Goto page Previous 1, 2, 3, 4, 5 Next
Dariusz K. Ladziak
Guest
Sun Dec 24, 2006 2:52 am
On 23 Dec 2006 20:08:36 +0100, "Tomek" <kogutek44@vp.pl> wrote:
Quote:
Tomek napisał(a):
Bo przy czterech
obok siebie chyba nie da się wyrobić bez przyciemnianych okularow.
Prawdę piszesz

- chodziło mi o to, ze cztery takie pięćdziesiątki
dają więcej światła niż kilowat z dwóch halogenów. A co w kuchni będzie? -
IMHO jak wszędzie oświetlenie powinno być zróżnicowane i lepiej wsadzić
10 punktów świetlnych w sufit szafki i ściany niż skupiać się na jednym
żyrandolu.
MAc
Te marketowe halogeny z prawdziwymi halogenami mają tylko wspólną nazwę.
Nie. Sa prawdziwymi zarowkami halogenowymi do celow oswietlenia
ogolnego - klasa trwalosci +1000h, temperatura barwowa 3200K. A to o
czym piszesz to zarowki halogenowe specjalne - o temperaturze barwowej
3400K albo i wyzej - oswietlenie fotograficzne, oswietlenie
projekcyjne... Znacznie wieksza wydajnosc, bardziej biale swiatlo ale
jak sam zauwazyles - znacznie mniejsza trwalosc i niemoznosc pracy
ciaglej.
--
Darek
J.F.
Guest
Sun Dec 24, 2006 1:11 pm
On Sun, 24 Dec 2006 01:52:17 GMT, Dariusz K. Ladziak wrote:
Quote:
On 23 Dec 2006 20:08:36 +0100, "Tomek" <kogutek44@vp.pl> wrote:
Te marketowe halogeny z prawdziwymi halogenami mają tylko wspólną nazwę.
Nie. Sa prawdziwymi zarowkami halogenowymi do celow oswietlenia
ogolnego - klasa trwalosci +1000h, temperatura barwowa 3200K. A to o
czym piszesz to zarowki halogenowe specjalne - o temperaturze barwowej
3400K albo i wyzej - oswietlenie fotograficzne, oswietlenie
projekcyjne... Znacznie wieksza wydajnosc, bardziej biale swiatlo ale
jak sam zauwazyles - znacznie mniejsza trwalosc i niemoznosc pracy
ciaglej.
Niemoznosc ? Czy tylko oszczednosc czasu pracy przy fotografii ?
Bo przeciez projektorowe to tak 2h ciaglej pracy powinny wytrzymac ..
Swoja droga jak sobie kina radzily - nie przypominam sobie spalonej
zarowki ... wymienialy za wczasu ?
J.
RoMan Mandziejewicz
Guest
Sun Dec 24, 2006 1:58 pm
Hello J,
Sunday, December 24, 2006, 1:11:31 PM, you wrote:
[...]
Quote:
Bo przeciez projektorowe to tak 2h ciaglej pracy powinny wytrzymac ..
Swoja droga jak sobie kina radzily - nie przypominam sobie spalonej
zarowki ... wymienialy za wczasu ?
Projektory kinowe na żarówki to była rzadkość nawet za komuny - bardzo
małe kina. W takim projektorze masz 2 żarówki na "sankach". W
przypadku przepalenia jednej automagicznie (o ile automagica działa)
lub ręcznie przesuwa się "sanki" i do pracy wchodzi druga żarówka.
Oczywiście żarówki są wstępnie podżarzane.
Potem były projektory na lampach łukowych a następnie już na palnikach
ksenonowych. Ciekawostka: zasilanie dla łukowych i ksenonowych jest
prawie identyczne - różny jest tylko sposób zapłonu.
--
Best regards,
RoMan mailto:roman@pik-net.pl
Verox
Guest
Sun Dec 24, 2006 2:41 pm
On Sun, 24 Dec 2006 13:11:31 +0100, J.F. napisał:
Quote:
On Sun, 24 Dec 2006 01:52:17 GMT, Dariusz K. Ladziak wrote:
On 23 Dec 2006 20:08:36 +0100, "Tomek" <kogutek44@vp.pl> wrote:
Te marketowe halogeny z prawdziwymi halogenami mają tylko wspólną nazwę.
Nie. Sa prawdziwymi zarowkami halogenowymi do celow oswietlenia
ogolnego - klasa trwalosci +1000h, temperatura barwowa 3200K. A to o
czym piszesz to zarowki halogenowe specjalne - o temperaturze barwowej
3400K albo i wyzej - oswietlenie fotograficzne, oswietlenie
projekcyjne... Znacznie wieksza wydajnosc, bardziej biale swiatlo ale
jak sam zauwazyles - znacznie mniejsza trwalosc i niemoznosc pracy
ciaglej.
Niemoznosc ? Czy tylko oszczednosc czasu pracy przy fotografii ?
Bo przeciez projektorowe to tak 2h ciaglej pracy powinny wytrzymac ..
Swoja droga jak sobie kina radzily - nie przypominam sobie spalonej
zarowki ... wymienialy za wczasu ?
Nie było tam przypadkiem lamp łukowych ?
--
begin 755 signature.exe
[verox <at> a4 <dot> pl] vy 73! de SP9UOB
Proud to be 100 percent microsoft free. op. Tomek
Eneuel Leszek Ciszewski
Guest
Sun Dec 24, 2006 11:33 pm
"Tomek" 3402.000000c8.458dbf8d@newsgate.onet.pl
