RTV forum PL | NewsGroups PL

Jak zrealizować zasilanie 12V wzmacniacza antenowego 100-820 MHz przez kabel 75?

Zasilanie wzmacniacza antenowego z kabla sygnalowego?

NOWY TEMAT

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Jak zrealizować zasilanie 12V wzmacniacza antenowego 100-820 MHz przez kabel 75?

Goto page Previous  1, 2, 3, 4  Next

RoMan Mandziejewicz
Guest

Sun Mar 06, 2011 11:41 pm   



Hello Dariusz,

Sunday, March 6, 2011, 11:03:44 PM, you wrote:

[...]

Quote:
Co mam z tym zrobic? Albo chociaz podpowiedz, czego mam szukac?

Przeczytać na spokojnie, pomyśleć, iść do sklepu nie dla idiotów.

Gdzie masz napisane że na wyjście wzmacniacza w. cz masz podpiąć
zasilanie? Nie masz, zasilanie masz dostarczyć na górę po koncentryku.
Między wyjściem wzmacniacza a przyłączem kabla idącego na dół separujesz
od siebie DC i RF - wyjście wzmacniacza do kabla przez kondensator,
zasilanie na zacisk zasilający wzmacniacza przez indukcyjność, pojemność
do masy i może jeszcze raz indukcyjność albo rezystor - to właśnie
trzeba osobno przesymulować. Podobny układ na dole - przez pojemność
odsprzęgasz FR na telewizor czy co tam podpinasz pod antenę, przez filtr
dolnoprzepustowy przypinasz zasilacz. Praktycznie wszysstkie wzmacniacze
antenowe TV tak mają.

Karmienie starego lenia łyżeczką...

--
Best regards,
RoMan mailto:roman@pik-net.pl
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Dariusz K. Ładziak
Guest

Mon Mar 07, 2011 12:09 am   



Użytkownik RoMan Mandziejewicz napisał:

Quote:
Karmienie starego lenia łyżeczką...

A co mi tam, mam dziś humor i łaskawie patrzę na świat. Mogę nawet
starego lenia łyżeczką nakarmić.
Fakt, matoł na matole jedzie i matołem pogania.

--
Darek

RoMan Mandziejewicz
Guest

Mon Mar 07, 2011 12:45 am   



Hello Dariusz,

Monday, March 7, 2011, 12:09:54 AM, you wrote:

Quote:
Karmienie starego lenia łyżeczką...
A co mi tam, mam dziś humor i łaskawie patrzę na świat. Mogę nawet
starego lenia łyżeczką nakarmić.
Fakt, matoł na matole jedzie i matołem pogania.

Zwróć uwagę - zero refleksji. Jeden z drugim uważa, że im się to należy
a każdy kto tak nie mysli, to wróg klasowy godny szubienicy. Korzystając
z pozorów anonimowosci pozwalają sobie na bezczelność, na jaką nie
poważyliby się stojąc twarzą w twarz.

--
Best regards,
RoMan mailto:roman@pik-net.pl
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Verox
Guest

Mon Mar 07, 2011 8:39 am   



On Sun, 6 Mar 2011 15:48:45 +0100, RoMan Mandziejewicz napisał:
Quote:
Hello Aha,

Sunday, March 6, 2011, 3:14:47 PM, you wrote:

Nie wyjsciowa a wejsciowa jesli juz, nie wiesz co to skladowa stala ?
WYjsciowa, WYjsciowa, tak jest napisane w projekcie.
Wiem, co to skladowa stala, ale wiem tez, jak symulatory traktuja
idealne zrodla napieciowe z podlaczonym do nich napieciem zmiennym.
To jest zle napisane skladowa stala podaje sie na wejscie wzmacniacza.
Mozna tez i na wyjscie ale nigdy nie widzialem zeby ktos takie
rozwiazanie stosowal bo jaki bym mial byc tego sens?.

Matoł na matole. Na matole matoł. A na tym matole jeszcze jeden matoł...

Pozatym pewnie mu wyjdzie całkiem fajny nadajnik zamiast tego wzmacniacza...


