RTV forum PL | NewsGroups PL

Jak zminimalizować częste wypalanie się żarówki halogenowej 500W przy cyklicznym użyciu?

Przedłużenie żywotności żarówek halogenowych

NOWY TEMAT

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Jak zminimalizować częste wypalanie się żarówki halogenowej 500W przy cyklicznym użyciu?

Goto page Previous  1, 2, 3  Next

RoMan Mandziejewicz
Guest

Fri Oct 24, 2008 4:26 pm   



Hello gargamel,

Friday, October 24, 2008, 12:14:33 PM, you wrote:

Quote:
Jest sobie lampa z żarówką halogenową 500W, cyklicznie na kilka minut co
20-40 minut włączana.
Niestety żarówka spala się raz na 3,5 miesięcy.
Czy zasilanie żarówki nonstop (między włączeniami) prądem o wielkości
5-10% mogłoby przedłużyć żywotność żarówki?
Czy takie lekkie podgrzewanie coś daje?
żarówka zwykła, czy halogenowa gdy jest zimna ma bardzo dużą in dukcyjność a

Że co?

[...]

--
Best regards,
RoMan mailto:roman@pik-net.pl
Spam: http://www.squadack.na.allegro.pl/ Smile

Jarosław Sokołowski
Guest

Fri Oct 24, 2008 5:46 pm   



Desoft napisał:

Quote:
Zmiana obudowy: lepsze chłodzenie, nie wiatrak, sama wielkość,
kształt obudowy ma znaczenie.

Mógłbym prosić o naszkicowanie teorii wyjaśniającej jak lepsze
*chłodzenie* ma przedłużyć żywotność tej lampy? Bo warunkiem
zaistnienia efektów regenerujących włókno, jest *gorące* szkło
bańki. Coś mi się zdaje, że taka mocna żarówa włączana na
kilkuminutowe okresy jest w tam permanentnie niedogrzana.

Proponuję sprawdzić doświadczalnie:

Ale mi nie chodzi o doświadczenia, tylko o teorię, która je (ewentualnie)
wyjaśnia.

Quote:
Kupić oprawkę na 100W i założyć tam tą 500W.

A to się w ogóle tak da? One mają te same rozmiary?

Quote:
Chińczyk często tak robi. Jak napisałem: nie wiatrak, tylko
profesjonalna obudowa.

I co, żarnik w żarówkach się od tego przepala? Bo ja bym się raczej
spodzieał zniszczeń w samej obudowie.

Quote:
Obniżenie napięcia zasilającego o 3-5% od nominalnego
Tu też o to samo poproszę. Nominalne cnapięcie lampy halogenowej
powinno być tak zaprojektowane, by jej się najlepiej świeciło
(i najdłużej).

Tak jak z bezpieczeństwem na komputerze? najwyższy poziom bezpieczeństwa
to niewłączanie komputera.

A czy wyłączanie komputera na 43 minuty w ciągu doby coś pomaga?

Quote:
Gdyby żywotność i jakoś świecenia miały tendencję wzrostową w tym samym
kierunku to mieliyśmy wieczne żarówki świecące jak słońca.

A nie czytał Pan nigdy o tym, że ciała stałe mają ściśle określoną
temperaturę topnienia? W przypadku wolframu jest ona niższa od
temperatury Słońca.

Quote:
Tutaj również inne parametry (czas pracy) mocno odbiegają od optymalnych
warunków, więc i napięcie nominalne może się różnić. Wprawdzie jawi mi
się jakaś teoria, która by popierała taktykę obniżenia napięcia, ale nie
wiem czy ona słuszna.

ta niewiadomo, inne napewno nie.

Które inne?

--
Jarek

Jarosław Sokołowski
Guest

Fri Oct 24, 2008 5:46 pm   



Pan Marek Lewandowski napisał:

Quote:
Obniżenie napięcia zasilającego o 3-5% od nominalnego

Tu też o to samo poproszę. Nominalne napięcie lampy halogenowej
powinno być tak zaprojektowane, by jej się najlepiej świeciło
(i najdłużej).

Ale dobierane jest dla czasu pracy, gdy cykl halogenowy zachodzi -
przy minutowych wlaczeniach obawiam sie, ze lampa nie ma szansy
pracowac wystarczajaco dlugo w nominalnej temperaturze, zeby
regeneracja miala szanse wyrownac straty. Traktuj w tym momencie
halogen jak przevoltowana normalna zarowke - tu pomoze zmniejszenie
napiecia zasilania i to bardzo!

