Goto page 1, 2 Next
asad
Guest
Wed Jun 05, 2013 10:13 pm
Witam
Potrzebuję jakiegoś sterownika PLC do sterowania pompą ciepła , ma
być 4 wejscia cyfrowe i 8 wyjsc . Przydały by się ze 3 analogowe do
odczytu temperatur ale chyba za dużo wymagam . Jakiś prosty z
możliwością pisania oprogramowania w drabince . No i żeby RS lub
coś innego żeby łatwo można było oprogramowanie zmieniać . Co
polecicie ?
Arek
Mario
Guest
Wed Jun 05, 2013 10:41 pm
W dniu 2013-06-06 00:13, asad pisze:
Quote:
Witam
Potrzebuję jakiegoś sterownika PLC do sterowania pompą ciepła , ma
być 4 wejscia cyfrowe i 8 wyjsc . Przydały by się ze 3 analogowe do
odczytu temperatur ale chyba za dużo wymagam . Jakiś prosty z
możliwością pisania oprogramowania w drabince . No i żeby RS lub
coś innego żeby łatwo można było oprogramowanie zmieniać . Co
Najtaniej chyba AF (ARRAY FAB). Zobacz w Telmatik. W cenie poniżej 400
zł mają z wejściami analogowymi. Poza tym będzie Fatek, Idec. Może
jeszcze przekaźniki programowalne jak Zelio Schneidera. Zelio może nie
mieć komunikacji - poza portem do programowania. Ale ceny i tak bedą
rzędu 600 pln netto.
Poza Zelio nie znam tych urządzeń, bo działam w segmencie w którym
klienci nie lubią tanich rozwiązań.
Produkty znam z różnych opinii na forach.
Gdybym potrzebował PLC za możliwie małe pieniądze to wybrałbym Array.
--
pozdrawiam
MD
MichaĹ Smolnik
Guest
Thu Jun 06, 2013 6:46 am
W dniu 06.06.2013 00:41, Mario pisze:
Quote:
Potrzebuję jakiegoś sterownika PLC do sterowania pompą ciepła , ma
być 4 wejscia cyfrowe i 8 wyjsc . Przydały by się ze 3 analogowe do
odczytu temperatur ale chyba za dużo wymagam . Jakiś prosty z
możliwością pisania oprogramowania w drabince . No i żeby RS lub
coś innego żeby łatwo można było oprogramowanie zmieniać . Co
Gdybym potrzebował PLC za możliwie małe pieniądze to wybrałbym Array.
Stosowałem kilka razy Array, rodzinę ABP i jestem zadowolony. Od momentu
instalacji (trzech lat) nie mam zgłoszeń o awarii.
Do Array trzeba kupić kabel programujący, kosztuje kilkadziesiąt zł.
Można dokupić rozszerzenie o RS485.
Pozdrawiam,
--
Michał
Budyń
Guest
Thu Jun 06, 2013 8:42 am
W dniu czwartek, 6 czerwca 2013 00:41:44 UTC+2 użytkownik Mario napisał:
Quote:
Potrzebuję jakiegoś sterownika PLC do sterowania pompą ciepła , ma
być 4 wejscia cyfrowe i 8 wyjsc . Przydały by się ze 3 analogowe do
odczytu temperatur ale chyba za dużo wymagam . Jakiś prosty z
jaka jest przewaga sterowników PLC nad prostym komputerem typu raspberry pi?
Stabilność?
b.
pytajacy
Guest
Thu Jun 06, 2013 7:55 pm
On 6 Cze, 00:13, asad <a...@garbow.com.pl> wrote:
Quote:
Witam
Potrzebuję jakiegoś sterownika PLC do sterowania pompą ciepła , ma
być 4 wejscia cyfrowe i 8 wyjsc . Przydały by się ze 3 analogowe do
odczytu temperatur ale chyba za dużo wymagam . Jakiś prosty z
możliwością pisania oprogramowania w drabince . No i żeby RS lub
coś innego żeby łatwo można było oprogramowanie zmieniać . Co
polecicie ?
Arek
Może mnie tutaj nie zlinczują ...