--
#begin 755 signature.exe
[tomek <at> sikornik <dot> net] vy 73! de SP9UOB
Proud to be 100 percent microsoft free. op. Tomek

Verox
Guest

Mon Mar 07, 2011 8:42 am   



On Sun, 06 Mar 2011 15:17:00 +0100, J.F napisał:
Quote:
On Sun, 6 Mar 2011 04:50:12 -0800 (PST), CheGitarra wrote:
z radiowki jestem noga, a musze zaprojektowac wzmacniacz antenowy
100-820 MHz, (wiem, mniej wiecej jak sie za to zabrac), ale w
specyfikacji mam cos takiego - 'impedancja wyjsciowa 75ohmow (kabel
wspolosiowy dostarczajacy jednoczesnie zasilanie)'
I tego wlasnie nie do konca rozumiem - kabel sygnalowy dostarcza
zasilanie? 12V stalego napiecia (takie mam napiecie zasilania) na
wyjsciu?

Tak sie robi wzmaczniacze - na koncu, czyli przy odbiorniku jest
zasilacz podlaczony do srodkowej zyly przez dlawik.

Wzmacniacz tez odbiera zasilanie przez dlawik.

100MHz przez dlawik nie przechodzi.

Mylisz się Smile
Wszystko zależy od dławika.

--
#begin 755 signature.exe
[tomek <at> sikornik <dot> net] vy 73! de SP9UOB
Proud to be 100 percent microsoft free. op. Tomek

Verox
Guest

Mon Mar 07, 2011 8:43 am   



On Mon, 7 Mar 2011 00:45:51 +0100, RoMan Mandziejewicz napisał:
Quote:
Hello Dariusz,

Monday, March 7, 2011, 12:09:54 AM, you wrote:

Karmienie starego lenia łyżeczką...
A co mi tam, mam dziś humor i łaskawie patrzę na świat. Mogę nawet
starego lenia łyżeczką nakarmić.
Fakt, matoł na matole jedzie i matołem pogania.

Zwróć uwagę - zero refleksji. Jeden z drugim uważa, że im się to należy
a każdy kto tak nie mysli, to wróg klasowy godny szubienicy. Korzystając
z pozorów anonimowosci pozwalają sobie na bezczelność, na jaką nie
poważyliby się stojąc twarzą w twarz.

Roman, ale czym Ty sie przejmujesz. Dzięki takim "inżynierom" będziemy
mieli zapewnioną robote do późnej starości :-)

--
#begin 755 signature.exe
[tomek <at> sikornik <dot> net] vy 73! de SP9UOB
Proud to be 100 percent microsoft free. op. Tomek

RoMan Mandziejewicz
Guest

Mon Mar 07, 2011 9:11 am   



Hello Verox,

Monday, March 7, 2011, 7:43:54 AM, you wrote:

Quote:
Karmienie starego lenia łyżeczką...
A co mi tam, mam dziś humor i łaskawie patrzę na świat. Mogę nawet
starego lenia łyżeczką nakarmić.
Fakt, matoł na matole jedzie i matołem pogania.
Zwróć uwagę - zero refleksji. Jeden z drugim uważa, że im się to należy
a każdy kto tak nie mysli, to wróg klasowy godny szubienicy. Korzystając
z pozorów anonimowosci pozwalają sobie na bezczelność, na jaką nie
poważyliby się stojąc twarzą w twarz.
Roman, ale czym Ty sie przejmujesz. Dzięki takim "inżynierom" będziemy
mieli zapewnioną robote do późnej starości Smile

A do młodego lekarza będziesz miał odwagę na starość pójść?

--
Best regards,
RoMan mailto:roman@pik-net.pl
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Adam
Guest

Mon Mar 07, 2011 12:15 pm   



W dniu 2011-03-06 21:23, CheGitarra pisze:
Quote:
On 6 Mar, 21:09, RoMan Mandziejewicz<ro...@pik-net.pl> wrote:
Hello CheGitarra,

Sunday, March 6, 2011, 9:04:07 PM, you wrote:

Dawne szko y to elektroniki od nauki obs ugi pilnika uczy y. I s usznie,
bo po takiej szkole elektronik nie tylko programowa potrafi .
'Za moich czasow, kiedy to jeszcze polowalismy na mamuty...'