W pełni się z tym zgadzam. Wbrew różnym legendom ministra Urbana,
niedogrzanemu halogenowi nic z halogenowatości nie pozostaje.
Rozgrzany do temperatury zwykłej żarówki będzie świecił tak długo
(czy raczej krótko) jak zwykła żarówka, a rozgrzany do sobie właściwej
temperatury (ale z chłodną jeszcze bańką) wytrzyma tyle, ile przewoltowana
żarówka.

Nie wiem ile czasu potrzeba to osiągnięcia właściwego rozkładu temperatur.
Przy reflektorach samochodowych miałem wątpliwoścu, czy granica jest
w okolicy 25 minut. Raczej dużo mniej. Przy 500-watowej lampie, te
pojedyncze minuty już na pewno mają znaczenie.

Quote:
Podejrzewam, ze zwykly sciemniacz z hipermarketu ustawiony na fest na
jakies 90% zapewnilby zarowce duzo dluzsze zycie (a wiekszosc dimmerow
ma teraz wbudowany soft-start, wiec tym bardziej)

W takim przerywanym trybie, z pewnością tak. Pracujący ciągle przez
dłuższy czas -- już nie koniecznie. No i tak w ogóle, to te 90% zdaje
się być dużo lepszym pomysłem niż proponowane wcześniej 95-97%. Być
może powinno być nawet mniej niż 90%. No i oczywiście powstaje
pytanie: po cholerę tam halogen, skoro będzie pracował gorzej od
zwykłej żarówki?

Soft-start z pewnością nie zaszkodzi, ale czy wiele pomoże, tego nie
wiem. Raczej średnio. Osłabi udary przy włączaniu, które przepalają
już wcześniej zniszczony żarnik. Ale niszczenie będzie przebiegało
nadal.

Zastanawiam się, czy dwustopniowe włączanie lampy nie zrobiłoby jej
dobrze. Mniejsze napięcie, zbyt małe by w sposób znaczący powodować
sublimacje wolframu, ale na tyle duże, by w ciągu jakiegoś czasu
wstępnie podgrzać szkło. A w drugiej fazie napięcie znamionowe. Nie
jestem w stanie oszacować dokładnie tego wstępnego napięcia, ale myślę,
że dioda włączona w szereg mogła by się sprawdzić. Nie wiem też ile
trzeba taki półkilowatowy halogen grzać, ale myślę, że kilkanaście
do kilkudziesięciu sekund najmniej. Zresztą filmowcy robią podobnie,
więc w sumie nic nowego nie wymyśliłem.

--
Jarek

Desoft
Guest

Fri Oct 24, 2008 6:27 pm   



Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <jaros@lasek.waw.pl> napisał w wiadomości
news:slrngg3sk9.3tm.jaros@falcon.lasek.waw.pl...

Quote:
Proponuję sprawdzić doświadczalnie:

Ale mi nie chodzi o doświadczenia, tylko o teorię, która je (ewentualnie)
wyjaśnia.

I gadać, i gadać, i gadać. Trochę praktyki i pomiarów i wiele teorii bierze
w łeb.


Quote:
Chińczyk często tak robi. Jak napisałem: nie wiatrak, tylko
profesjonalna obudowa.

I co, żarnik w żarówkach się od tego przepala? Bo ja bym się raczej
spodzieał zniszczeń w samej obudowie.

Na każdej oprawie oświetleniowej napisane jest "Max xx W"
Teorię proszę sobie dorobić :-)

Quote:
Gdyby żywotność i jakoś świecenia miały tendencję wzrostową w tym samym
kierunku to mieliyśmy wieczne żarówki świecące jak słońca.

A nie czytał Pan nigdy o tym, że ciała stałe mają ściśle określoną
temperaturę topnienia? W przypadku wolframu jest ona niższa od
temperatury Słońca.

Tak, przyznaję, to potwierdza tą teorię. Słońce będzie świeciło dłużej od
żarówki.

--
Desoft

Jarosław Sokołowski
Guest

Fri Oct 24, 2008 8:46 pm   



Desoft napisał:

Quote:
Proponuję sprawdzić doświadczalnie:
Ale mi nie chodzi o doświadczenia, tylko o teorię, która je
(ewentualnie) wyjaśnia.

I gadać, i gadać, i gadać. Trochę praktyki i pomiarów i wiele
teorii bierze w łeb.

