RTV forum PL | NewsGroups PL

Jaki zestaw dla początkującego elektronika wybrać, by zrozumiał praktykę?

Zestaw edukacyjny dla początkującego gamonia

NOWY TEMAT

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Jaki zestaw dla początkującego elektronika wybrać, by zrozumiał praktykę?

Goto page Previous  1, 2

Bartosz Kiziukiewicz
Guest

Fri Jun 21, 2013 8:11 am   



On Thu, 20 Jun 2013 18:46:54 +0200, "J.F"
<jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:

Quote:
Byl kiedys taki programik symulacyjny do elektroniki, chyba zakupiony
przez MEN do naszych technikow.
Symulator z niego kiepski, ale pare zalet mial - np trzeba bylo
mierniki dobrze okablowac, mase oscyloskopu podlaczac.
Jak to sie nazywalo ...

Może EWB (Electronic Workbench) - pamiętam chyba starą wersję DOSową.

--
Pozdrawiam
Bartek

Moje poglądy prezentowane w Usenecie są całkowicie prywatne.

Mario
Guest

Fri Jun 21, 2013 8:32 am   



W dniu 2013-06-20 14:44, Lisciasty pisze:
Quote:
Towarzysze,

Sprawa jest dość nietypowa, jest sobie osobnik kumaty i dobry
teoretyk, który nawet doktorat ma zrobiony. Problemem jest to że jest
kompletną dupą jeśli chodzi o praktykę, i to tak od samego początku
(ojciec go nie uczył jak się obsługuje śrubokręt i młotek, nigdy nie
zepsuł radia ani zegarka, roweru nie naprawiał itp.). Pomyślałem że
polecę mu jakiś zestaw "mały elektronik", tylko nie bardzo wiem co
warto. A może coś innego? Chłop szybko łapie, ale czasem ma takie
braki w podstawach że siadam i płaczę.

Ale po co z energetyka chcesz zrobić elektronika?


--
pozdrawiam
MD

Kukus Minipalus
Guest

Fri Jun 21, 2013 10:43 am   



"identyfikator: 20040501" <NOSPAMtestowanije@go2.pl> schrieb im Newsbeitrag
news:kpv04n$a5b$1@node1.news.atman.pl...
Quote:
to kup mu młotek, przecinak, klej do klejarki i sznurek...
tusk twierdzi, że to wystarczy do naprawy drukarek (i ogólnie sprzętu
elektronicznego)...
Tak serio, to ty się chłopie naprawdę zacznij leczyć....


Lisciasty
Guest

Fri Jun 21, 2013 11:57 am   



On Friday, June 21, 2013 10:32:28 AM UTC+2, Mario wrote:
Quote:
Ale po co z energetyka chcesz zrobić elektronika?

A gdzie tak napisałem? Chcę żeby nauczył się podstaw, a nie projektował układy.

L.

Mario
Guest

Fri Jun 21, 2013 12:03 pm   



W dniu 2013-06-21 11:57, Lisciasty pisze:
Quote:
On Friday, June 21, 2013 10:32:28 AM UTC+2, Mario wrote:
Ale po co z energetyka chcesz zrobić elektronika?

A gdzie tak napisałem? Chcę żeby nauczył się podstaw, a nie projektował układy.

Ale ma chęć to robić, czy może uważa, że jest mu potrzebne, czy może ty
tak uważasz?
Skoro jest inteligentny, a jak twierdzisz jest kompletną dupą, to może
ta dziedzina jest niezgodna z jego naturą. A może nie tyle dziedzina w
sensie elektroniki co w ogóle "majsterkowanie". Może powinien zacząć od
młotka i wiertarki.

--
pozdrawiam
MD

Mario
Guest

Fri Jun 21, 2013 5:55 pm   



W dniu 2013-06-21 18:17, Lisciasty pisze:
Quote:
W dniu piątek, 21 czerwca 2013 14:03:57 UTC+2 użytkownik Mario napisał:

Ale ma chęć to robić, czy może uważa, że jest mu potrzebne, czy może ty
tak uważasz?

Chęć ma ale chodzi koło tego jak pies koło jeża. Uważa że mu to potrzebne w pracy i ja też tak uważam :

Skoro jest inteligentny, a jak twierdzisz jest kompletną dupą, to może
ta dziedzina jest niezgodna z jego naturą. A może nie tyle dziedzina w
sensie elektroniki co w ogóle "majsterkowanie". Może powinien zacząć od
młotka i wiertarki.

