynowy) odbiera sygnal AM na 227kHz,
a1) detektor filtruje zwyklym kondensatorem i troche w.cz. przepuszcza
a2) ale to jest 465kHz
b) audio z w.cz. jest wzmacniane i pchane w kable,
e) odbiornik wylapuje te w.cz
f) zamienia na audio, przekazuje do wzmaczniacza i system sie zapetla
i piszczy.
zaraz ... dlaczego piszczy ? Powinien sie poziom w.cz.
ustabilizowac.
Niezaleznie od przypadku mamy jednak podstawowe pytanie: a dlaczego
sie to nie dzieje w kazdym radiu, gdzie przeciez jest odbiornik
wlasciwy, wzmacniacz, glosnik, i wszystko blisko anteny odbiornika.
(*) a te wzmacniacze to kiedy kupione ? Spodziewalbym sie ze przed
1981, wiec moze na 2N3055, a moze jeszcze na lampach
A to nie byl szybki tranzystor
J.
RoMan Mandziejewicz
Guest
Fri Feb 27, 2015 4:41 pm
Hello J.F.,
Friday, February 27, 2015, 4:18:38 PM, you wrote:
Quote:
Naiwnym jest sądzić, że istotnym źródeł zakłóceń na falach długich
są wzmacniacze klasy D (a niech będzie, że wzmacniacze). Gdyby tak
było, to by było słychać muzykę, a nie brrr, bzzz, wrrr, chrrr...
W stanie wojennym wprowadzono obowiązek transmitowania przez
radiowęzły i studenckie studia radiowe programu I PR, nadawanego
wtedy na falach długich tylko i wyłącznie.
Tranzystorowe wzmacniacze miały niesymetryczne wyjścia i na tyle
szerokie pasmo generowanych harmonicznych, że próba nadawania PR1 na
cały kampus kończyła się totalnym sprzężeniem całego systemu i
przekształcenie go w zagłuszarkę...
Zaraz zaraz ... sugerujesz ze
a) odbiornik (superheterodynowy) odbiera sygnal AM na 227kHz,
b) audio jest wzmacniane,
c) wzmacniacze generuja multum harmonicznych (*)
d) harmoniczne maja multum czestotliwosci, wcale niekoniecznie
trafiajacych w 227kHz, skoro powielaja czestotliwosc audio
e) odbiornik wylapuje te harmoniczne
f) zamienia na audio, przekazuje do wzmaczniacza i system sie zapetla
i piszczy.
Świerszczy raczej niż piszczy. To się wzbudzało na granicy pasma
akustycznego. Gotowało końcówki we wzmacniaczach :(
Quote:
Cos mi sie nie chce wierzyc, z uwagi na d).
Opisuję rzeczywiste zjawisko. Sprawiało kłopot, bo rektorat naciskany
przez aktyw i SB naciskał na nadawanie PR1 a nam się końcówki paliły :(
Quote:
Przedzej:
a) odbiornik (superheterodynowy) odbiera sygnal AM na 227kHz,
a1) detektor filtruje zwyklym kondensatorem i troche w.cz. przepuszcza
a2) ale to jest 465kHz
b) audio z w.cz. jest wzmacniane i pchane w kable,
e) odbiornik wylapuje te w.cz
f) zamienia na audio, przekazuje do wzmaczniacza i system sie zapetla
i piszczy.
zaraz ... dlaczego piszczy ? Powinien sie poziom w.cz.
ustabilizowac.
To nie było stabilne. Mocno zależne od treści.
Quote:
Niezaleznie od przypadku mamy jednak podstawowe pytanie: a dlaczego
sie to nie dzieje w kazdym radiu, gdzie przeciez jest odbiornik
wlasciwy, wzmacniacz, glosnik, i wszystko blisko anteny odbiornika.
Ale nie ma wielkiej anteny nadawczej w postaci okablowania całego
kampusu wokół.
Quote:
(*) a te wzmacniacze to kiedy kupione ? Spodziewalbym sie ze przed
1981, wiec moze na 2N3055, a moze jeszcze na lampach
Chyba nawet jakieś KD50x... 2N3055 to byłby wkład dewizowy.
Quote:
A to nie byl szybki tranzystor
Doprawdy? W przetwornicach miał czas wyłączania poniżej 2
J.F.
Guest
Fri Feb 27, 2015 5:57 pm
Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" napisał w wiadomości
Hello J.F.,
[quote](*) a te wzmacniacze to kiedy kupione ? Spodziewalbym sie ze przed
1981, wiec moze na 2N3055, a moze jeszcze na lampach :-)
Chyba nawet jakieś KD50x... 2N3055 to byłby wkład dewizowy.
A to nie byl szybki tranzystor
Doprawdy? W przetwornicach miał czas wyłączania poniżej 2
RoMan Mandziejewicz
Guest
Fri Feb 27, 2015 11:40 pm
Hello J.F.,
Friday, February 27, 2015, 5:57:51 PM, you wrote:
[quote](*) a te wzmacniacze to kiedy kupione ? Spodziewalbym sie ze przed
1981, wiec moze na 2N3055, a moze jeszcze na lampach
Chyba nawet jakieś KD50x... 2N3055 to byłby wkład dewizowy.
A to nie byl szybki tranzystor
Doprawdy? W przetwornicach miał czas wyłączania poniżej 2
Dariusz K. Ĺadziak
Guest
Sat Feb 28, 2015 2:22 am
Pawel O'Pajak pisze:
Quote:
Powitanko,
Procki pracuja przy jakims symbolicznym napieciu rzedu 1.8v i to na
ciezkich GHz. Wzmacniacze operacyjne, czy ogolnie uklady audio zwykle
zasila sie napieciami rzedu +/- kilkanascie V i to wcale nie koncowke
mocy, a preampy. W literaturze tlumacza to lepsza szybkoscia narastania
sygnalu. Ja wiem, tu cyfra, tam analog, ale jak to jest? Voodoo jakies,
czy ma to sensowne wytlumaczenie. Dawno sie analogowka nie bawilem.
