Jak wzmacniacz +25 dB wpływa na jakość sygnału telewizyjnego z kablówki?

I jednego i drugiego.

PAndy napisał(a):
Sprobowalbym wydzielic pasmo UKF filtrem pasmowoprzepustowym (nawet
kilkoma polaczonymi szeregowo jesli zajdzie taka potrzeba)

Powodzenia,

Każdy filtr ma swoje tłumienie wtrąceniowe. Przynajmniej 1dB. Jak
podłączysz kilka to z pewnością przy tym sygnale masz g...no

??? zalozmy ze straci kilka dB - mnie bardziej niz utrata kilku dB
martwi selktywnosc i odpornosc na modulacje skrosna wejscia tego
odbiornika...
poziom sygnalu zawsze mozna podniesc wzmacniaczem, demodulator FM tez ma
mniejsze wymagania na SNR...

I chyba tu jest pies pogrzebany. Poeksperymentowałem trochę i okazało
się że przy odbiorze stereo sygnału z kabla S/N ( mierzony na ucho )
jest wyraźnie niższy, niż przy odbiorze z kawałka drutu wsadzonego w
gniazdo, mimo iż w tym drugim przypadku sygnału jest tyle, co nic.
Typowej anteny zewnętrznej ( która by cokolwiek "widziała" ) postawić
nie mam gdzie, zastanawiam się nad samochodowym "batem" ze
wzmacniaczem,
którego dało by się gdzieś wystawić za okno, od strony gdzie była by
"widoczność".

Mimo wszystko zmusilbym sie do napisania pisma do operatora kablowki z
zadaniem poprawienia jakosci lub wypowiesz umowe z winy operatora - moze
sie to okazac najskuteczniejsze rozwiazanie...

PAndy napisał(a):

Mimo wszystko zmusilbym sie do napisania pisma do operatora kablowki z
zadaniem poprawienia jakosci lub wypowiesz umowe z winy operatora - moze
sie to okazac najskuteczniejsze rozwiazanie...

Ktoś już próbował tak zrobić, bezskutecznie.

Jest coś takiego jak normy. I operator te normy (dotyczące jakości

Jeśli operator nie spełnie tych wymogów i odpowiada że nic nie zrobi
to można zgłosić skargę do odpowiednich instytucji. I albo zamkną
interes albo dostosują się do norm.

Jest coś takiego jak normy. I operator te normy (dotyczące jakości
sygnału w gnieździe u abonenta) ma obowiązek spełniać, a normy te
zapewniają w najgorszym przypadku co najmniej dobry odbiór.
Dobry to oznacza dla radia FM że na ucho nie powinieneś mieć żadnych
uwag krytycznych.

Jeśli operator nie spełnie tych wymogów i odpowiada że nic nie zrobi to
można zgłosić skargę do odpowiednich instytucji. I albo zamkną interes
albo dostosują się do norm.

"pleban" <pleban10@o2.pl> wrote in message
news:esp0ng$k48$1@mx1.internetia.pl...

Jeśli operator nie spełnie tych wymogów i odpowiada że nic nie zrobi
to można zgłosić skargę do odpowiednich instytucji. I albo zamkną
interes albo dostosują się do norm.

Mozesz wskazac jakies normy? bo ja przyznam sie szczerze nie jestem
pewien czy Polska przyjela normy na poziomy sygnalow i inne paramtry w
instalacjach kablowych...

np producenci nie podaja normy mimo ze deklaruja poziomy...

http://www.telmor.pl/WK/Main1?idob=150&dzial=pomoc&op=zawartosc

pleban napisał(a):
Jest coś takiego jak normy. I operator te normy (dotyczące jakości
sygnału w gnieździe u abonenta) ma obowiązek spełniać, a normy te
zapewniają w najgorszym przypadku co najmniej dobry odbiór.
Dobry to oznacza dla radia FM że na ucho nie powinieneś mieć żadnych
uwag krytycznych.

Zgłoszę. Przyjdą, zmierzą poziom na UKFie, najlepiej na najsilniejszej
stacji i stwierdzą że jest OK. Bo w sumie, sygnał jest marny okresowo,
tzn. stereo jest zaszumione. Najlepiej jak bym wymienił radio*) na takie
które z tym sygnałem sobie radzi ( fakt, inny, nowoczesny tuner z na tym
sygnale idzie lepiej ). Z drugiej strony w tej sieci kablowej nie tylko
ja narzekam na UKF.

Jeśli operator nie spełnie tych wymogów i odpowiada że nic nie zrobi to
można zgłosić skargę do odpowiednich instytucji. I albo zamkną interes
albo dostosują się do norm.

Wiem, że mógłbym się z nimi użerać przy użyciu papierów, norm, etc.
Tylko pytanie czy nie łatwiej mi temat załatwić kombinując ze źródłem
sygnału, albo z samym sygnałem u siebie.

*) Akurat tego robić nie chcę, trochę roboty kosztowało mnie
odrestaurowanie sprzętu, do którego mam sentyment.

Niestety jak masz źródło sygnały zepsute to już nic z nim nie zrobisz.