RTV forum PL | NewsGroups PL

Jak zbudować układ LED do wskazywania napięcia 6V i 12V w silniku Diesla?

Wskażnik LED: 6 i 12V

NOWY TEMAT

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Jak zbudować układ LED do wskazywania napięcia 6V i 12V w silniku Diesla?

Goto page Previous  1, 2

Mario
Guest

Wed Dec 21, 2011 11:24 am   



W dniu 2011-12-21 10:44, Adam pisze:

Quote:
Jeszcze jedno: lubię prostotę, więc najbardziej widzi mi się odwrotne
podpięcie Zenera.

Pisałem o diodzie 9V. Lepiej byłoby chyba dać 7.2 V bo przy 9V jasność
będzie mocno zależeć od zmian napięcia akumulatora a rezystor 700Ohm
byłby za duży. Przy diodzie 7V i 500 Ohm licząc 2V spadku na LED będzie
od 6mA do 10mA prądu.

--
pozdrawiam
MD

Michał Baszyński
Guest

Wed Dec 21, 2011 2:55 pm   



W dniu 2011-12-21 10:44, Adam pisze:

Quote:
Autko to stary Mitsubishi Pajero II (rok 1999) z silnikiem 4M40, czyli
turbodiesel 2,8L. Jest to o ile się nie mylę "klasyczny" diesel, z pompą
wtryskową i wtryskiem pośrednim.
...
Było kilka wersji z różnorakim sterowaniem świecami żarowymi, jeszcze
nie wiem, jak jest w opisywanym egzemplarzu. Ale jest jedna rzecz, która
się może nie podobać: sterownik świec żarowych gasi kontrolkę na desce
rozdzielczej (na mrozie) po kilku sekundach, pomimo, że świece grzeją
(na 12V) dalej. Trzeba wsłuchiwać się w przekaźnik lub wypatrywać
rozjaśnienia kontrolek (skok napięcia przy wyłączeniu świec).

dlaczego może się nie podobać?
W pierwszej kolejności sprawdź jakie masz świece żarowe i poczytaj jak
one działają (np. na stronie Beru).
W w124 też jest tak, że kontrolka tylko pokazuje czas, po którym można
rozpocząć kręcenie. Czas ten zależy zarówno od temperatury otoczenia jak
i silnika. Po zgaśnięciu kontrolki świece są celowo dalej grzane (aż
sterownik po określonym czasie zadecyduje o ich wyłączeniu, czyli nawet
kilkadziesiąt sekund) - poprawia to rozruch oraz pracę silnika w
pierwszych chwilach po uruchomieniu. Same świece natomiast są zrobione
ze stopu/spieku czy czegoś tam jeszcze innego, co zwiększa swoją
rezystancję (zmniejsza moc grzania) po osiągnięciu określonej
temperatury i tym samym zabezpiecza je przed przegrzaniem.
Tak więc nie ma sensu (a nawet jest niewskazane) czekanie z rozruchem aż
do wyłączenia grzania świec oraz "kilkukrotne grzanie" - bo sterownik i
tak wystarczająco długo trzyma świece pod prądem.
Nie ma natomiast przeciwwskazań (przy mrozach nawet bardzo zalecane),
aby po zgaśnięciu kontrolki grzania odczekać jeszcze parę sekund (przy
silnych mrozach nawet paręnaście, ale bez przesady..) przed włączeniem
rozrusznika.

--
Pozdr.
Michał

Adam
Guest

Wed Dec 21, 2011 3:05 pm   



W dniu 2011-12-21 10:58, EM pisze:
Quote:

Odpowiedź dla Ciebie i przy okazji dla Jarka:

Autko to stary Mitsubishi Pajero II (rok 1999) z silnikiem 4M40, czyli
turbodiesel 2,8L. Jest to o ile się nie mylę "klasyczny" diesel, z
pompą wtryskową i wtryskiem pośrednim.

Auto jeszcze nie ma (na szczęście) tzw. "komputera" jak nowsze Mitsu,
Land- czy Range-Rovery, Nissany, itd.

Ale za to ma kilkanaście "sterowników", z których każdy robi jedną
rzecz (centralny zamek, szyby, tempomat, poduszki powietrzne, itd, itp).

Było kilka wersji z różnorakim sterowaniem świecami żarowymi, jeszcze
nie wiem, jak jest w opisywanym egzemplarzu. Ale jest jedna rzecz,
która się może nie podobać: sterownik świec żarowych gasi kontrolkę na
desce rozdzielczej (na mrozie) po kilku sekundach, pomimo, że świece
grzeją (na 12V) dalej. Trzeba wsłuchiwać się w przekaźnik lub
wypatrywać rozjaśnienia kontrolek (skok napięcia przy wyłączeniu świec).

