RTV forum PL | NewsGroups PL

Jak wykorzystać alternator samochodowy do budowy małej elektrowni wiatrowej?

Alternator samochodowy jako generator wiatrowy?

NOWY TEMAT

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Jak wykorzystać alternator samochodowy do budowy małej elektrowni wiatrowej?

Goto page Previous  1, 2, 3, 4  Next

Jarosław Sokołowski
Guest

Tue Aug 01, 2017 12:45 pm   



sczygiel@gmail.com pisze:

Quote:
Lepiej grzac wode lub dom słońcem - osiagalne dla hobbysty, sporo
lepszy zwrot inwestycji i sporo mniej obsługi powdrożeniowej :)

Też się da wiatrakiem grzać wodę. Trochę to NTG, bo nie na prund,
tylko mechaniczne. Takie mieszadło w komorze, przez ktrą przepływa
woda. Podgrzewacz kawitacyjny na to mówią.

Interesujące...

Przejrzyj sobie watek zobaczysz ze to nie takie hopsiup.

Byłem kiedyś we warstacie u gościa, co takie podgrzewacze robi.
Pomijając to, że facet jest szarlatan (wierzy, że uda mu się
osiągnąć sprawność ponad sto procent), to te wynalazki działają.
I nie są niczym skomplikowanym. Zresztą od lat używa się takich
nie tylko do kręcenia wiatrem z wiatracha czy wodą ze młyna.
Kręci się na przykład silnikiem elektrycznym albo spalinowym.
Pierwsze wrażenie, że całkiem bez sensu, ale czasem są powody.

--
Jarek

Guest

Tue Aug 01, 2017 1:03 pm   



W dniu wtorek, 1 sierpnia 2017 12:45:21 UTC+2 użytkownik Jarosław Sokołowski napisał:
Quote:
sczygiel@gmail.com pisze:

Swiderki sa dla hobbysty kiepskie go trudno dobrze zrobic ten
świderkowy kształt i nie zmarnowac duzo materiału.

Zaraz przyjdą ci z drkukarkami 3D i powiedzą, że dlanich to pryszcz.


Jak mają duże to spoko Smile
I szybkie musza mieć aby nie drukować 3 tygodni :)

Quote:
Oczywiscie, mozna odciagi zrobic. Ale zazwyczaj ludzie stawiaja VAWT-y
tam gdzie miejsca nie ma wiele.

Na Syberii miejsca sporo -- ten przykład podałem jako właściwa technika
we właściwym miejscu.


Tu jeszcze jedna sprawa, nisko mało wieje. Wyżej wieje lepiej.
VAWT oplaca sie np. postawic na krawedzi wzniesienia. Albo na szczycie dachu.
Tam gęstośc wiatru sie troche podnosi.

Inicjalnie załozyłemże ta syberia to taka sobie równina zasypana sniegiem bez drzew itp. Tam rzeczywiscie mocno wieje nawet przy ziemi.

Ale i standardowego wiatraka o przekroju podobnym do savoniusa da sie sprawnie osadzić w te 2-4h. A lżejszy bedzie. Co moze byc pozyteczne przy transporcie tak daleko...

Quote:
Moce - jak zwykle - 300-500W ludziom wychodzi. Mało...
Ruskim jakieś tęgie kilowaty wyszły. Mam wrażenie, że to w związku
z pomysłem na te odciągi.

kilowaty wychodza z predkosci wiatru i przekroju.
Wzorek jest prosty, jak mieli turbine duza to im duzo wyszlo.

Ale były tu jakieś sugestie, że dużych się nie da, bo coś tam.
Tak to przynajmniej zrozumiałem. Da się.


Tam był aspekt sztywnej konstrukcji która będzie miała małą szczelinę w prądnicy w podstawie.
Hobbystycznie sie dużych nie da.
Albo inaczej, wszystko sie da ale będzie drogo/trudno.