Tak jest. I na trolle - g upawe i niedouczone. I to mi do dzisiaj
zosta o.

A ciebie wysylali na przynete, bo trolle dawaly sie nabrac, zes jeden
z nich?


Nie ja ukladam program tych studiow, wiec bardzo prosze, odczep sie,
co?

To ty student jeste i takie pytania zadajesz? Wstydu nie masz?

Owszem, student, ponoc najlepszego wydzialu najlepszej politechniki w
Polsce. Indeks odbieralem od rektora, ale gdzies mi sie zapodzial...

Chyba dowiedzialem sie dosc jak na jeden dzien, dzieki wszystkim,
ktorzy cos wniesli do tej dyskusji.

Dziwna jest ta młodzież dzisiejsza :(

W "trudnych czasach" wiedzę samemu zdobywało się z książek, w klubach,
itp. Niekoniecznie ucząc się tylko minimum programowego.

Sam pamiętam, jak gdzieś tak ok. 7 czy 8 klasy podstawówki robiło się
różne wzmacniacze, equalizery, transceivery, itd. Była to wielka radość,
gdy się samemu do czegoś doszło. Zaś jak człowiek dowiedział się czegoś
od kogoś mądrzejszego, to był wdzięczny, a nie pyskował.
A czasy były trudne. Niejednokroć lutowało się na aspirynie, bonie było
kalafonii :(

Taka mała anegdotka:
onegdaj w klubie pracował starszy już jegomość, "pan Bolek". Otóż on
zaczął pracę bodajże jeszcze przed wojną, pracując wiele lat w Lublinie
w radiu na emisji. W latach osiemdziesiątych w wolnych chwilach zajmował
się strojeniem i naprawą odbiorników, naprawą i modyfikacją komputerów i
napędów, itp.

Ktoś przyniósł stary, jeszcze lampowy odbiornik radiowy do naprawy.
Pan Bolek przełożył peta na drugą stronę ust (zawsze chodził ze
zgaszonym petem), wziął lutownicę i miernik, pogmerał kilkanaście minut
i odłożył lutownicę.
Delikwent od radia pyta:
- I co, nie da się naprawić?
Pan Bolek:
- Da się.
- Ale jakoś nie działa?
- Działa, tylko przerobiłem go na nadajnik.

Pan Bolek chciał sprawdzić jakiś pomysł, zrobił nadajnik, pomierzył, po
czym spowrotem przywrócił walory użytkowe i oddał sprawny sprzęt.


--
Pozdrowionka.

Adam.

Dariusz K. Ładziak
Guest

Mon Mar 07, 2011 8:44 pm   



Użytkownik Adam napisał:
Quote:
W dniu 2011-03-06 21:23, CheGitarra pisze:
On 6 Mar, 21:09, RoMan Mandziejewicz<ro...@pik-net.pl> wrote:
Hello CheGitarra,

Sunday, March 6, 2011, 9:04:07 PM, you wrote:

Dawne szko y to elektroniki od nauki obs ugi pilnika uczy y. I s
usznie,
bo po takiej szkole elektronik nie tylko programowa potrafi .
'Za moich czasow, kiedy to jeszcze polowalismy na mamuty...'

Tak jest. I na trolle - g upawe i niedouczone. I to mi do dzisiaj
zosta o.

A ciebie wysylali na przynete, bo trolle dawaly sie nabrac, zes jeden
z nich?


Nie ja ukladam program tych studiow, wiec bardzo prosze, odczep sie,
co?

To ty student jeste i takie pytania zadajesz? Wstydu nie masz?

Owszem, student, ponoc najlepszego wydzialu najlepszej politechniki w
Polsce. Indeks odbieralem od rektora, ale gdzies mi sie zapodzial...

Chyba dowiedzialem sie dosc jak na jeden dzien, dzieki wszystkim,
ktorzy cos wniesli do tej dyskusji.

Dziwna jest ta młodzież dzisiejsza :(

W "trudnych czasach" wiedzę samemu zdobywało się z książek, w klubach,
itp. Niekoniecznie ucząc się tylko minimum programowego.