Sprawa jest delikatna, bo za 3 miesiące jedzie za granicę, gdzie w warunkach stresujących będzie uruchamiał to nad czym teraz dłubiemy i nie będzie miał wsparcia, toteż chcę żeby przez ten czas nauczył się i poćwiczył na tyle, żeby jakoś to poszło, nie dostał zawału i nie zjarał sprzętu.
A czy to jest w jego naturze? Cholera wie, akurat takie zadanie się trafiło w pracy i trzeba to ogarnąć, być może byłby lepszym piłkarzem albo kierownikiem hurtowni, ale teraz nie ma warunków na takie dywagacje :]

No to zamiast zestawu typu ośla łączka zatrudnić go przy lutowaniu i
uruchamianiu waszych zestawów, prowadząc go oczywiście za rączkę i
tłumacząc przy okazji podstawy elektroniki.


--
pozdrawiam
MD

Lisciasty
Guest

Fri Jun 21, 2013 6:17 pm   



W dniu piątek, 21 czerwca 2013 14:03:57 UTC+2 użytkownik Mario napisał:

Quote:
Ale ma chęć to robić, czy może uważa, że jest mu potrzebne, czy może ty
tak uważasz?

Chęć ma ale chodzi koło tego jak pies koło jeża. Uważa że mu to potrzebne w pracy i ja też tak uważam :>

Quote:
Skoro jest inteligentny, a jak twierdzisz jest kompletną dupą, to może
ta dziedzina jest niezgodna z jego naturą. A może nie tyle dziedzina w
sensie elektroniki co w ogóle "majsterkowanie". Może powinien zacząć od
młotka i wiertarki.

Sprawa jest delikatna, bo za 3 miesiące jedzie za granicę, gdzie w warunkach stresujących będzie uruchamiał to nad czym teraz dłubiemy i nie będzie miał wsparcia, toteż chcę żeby przez ten czas nauczył się i poćwiczył na tyle, żeby jakoś to poszło, nie dostał zawału i nie zjarał sprzętu.
A czy to jest w jego naturze? Cholera wie, akurat takie zadanie się trafiło w pracy i trzeba to ogarnąć, być może byłby lepszym piłkarzem albo kierownikiem hurtowni, ale teraz nie ma warunków na takie dywagacje :]

L.

Anerys
Guest

Fri Jun 21, 2013 10:25 pm   



Użytkownik "Mario" <mariuszd@w.pl> napisał w wiadomości
news:kq24md$7ff$1@mx1.internetia.pl...
....
Quote:
No to zamiast zestawu typu ośla łączka zatrudnić go przy lutowaniu i
uruchamianiu waszych zestawów, prowadząc go oczywiście za rączkę i
tłumacząc przy okazji podstawy elektroniki.

Ja myślę wszakże, iż prawo Ohma zdecydowanie by tu pomogło, kiedyś lat temu
hmm... 20? 30? Zabijcie, nie pamiętam... pewne dwie sympatyczne znajome
(siostry), zarzuciły mnie pytaniem "włączam piecyk i wywala bezpieczniki, co
robić?".
Domyśliłem się od razu przyczyny, dobra, przyczynę załóżmy, znam, ale jak to
sprzedać, aby pomogło?
Zastosowałem PODSTAWY - prawo Ohma - strzeliłem w dziesiątkę, nawet nie
będąc na miejscu zdarzenia Smile
Okazało się, że było za dużo włączane, poleciłem proste obliczenia -
praktycznie na każdym urządzeniu jest tabliczka znamionowa, gdzie podano
parametry urządzenia - napięcie, natężenie i moc. Poleciłem ją znaleźć,
podałem, gdzie przeważnie jest mocowana, jak są oznaczone parametry, jak
policzyć, gdy któregoś brakuje, a są dwa pozostałe (przy czym przyjąłem
założenie, że w 99.99% przypadków napięcie jest jedno - 220V, więc szukanie
tego można zaniedbać i "przyjąć na pałę" wartość nominalną), jak mając
zebrane parametry policzyć, ile można maksymalnie wyciągnąć z sieci, jak
odczytać z bezpiecznika jego obciążalność, jak ją uwarunkować wobec sumy
obciążeń, chyba nawet uwzględniłem cos-fi jak go uwzględnić w obliczeniach.
Za tydzień dostałem wiadomość, że rewelacyjnie pomogłem, bezpiecznik
przestał wywalać, wszystkie urządzenia chodzą. Po prostu było ich za dużo
naraz. Dziewczyny były pojętne i błyskawicznie załapały to, co im
wytłumaczyłem.
W zrozumieniu tłumaczenia czasem może jakiś niuans przeszkadzać...
Zastanawiam się trochę, jak mógłbym w tym przypadku pomóc... ale załapałem
przeciążenie sensoryczne i muszę trochę zwolnić... Trzymam kciuki
(przepraszam za pardon, że przez twojego posta piszę) za Liściastego, aby
się powiodło.