Quote:
Dobrze sprawdza się bezdławikowa rtęciówka 120 W.
Zwlaszcza w kuchni swietnie się sprawdza. Estetyczna jest bardzo. Bańkę ma małą
i ładnie się w różne oprawy mieści, najfajniejsza do niej oprawa to taka
zwinięta z placu z węglem. Tylko gdzie slup w kuchni postawić. światło daje
super. Czerwony kolor w niej jest zupełnie czarny. Za to ile szarości, zwłaszcza
na twarzy. No i fajna jest jak trochę poświeci. Super jak się wylączy bo się
zgrzeje. Potem fajnie się czeka zeby znowu dała to jakościowo najlepsze światło.
Facet, najmłodszy nie jesteś. Masz jakieś doświadczenie życiowe, czy nie masz.
Kup żonie na gwiadkę takie baranie jajo, ucieszy się jak Cie wyprowadzi z domu.
To ma być dodatkowe oświetlenie do kuchni. Estetyczne musi być. Nawet hal
fabrycznych nie oswietla się takim dziwolągiem jak polecasz. Tomek
Zapomniałeś dodać, że rtęciówki (w tym i metalohalogenówki) są ekologiczne:
Rtęć (jak i wiele innych ciężkich metali) doskonale komponuje się z ludzkim
organizmem. Innymi słowy: Z takowej rtęciówki nie tylko wówczas korzystamy,
gdy ona świeci lub nie, ale także wówczas, gdy ją stłuczemy. :)
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' leszekc@@alpha.net.pl '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;, .;. . .;\|/....
Tomek
Guest
Mon Dec 25, 2006 12:14 am
Quote:
"Tomek" 3402.000000c8.458dbf8d@newsgate.onet.pl
Dobrze sprawdza się bezdławikowa rtęciówka 120 W.
Zwlaszcza w kuchni swietnie się sprawdza. Estetyczna jest bardzo. Bańkę ma małą
i ładnie się w różne oprawy mieści, najfajniejsza do niej oprawa to taka
zwinięta z placu z węglem. Tylko gdzie slup w kuchni postawić. światło daje
super. Czerwony kolor w niej jest zupełnie czarny. Za to ile szarości, zwłaszcza
na twarzy. No i fajna jest jak trochę poświeci. Super jak się wylączy bo się
zgrzeje. Potem fajnie się czeka zeby znowu dała to jakościowo najlepsze światło.
Facet, najmłodszy nie jesteś. Masz jakieś doświadczenie życiowe, czy nie masz.
Kup żonie na gwiadkę takie baranie jajo, ucieszy się jak Cie wyprowadzi z domu.
To ma być dodatkowe oświetlenie do kuchni. Estetyczne musi być. Nawet hal
fabrycznych nie oswietla się takim dziwolągiem jak polecasz. Tomek
Zapomniałeś dodać, że rtęciówki (w tym i metalohalogenówki) są ekologiczne:
Rtęć (jak i wiele innych ciężkich metali) doskonale komponuje się z ludzkim
organizmem. Innymi słowy: Z takowej rtęciówki nie tylko wówczas korzystamy,
gdy ona świeci lub nie, ale także wówczas, gdy ją stłuczemy. :)
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' leszekc@@alpha.net.pl '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;, .;. . .;\|/....
Zapomniałem. Ale sie poprawię i napiszę że rtęć jest bardzo zdrowa. Nawet
lekarstwa z niej robili. Była to slynna szara maść na syfa, używana z
powodzeniem na początku XX wieku jak ktoś sobie laske spalił. Dzięki tej maści
poprawiał się komfort życia zarażonego. Dawała ona również, przy dłuższym
stosowaniu, miły szary kolor skóry rownież na twarzy. W ten sposób zamkneliśmy
koło. Teraz miły, szary kolor skory dają energooszczędne żrodła światła. Tomek
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy:
http://niusy.onet.pl
Eneuel Leszek Ciszewski
Guest
Mon Dec 25, 2006 12:54 am
"Tomek" 7387.00000061.458f09c4@newsgate.onet.pl
Quote:
Zapomniałem. Ale sie poprawię i napiszę że rtęć jest bardzo zdrowa. Nawet
lekarstwa z niej robili. Była to slynna szara maść na syfa, używana z
powodzeniem na początku XX wieku jak ktoś sobie laske spalił. Dzięki tej maści
poprawiał się komfort życia zarażonego. Dawała ona również, przy dłuższym
stosowaniu, miły szary kolor skóry rownież na twarzy. W ten sposób zamkneliśmy
koło. Teraz miły, szary kolor skory dają energooszczędne żrodła światła. Tomek
O tej maści nie wiedziałem. :)
Wracając do tematu: Słyszałem (a raczej czytałem w dokumentacji producenta)
o świetlówkach Philipsa oddających barwy niema, w 100 procentach. Poza tymi
świetlówkami i żarówkami nic chyba nie oddaje barwy białej.