Jak niżej: Hobbysta zrobi turbine konwencjonala o przekroju 20m2.
Savonius o takich wymiarach to juz spory wysiłek. Moze sie nie udać. A na pewno tanio nie będzie...
Starczy policzyc moment gnący przy wietrze dajmy na to 30m/sek.
Turbina sie nie rozkręci bardzo (bo sawonius jest samohamowny) ale moment gnący na wale będzie. I zwiekszy sie jak wiatr będzie mocniejszy...


Quote:
Ale zauważ jak mniej materiału trzeba na 20m2 turbiny a ile trzeba
by na 20m2 savoniusa.

Zauwazyłem, że nie da się takiej turbiny na wieży postroić w dwie
godziny. A tu -- proszę bardzo.


Nie rozumiem gdzie wyczytales ze nie da sie. Da sie, jak jest zapakowana i gotowa do transportu to sie da.
Tam wczesniej o czym innym dyskusja byla...

Myjk
Guest

Tue Aug 01, 2017 1:20 pm   



Mon, 31 Jul 2017 22:36:36 +0200, J.F.

Quote:

Fajne, przynajmniej by wybitni przyszli magistrowie względnie doktorowie
nie pisali prac o wpływie wiatraka na życie ptaka a inni oszołomieni nie
blokowali budowy elektrowni wiatrowych.

--
Pozdor
Myjk

Robert Wańkowski
Guest

Tue Aug 01, 2017 1:21 pm   



W dniu 2017-08-01 o 14:41, Pszemol pisze:
Quote:
sczygiel@gmail.com> wrote in message
news:c818aaa1-9093-4f22-b405-422038093f9f@googlegroups.com...
W dniu poniedziałek, 31 lipca 2017 19:44:12 UTC+2 użytkownik Pszemol
napisał:
Ktoś się tu bawił w użycie samochodowego alternatora
do budowy małej "elektrowni" wiatrowej?

Bawili sie. Nie idz ta droga.
Na elektrodzie jest mega hiper watek na ten temat.

Dzięki - już mi przeszło.

Miałem do zutilizowania sprawny alternator samochodowy Smile

W bliskiej okolicy pojawiały się takie różne SAM-y. Od prowizorki po
wyglądające na profesjonalne.
Nie ma już, żadnego.

Robert

Guest

Tue Aug 01, 2017 2:18 pm   



W dniu wtorek, 1 sierpnia 2017 13:35:57 UTC+2 użytkownik Jarosław Sokołowski napisał:
Quote:
sczygiel@gmail.com pisze:

Swiderki sa dla hobbysty kiepskie go trudno dobrze zrobic ten
świderkowy kształt i nie zmarnowac duzo materiału.
Zaraz przyjdą ci z drkukarkami 3D i powiedzą, że dlanich to pryszcz.
Jak mają duże to spoko Smile
I szybkie musza mieć aby nie drukować 3 tygodni :)

To ich zmartwienie. A taki świderek dobrze się modeluje z laminatu.

Na Syberii miejsca sporo -- ten przykład podałem jako właściwa
technika we właściwym miejscu.
Tu jeszcze jedna sprawa, nisko mało wieje. Wyżej wieje lepiej..

Tu warunki są takie, że najlepiej opisuje je jedno gruzińskie
słowo -- piździażkwili.

Hobbystycznie sie dużych nie da.

Jako hobbysta bym nie zaczynał od dwóch megawatów, raczej od
czegoś małego.


przekrój 20m2 da ci jakieś 20*245 5KW przy 10m/sek
W praktyce mniej. więc nie ma mowy o megawatach.
http://at-media.home.pl/mruwa/wiatraki/2.2/2.htm



Quote:
Ale zauważ jak mniej materiału trzeba na 20m2 turbiny a ile
trzeba by na 20m2 savoniusa.
Zauwazyłem, że nie da się takiej turbiny na wieży postroić
w dwie godziny. A tu -- proszę bardzo.
Nie rozumiem gdzie wyczytales ze nie da sie. Da sie, jak jest
zapakowana i gotowa do transportu to sie da.