Ale jeśli umiesz programować Atmegi to może coś takiego podejdzie:
http://www.e-tronix.eu/3,sterownik-plc-programowalny-su-1-5.html
pytający
Mario
Guest
Thu Jun 06, 2013 8:18 pm
W dniu 2013-06-06 08:42, Budyń pisze:
Quote:
W dniu czwartek, 6 czerwca 2013 00:41:44 UTC+2 użytkownik Mario napisał:
Potrzebuję jakiegoś sterownika PLC do sterowania pompą ciepła , ma
być 4 wejscia cyfrowe i 8 wyjsc . Przydały by się ze 3 analogowe do
odczytu temperatur ale chyba za dużo wymagam . Jakiś prosty z
jaka jest przewaga sterowników PLC nad prostym komputerem typu raspberry pi?
Stabilność?
Odporność na zakłócenia typowa dla warunków przemysłowych.
Zwarta konstrukcja zawierająca optoizolowane wejścia i wyjścia.
Zazwyczaj są też wyjścia przekaźnikowe na pokładzie.
Łatwość pisania programów przez osoby nie mające pojęcia o programowaniu.
Łatwość debugowania programów online poprzez tryb monitorowania.
W przypadku małych sterowników zazwyczaj środowisko projektowe jest
darmowe, a kabel programujący kosztuje kilkadziesiąt zł. Często port
programujący to po prostu RS-485.
Raspberry wymaga dołączenia zasilacza, płytki z izolowanymi wejściami i
wyjściami. Do tego obudowa. Uzyskasz mało zwartą konstrukcję podatną na
zakłócenia. Trzeba na dzień dobry zewrzeć bezpiecznik polimerowy na
wejściu bo pracuje niestabilnie. Niby pioerdoła ale świadczy o
dojrzałości produktu. To jest zabaweczka. Mam w domu i mam z synem
zabawę z Pi jako centrum multimedialne.
Podany w tym wątku sterownik na Atmedze kosztuje więcej niż sterownik
PLC. Gdyby był za 100-150 pln to byłby sens kupować i stosować.
Do zastosowań domowych można stosować małe płytki na mikrokontrolerze,
jeśli cena będzie znacznie niższa niż PLC.
W biznesie lepiej unikać klienta, który chce żeby mu zrobić automatykę
na płytce z mikrokontrolerem. Parę razy mi się zdarzyło coś takiego
popełnić ale to nie jest dobry interes.
--
pozdrawiam
MD
JarosĹaw SokoĹowski
Guest
Thu Jun 06, 2013 8:49 pm
Pan Mario napisał:
[...tak ogólnie o zaletach tego i owego...]
Quote:
Łatwość pisania programów przez osoby nie mające pojęcia o programowaniu.
Tutaj mam zdanie zgoła odmienne. Należy utrudniać jak tylko się da pisanie
programów osobom, które nie mają pojęcia o programowaniu. Podobnie jak
trzeba utrudniać prowadzenie samochodów (samolotów, motocykli itp) ludziom,
którzy nie mają pojęcia o prowadzeniu (samochodów, samolotów, motocykli).
Albo wręcz uniemozliwać gotowanie tym, którzy o gotowaniu pojęcia nie mają.
Uzasadnienie wszędzie są to samo.
--
Jarek
Jakub Rakus
Guest
Thu Jun 06, 2013 9:26 pm
W dniu 06.06.2013 22:49, Jarosław Sokołowski pisze:
Quote:
Pan Mario napisał:
[...tak ogólnie o zaletach tego i owego...]
Łatwość pisania programów przez osoby nie mające pojęcia o programowaniu.
Tutaj mam zdanie zgoła odmienne. Należy utrudniać jak tylko się da pisanie
programów osobom, które nie mają pojęcia o programowaniu. Podobnie jak
trzeba utrudniać prowadzenie samochodów (samolotów, motocykli itp) ludziom,
którzy nie mają pojęcia o prowadzeniu (samochodów, samolotów, motocykli).
Albo wręcz uniemozliwać gotowanie tym, którzy o gotowaniu pojęcia nie mają.
Uzasadnienie wszędzie są to samo.
No ja bym tego wszystkiego nie wrzucał do jednego wora, z samochodem się
zgodzę, ale co to ma do programowania urządzenia, które zostało tak
SPECJALNIE pomyślane, aby Kowalski po ogólniaku mógł sobie parę ikonek
połączyć kreseczkami żeby mu się światło samo zapalało na podwórku jak
spuści wodę w WC? Urządzenie i sposób pisania "programu" jest dedykowany
do takich zastosowań, do C to ten Kowalski i tak nigdy się nie
przymierzy. A gotowanie? Mnie nauczyli, że jak coś źle ugotuję to będę
to musiał to sam zeżreć.
