Goto page Previous 1, 2, 3, 4, 5
jedrek
Guest
Wed May 27, 2015 12:25 pm
"PiteR" news:XnsA4A4DAD471F56elektronik@localhost.net
Quote:
Przerabiałem już wszelkie możliwe kombinacje i doszedłem do wniosku, że
jeśli już aparat na paluszki to wiadro paluszków ze sobą lub akumulator
w plecaku i kabel z 3v.
Bajki waść piszesz.
Często problemem w aparatach niektórych użytkowników są zaśniedziałe styki w
aparacie, z którymi mają mieć konktakt końcówki akumulatorów. Akumulatory
naładowane, a aparat się burzy, że koniec akumulatorów.
I tak: mój poczciwy kompakt Canon A610 na zestawie 4x Eneloop AA 2000mAh jak
wyjdę na miasto to tak do 500 sztuk cykniętych zdjęć bez lampy obskoczę.
Dwupaluszkowych nie lubię, bo wolniej lampę ładują. Dwupaluszkowiec
"normalny" ezgemplarz na eneloopach spokojnie 100 zdjęć pstryknie.
4 paluszkowiec zasilany bateriami alkalicznymi R6 pstryknie tak koło 100szt
zdjęć.
W futerale aparatu zawsze mam zapasowy nałodowany zestaw 4szt aku więc nigdy
nie ma problemu i ciśnienia, że w terenie właśnie aku dokonały żywota.
Patrząc na pojemności współczesnych aparatów klasy kompakt z ogniwami Li-Ion
dziękuję za ~1Ah przy napięciu 3,7V
Wolę mój 4 paluszkowy blok 2Ah 4,8V - zdecydowanie większy magazyn energii.
Zanim oczywiście doszedłem do zestawu IC-8800 (dawne oznaczenie BC-900) i
Eneloopów miałem jakieś szumnie zwane ładowarki procesorowe gdzie
akumulatory były ładowane jako 4 lub 2 w szeregowym połączeniu. Po niby
skończonym ładowaniu były gorące. Wychodziłem zimą w teren, cyknąłem ze 30
zdjęć koniec akumulatorów
Jak się przeprosiłem z BC-900 problemy minęły.
Quote:
Albo aparat na akumulator Li-ion. Mam teraz właśnie taki i nigdy więcej
nie kupię aparatu na paluszki.
Zaleta aparatu na paluszki jest bezdyskusyjna.
Jesteś w terenie padły aku, zawsze można w ich miejsce wstawić baterie
alkaliczne kupione w kiosku, niż szukać sposobu nałodowania akumulatorów, a
właśnie zapomnieliśmy ładowarki.
Zbynek Ltd.
Guest
Wed May 27, 2015 6:47 pm
jedrek napisał(a) :
Quote:
"PiteR" news:XnsA4A4DAD471F56elektronik@localhost.net
Przerabiałem już wszelkie możliwe kombinacje i doszedłem do wniosku, że
jeśli już aparat na paluszki to wiadro paluszków ze sobą lub akumulator
w plecaku i kabel z 3v.
Bajki waść piszesz.
Często problemem w aparatach niektórych użytkowników są zaśniedziałe styki w
aparacie, z którymi mają mieć konktakt końcówki akumulatorów. Akumulatory
naładowane, a aparat się burzy, że koniec akumulatorów.
I tak: mój poczciwy kompakt Canon A610 na zestawie 4x Eneloop AA 2000mAh jak
wyjdę na miasto to tak do 500 sztuk cykniętych zdjęć bez lampy obskoczę.
Dwupaluszkowych nie lubię, bo wolniej lampę ładują. Dwupaluszkowiec
"normalny" ezgemplarz na eneloopach spokojnie 100 zdjęć pstryknie.
Żarty Waszmość sobie stroisz
Mój "normalny" dwupaluszkowy A720 robi ok. 400 zdjęć z włączonym
wyświetlaczem. I na dziś mam zrobione starym kompletem 250 zdjęć i
daleko mu jeszcze do końca pracy.
Wg instrukcji 400 ma zrobić z włączonym i 900 z wyłączonym
wyświetlaczem.
Quote:
4 paluszkowiec zasilany bateriami alkalicznymi R6 pstryknie tak koło 100szt
zdjęć.
W futerale aparatu zawsze mam zapasowy nałodowany zestaw 4szt aku więc nigdy
nie ma problemu i ciśnienia, że w terenie właśnie aku dokonały żywota.
A ja mam akurat zapas Energizerów litowych. Cena zabija. Działają za
to na bardzo dużym mrozie. Choć i Eneloopy też. Ale za to zapas jest
zapas.
--
Pozdrawiam
Zbyszek
PGP key: 0x36A0E600
Paweł Pawłowicz
Guest
Thu May 28, 2015 8:13 am
W dniu 2015-05-27 o 11:33, Bo t manager pisze:
Quote:
wrote:
[ciach]
Starą "kasetką" bez lampy wyrabiałem 600 zdjęć na dobrze traktowanych
Eneloopach (BC700). Niestety, Pentax zrezygnował z możliwości używania
R6. Mój K-5II ma dedykowany akumulatorek, a "paluszki" już tylko w
gripie :-(
Pozdrawiam,
Paweł
A mnie się wydaje że do pentax'ów można dokupić specjalny koszyczek i do
niego włożyć akku R6, a potem tą konstrukcję ładujemy do aparatu.
Napewno do k-30, ale zdaje mi się że do k-5 też mi się gdzieś o oczy obiło.
Niestety, tylko grip. Albo zasilanie kabelkiem z sześciu Eneloopów.
P.P.
Paweł Pawłowicz
Guest
Thu May 28, 2015 8:22 am
W dniu 2015-05-27 o 20:47, Zbynek Ltd. pisze:
[...]
Quote:
A ja mam akurat zapas Energizerów litowych. Cena zabija. Działają za to
na bardzo dużym mrozie. Choć i Eneloopy też. Ale za to zapas jest zapas.
Litowe można kupić w Batimexie, cena akceptowalna i jakość OK.
Eneloopy działają na mrozie, ale tylko nowe wersje.
P.P.
Goto page Previous 1, 2, 3, 4, 5