Ale jak się da, skoro się nie da? Nie da się bez fundamentów.
Ruskie traktują to jako ultramobilną instalcję. Coś jak kuchnia
polowa, podręczna wyrzutnia rakiet ziemia-ziemia, czy inny tego
typu harcerski sprzęt.


Savonius nad zwykla turbina nie ma zalety. Tak samo trzeba go zakotwic jak zwykly wiatrak.
Jedyna róznica jest taka że nie mozna wiatraka zakotwić u szczytu. Ale mozna zakotwić w polowie masztu (poniżej miejsca gdzie operuje smigło) i na samym dole.

Savoniusa tez trzeba ustalic a nawet trzeba go ustalić bardziej bo opór witrowi stawai znacznie większy.

Guest

Tue Aug 01, 2017 2:36 pm   



W dniu wtorek, 1 sierpnia 2017 14:30:20 UTC+2 użytkownik Pszemol napisał:
Quote:
"Jarosław Sokołowski" <jaros@lasek.waw.pl> wrote in message
news:slrnonv387.hto.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
sczygiel@gmail.com pisze:

Zrobienie masztu, wiatraka, pradnicy to jakieś 66% sukcesu.

Ja bym powiedział, że ty trzy rzeczy, to już właściwie sto procent.

Temat porzucilem dawno temu.

Najlepiej zająć się wiatrakami o pionowej osi. Chodzi o taką
powierzchnię, która w poziomym przekroju ma kształt litery "S",
a wzdłuż osi skręcona jest jeszcze o 90 stopni. Coś jak kawałek
makaronu świderka. Z której by na to strony nie dmuchać, zawsze
tak samo się kręci. Ruskie używają takich przewożnych generatorów
na Syberii. Walną na zmarzlinę z gruzawika kawał płyty betonowej
z łożyskiem, obstalują w tym drąg z wirnikiem i prądnicą, a od
góry ustabilizują ten kręcący się maszt linami odciągowymi.
W kilka godzin od wzięcia się do rzeczy robi prąd aż miło.
Ale robie się też takie generatorki w wersji mikro -- nie
kilowaty, jak u ruskich, tylko pojedyncze waty.

Taką turbinkę widuję jak przejeżdzam autem koło szkoły:

http://www.triblocal.com/hinsdale/2010/09/10/middle-school-starts-up-new-wind-turbine/index.html

http://midwestenergynews.com/2012/01/04/small-wind-turbines/


Darrieus plus savonius.
Prądnica plus sterownik/przetwornica musi byc calkiem fajna. Trudne dla hobbysty...


Quote:
Lepiej grzac wode lub dom słońcem - osiagalne dla hobbysty, sporo
lepszy zwrot inwestycji i sporo mniej obsługi powdrożeniowej :)

Też się da wiatrakiem grzać wodę. Trochę to NTG, bo nie na prund,
tylko mechaniczne. Takie mieszadło w komorze, przez ktrą przepływa
woda. Podgrzewacz kawitacyjny na to mówią.

Interesujące...

Przejrzyj sobie watek zobaczysz ze to nie takie hopsiup.

J.F.
Guest

Tue Aug 01, 2017 8:03 pm   



Dnia Tue, 1 Aug 2017 07:41:13 -0500, Pszemol napisał(a):
Quote:
sczygiel@gmail.com> wrote in message
Ktoś się tu bawił w użycie samochodowego alternatora
do budowy małej "elektrowni" wiatrowej?

Bawili sie. Nie idz ta droga.
Na elektrodzie jest mega hiper watek na ten temat.

Dzięki - już mi przeszło.
Miałem do zutilizowania sprawny alternator samochodowy Smile

To moze masz jeszcze skrzynie biegow do zutylizowania :-)

J.