--
Pozdrawiam
Jakub Rakus
uzytkownik
Guest
Thu Jun 06, 2013 9:32 pm
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <jaros@lasek.waw.pl> napisał w
wiadomości news:slrnkr1tdt.ti5.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
Quote:
[...tak ogólnie o zaletach tego i owego...]
Łatwość pisania programów przez osoby nie mające pojęcia o
programowaniu.
Tutaj mam zdanie zgoła odmienne. Należy utrudniać jak tylko się da
pisanie
programów osobom, które nie mają pojęcia o programowaniu. Podobnie jak
trzeba utrudniać prowadzenie samochodów (samolotów, motocykli itp)
ludziom,
którzy nie mają pojęcia o prowadzeniu (samochodów, samolotów,
motocykli).
Albo wręcz uniemozliwać gotowanie tym, którzy o gotowaniu pojęcia nie
mają.
Uzasadnienie wszędzie są to samo.
Na szczęście urządzenia te są projektowane przez normalnych ludzi dla
normalnych ludzi
Mario
Guest
Thu Jun 06, 2013 10:11 pm
W dniu 2013-06-06 22:49, Jarosław Sokołowski pisze:
Quote:
Pan Mario napisał:
[...tak ogólnie o zaletach tego i owego...]
Łatwość pisania programów przez osoby nie mające pojęcia o programowaniu.
Tutaj mam zdanie zgoła odmienne. Należy utrudniać jak tylko się da pisanie
programów osobom, które nie mają pojęcia o programowaniu. Podobnie jak
trzeba utrudniać prowadzenie samochodów (samolotów, motocykli itp) ludziom,
którzy nie mają pojęcia o prowadzeniu (samochodów, samolotów, motocykli).
Albo wręcz uniemozliwać gotowanie tym, którzy o gotowaniu pojęcia nie mają.
Uzasadnienie wszędzie są to samo.
No to sobie możesz zostać przy swoim zdaniu, a życie się toczy dalej.
Sterowniki weszły do przemysłu jako alternatywa dla prostych systemów
automatyki opartych na sieci połączonych ze sobą przekaźników. Ludzie
którzy projektowali takie systemy potrafili to robić nie mając wiedzy z
dziedziny informatyki. Bo to inna dziedzina wiedzy. Dostali narzędzie
które pozwalało na zrobienie takiego samego systemu w małym urządzeniu
zamiast w wielkiej szafie. A system mógł być rekonfigurowalny. W dodatku
zaprogramowanie polegało na wyrysowaniu podobnego schematu co schemat
szafy pełnej przekaźników. Nie wiem czemu należałoby tym ludziom
utrudniać robienie swojej roboty?
Jak się okazuje sukces odnoszą rozwiązania, które ułatwiają a nie
utrudniają.
--
pozdrawiam
MD
Sylwester Ĺazar
Guest
Fri Jun 07, 2013 6:59 am
Quote:
Sterowniki weszły do przemysłu jako alternatywa dla prostych systemów
automatyki opartych na sieci połączonych ze sobą przekaźników. Ludzie
którzy projektowali takie systemy potrafili to robić nie mając wiedzy z
dziedziny informatyki. Bo to inna dziedzina wiedzy. Dostali narzędzie
które pozwalało na zrobienie takiego samego systemu w małym urządzeniu
zamiast w wielkiej szafie. A system mógł być rekonfigurowalny. W dodatku
zaprogramowanie polegało na wyrysowaniu podobnego schematu co schemat
szafy pełnej przekaźników. Nie wiem czemu należałoby tym ludziom
utrudniać robienie swojej roboty?
W nawiązaniu do mikrokontrolerów Silabs C8051Fxxx, o których pisałeś, że sa
przestarzałe,
bo mają w nazwie 8051, chciałem zauważyć, że myślenie tego typu jest jakimś
chaosem.
Ja słyszałem, że to właśnie przekaźniki są starocią.
Teraz piszesz, że coś co ma "w rdzeniu" schemat przekaźników, jest dobre.
Czyli tak:
a) przekaźniki dobre
b) PLC z programem drabinkowym dobry
c) mikrokontroler z cyframi 8051 ZŁY
d) mikrokontroler CORTEX znowu dobry
Możesz nam przybliżyć sposób Twojego myślenia, bo się pogubiłem.