O! Wreszczie jakaś nic porozumienia. Teorie należy sprawdzać praktycznie.
Albo przynajmniej próbować. A praktyczne obserwacje starać się wyjaśnić
w teorii. Inaczej nic one nie warte.

Quote:
Chińczyk często tak robi. Jak napisałem: nie wiatrak, tylko
profesjonalna obudowa.
I co, żarnik w żarówkach się od tego przepala? Bo ja bym się raczej
spodzieał zniszczeń w samej obudowie.

Na każdej oprawie oświetleniowej napisane jest "Max xx W"
Teorię proszę sobie dorobić Smile

A co tu dorabiać, skoro jest znana? Oprawy uskadzają się od przegrzania.

Quote:
Gdyby żywotność i jakoś świecenia miały tendencję wzrostową w tym
samym kierunku to mieliyśmy wieczne żarówki świecące jak słońca.
A nie czytał Pan nigdy o tym, że ciała stałe mają ściśle określoną
temperaturę topnienia? W przypadku wolframu jest ona niższa od
temperatury Słońca.

Tak, przyznaję, to potwierdza tą teorię. Słońce będzie świeciło
dłużej od żarówki.

Tak Panu wyszło? Cóż, nie będę krytykował pierwszych samodzielnych
prób łączenia praktyki z teorią.

--
Jarek

gargamel
Guest

Fri Oct 24, 2008 9:23 pm   



Quote:
żarówka zwykła, czy halogenowa gdy jest zimna ma bardzo dużą in
dukcyjność a

Że co?

no, z tą duzą indukcyjnością przesadziłem, ale na zimno włókno mam minimalną
rezystancję, ok?:O)

Wmak
Guest

Sat Oct 25, 2008 8:46 am   



nom <nom73@usunto.gazeta.pl> napisał(a):

Quote:
Najprostszy sposób to dać równolegle ze stykami wyłacznika zwykłą
neonówkę,
możę przedłuży żywotność żarówki. :-)



Opisz, co rozumiesz przez "zwykłą neonówkę"
albo przestań ludzi rozśmieszać, dobrze?

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

nom
Guest

Sun Oct 26, 2008 8:45 am   



Użytkownik " Wmak" <w.mak.SKASUJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:gdufh0$3m4$1@inews.gazeta.pl...
Quote:
nom <nom73@usunto.gazeta.pl> napisał(a):

Opisz, co rozumiesz przez "zwykłą neonówkę"
albo przestań ludzi rozśmieszać, dobrze?

Neonówka to taki kabaret, nie słyszałeś? Smile

Impatiens
Guest

Sun Oct 26, 2008 6:46 pm   



On 23 Paź, 22:02, "Zygmunt M. Zarzecki"
<zygm...@malpa.zarzecki.kom.wytnij.malpe.zmien.kom.na.com> wrote:
Quote:
Jest sobie lampa z żarówką halogenową 500W, cyklicznie na kilka minut co
20-40 minut włączana.
Niestety żarówka spala się raz na 3,5 miesięcy.
Czy zasilanie żarówki nonstop (między włączeniami) prądem o wielkości
5-10% mogłoby przedłużyć żywotność żarówki?
Czy takie lekkie podgrzewanie coś daje?

zyga
--
Master of logs

Witam
W moich lampach wewnątrz garażu mam to samo. Sporadycznie zapalane w
trakcie prac po kilku miesiacach gasły. Stwierdziłem, że powodem tego
było kruszenie sie izolatorów na końcówkacj żarówki, prawdopodobnie z
przegrzania. W związku z tym zdemontowałem przednie szyby hermetycznie
zakrywające lampę i pozwoliło to na wydłuzenie okresu używania
żarówek. Żarówki używane są dłużej, ale i tak najczęściej zużyte
żarówki mają skruszałe izolatory na końcach żarnika.

Pozdrawiam
Impatiens

J.F.
Guest

Sun Oct 26, 2008 10:22 pm   



On Sun, 26 Oct 2008 20:59:17 +0000 (UTC), Wmak wrote:
Quote:
Właśnie przeczytałem kabaretowy tekst artysty o pseudonimie scenicznym nom,
któremu się wydaje, że neonówka w wyłączniku sieciowym, potrafi płynącym
przez nią prądem o natężeniu ułamka miliampera podgrzać w sposób zauważalny
masywne włókno 500 W halogena, które na zimno ma oporność kilku, najwyżej
kilkunastu omów.
Jak by nie liczyć (jest takie prawo, niejakiego Ohma) to wychodzą najwyżej
mikrowaty (milionowe części wata, jakby się ktoś pytał)

A sprawdz zamiast teoretyzowac :-)

J.