J.F.
Guest

Tue Aug 01, 2017 8:08 pm   



Dnia Tue, 1 Aug 2017 00:03:36 -0700 (PDT), sczygiel@gmail.com
napisał(a):
Quote:
W dniu wtorek, 1 sierpnia 2017 00:31:38 UTC+2 użytkownik J.F. napisał:
Dnia Mon, 31 Jul 2017 21:36:33 +0200, Jarosław Sokołowski napisał(a):
W amatorskich elektrowniach wiatrowych dobrą opinią cieszą się amatorsko
wykonane wielobiegunowe generatory o dużej średnicy, zrobione z magnesów
neodymowych w rotorze i bezrdzeniowych cewkach w stojanie. Taki diwajs,
jeśli nie jest obciążony, nie stwarza żadnych oporów. Gdy się obciąża
go inteligentnie, to nawet przy słabym wietrze kręci się i robi prund.

A jakies rzetelne wyniki pomiarowe sa podawane ?
Bo mnie to wyglada na zaprzeczenie zasad dobrej konstrukcji - za duza
szczelina niemagnetyczna


Szczeline sie robi najmniejsza jak sie da ale to konstrukcja hobbystyczna więc nie ma co oczekiwac submilimetrowej precyzji i sztywnosci.

Ocen sobie:
napor wiatru na 3-4m2 powierzchni i jedna oś z rury a wiatrak wysoki na 2-3m.
Domowo trudno jest zrobic calosc aby sztywnosc byla lepsza niz te 0.5mm.
Dlatego tam sie daje megahiperultra neodymy Smile

Ale te cewki maja z centymetr grubosci. I rdzen z epoksydu.
To bardzo obniza pole.

J.

Pszemol
Guest

Wed Aug 02, 2017 12:18 am   



"J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote in message
news:gvhrvbkja0is.1j57r1mzpqxme$.dlg@40tude.net...
Quote:
Dnia Tue, 1 Aug 2017 07:41:13 -0500, Pszemol napisał(a):
sczygiel@gmail.com> wrote in message
Ktoś się tu bawił w użycie samochodowego alternatora
do budowy małej "elektrowni" wiatrowej?

Bawili sie. Nie idz ta droga.
Na elektrodzie jest mega hiper watek na ten temat.

Dzięki - już mi przeszło.
Miałem do zutilizowania sprawny alternator samochodowy :-)

To moze masz jeszcze skrzynie biegow do zutylizowania Smile

Nie, tylko ten alternator Smile Prawie nowy.

Guest

Wed Aug 02, 2017 8:19 am   



W dniu wtorek, 1 sierpnia 2017 22:08:26 UTC+2 użytkownik J.F. napisał:
Quote:
Dnia Tue, 1 Aug 2017 00:03:36 -0700 (PDT), sczygiel@gmail.com
napisał(a):
W dniu wtorek, 1 sierpnia 2017 00:31:38 UTC+2 użytkownik J.F. napisał:
Dnia Mon, 31 Jul 2017 21:36:33 +0200, Jarosław Sokołowski napisał(a):
W amatorskich elektrowniach wiatrowych dobrą opinią cieszą się amatorsko
wykonane wielobiegunowe generatory o dużej średnicy, zrobione z magnesów
neodymowych w rotorze i bezrdzeniowych cewkach w stojanie. Taki diwajs,
jeśli nie jest obciążony, nie stwarza żadnych oporów. Gdy się obciąża
go inteligentnie, to nawet przy słabym wietrze kręci się i robi prund.

A jakies rzetelne wyniki pomiarowe sa podawane ?
Bo mnie to wyglada na zaprzeczenie zasad dobrej konstrukcji - za duza
szczelina niemagnetyczna


Szczeline sie robi najmniejsza jak sie da ale to konstrukcja hobbystyczna więc nie ma co oczekiwac submilimetrowej precyzji i sztywnosci.

Ocen sobie:
napor wiatru na 3-4m2 powierzchni i jedna oś z rury a wiatrak wysoki na 2-3m.
Domowo trudno jest zrobic calosc aby sztywnosc byla lepsza niz te 0.5mm..
Dlatego tam sie daje megahiperultra neodymy :)

Ale te cewki maja z centymetr grubosci. I rdzen z epoksydu.
To bardzo obniza pole.


Chyba nie wszystkie.