--
Pod żadnym pozorem nie zezwalam na wysyłanie mi jakichkolwiek reklam,
ogłoszeń, mailingów, itd., ani nawet zapytań o możliwość ich wysyłki.
Nie przyjmuję ŻADNYCH tłumaczeń, że mój adres e-mail jest ogólnodostępny
i nie został ukryty. Wszelkie próby takich wysyłek potraktuję jako stalking.

Sylwester Łazar
Guest

Fri Jun 21, 2013 11:13 pm   



Quote:
Sprawa jest delikatna, bo za 3 miesiące jedzie za granicę, gdzie w
warunkach stresujących będzie uruchamiał to nad czym >teraz dłubiemy i nie

będzie miał wsparcia, toteż chcę żeby przez ten czas nauczył się i poćwiczył
na tyle, żeby jakoś to >poszło, nie dostał zawału i nie zjarał sprzętu.
Jeśli on to nie Ty, to jedź Ty.
Dla kasy nie warto. Nerwy , wstyd i może bum.
Ja czując się pewnie, bardzo często obserwowałem, jak ludzie czekali po
prostu na mój błąd.
Zdarzało się, że jak coś się nie udało na etapie przejściowym, "wyrywali"
biegiem oznajmić to swoim kolegom,
którzy z daleka nie widzieli.
O pytaniach sprawdzających nawet nie wspomnę...
Jeżeli tak, to prościej jest, aby jechać we dwóch.
A przy pierwszym kielichu niech powie:
Sorry Panowie. Ja jestem doktorem, ale za nic nie tknę się nawet włącznika.
Zbyt szanuję pracę Panów od lutownicy. I to oni dla Was tą robotę wykonają
pod moim czujnym okiem.
Zrozumieją....
S.

LeonKame
Guest

Fri Jun 21, 2013 11:22 pm   



W dniu 2013-06-20 19:48, Lisciasty pisze:
Quote:
On 20 Cze, 19:11, "Anerys" <spam.nie.j...@spoko.pl> wrote:

Aż tak nieufny bym nie był - nie spali jednego, drugiego, trzeciego
tranzystora, nie połamie mu nóżek, nie powącha dymu z odwrotnie włączonego
zasilania - nie nauczy się.

Otóż to :]
Dymek już był, przedwczoraj sfajczył się mosfet z generatora impulsów
tyrystorowych, a dzisiaj chyba jakaś karta wejściowa z PLC. Bez ofiar
nie ma postępu, ale jednak chciałbym szybko wdrożyć jakieś korepetycje
z podstaw ;)

L.


Wybacz ale z twojego opisu wynika ze to jakas kompletna pizda i raczej
niech przy tym pozostanie co robi teraz.

Lisciasty
Guest

Sun Jun 23, 2013 9:11 pm   



W dniu sobota, 22 czerwca 2013 01:13:34 UTC+2 użytkownik Sylwester Łazar napisał:

Quote:
Jeśli on to nie Ty, to jedź Ty.
Dla kasy nie warto. Nerwy , wstyd i może bum.

Niestety to nie mój prywatny folwark tylko moloch, a ja jestem małym żuczkiem ;)

Quote:
Zdarzało się, że jak coś się nie udało na etapie przejściowym, "wyrywali"
biegiem oznajmić to swoim kolegom, którzy z daleka nie widzieli.

Tutaj na szczęście nie będzie takich numerów, bo ekipa już sprawdzona i również chce żeby to zostało uruchomione.

Quote:
Jeżeli tak, to prościej jest, aby jechać we dwóch.

Nie da się :/

Ale postępy są, nie jest źle :>

L.

Goto page Previous  1, 2

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Jaki zestaw dla początkującego elektronika wybrać, by zrozumiał praktykę?

NOWY TEMAT

Regulamin - Zasady uzytkowania Polityka prywatnosci Kontakt RTV map News map