Goto page Previous 1, 2, 3 ... 7, 8, 9 ... 11, 12, 13 Next
Mirek
Guest
Sun Dec 18, 2011 11:58 am
On 14.12.2011 00:45, Stanislaw Sidor wrote:
Quote:
Za to pochwalam, ze nie mozna robic np. w Austrii czegos podobnego i
sprzedawac jako "oscypek", bo nazwa jest chroniona.
Tylko że nazwę to sobie możesz chronić jak ją sam wymyśliłeś.
Baca całe życie wyrabiał i sprzedawał oscypki a teraz mu nie wolno tego
tak nazywać.
To ja zastrzegam sobie nazwę 'mama' dla swojej.
Mirek.
Waldemar Krzok
Guest
Sun Dec 18, 2011 1:18 pm
Mirek wrote:
Quote:
On 14.12.2011 00:45, Stanislaw Sidor wrote:
Za to pochwalam, ze nie mozna robic np. w Austrii czegos podobnego i
sprzedawac jako "oscypek", bo nazwa jest chroniona.
Tylko że nazwę to sobie możesz chronić jak ją sam wymyśliłeś.
Baca całe życie wyrabiał i sprzedawał oscypki a teraz mu nie wolno tego
tak nazywać.
A to już musi udowodnić.
Quote:
To ja zastrzegam sobie nazwę 'mama' dla swojej.
Pieprzycie towarzyszu. Jest coś takiego, jak nazwy typowe dla regionu/kraju.
Nie wszystkie są chronione, ale mogą być. Wszystko co ma "włochy" w nazwie
lub jakikolwiek region włoski musi być tam wyprodukowane. Inne kraje nie
były tak skuteczne. Ale Szampania, Calvados itd też są chronione. Kabanosy
mogą być produkowane w Polsce, Czechach lub przes firmę Houdek. Reszta
sprzedaje Kabanossi. I tak dalej.
Waldek
--
My jsme Borgové. Sklopte štíty a vzdejte se. Odpor je marný.
Cezary Grądys
Guest
Sun Dec 18, 2011 1:46 pm
W dniu 13.12.2011 22:13, J.F. pisze:
Quote:
Ale wiesz - czlowiek sobie czasem nie zdaje sprawy ze te idiotyczne
przepisy maja sens.W USA tego moze nie widac, Polska duzy kraj i na razie
tez nie widac ... ale zachodnia europa gesciej zaludniona i smieci nie ma
gdzie wysypywac. Ale i u nas powoli sie robi klopot bo mieszkancy
protestuja - wysypisko tak, ale nie u nich w gminie.
Swietlówki zapewne idą wprost do zwykłego śmietnika. Wiem ile tego się
zbiera z przeciętnego budynku, pojemniki zapełniają się przez kilka
miesięcy. To z jednego budynku. A zobaczcie gdzie zwykły człowiek ma to
wyrzucać, nie ma pojemników na osiedlach i dobrze bo by rozbijali. Ale
jakby każdy wrzucał w supermarkecie, to dziennie by zebrało się z 10
pojemników na bidę.
Moim zd anie komuna trwa w najlepsze.
--
Cezary Grądys
czarekgr@wa.onet.pl
Mirek
Guest
Sun Dec 18, 2011 1:58 pm
On 18.12.2011 13:18, Waldemar Krzok wrote:
..
Quote:
A to już musi udowodnić.
Co, komu, po co i za ilę?
Quote:
Pieprzycie towarzyszu. Jest coś takiego, jak nazwy typowe dla regionu/kraju.
Nie wszystkie są chronione, ale mogą być.
No i masz teraz efekt, że na Podhalu może 10% ma nazwę "oscypek" -
większość to "scypki", "łoscypki" "serki [góralskie]" - i nie ma to nic
wspólnego z ich jakością - sprawdzałem.
Mnie oscypki odebrano. Zawsze kupowałem oscypki w sprawdzonych miejscach
i nadal tam kupuję, ale już nie nazywają się tak,
Mirek.
Waldemar Krzok
Guest
Sun Dec 18, 2011 2:11 pm
Mirek wrote:
Quote:
On 18.12.2011 13:18, Waldemar Krzok wrote:
.