Calosc zalana epoksydem ale jednak niektórzy maja rdzenie metalowe w tych cewkach.

Z drugiej strony moment hamujący wtedy mniejszy. Tak czy siak na koniec liczy sie czy druty wytrzymają przy danej mocy roboczej z reszta ukladu.

I jednak widzialem ze ludziom często sie uzwojenia spektakularnie palily.
Więc ta przenikalnośc nie taka krytyczna...

Robert Wańkowski
Guest

Wed Aug 02, 2017 9:26 am   



W dniu 2017-08-02 o 02:18, Pszemol pisze:
Quote:
"J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote in message
news:gvhrvbkja0is.1j57r1mzpqxme$.dlg@40tude.net...
Dnia Tue, 1 Aug 2017 07:41:13 -0500, Pszemol napisał(a):
sczygiel@gmail.com> wrote in message
Ktoś się tu bawił w użycie samochodowego alternatora
do budowy małej "elektrowni" wiatrowej?

Bawili sie. Nie idz ta droga.
Na elektrodzie jest mega hiper watek na ten temat.

Dzięki - już mi przeszło.
Miałem do zutilizowania sprawny alternator samochodowy :-)

To moze masz jeszcze skrzynie biegow do zutylizowania :-)

Nie, tylko ten alternator Smile Prawie nowy.
No to może na holzgas? Smile

No tak... ale nie masz silnika.

Robert

Lisciasty
Guest

Wed Aug 02, 2017 11:17 am   



W dniu wtorek, 1 sierpnia 2017 14:30:20 UTC+2 użytkownik Pszemol napisał:
Quote:
Taką turbinkę widuję jak przejeżdzam autem koło szkoły:

http://www.triblocal.com/hinsdale/2010/09/10/middle-school-starts-up-new
-wind-turbine/index.html

Ładna, ale czas zwrotu inwestycji 80 lat miażdży Wink
Oczywiście to powstało w celach edukacyjnych, ale jednak te pionowe
wydumki najczęściej tylko fajnie wyglądają, a realnego pożytku z nich nie ma.

L.

J.F.
Guest

Wed Aug 02, 2017 5:27 pm   



Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:slrnoo0tf6.ksi.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
sczygiel@gmail.com pisze:
Quote:
Jako hobbysta bym nie zaczynał od dwóch megawatów,
raczej od czegoś małego.

przekrój 20m2 da ci jakieś 20*245 5KW przy 10m/sek
W praktyce mniej. więc nie ma mowy o megawatach.
http://at-media.home.pl/mruwa/wiatraki/2.2/2.htm

To taka tam panie przenośnia była. O ile fotowoltakika 5 kW to przy
posiadaniu szczęśliwie usytuowanego dachu jest całkiem prostą i fajną
rzeczą, to już taki wiatrak fi pięć metrów niekoniecznie.

Postawic sobie matryce wiatraczkow komputerowych.
Takie np 10x1m na kalenicy dachu :-)

Quote:
Ale jak się da, skoro się nie da? Nie da się bez fundamentów.
Ruskie traktują to jako ultramobilną instalcję. Coś jak kuchnia
polowa, podręczna wyrzutnia rakiet ziemia-ziemia, czy inny tego
typu harcerski sprzęt.

Savonius nad zwykla turbina nie ma zalety. Tak samo trzeba go
zakotwic
jak zwykly wiatrak. Jedyna róznica jest taka że nie mozna wiatraka
zakotwić u szczytu. Ale mozna zakotwić w polowie masztu (poniżej
miejsca gdzie operuje smigło) i na samym dole. Savoniusa tez trzeba
ustalic a nawet trzeba go ustalić bardziej bo opór witrowi stawai
znacznie większy.

Można sobie robić podśmiechujki z ruskiej techniki, ale całkowitych
głupot to oni nie robią. Wyszło im, że tak jest prościej, lepiej,
taniej. Mnie wychodzi to samo -- jakoś nie wyobrażam sobie brygady
ruskich sołdatów stawiających klasyczny wiatrak i pociągających przy
tym samogon z bukłaczka.