Na pewno nie
oddaje jej rtęciówka, czy metalogalogenówka, która też jest rtęciówką, tyle
że szczególną. Rtęciówki od biedy można stosować na świeżym powietrzu. :)
Do domów najlepiej nadają się żarówki.
Żarówki halogenowe wymagają stabilnego napięcia -- ściemnianie ich skutkuje
zmniejszaniem ich żywotności, jako że do recyklingu wolframu (w którym biorą
udział właśnie halogenki) potrzebna jest stosowna temperatura, bez osiągnięcia
której -- żarówka szybciej się zużywa i w trakcie ,,życia'' świeci coraz ciemniej,
jako że na bańce (zazwyczaj oddalonej niezbyt mocno od żarnika) osadza się parujący
z żarnika wolfram. W zwykłych żarówkach proces ten (parowania wolframu i osadzania
się go na bańce żarówki) także zachodzi, ale w zwykłych żarówkach bańki żarówek są
zazwyczaj duże. :)
Pomalowane

wolframem bańki żarówki wyglądają jak ciemne lustra. :)
Energooszczędne ,,żarówki'', czyli wkręcane po prostu w E27 świetlówki,
są dobre nie z uwagi na oszczędności energii, ale z uwagi na oszczędności
związane z wymianą tychże świetlówek.

Dzieje się to wówczas, gdy koszt
wymiany jest duży z uwagi na trudny do świetlówek dostęp. :)
Najdłużej chyba świecą właśnie metalohalogenowe rtęciówki -- chyba 50 tysięcy godzin,
podczas gdy żarówka (i halogenowa także) ma żywotność rzędu 1 tysiąca godzin.
I tu ciekawostka -- ja od sześciu lat nie zmieniam swoich żarówek halogenowych
w łazience, ale i zasilam je w wyrafinowany

sposób.

Normalnie

zasilane
(czyli z transformatora torocośtam) świeciłyby kilkaset godzin. :)
-=-
Wracając zaś do tematu:
-- Skoro jedna żarówka mocy 200 W świeci zbyt ciemno -- trzeba zaświecić
większą liczbę żarówek.