Sam pamiętam, jak gdzieś tak ok. 7 czy 8 klasy podstawówki robiło się
różne wzmacniacze, equalizery, transceivery, itd. Była to wielka radość,
gdy się samemu do czegoś doszło. Zaś jak człowiek dowiedział się czegoś
od kogoś mądrzejszego, to był wdzięczny, a nie pyskował.
A czasy były trudne. Niejednokroć lutowało się na aspirynie, bonie było
kalafonii :(

Taka mała anegdotka:
onegdaj w klubie pracował starszy już jegomość, "pan Bolek". Otóż on
zaczął pracę bodajże jeszcze przed wojną, pracując wiele lat w Lublinie
w radiu na emisji. W latach osiemdziesiątych w wolnych chwilach zajmował
się strojeniem i naprawą odbiorników, naprawą i modyfikacją komputerów i
napędów, itp.

Ktoś przyniósł stary, jeszcze lampowy odbiornik radiowy do naprawy.
Pan Bolek przełożył peta na drugą stronę ust (zawsze chodził ze
zgaszonym petem), wziął lutownicę i miernik, pogmerał kilkanaście minut
i odłożył lutownicę.
Delikwent od radia pyta:
- I co, nie da się naprawić?
Pan Bolek:
- Da się.
- Ale jakoś nie działa?
- Działa, tylko przerobiłem go na nadajnik.

Pan Bolek chciał sprawdzić jakiś pomysł, zrobił nadajnik, pomierzył, po
czym spowrotem przywrócił walory użytkowe i oddał sprawny sprzęt.



Przebijam!

Kumplowi wysiadł telewizor. Lampowy jak najbardziej (innych wówczas nie
bywało). Przyszedłem, jedna świecąca krecha w poprzek ekranu.
Posłuchałem, powąchałem, popatrzyłem w bebechy, poprosiłem o nożyczki,
ciachnąłem i telewizor zaczął działać.

I zagadka - jakie było uszkodzenie i czego słuchałem, co wąchałem i
oglądałem?

--
Darek

Maciek
Guest

Mon Mar 07, 2011 9:25 pm   



Użytkownik Dariusz K. Ładziak napisał:
Quote:
Kumplowi wysiadł telewizor. Lampowy jak najbardziej (innych wówczas nie
bywało). Przyszedłem, jedna świecąca krecha w poprzek ekranu.
Posłuchałem, powąchałem, popatrzyłem w bebechy, poprosiłem o nożyczki,
ciachnąłem i telewizor zaczął działać.

I zagadka - jakie było uszkodzenie i czego słuchałem, co wąchałem i
oglądałem?

Teoretyzuję, bo nie mam doświadczenia z lampiakami.

Pierwszy pomysł - wąchałeś przegrzewajace się rezystory i ciachnąłeś
zwierajacy kondensator.
Drugi pomysł, to rezystor RAT się rozlutował ale gdzie tu ciachanie
nożyczkami?

Maciek

Piotr Gałka
Guest

Tue Mar 08, 2011 9:19 am   



Użytkownik ""Dariusz K. Ładziak"" <dariusz.ladziak@neostrada.pl> napisał w
wiadomości news:4d75358a$0$2461$65785112@news.neostrada.pl...

Przebijam!

Kumplowi wysiadł telewizor. Lampowy jak najbardziej (innych wówczas nie
bywało). Przyszedłem, jedna świecąca krecha w poprzek ekranu.
Posłuchałem, powąchałem, popatrzyłem w bebechy, poprosiłem o nożyczki,
ciachnąłem i telewizor zaczął działać.

I zagadka - jakie było uszkodzenie i czego słuchałem, co wąchałem i
oglądałem?

==========
Nie mam pomysłu. Kiedy rozwiązanie ?

U nas w domu jak Szmaragd 901 miał taki objaw to się go waliło pięścią z
góry i pomagało.
Czyżby wstrząs załatwiał to samo, co Ty nożyczkami?
P.G.

Adam
Guest

Tue Mar 08, 2011 10:41 am   



W dniu 2011-03-07 20:44, "Dariusz K. Ładziak" pisze:
(...)>
Quote:
Przebijam!