Wmak
Guest

Sun Oct 26, 2008 10:46 pm   



nom <nom73@usunto.gazeta.pl> napisał(a):


Quote:
Opisz, co rozumiesz przez "zwykłą neonówkę"
albo przestań ludzi rozśmieszać, dobrze?

Neonówka to taki kabaret, nie słyszałeś? :-)



Właśnie przeczytałem kabaretowy tekst artysty o pseudonimie scenicznym nom,

któremu się wydaje, że neonówka w wyłączniku sieciowym, potrafi płynącym
przez nią prądem o natężeniu ułamka miliampera podgrzać w sposób zauważalny
masywne włókno 500 W halogena, które na zimno ma oporność kilku, najwyżej
kilkunastu omów.
Jak by nie liczyć (jest takie prawo, niejakiego Ohma) to wychodzą najwyżej
mikrowaty (milionowe części wata, jakby się ktoś pytał)
Pozdrawiam Szanowną Publiczność,
Wmak


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Wmak
Guest

Sun Oct 26, 2008 11:45 pm   



J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał(a):

Quote:
A sprawdz zamiast teoretyzowac :-)

J.

Co mam sprawdzać ?

W znanych mi wyłącznikach neonówki mają 1 Mom szeregowy rezystor.
Uważasz, że prąd rzędu 0.1 - 0.2 mA zauważalnie podgrzeje włókno
500-watowej żarówy ?
Wmak

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Impatiens
Guest

Mon Oct 27, 2008 12:46 am   



On 23 Paź, 22:02, "Zygmunt M. Zarzecki"
<zygm...@malpa.zarzecki.kom.wytnij.malpe.zmien.kom.na.com> wrote:
Quote:
Jest sobie lampa z żarówką halogenową 500W, cyklicznie na kilka minut co
20-40 minut włączana.
Niestety żarówka spala się raz na 3,5 miesięcy.
Czy zasilanie żarówki nonstop (między włączeniami) prądem o wielkości
5-10% mogłoby przedłużyć żywotność żarówki?
Czy takie lekkie podgrzewanie coś daje?

zyga
--
Master of logs

Witam
Mam to samo...
Używam lamp halogenowych 500W w garażu bardzo rzadko i ich trwałość
jest dość krótka.
Zauważyłem, że wszystkie przepalone żarniki miały skruszałe końcówki
izolacyjne (od temperatury).
Zdemontowałem więc przednie szkła w oprawach i czas używania
zauwazalnie wzrósł, ale i tak nie przekracza 1 roku przy
częstotliwości używania przeciętnie 1-2 godz/miesiąc. Mimo odkrycia
opraw, wszystkie przepalone miały zawsze uszkodzone temperaturą
końcówki izolacyjne. W jednej z opraw musiałem również naprawiać
styki, z uwagi na wypalenie...

Pozdrawiam
Impatiens

nom
Guest

Mon Oct 27, 2008 2:40 pm   



w moim wylaczniku nie ma rezystora, jest sama neonówka, prąd 2mA.

Wmak
Guest

Mon Oct 27, 2008 3:46 pm   



nom <nom73@usunto.gazeta.pl> napisał(a):

Quote:
w moim wylaczniku nie ma rezystora, jest sama neonówka, prąd 2mA.


Słaby masz wzrok (o wiadomościach chwilowo nie wspomnę), jeśli nie

zobaczyłeś tam rezystora ewentualnie kondensatora szeregowego z neonówką.
Neonówka ma charakterystyczne napięcie zapłonu rzędu 70 - 150V .
Po zapłonie napięcie spada ze wzrostem prądu - występuje ujemna oporność.
By świeciła z 230V MUSI mieć zewętrzny element ograniczający prąd bo inaczej
wybuchłaby w mgnieniu oka.
Można kupić "neonówki" sygnalizacyjne na określone napięcie - zwykle mają
gwintowane oprawki, jak miniaturowe żarówki - w oprawkach jest rezystor
szeregowy.
Wmak

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Goto page Previous  1, 2, 3  Next

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Jak zminimalizować częste wypalanie się żarówki halogenowej 500W przy cyklicznym użyciu?

NOWY TEMAT

Regulamin - Zasady uzytkowania Polityka prywatnosci Kontakt RTV map News map