No i ta o mocy 200 W zapewne źle wpływa
na oprawkę, jako że zazwyczaj oprawki znoszą bezsteroswo mniej. :)
Obok ,,zwykłych'' żarówek są i niezwykłe, w tym z odbłyśnikami. :)
Ja mam trzy rury (żarówki, ale rury) w szafkach, dwie żarówki w okapie,
jedną na suficie i jedną luzem, ale ja nie potrzebuję nadmiaru światła. :)
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' leszekc@@alpha.net.pl '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;, .;. . .;\|/....
RoMan Mandziejewicz
Guest
Mon Dec 25, 2006 2:33 am
Hello Eneuel,
Monday, December 25, 2006, 12:54:03 AM, you wrote:
[...]
Quote:
Żarówki halogenowe wymagają stabilnego napięcia -- ściemnianie ich skutkuje
zmniejszaniem ich żywotności,
Masz bardzo mocno przestarzałe informacje.
Quote:
jako że do recyklingu wolframu (w którym biorą udział właśnie
halogenki) potrzebna jest stosowna temperatura, bez osiągnięcia
której -- żarówka szybciej się zużywa i w trakcie ,,życia'' świeci
coraz ciemniej,
Żarówka zasilana niższym napięciem nie wystrzeliwuje w stronę bańki
tyle wolframu i wcale tak szybko nie ciemnieje. A wystarczy
kilka-kilkanascie minut pracy z pełną jasnością, żeby włókno odzyskało
te minimalne ilości rozpylonego wolframu w normalnym cyklu
halogenkowym.
Obecnie wszystkie żarówki halogenowe przeznaczone do użytku domowego
są "dimmable".
[...]
Quote:
I tu ciekawostka -- ja od sześciu lat nie zmieniam swoich żarówek halogenowych
w łazience, ale i zasilam je w wyrafinowany

sposób.

Normalnie

zasilane
(czyli z transformatora torocośtam) świeciłyby kilkaset godzin.
Przez 10 lat zmieniłem jedną z 4 żarówek halogenowych w łazience.
Zasilane są z transformatora toroidalnego.
[...]
--
Best regards,
RoMan mailto:roman@pik-net.pl
Dariusz K. Ladziak
Guest
Mon Dec 25, 2006 3:20 am
On Sun, 24 Dec 2006 13:11:31 +0100, J.F.
<jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
Quote:
On Sun, 24 Dec 2006 01:52:17 GMT, Dariusz K. Ladziak wrote:
On 23 Dec 2006 20:08:36 +0100, "Tomek" <kogutek44@vp.pl> wrote:
Te marketowe halogeny z prawdziwymi halogenami mają tylko wspólną nazwę.
Nie. Sa prawdziwymi zarowkami halogenowymi do celow oswietlenia
ogolnego - klasa trwalosci +1000h, temperatura barwowa 3200K. A to o
czym piszesz to zarowki halogenowe specjalne - o temperaturze barwowej
3400K albo i wyzej - oswietlenie fotograficzne, oswietlenie
projekcyjne... Znacznie wieksza wydajnosc, bardziej biale swiatlo ale
jak sam zauwazyles - znacznie mniejsza trwalosc i niemoznosc pracy
ciaglej.
Niemoznosc ? Czy tylko oszczednosc czasu pracy przy fotografii ?
Bo przeciez projektorowe to tak 2h ciaglej pracy powinny wytrzymac ..
Swoja droga jak sobie kina radzily - nie przypominam sobie spalonej
zarowki ... wymienialy za wczasu ?
Zmiana projektora, ot co... Zarowka projekcyjna ma wytrzymac pracy
ciaglej tyle ile jeden akt filmu trwa - przeciez jak sie szpulka
konczy to nie przerywaja projekcji zeby szpulke zmienic... W
klasycznym kinie dwa projektory to minimum - jest wiec czas na
wystudzenie zarowki a nawet wymiane na kolejna.
Zreszta w porzadnych kinach to nie jakies halogeny a lampy lukowe -
pierwotnie pracujace na powietrzu atmosferycznym, obecnie albo
wysokocisnieniowe ksenonowe albo metalhalogenkowe.
--
Darek
Dariusz K. Ladziak
Guest
Mon Dec 25, 2006 3:20 am
On Sun, 24 Dec 2006 13:58:20 +0100, RoMan Mandziejewicz
<roman@pik-net.pl> wrote:
Quote:
Potem były projektory na lampach łukowych a następnie już na palnikach
ksenonowych. Ciekawostka: zasilanie dla łukowych i ksenonowych jest
prawie identyczne - różny jest tylko sposób zapłonu.
A niby czym jest palnik ksenonowy jak nie lampa lukowa (i to
wysokocisnieniowa - znacznie wyzsze cisnienie robocze niz w lampie
lukoej atmosferycznej...)?
--
Darek
Eneuel Leszek Ciszewski
Guest
Mon Dec 25, 2006 4:20 am
"RoMan Mandziejewicz" 499233675.20061225023308@pik-net.pl
Quote:
Żarówki halogenowe wymagają stabilnego napięcia -- ściemnianie ich skutkuje
zmniejszaniem ich żywotności,
Masz bardzo mocno przestarzałe informacje.
Jak mocno/bardzo?
Quote:
jako że do recyklingu wolframu (w którym biorą udział właśnie
halogenki) potrzebna jest stosowna temperatura, bez osiągnięcia
której -- żarówka szybciej się zużywa i w trakcie ,,życia'' świeci
coraz ciemniej,
Żarówka zasilana niższym napięciem nie wystrzeliwuje w stronę bańki
tyle wolframu i wcale tak szybko nie ciemnieje. A wystarczy
kilka-kilkanascie minut pracy z pełną jasnością, żeby włókno odzyskało
te minimalne ilości rozpylonego wolframu w normalnym cyklu
halogenkowym.
O ile wolfram ów nie osiadł na stosunkowo zimnej bańce, z której raczej nie powróci.
Quote:
Obecnie wszystkie żarówki halogenowe przeznaczone do użytku domowego są "dimmable".
Zapytam raz jeszcze -- od kiedy tak jest?
Quote:
I tu ciekawostka -- ja od sześciu lat nie zmieniam swoich żarówek halogenowych
w łazience, ale i zasilam je w wyrafinowany