A to już musi udowodnić.
Co, komu, po co i za ilę?
Urzędowi rejestrującymi nazwy produktów w danym kraju.
Quote:
Pieprzycie towarzyszu. Jest coś takiego, jak nazwy typowe dla
regionu/kraju. Nie wszystkie są chronione, ale mogą być.
No i masz teraz efekt, że na Podhalu może 10% ma nazwę "oscypek" -
większość to "scypki", "łoscypki" "serki [góralskie]" - i nie ma to nic
wspólnego z ich jakością - sprawdzałem.
Mnie oscypki odebrano. Zawsze kupowałem oscypki w sprawdzonych miejscach
i nadal tam kupuję, ale już nie nazywają się tak,
Tylko, że serki oscypkopodobne produkowane na podhalu (też na słowacji) mogą
nazywać się oscypek, o ile jest wyprodukowany z mleka owczego lub mieszanki
owczego i krowiego (procentów nie pamiętam, ale owcy chyba musi być więcej)
ze zwierząt żyjących na określonym terenie. Jak mleko jest "importowane" to
nie może się toto nazywać oscypek (nawet, jak tak smakuje).
Waldek
--
My jsme Borgové. Sklopte štíty a vzdejte se. Odpor je marný.
Mario
Guest
Sun Dec 18, 2011 2:20 pm
W dniu 2011-12-12 19:25, Jarosław Sokołowski pisze:
Quote:
Pan Piotrne napisał:
Takie 60W sa nadal do kupienia. Chyba maksymalnie 75W.
Do kupienia są wszystkie, w normalnym sklepie. Tylko
muszą mieć napis "specjalna" i kosztować 5 złotych
zamiast 1 zł. Widziałem dzisiaj w sklepie elektrycznym
żarówki 75W, 100W, 200W - wszystkie "specjalne".
Z rzeczywiście specjalnych bywają halogenowe w oprawie
takiej, jak "zwykłe" żarówki E27 (za 10 zł). Poza tym
- żarówki z różowo-fioletowym szkłem neodymowym,
podwyższającym temperaturę barwową.
Ale zdaje się, że najwięcej jest jakichś wstrząsoodpornych
o przedłużonej trwałości. One mają dłuższe chłodniejsze
włókno i tym samym mniejszą sprawność. Czyli efekt jest
odwrotny, niż przekręciarze (podobno) chcieli osiągnąć --
zamiast oszczędności energii, zużywa się jej więcej.
Zapomniałeś dodać, że zużywają więcej energii ci, którzy na złość
"przekręciarzom" postanowili używać żarowych żarówek.
Ja od kilku lat używam CFL i nie narzekam.
--
pozdrawiam
MD
Mario
Guest
Sun Dec 18, 2011 2:23 pm
W dniu 2011-12-12 20:46, J.F. pisze:
Quote:
Dnia Mon, 12 Dec 2011 11:11:33 -0600, A.L. napisał(a):
W kazdym razie, jak przedtem mialem w szafie zapas normalnych zarowek,
teraz mam zapas swietlowek. Bo nie wiadomo kiedy i ktora tzreba bedzie
wymienic.
Mimo wszystko nie trzyma sie zapasu swietlowek. To sie nie oplaca -
gwarancja biegnie. Minimalny jakis ... albo stare zarowki :-)
Tyle ze za paczke zarowek "normalnych" (5 sztuk) placilem 2
dolary, teraz za paczke swietlowek place 15 dolarow.
Ostatnio za 5 zaplacilem 20zl. Tansze niz zarowki
4zł za sztukę. Ja kiedyś kupiłem taką świetlówkę. Oczy wypalała jak
kwarcówka do naświetlania epromów.
--
pozdrawiam
MD
Mario
Guest
Sun Dec 18, 2011 2:33 pm
W dniu 2011-12-14 10:39, J.F pisze:
Quote:
Użytkownik "A.L." napisał w wiadomości grup
On Mon, 12 Dec 2011 22:27:14 +0100, Sylwester Łazar <info@alpro.pl
Ostatnio oglądałem w supermarkecie jakieś fajne Philipsy 3W z gwarancją
czyba na 27(?) lat.