S.
JarosĹaw SokoĹowski
Guest
Fri Jun 07, 2013 10:36 am
Pan Mario napisał:
Quote:
[...tak ogólnie o zaletach tego i owego...]
Łatwość pisania programów przez osoby nie mające pojęcia o programowaniu.
Tutaj mam zdanie zgoła odmienne. Należy utrudniać jak tylko się da pisanie
programów osobom, które nie mają pojęcia o programowaniu. Podobnie jak
trzeba utrudniać prowadzenie samochodów (samolotów, motocykli itp) ludziom,
którzy nie mają pojęcia o prowadzeniu (samochodów, samolotów, motocykli).
Albo wręcz uniemozliwać gotowanie tym, którzy o gotowaniu pojęcia nie mają.
Uzasadnienie wszędzie są to samo.
No to sobie możesz zostać przy swoim zdaniu, a życie się toczy dalej.
Sterowniki weszły do przemysłu jako alternatywa dla prostych systemów
automatyki opartych na sieci połączonych ze sobą przekaźników. Ludzie
którzy projektowali takie systemy potrafili to robić nie mając wiedzy z
dziedziny informatyki. Bo to inna dziedzina wiedzy. Dostali narzędzie
które pozwalało na zrobienie takiego samego systemu w małym urządzeniu
zamiast w wielkiej szafie. A system mógł być rekonfigurowalny. W dodatku
zaprogramowanie polegało na wyrysowaniu podobnego schematu co schemat
szafy pełnej przekaźników. Nie wiem czemu należałoby tym ludziom
utrudniać robienie swojej roboty?
Jak się okazuje sukces odnoszą rozwiązania, które ułatwiają a nie
utrudniają.
Nie ma tu żadnej sprzeczności (między zdaniami). Jeśli ktoś zaprogramował
sterownik (rysując schemat z przekaźników), to znaczy, że miał pojęcie
o programowaniu (przez rysowanie schematu z przekaźników). Trzeba jednak
pamiętać, że sukces ten zwadzięcza po części komuś, kto mu *utrudnił*
robienie głupot przez *ograniczenie* go do realizacji tylko takich
systemów, które da się taką szafą z przekaźnikami zrealizować.
W tym *szczególnym* przypadku prostych układów, to podejście ma zalety,
a wady są mało dokuczliwe. Jeśli układ staje się bardziej rozległy, to
i schemat potrzebny większy. A to oznacza, że pracy dużo, a ponadto --
co jeszcze ważniejsze -- ryzyko popełnienia błędu rośnie. A przy tym
jeszcze może sie okazać, że algorytm opisany takim sposobem jest mało
efektywny (to akurat sprytny komplator mógłby starać się naprawić).
W ogólnym przypadku jest tak, że pewne zadania da się dobrze zrealizować
jedynie wtedy, gdy porzuci się myślenie znanymi analogiami. Są języki
(czy inaczej: sposoby) programowania, w których dobry algorytm jest
równie łatwo opisać jak zły algorytm. Bywają (choć rzadko) takie systemy,
w których można zrobić wszystko, ale robienie rzeczy głupich i dziwnych
jest utrudnione. Są też takie, które preferują nieefektywne podejście.
A jeszcze ogólniej -- podtrzymuję to, co napisałem: ułatwianie robienia
rzeczy, o których ktoś nie ma pojęcia, nie jest godne pochwały.
Jarek
--
Niektóry rewolwer, pani Müllerowo, nie wystrzeli, choćby się człek
skręcił. Takich systemów jest dużo. Ale na pana arcyksięcia kupili
sobie z pewnością taki z tych lepszych.
JarosĹaw SokoĹowski
Guest
Fri Jun 07, 2013 11:05 am
Pan Jakub Rakus napisał:
Quote:
[...tak ogólnie o zaletach tego i owego...]
Łatwość pisania programów przez osoby nie mające pojęcia o programowaniu.
Tutaj mam zdanie zgoła odmienne. Należy utrudniać jak tylko się da pisanie
programów osobom, które nie mają pojęcia o programowaniu. Podobnie jak
trzeba utrudniać prowadzenie samochodów (samolotów, motocykli itp) ludziom,
którzy nie mają pojęcia o prowadzeniu (samochodów, samolotów, motocykli).