Dlatego pomyślałem o dodatkowej kontroli.

Świece nie są sterowane impulsowo (tak stosuje się w nowszych
silnikach typu CR czy pompowtryski, ze szybkimi świecami lub
"płytkami"). Sterowanie idzie normalnie, "jak Bozia przykazała" na
zwykły przekaźnik.

Dla dociekliwych - troszkę jest tutaj:
http://www.e-elektron.pl/work/manuals/PajeroMontero9396E.htm

Muszę sprawdzić - być może w opisywanym Miśku nie ma dogrzewania na
6V, ale temat może się przydać komuś innemu.

Jeszcze jedno: lubię prostotę, więc najbardziej widzi mi się odwrotne
podpięcie Zenera.
Wersja z jedną diodą świecącą słabiej czy silniej nie jest odporna na
"blondynkę" za kierownicą ;)


IMHO kontrolka świec oznacza gotowość do odpalania. Ja sam zmieniłem
sposób odpalania, że jak jest bardzo zimno to po zgaśnieciu czekam
jeszcze ze 3 sekundy, nie zaś grzeję na 'kilka razy'.

Ja z odpalaniem różnych aut nie miewam problemów.
Ale mam na myśli inne osoby ;)

Ponadto taka kontrolka przydałaby się, aby wiedzieć, czy nie "skleił
się" przekaźnik powodując stałe grzanie świec i szybkie ich zniszczenie.
Kilka osób to opisywało na jakimś forum.

Quote:
Wydaje mi się, że odpalanie po wyłączeniu świec nie jest dobrym
pomysłem. Przecież wtedy one właśnie przestają grzać (lub zmniejszają
znacznie moc ??) i trudniej odpalić, chociaż prawdopodobnie podczas
kręcenia one znowu są załączane. Jeśli nie są załączane to oczywiście
rozrusznik ma nieco więcej mocy, ale nie oszukujmy się, to świece żarowe
umożliwiają w ogóle odpalenie auta na silnym mrozie. Ja mam u siebie
tak, że najdłużej muszę kręcić jak jest na tyle ciepło, że świece chyba
wcale nie grzeją.

Tu jeszcze wchodzi kwestia typu silnika i układu paliwowego. Świece są
potrzebne przy układach z komorą wstępną. Stosuje się świece "wolne".
One żarzą się jeszcze kilka sekund po odłączeniu zasilania.

Przy układach wtryskowych Common Rail silnik potrafi odpalić nawet bez
świec - tak mam np. w moim Freelanderze z silnikiem TD4, czyli motor
M47R z BMW. Tam na szynie jest ok. 1600 atm. i paliwo jest tak
rozpylane, że zapłon następuje nawet na zimno, pomimo stosunkowo
niskiego stopnia sprężania. Zresztą w nowszych konstrukcjach stosuje się
wtryskiwacze piezo, dające kilka "strzałów" na jeden suw pracy,
pracujące na ciśnieniu grubo ponad 2000 atm.
A potem ludzie się dziwią, że dawne diesle robiły bez problemu milion
kilometrów, a teraz co kilkadziesiąt tysięcy trzeba regenerować
wtryskiwacze ;)


Quote:
Spotkałem się z takim twierdzeniem, że ludzie 'kręcą' dopiero jak tam
jakiś przekaźnik tyknie w starszych autach. Nie jestem pewien tak jak
mówię, czy to jest optymalne.

Ma to sens jedynie przy "wolnych" świecach. "Szybkie" szybko się grzeją,
szybko stygną (mała pojemność cieplna, inne materiały).
Natomiast przy wtryskach bezpośrednich (bez komory wstępnej) nie ma już
potrzeby dogrzewania świec po uruchomieniu silnika - przynajmniej tak
twierdzi wielu mechaników. Jednak wydaje mi się, że nie jest to do końca
prawda.

Quote:
A do kontroli nawet słabo/mocno grzeją, wystarczy pewnie zwykła
kontrolka. Jeśli tam pojawia się faktycznie połowa napięcia będzie widać
znaczenie wyraźniej niż np. po innych kontrolkach.

Ja bym wrzucił wskaźnik napięcia, ale to może być zbyt skomplikowane dla
niektórych osób ;)

Jeszcze jedno:
oczywiście nie należy odpalać diesla "na zimno" - szkoda panewek.


--
Pozdrawiam.

Adam.

