Jacek \"Plumpi\"
Guest
Thu May 14, 2009 8:22 pm
Użytkownik "Robert_J" <rob_33@wp.pl> napisał w wiadomości
news:grkfcm$qk7$1@inews.gazeta.pl...
Quote:
Dlaczego zakładasz że użytkownik ma udowodnic fakt dobrego podłaczenia.
Przeciez jeste śmy w UE. To producent powinien udowodnić, że jego produkt
jest bezpieczny.
Ale zauważ w tym przypadku wchodzi w grę jednorazowe podłączenie
urządzenia przez WYKWALIFIKOWANEGO fachowca, a nie grzebanie w kabelkach
przez klienta. To że kolega sfajczył płytę wcale nie oznacza że urządzenie
nie jest bezpieczne ani że nie spełnia jakichś norm. Po prostu nabywca
chciał zaoszczędzić 50 zł i się doigrał. Bardzo "polska" mentalność
(przepraszam autora wątku, nie do niego piję). Znam bardzo wiele osób,
które kupują urządzenia za kilka tysięcy, a potem kombinują z montażem bo
szkoda im 30 zł na fachowca.
Nie wyrokuję w sprawie, bo nie znam okoliczności, ale jeśli okaże się że
płyta jest jednak spalona to szczerze mówiąc na miejscu serwisu też
zażądałbym okazania kwitu, że urządzenie zostało podłączone zgodnie z
wymaganiami i przez człowieka z odpowiednimi uprawnieniami. Zresztą to
jeden z warunków gwarancji. Faktem jest też, że pan serwisant zachował się
z lekka arogancko i irytująco
Widocznie nie była to pierwsza i ostatnia taka awaria
Sam już miałem okazje być proszonym o podpisanie i podstęplowanie gwarancji
podłączonej płyty kuchennej.
Wyjaśniali mi, że podłączał teść, który jest emerytownym elektrykiem tyle,
że nie posiada aktualnych uprawnień SEP i dlatego potrzebują elektryka z
uprawnieniami.
Sprawdziłem płytę, okazało się, że płyta nie działa i jest źle podłączona.
Poszło napięcie międzyfazowe pomiędzy L i N i płyta się sfajczyła.
Zainkasowałem za przyjazd i za robotę "jak za zboże" i grzecznie się
pożegnałem stwierdzając, że teraz to oni mają problem, bo naprawę będą
musieli wykonać na własny koszt :D
Quote:
Drugi warunek nie został spełniony, więc do rzecznika możesz sobie napisać
życzenia świąteczne
Dokładnie