Po pierwsze - wszystko jest analogówką!
Jak chcesz szacować stopę błędu w układzie cyfrowym to musisz go
analizować analogowo.
A napięcia - im mniejsze napięcie zasilania tym mniejsza amplituda
sygnału użytecznego. Dopóki sygnał nie wychodzi poza chip to te półtora
do dwóch woltów wystarczają - chip mały, połączenia krótkie, podłoże
dobrze za płaszczyznę masy robi. A jak sygnał wrażliwy -to i w układzie
scalonym da się go puścić przewodem ekranowanym. A jak wyjdziesz z
sygnałem na PCB - długości linii rosną ci o dwa rzędy wielkości, linie
śmieci EM zbierają - i twój sygnał musi chociaż trochę ponad te śmieci
wystawać. Jak dasz zasilanie peryferiów układu cyfrowego takie jak
rdzenia, to sygnały wyjściowe mają średnią szansę dotarcia do kości obok
- znaczy dotrą niezakłócone albo i nie,jak w totolotku.
--
Darek
Wiosenny Oprysk
Guest
Sat Feb 28, 2015 9:46 am
W dniu 2015-02-27 o 14:42, Piotr Wyderski pisze:
Quote:
Układ pozostaje wzmacniaczem klasy D bez względu na to, czy PWM
jest realizowany przez analogowy komparator, czy przez procesor.
Różne są opinie.
https://www.youtube.com/watch?v=l0sbnOx6aIw
https://www.youtube.com/watch?v=V1nhqFnGDR8
Paweł Pawłowicz
Guest
Sat Feb 28, 2015 2:26 pm
W dniu 2015-02-26 o 21:38, Pawel O'Pajak pisze:
[...] Jak to robia
Quote:
najlepsi?
Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
http://www.amazon.com/Small-Signal-Audio-Design-Douglas/dp/0240521773
P.P.
Adam
Guest
Sun Mar 01, 2015 6:05 pm
W dniu 2015-02-27 o 16:41, RoMan Mandziejewicz pisze:
Quote:
Hello J.F.,
Friday, February 27, 2015, 4:18:38 PM, you wrote:
(...) audio jest wzmacniane,
c) wzmacniacze generuja multum harmonicznych (*)
d) harmoniczne maja multum czestotliwosci, wcale niekoniecznie
trafiajacych w 227kHz, skoro powielaja czestotliwosc audio
e) odbiornik wylapuje te harmoniczne
f) zamienia na audio, przekazuje do wzmaczniacza i system sie zapetla
i piszczy.
Świerszczy raczej niż piszczy. To się wzbudzało na granicy pasma
akustycznego. Gotowało końcówki we wzmacniaczach
(...)
Może przy okazji się podepnę:
rok ok. 1986
Byłem w Sandomierzu, chyba na jakiejś Oazie.
Wzmacniacz tranzystorowy, polski (nie pamiętam modelu) w kaplicy, długie
kable mikrofonowe (ponad 30 mb), raczej bez transformatorów. Mikrofony
typu MDO 23 i podobne z większym "sitkiem".
Od czasu do czasu słychać było wzbudzające się jakieś stacje radiowe.
Zdarzało się, że sygnał był na tyle czysty i mocny (RS 35), że był
niewiele słabszy od sygnału z mikrofonów.
Jakieś pomysły?
Uszkodzony ekran robiący za diodę? Albo za antenę? Ki diabeł tam
siedział? ;)
--
Pozdrawiam.
Adam
RoMan Mandziejewicz
Guest
Sun Mar 01, 2015 6:48 pm
Hello Adam,
Sunday, March 1, 2015, 6:05:02 PM, you wrote:
Quote:
c) wzmacniacze generuja multum harmonicznych (*)
d) harmoniczne maja multum czestotliwosci, wcale niekoniecznie
trafiajacych w 227kHz, skoro powielaja czestotliwosc audio
e) odbiornik wylapuje te harmoniczne
f) zamienia na audio, przekazuje do wzmaczniacza i system sie zapetla
i piszczy.
Świerszczy raczej niż piszczy. To się wzbudzało na granicy pasma
akustycznego. Gotowało końcówki we wzmacniaczach
(...)
Może przy okazji się podepnę:
rok ok. 1986
Byłem w Sandomierzu, chyba na jakiejś Oazie.
Wzmacniacz tranzystorowy, polski (nie pamiętam modelu) w kaplicy, długie
kable mikrofonowe (ponad 30 mb), raczej bez transformatorów. Mikrofony
typu MDO 23 i podobne z większym "sitkiem".
Od czasu do czasu słychać było wzbudzające się jakieś stacje radiowe.
Zdarzało się, że sygnał był na tyle czysty i mocny (RS 35), że był
niewiele słabszy od sygnału z mikrofonów.
Elktrony radośnie zbierały CB i Wolną Europę :)
Quote:
Jakieś pomysły?
Uszkodzony ekran robiący za diodę? Albo za antenę? Ki diabeł tam
siedział?
Też się wzbudzało jak diabli. Parę Eltronów poprawiałem po fabryce,
upraszczając kompensację końcówki (była przekombinowana) i dodając
proste RC na wejściu.
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona:
http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
Goto page Previous 1, 2, 3 Next