Albo wręcz uniemozliwać gotowanie tym, którzy o gotowaniu pojęcia nie mają.
Uzasadnienie wszędzie są to samo.
No ja bym tego wszystkiego nie wrzucał do jednego wora, z samochodem się
zgodzę, ale co to ma do programowania urządzenia, które zostało tak
SPECJALNIE pomyślane, aby Kowalski po ogólniaku mógł sobie parę ikonek
połączyć kreseczkami żeby mu się światło samo zapalało na podwórku jak
spuści wodę w WC? Urządzenie i sposób pisania "programu" jest dedykowany
do takich zastosowań, do C to ten Kowalski i tak nigdy się nie
przymierzy. A gotowanie? Mnie nauczyli, że jak coś źle ugotuję to będę
to musiał to sam zeżreć.
No to zamiast gotowania wstawmy śpiewanie. Może być? A co do samochodu,
to po zastanowieniu się gotów jestem to potraktować trochę inaczej. Tak
mamy to teraz wszystko poustawiane, że często bez samochodu po prostu
się nie da. Więc nalezy być tolerancyjnym dla tych, co sobie gorzej radzą
(bo na przykład wiek już nie ten).
Jarek
--
Śpiewać każdy może,
trochę lepiej, lub trochę gorzej,
ale nie oto chodzi,
jak co komu wychodzi.
Mario
Guest
Fri Jun 07, 2013 1:25 pm
W dniu 2013-06-07 08:59, Sylwester Łazar pisze:
Quote:
Sterowniki weszły do przemysłu jako alternatywa dla prostych systemów
automatyki opartych na sieci połączonych ze sobą przekaźników. Ludzie
którzy projektowali takie systemy potrafili to robić nie mając wiedzy z
dziedziny informatyki. Bo to inna dziedzina wiedzy. Dostali narzędzie
które pozwalało na zrobienie takiego samego systemu w małym urządzeniu
zamiast w wielkiej szafie. A system mógł być rekonfigurowalny. W dodatku
zaprogramowanie polegało na wyrysowaniu podobnego schematu co schemat
szafy pełnej przekaźników. Nie wiem czemu należałoby tym ludziom
utrudniać robienie swojej roboty?
W nawiązaniu do mikrokontrolerów Silabs C8051Fxxx, o których pisałeś, że sa
przestarzałe,
bo mają w nazwie 8051, chciałem zauważyć, że myślenie tego typu jest jakimś
chaosem.
Ja słyszałem, że to właśnie przekaźniki są starocią.
Teraz piszesz, że coś co ma "w rdzeniu" schemat przekaźników, jest dobre.
Czyli tak:
a) przekaźniki dobre
b) PLC z programem drabinkowym dobry
c) mikrokontroler z cyframi 8051 ZŁY
d) mikrokontroler CORTEX znowu dobry
Możesz nam przybliżyć sposób Twojego myślenia, bo się pogubiłem.
S.
a)System automatyki zrealizowany jako przekaźniki połączone przewodami,
jest na pewno przestarzały w porównaniu do PLC czy przekaźników
programowalnych. Tak samo jak płyty pcb z połączonymi 30 układami TTL są
przestarzałe w porównaniu do FPGA.
b)PLC z programem drabinkowym jest dobry z przyczyn które wymieniłem
poprzednio. W tym łatwość programowania dla osób bez przygotowania
informatycznego. Jeśli ma możliwość programowania w innych językach to
jest jeszcze lepszy bo można na nim budować złożone aplikacje.
A oprócz tego firmowy PLC za 500 zł jest moim zdaniem lepszy niż
niefirmowy sterownik na ATmedze za 800 czy nawet za 400 zł.
c i d) Mikrokontroler z rdzeniem 51 jest zły w tym sensie, że jego
rozwój już przeminął. Istnieje głównie w specyficznych enklawach.
ARMy są dobre bo są powszechnie stosowane. ( i są powszechnie stosowane
dlatego bo są dobre

) A tak na prawdę to chodzi o to, że lepiej
wybierać rozwiązania stosowane powszechnie niż egzotyczne.
Masz większe wsparcie w społeczności i społeczność ta jest silniejsza w
konfrontacji z producentem. W przypadku gdy społeczność jest słaba i nie
ma dostępu do niezależnych (darmowych lub tanich) środowisk
programistycznych, może skazana na monopolistyczne praktyki ze strony
producenta.