Tzreba jeszcze przez te 27 lat nie zgubic rachunku. No i nie moze
wyplowiec. Ostatnio rachunki jakos dizwnie plowieja po 6 miesiacach...
Wniosek racjonalizatorski sprzedawcow?
Raczej nie - po prostu papier termoczuly tak ma, zjawisko znane od ~30lat.
Drukarka na papier termoczuly ma swoje zalety, i sa powszechnie uzywane
mimo tej wady.
Wiec sklepy co najwyzej mogly tanszy papier swiadomie wybrac .. no i
tansze drukarki tez, ale to raczej wczesniej kupowaly.
Sporo zalezy tez od przechowywania.
Można przechowywać w lodówce. Ale do przechowywania rachunków przez 27
lat to chyba musiałaby być przeznaczona osobna lodówka. Tylko jak to
wpłynie na zużycie energii.
--
pozdrawiam
MD
Mirek
Guest
Sun Dec 18, 2011 2:41 pm
On 18.12.2011 14:11, Waldemar Krzok wrote:
[...]
Quote:
Urzędowi rejestrującymi nazwy produktów w danym kraju.
[...]
nie może się toto nazywać oscypek (nawet, jak tak smakuje).
Ale zrozum sedno sprawy: Baca najczęściej spełnia te kryteria, bo robi
tylko* z mleka** owczego od swoich owiec (tak dokładnie to z jemu
powierzonych na bacówkę - ale nie wnikajmy), ale nie będzie jeździł po
urzędach upominać się o to co mu zabrano, bo nie ma do tego głowy ani
pieniędzy. Skończy się na tym, że Oscypki
Cezary Grądys
Guest
Sun Dec 18, 2011 5:06 pm
W dniu 18.12.2011 14:33, Mario pisze:
Quote:
Można przechowywać w lodówce. Ale do przechowywania rachunków przez 27
lat to chyba musiałaby być przeznaczona osobna lodówka. Tylko jak to
wpłynie na zużycie energii.
Niedawno słyszałem, że uznają ksero paragonu.
--
Cezary Grądys
czarekgr@wa.onet.pl
Jarosław Sokołowski
Guest
Sun Dec 18, 2011 5:08 pm
Pan Mario napisał:
Quote:
Takie 60W sa nadal do kupienia. Chyba maksymalnie 75W.
Do kupienia są wszystkie, w normalnym sklepie. Tylko
muszą mieć napis "specjalna" i kosztować 5 złotych
zamiast 1 zł. Widziałem dzisiaj w sklepie elektrycznym
żarówki 75W, 100W, 200W - wszystkie "specjalne".
Z rzeczywiście specjalnych bywają halogenowe w oprawie
takiej, jak "zwykłe" żarówki E27 (za 10 zł). Poza tym
- żarówki z różowo-fioletowym szkłem neodymowym,
podwyższającym temperaturę barwową.
Ale zdaje się, że najwięcej jest jakichś wstrząsoodpornych
o przedłużonej trwałości. One mają dłuższe chłodniejsze
włókno i tym samym mniejszą sprawność. Czyli efekt jest
odwrotny, niż przekręciarze (podobno) chcieli osiągnąć --
zamiast oszczędności energii, zużywa się jej więcej.
Zapomniałeś dodać, że zużywają więcej energii ci, którzy na
złość "przekręciarzom" postanowili używać żarowych żarówek.
Niczego nie zapomniałem, a jeśli nawet, to nie tego. Tacy, co
świecą żarówkami komuś na złość, istnieją chyba tylko w czyjejś
chorej wyobraźni.
Quote:
Ja od kilku lat używam CFL i nie narzekam.
Ja pierwszą taką kupiłem może ze dwadzieścia lat temu. Do niektórych
zastosowań się nadają, tam ich używam, więc też nie narzekam. Narzekam
tylko na to, że aby kupić w miarę normalną żarówkę do pozostałych
zastosowań, trzeba kombinować.
--
Jarek
Jarosław Sokołowski
Guest
Sun Dec 18, 2011 5:11 pm
Pan Mario napisał:
Quote:
Raczej nie - po prostu papier termoczuly tak ma, zjawisko znane od ~30lat.