Kumplowi wysiadł telewizor. Lampowy jak najbardziej (innych wówczas nie
bywało). Przyszedłem, jedna świecąca krecha w poprzek ekranu.
Posłuchałem, powąchałem, popatrzyłem w bebechy, poprosiłem o nożyczki,
ciachnąłem i telewizor zaczął działać.

I zagadka - jakie było uszkodzenie i czego słuchałem, co wąchałem i
oglądałem?


Ciekawe. Odchylanie pionowe jest, natomiast brak poziomego. Ty jednak
przywróciłeś go nie na zasadzie "naprawy" czyli
"uruchomienia/przywrócenia" czegoś, tylko przez usunięcie - no właśnie,
czego? Przebicia? Mokre sznurki?

Nie mam na razie pomysłu, nie siedziałem w telewizorach, za wyjątkiem
Rubina 714d.


--
Pozdrawiam.

Adam.

Piotr Gałka
Guest

Tue Mar 08, 2011 10:51 am   



Użytkownik "Adam" <a.g@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:il4t73$u0h$1@news.onet.pl...
Quote:
W dniu 2011-03-07 20:44, "Dariusz K. Ładziak" pisze:
(...)
Przebijam!

Kumplowi wysiadł telewizor. Lampowy jak najbardziej (innych wówczas nie
bywało). Przyszedłem, jedna świecąca krecha w poprzek ekranu.
Posłuchałem, powąchałem, popatrzyłem w bebechy, poprosiłem o nożyczki,
ciachnąłem i telewizor zaczął działać.

I zagadka - jakie było uszkodzenie i czego słuchałem, co wąchałem i
oglądałem?


Ciekawe. Odchylanie pionowe jest, natomiast brak poziomego.

Przez krechę w poprzek rozumiesz krechę pionową ?
P.G.

janusz_kk1
Guest

Tue Mar 08, 2011 12:45 pm   



Quote:

Kumplowi wysiadł telewizor. Lampowy jak najbardziej (innych wówczas nie
bywało). Przyszedłem, jedna świecąca krecha w poprzek ekranu.
Czyli brak pionowego odchylania, poziome było bo i wysokie nap było.


Quote:
Posłuchałem, powąchałem, popatrzyłem w bebechy, poprosiłem o nożyczki,
ciachnąłem i telewizor zaczął działać.
W lampowych to było robione na trioda+pentoda pcl85 chyba.


Quote:

I zagadka - jakie było uszkodzenie i czego słuchałem, co wąchałem i
oglądałem?
Coś mogło przywierać, np pajęczyna na cewkach odchylających połączona z

kurzem
i wilgocią może już nieźle przewodzić.




--
Pozdr
JanuszK

Adam
Guest

Tue Mar 08, 2011 2:09 pm   



W dniu 2011-03-08 10:51, Piotr Gałka pisze:
Quote:

Użytkownik "Adam" <a.g@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:il4t73$u0h$1@news.onet.pl...
W dniu 2011-03-07 20:44, "Dariusz K. Ładziak" pisze:
(...)
Przebijam!

Kumplowi wysiadł telewizor. Lampowy jak najbardziej (innych wówczas nie
bywało). Przyszedłem, jedna świecąca krecha w poprzek ekranu.
Posłuchałem, powąchałem, popatrzyłem w bebechy, poprosiłem o nożyczki,
ciachnąłem i telewizor zaczął działać.

I zagadka - jakie było uszkodzenie i czego słuchałem, co wąchałem i
oglądałem?


Ciekawe. Odchylanie pionowe jest, natomiast brak poziomego.

Przez krechę w poprzek rozumiesz krechę pionową ?
P.G.


Myślę, że Darek pisząc "w poprzek" miał na myśli pionową, inaczej by
napisał "wzdłuż".

O ile dobrze pamiętam, częściej padało odchylanie pionowe (kreska
pozioma, wzdłuż) niż poziome (kreska pionowa, w poprzek) - ale mogę się
mylić, nie siedziałem w TV.

--
Pozdrawiam.

Adam.

Goto page Previous  1, 2, 3, 4  Next

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Jak zrealizować zasilanie 12V wzmacniacza antenowego 100-820 MHz przez kabel 75?

NOWY TEMAT

Regulamin - Zasady uzytkowania Polityka prywatnosci Kontakt RTV map News map