Był okres czasu że procesory 51 były dobrym rozwiązaniem ze względu na
swoją popularność a 4004 były złe ze względu na to, że były egzotyczne.
Sterowniki PLC programowane drabinkowo nie są egzotyką. LAD jest
najpopularniejszym językiem stosowanym w PLC.
--
pozdrawiam
MD
Mario
Guest
Fri Jun 07, 2013 1:36 pm
W dniu 2013-06-07 12:36, Jarosław Sokołowski pisze:
Quote:
Pan Mario napisał:
[...tak ogólnie o zaletach tego i owego...]
Łatwość pisania programów przez osoby nie mające pojęcia o programowaniu.
Tutaj mam zdanie zgoła odmienne. Należy utrudniać jak tylko się da pisanie
programów osobom, które nie mają pojęcia o programowaniu. Podobnie jak
trzeba utrudniać prowadzenie samochodów (samolotów, motocykli itp) ludziom,
którzy nie mają pojęcia o prowadzeniu (samochodów, samolotów, motocykli).
Albo wręcz uniemozliwać gotowanie tym, którzy o gotowaniu pojęcia nie mają.
Uzasadnienie wszędzie są to samo.
No to sobie możesz zostać przy swoim zdaniu, a życie się toczy dalej.
Sterowniki weszły do przemysłu jako alternatywa dla prostych systemów
automatyki opartych na sieci połączonych ze sobą przekaźników. Ludzie
którzy projektowali takie systemy potrafili to robić nie mając wiedzy z
dziedziny informatyki. Bo to inna dziedzina wiedzy. Dostali narzędzie
które pozwalało na zrobienie takiego samego systemu w małym urządzeniu
zamiast w wielkiej szafie. A system mógł być rekonfigurowalny. W dodatku
zaprogramowanie polegało na wyrysowaniu podobnego schematu co schemat
szafy pełnej przekaźników. Nie wiem czemu należałoby tym ludziom
utrudniać robienie swojej roboty?
Jak się okazuje sukces odnoszą rozwiązania, które ułatwiają a nie
utrudniają.
Nie ma tu żadnej sprzeczności (między zdaniami). Jeśli ktoś zaprogramował
sterownik (rysując schemat z przekaźników), to znaczy, że miał pojęcie
o programowaniu (przez rysowanie schematu z przekaźników).
A jeśli ktoś ustawił pralkę na pranie z płukaniem i wirowaniem to
znaczy, że miał pojęcie o programowaniu. Pisząc o umiejętności
programowania miałem na myśli umiejętności programistyczne konieczne do
pisania programów we wspomnianym w pytaniu Raspberry.
Quote:
Trzeba jednak
pamiętać, że sukces ten zwadzięcza po części komuś, kto mu *utrudnił*
robienie głupot przez *ograniczenie* go do realizacji tylko takich
systemów, które da się taką szafą z przekaźnikami zrealizować.
W tym *szczególnym* przypadku prostych układów, to podejście ma zalety,
a wady są mało dokuczliwe. Jeśli układ staje się bardziej rozległy, to
i schemat potrzebny większy. A to oznacza, że pracy dużo, a ponadto --
co jeszcze ważniejsze -- ryzyko popełnienia błędu rośnie. A przy tym
jeszcze może sie okazać, że algorytm opisany takim sposobem jest mało
efektywny (to akurat sprytny komplator mógłby starać się naprawić).
W ogólnym przypadku jest tak, że pewne zadania da się dobrze zrealizować
jedynie wtedy, gdy porzuci się myślenie znanymi analogiami. Są języki
(czy inaczej: sposoby) programowania, w których dobry algorytm jest
równie łatwo opisać jak zły algorytm. Bywają (choć rzadko) takie systemy,
w których można zrobić wszystko, ale robienie rzeczy głupich i dziwnych
jest utrudnione. Są też takie, które preferują nieefektywne podejście.
A jeszcze ogólniej -- podtrzymuję to, co napisałem: ułatwianie robienia
rzeczy, o których ktoś nie ma pojęcia, nie jest godne pochwały.
Wróć do kontekstu czyli do PLC (najlepiej takiego z 4 wejściami o 8
wyjściami) i porównania do komputera z linuksem, bądź innego
wymagającego pisania np. w C.
--
pozdrawiam
MD
Goto page 1, 2 Next