sposób.

Normalnie

zasilane
(czyli z transformatora torocośtam) świeciłyby kilkaset godzin. :)
Przez 10 lat zmieniłem jedną z 4 żarówek halogenowych w łazience.
Zasilane są z transformatora toroidalnego.
Czyli jak długo świecą te 3 pozostałe?
Ja znam tysiące

przypadków skrócenia (poniżej 1 tysiąca godzin) żywotności
żarówki halogenowej, którego powodem jest niestabilne zasilanie. Przyznam
jednak, że od pewnego czasu

mnie to nie interesuje zbyt mocno.
Chętnie poczytam na temat tych żarówek halogenowych, które są dimmable.
Najchętniej na stronach producentów oświetlenia. :)
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' leszekc@@alpha.net.pl '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;, .;. . .;\|/....
RoMan Mandziejewicz
Guest
Mon Dec 25, 2006 9:19 am
Hello Dariusz,
Monday, December 25, 2006, 3:20:39 AM, you wrote:
Quote:
Potem były projektory na lampach łukowych a następnie już na palnikach
ksenonowych. Ciekawostka: zasilanie dla łukowych i ksenonowych jest
prawie identyczne - różny jest tylko sposób zapłonu.
A niby czym jest palnik ksenonowy jak nie lampa lukowa (i to
wysokocisnieniowa - znacznie wyzsze cisnienie robocze niz w lampie
lukoej atmosferycznej...)?
Ale pod pojęciem lampy łukowej przyjęło sie jednak rozumieć lampę z
elektrodami grafitowymi w otulinie miedzianej i łukiem w atmosferze.
Przynajmniej w odniesieniu do projektorów kinowych.
--
Best regards,
RoMan mailto:roman@pik-net.pl
J.F.
Guest
Mon Dec 25, 2006 11:39 am
On Mon, 25 Dec 2006 02:20:29 GMT, Dariusz K. Ladziak wrote:
Quote:
On Sun, 24 Dec 2006 13:11:31 +0100, J.F.
Swoja droga jak sobie kina radzily - nie przypominam sobie spalonej
zarowki ... wymienialy za wczasu ?
Zmiana projektora, ot co... Zarowka projekcyjna ma wytrzymac pracy
ciaglej tyle ile jeden akt filmu trwa - przeciez jak sie szpulka
konczy to nie przerywaja projekcji zeby szpulke zmienic... W
klasycznym kinie dwa projektory to minimum - jest wiec czas na
wystudzenie zarowki
Ale szpula droche jednak trwa .. no fakt, dawniej byc moze z 15 minut.
Quote:
a nawet wymiane na kolejna.
Tylko jak wymieniac - zawsze nowa wsadzac czy czas pracy liczyc ?
Quote:
Zreszta w porzadnych kinach to nie jakies halogeny a lampy lukowe -
I to byc moze wyjasnia moje watpliwosci :-)
J.
J.F.
Guest
Mon Dec 25, 2006 11:47 am
On Sun, 24 Dec 2006 23:33:00 +0100, Eneuel Leszek Ciszewski wrote:
Quote:
Zapomniałeś dodać, że rtęciówki (w tym i metalohalogenówki) są ekologiczne:
Rtęć (jak i wiele innych ciężkich metali) doskonale komponuje się z ludzkim
organizmem. Innymi słowy: Z takowej rtęciówki nie tylko wówczas korzystamy,
gdy ona świeci lub nie, ale także wówczas, gdy ją stłuczemy.
A druga strona bilansu ? Ile skutkow ubocznych powstaje uzywajac
zarowki ? Jak szkodliwa jest produkcja 5 zarowek zamiast jednej
swietlowki, wydobycia wegla, co emituja elektrownie produkujac
100W zamiast 25 .. Ba - nawet mozemy poszukac zawartosci rteci
w polskim weglu. Sladowa .. ale w 100 mln ton to ile jest ?
A sama szkodliwosc .. przez 50 lat samochody pluly olowiem na prawlo,
lewo i do tylu. Olow tez sie swietnie komponuje.
I co ? I jakby nic...
J.
Eneuel Leszek Ciszewski
Guest
Tue Dec 26, 2006 4:02 am
"Eneuel Leszek Ciszewski" emngal$7ag$1@flis.man.torun.pl
Quote:
"RoMan Mandziejewicz" 499233675.20061225023308@pik-net.pl
E> > > I tu ciekawostka -- ja od sześciu lat nie zmieniam swoich żarówek halogenowych
E> > > w łazience, ale i zasilam je w wyrafinowany

sposób.

Normalnie

zasilane
E> > > (czyli z transformatora torocośtam) świeciłyby kilkaset godzin. :)
Quote:
Przez 10 lat zmieniłem jedną z 4 żarówek halogenowych w łazience.
Zasilane są z transformatora toroidalnego.
Czyli jak długo świecą te 3 pozostałe?
Dodam jeszcze, że w tym czasie inne żarówki w łazience zmieniłem
kilkakrotnie -- to znaczy każdą spośród tych innych zmieniłem
kilkakrotnie w ciągu tego czasu. Wszystkie na E14, moc od
25 W do 60 W, ale przeważnie były to żarówki o mocy 40 W.
Średnio trzy razy każda z nich w tym czasie uległa przepaleniu.
No i wszystkie (zwykłe i halogenowe) ,,oprawki'' świecą mniej
więcej tyle samo, czyli jak na razie te halogenowe mają co
najmniej trzy razy większą żywotność. Co najmniej -- bo nie
wiem, jak długo jeszcze poświecą.
ZTCW halogenowe żarówki (przynajmniej pochodzące z tamtych lat)
miały żywotność (wbrew powszechnej opinii) taką samą jak zwykłe
żarówki.
Teraz widzę obietnice rzędu 6500 K oraz 5000 h i możliwość ściemniania.
Jak jest naprawdę -- nie wiem. 6500 K najłatwiej zweryfikować. Możliwość
ściemniania nieco trudniej, ale też można -- wystarczy kilka żarówek
zasilić idealnym napięciem, a kilka ściemniać. 5000 h jest najtrudniej
zweryfikować, bo zapewne trzeba zachować do tego jakieś warunki użytkowania.
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' leszekc@@alpha.net.pl '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;, .;. . .;\|/....
Goto page Previous 1, 2, 3, 4, 5 Next