Czemu nie, 5kW to nieduzy wiatraczek.

A te o pionowej osi maja jednak powazne problemy z mocowaniem jej .

J.

J.F.
Guest

Wed Aug 02, 2017 5:58 pm   



Użytkownik sczygiel napisał w wiadomości
W dniu wtorek, 1 sierpnia 2017 22:08:26 UTC+2 użytkownik J.F. napisał:
Quote:
W amatorskich elektrowniach wiatrowych dobrą opinią cieszą się
amatorsko
wykonane wielobiegunowe generatory o dużej średnicy, zrobione z
magnesów
neodymowych w rotorze i bezrdzeniowych cewkach w stojanie.

A jakies rzetelne wyniki pomiarowe sa podawane ?
Bo mnie to wyglada na zaprzeczenie zasad dobrej konstrukcji - za
duza
szczelina niemagnetyczna

Szczeline sie robi najmniejsza jak sie da ale to konstrukcja
hobbystyczna więc nie ma co oczekiwac submilimetrowej precyzji i
sztywnosci.

Ocen sobie:
napor wiatru na 3-4m2 powierzchni i jedna oś z rury a wiatrak
wysoki na 2-3m.
Domowo trudno jest zrobic calosc aby sztywnosc byla lepsza niz te
0.5mm.
Dlatego tam sie daje megahiperultra neodymy :)

Ale te cewki maja z centymetr grubosci. I rdzen z epoksydu.
To bardzo obniza pole.

Chyba nie wszystkie.

Amatorsko trudno osiagnac mniej.

Quote:
Calosc zalana epoksydem ale jednak niektórzy maja rdzenie metalowe w
tych cewkach.
Z drugiej strony moment hamujący wtedy mniejszy. Tak czy siak na
koniec liczy sie czy druty wytrzymają przy danej mocy roboczej z
reszta ukladu.

I jednak widzialem ze ludziom często sie uzwojenia spektakularnie
palily.
Więc ta przenikalnośc nie taka krytyczna...

No to mocne te neodymy ... zaraz ... a spalily sie takie z rdzeniem
czy takie bez rdzenia ?

J.

Jarosław Sokołowski
Guest

Wed Aug 02, 2017 6:21 pm   



Pan J.F. napisał:

Quote:
To taka tam panie przenośnia była. O ile fotowoltakika 5 kW to przy
posiadaniu szczęśliwie usytuowanego dachu jest całkiem prostą i fajną
rzeczą, to już taki wiatrak fi pięć metrów niekoniecznie.

Postawic sobie matryce wiatraczkow komputerowych.
Takie np 10x1m na kalenicy dachu Smile

Te silniczki nie pracują w drugą stronę jako prądnica, więc pewien
kłopot. Ale bateria tych z pionowym szpindlem może być. Robi się
takie do zasilania tzw. małej elektroniki w odludnych miejscach,
gdzie wieje.

Quote:
Można sobie robić podśmiechujki z ruskiej techniki, ale całkowitych
głupot to oni nie robią. Wyszło im, że tak jest prościej, lepiej,
taniej. Mnie wychodzi to samo -- jakoś nie wyobrażam sobie brygady
ruskich sołdatów stawiających klasyczny wiatrak i pociągających przy
tym samogon z bukłaczka.

Czemu nie, 5kW to nieduzy wiatraczek.

Nie wiem, jakoś nie wpadli na to.

Quote:
A te o pionowej osi maja jednak powazne problemy z mocowaniem jej .

Ale właśnie nie ma, co już wcześniej opisałem. Rzuca się kawał płyty
betonowej z łożyskiem na glebę, a kilku sałdatów z tęgim młotem wbija
wokół "śledzie" na liny odciągowe.

--
Jarek

Goto page Previous  1, 2, 3, 4  Next

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Jak wykorzystać alternator samochodowy do budowy małej elektrowni wiatrowej?

NOWY TEMAT

Regulamin - Zasady uzytkowania Polityka prywatnosci Kontakt RTV map News map