Drukarka na papier termoczuly ma swoje zalety, i sa powszechnie uzywane
mimo tej wady.
Wiec sklepy co najwyzej mogly tanszy papier swiadomie wybrac .. no i
tansze drukarki tez, ale to raczej wczesniej kupowaly.
Sporo zalezy tez od przechowywania.
Można przechowywać w lodówce. Ale do przechowywania rachunków przez 27
lat to chyba musiałaby być przeznaczona osobna lodówka. Tylko jak to
wpłynie na zużycie energii.
Duże sieci handlowe ponoć budowały osobne chłodnie. Bo im urzędy skarbowe
kazały przechowywać przez pięć lat kopie paragonów fiskalnych czy innych
śmieci. To się dopiero niedawno zmieniło.
--
Jarek
Jarosław Sokołowski
Guest
Sun Dec 18, 2011 5:20 pm
Pan Waldemar Krzok napisał:
Quote:
Mnie oscypki odebrano. Zawsze kupowałem oscypki w sprawdzonych miejscach
i nadal tam kupuję, ale już nie nazywają się tak,
Tylko, że serki oscypkopodobne produkowane na podhalu (też na słowacji) mogą
nazywać się oscypek, o ile jest wyprodukowany z mleka owczego lub mieszanki
owczego i krowiego (procentów nie pamiętam, ale owcy chyba musi być więcej)
ze zwierząt żyjących na określonym terenie. Jak mleko jest "importowane" to
nie może się toto nazywać oscypek (nawet, jak tak smakuje).
Z tego co wiem, teraz musi byc tylko z owczego. Jak ostatnio z bacą
rozmawiałem, to gadał, że takie z samego owczego kiedyś robili jak
była bieda i krowy nie było. Ale takich czasów, to najstarsi gólale
nie pamiętają, to musiało być gdzieś za doktora Chałubińskiego.
--
Jarek
J.F.
Guest
Sun Dec 18, 2011 5:56 pm
Dnia Sun, 18 Dec 2011 13:46:53 +0100, Cezary Grądys napisał(a):
Quote:
Swietlówki zapewne idą wprost do zwykłego śmietnika. Wiem ile tego się
zbiera z przeciętnego budynku, pojemniki zapełniają się przez kilka
miesięcy. To z jednego budynku. A zobaczcie gdzie zwykły człowiek ma to
wyrzucać, nie ma pojemników na osiedlach i dobrze bo by rozbijali. Ale
jakby każdy wrzucał w supermarkecie, to dziennie by zebrało się z 10
pojemników na bidę.
No nie wiem - pi razy drzwi bedzie tego tyle samo ile sprzedaja.
W najblizszym supermarkecie ruchu wielkiego w swietlowkach nie widac, ale
skoro dowoza towar, to czemu maja samochody wracac puste ?
J.
J.F.
Guest
Sun Dec 18, 2011 6:00 pm
Dnia Sun, 18 Dec 2011 13:18:14 +0100, Waldemar Krzok napisał(a):
Quote:
Mirek wrote:
Za to pochwalam, ze nie mozna robic np. w Austrii czegos podobnego i
sprzedawac jako "oscypek", bo nazwa jest chroniona.
Baca całe życie wyrabiał i sprzedawał oscypki a teraz mu nie wolno tego
tak nazywać.
Pieprzycie towarzyszu. Jest coś takiego, jak nazwy typowe dla regionu/kraju.
Nie wszystkie są chronione, ale mogą być. Wszystko co ma "włochy" w nazwie
lub jakikolwiek region włoski musi być tam wyprodukowane. Inne kraje nie
były tak skuteczne. Ale Szampania, Calvados itd też są chronione. Kabanosy
mogą być produkowane w Polsce, Czechach lub przes firmę Houdek. Reszta
sprzedaje Kabanossi. I tak dalej.
"polish style sausages" :-)
Problem chyba w czym innym - Baca cale zycie ser wyrabial, ale od 2004 roku
okazalo sie ze niezgodnie z unijnymi normami sanitarnymi.
No i w sumie to dobrze ze baca moze nadal dobry ser wyrabiac, mniejsza o
nazwe.
J.
Goto page Previous 1, 2, 3 ... 7, 8, 9 ... 11, 12, 13 Next