Adam
Guest

Wed Dec 21, 2011 3:12 pm   



W dniu 2011-12-21 14:55, Michał Baszyński pisze:
Quote:
W dniu 2011-12-21 10:44, Adam pisze:

Autko to stary Mitsubishi Pajero II (rok 1999) z silnikiem 4M40, czyli
turbodiesel 2,8L. Jest to o ile się nie mylę "klasyczny" diesel, z pompą
wtryskową i wtryskiem pośrednim.
..
Było kilka wersji z różnorakim sterowaniem świecami żarowymi, jeszcze
nie wiem, jak jest w opisywanym egzemplarzu. Ale jest jedna rzecz, która
się może nie podobać: sterownik świec żarowych gasi kontrolkę na desce
rozdzielczej (na mrozie) po kilku sekundach, pomimo, że świece grzeją
(na 12V) dalej. Trzeba wsłuchiwać się w przekaźnik lub wypatrywać
rozjaśnienia kontrolek (skok napięcia przy wyłączeniu świec).

dlaczego może się nie podobać?
W pierwszej kolejności sprawdź jakie masz świece żarowe i poczytaj jak
one działają (np. na stronie Beru).
W w124 też jest tak, że kontrolka tylko pokazuje czas, po którym można
rozpocząć kręcenie. Czas ten zależy zarówno od temperatury otoczenia jak
i silnika. Po zgaśnięciu kontrolki świece są celowo dalej grzane (aż
sterownik po określonym czasie zadecyduje o ich wyłączeniu, czyli nawet
kilkadziesiąt sekund) - poprawia to rozruch oraz pracę silnika w
pierwszych chwilach po uruchomieniu. Same świece natomiast są zrobione
ze stopu/spieku czy czegoś tam jeszcze innego, co zwiększa swoją
rezystancję (zmniejsza moc grzania) po osiągnięciu określonej
temperatury i tym samym zabezpiecza je przed przegrzaniem.
Tak więc nie ma sensu (a nawet jest niewskazane) czekanie z rozruchem aż
do wyłączenia grzania świec oraz "kilkukrotne grzanie" - bo sterownik i
tak wystarczająco długo trzyma świece pod prądem.
Nie ma natomiast przeciwwskazań (przy mrozach nawet bardzo zalecane),
aby po zgaśnięciu kontrolki grzania odczekać jeszcze parę sekund (przy
silnych mrozach nawet paręnaście, ale bez przesady..) przed włączeniem
rozrusznika.

Dzięki za cenne informacje.

--
Pozdrawiam.

Adam.

EM
Guest

Wed Dec 21, 2011 3:30 pm   



Quote:

IMHO kontrolka świec oznacza gotowość do odpalania. Ja sam zmieniłem
sposób odpalania, że jak jest bardzo zimno to po zgaśnieciu czekam
jeszcze ze 3 sekundy, nie zaś grzeję na 'kilka razy'.

Ja z odpalaniem różnych aut nie miewam problemów.
Ale mam na myśli inne osoby ;)


Hmm, to może problem jest takiej natury, że im nie przeszkdza, czy i jaka
kontrolka się świeci. Dodatkowa może niewiele pomóc Smile
--
Pozdr
EM

J.F.
Guest

Thu Dec 22, 2011 1:48 am   



Dnia Wed, 21 Dec 2011 15:05:56 +0100, Adam napisał(a):
Quote:
Tu jeszcze wchodzi kwestia typu silnika i układu paliwowego. Świece są
potrzebne przy układach z komorą wstępną. Stosuje się świece "wolne".
One żarzą się jeszcze kilka sekund po odłączeniu zasilania.

Spotkałem się z takim twierdzeniem, że ludzie 'kręcą' dopiero jak tam
jakiś przekaźnik tyknie w starszych autach. Nie jestem pewien tak jak
mówię, czy to jest optymalne.

Ma to sens jedynie przy "wolnych" świecach. "Szybkie" szybko się grzeją,
szybko stygną (mała pojemność cieplna, inne materiały).

Ja tam nie wiem jakie mam swiece, ale dopiero w pare ladnych sekund po
zgasnieciu kontrolki cos robi pyk i napiecie na aku wzrasta..


J.

Robert Wańkowski
Guest

Mon Dec 26, 2011 3:23 pm   



Jak ma być prosto to może woltomierz za kilka zł?

Robert

Goto page Previous  1, 2

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Jak zbudować układ LED do wskazywania napięcia 6V i 12V w silniku Diesla?

NOWY TEMAT

Regulamin - Zasady uzytkowania Polityka prywatnosci Kontakt RTV map News map