RTV forum PL | NewsGroups PL

Jak uratować zalany laptop po awarii, zamiast wymiany płyty głównej za 1000 PLN?

zalany laptop

NOWY TEMAT

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Jak uratować zalany laptop po awarii, zamiast wymiany płyty głównej za 1000 PLN?

Goto page Previous  1, 2, 3  Next

janusz_k
Guest

Sat Dec 14, 2013 10:19 pm   



W dniu 14.12.2013 o 03:01 Mario <mariuszd@w.pl> pisze:

Quote:
W dniu 2013-12-14 02:27, Tomasz Wójtowicz pisze:
W dniu 2013-12-14 01:04, Mario pisze:
W dniu 2013-12-14 00:15, Jawi pisze:
Hej,
Jakiś sposób na zalanego lapka?
siostrzenica zalała, wymiana płyty 1000pln. Dość nowy niestety.
Po zalaniu chodził kilka dni i coraz częściej się nie dawał włączyć.

Płukanie płyty w jakiś sposób pomoże? W jakimś alkoholu wymycie?

Bardzo prawdopodobne, że przetrawiło nóżki zasilania w niektórych
układach.

Bardzo prawdopodobne, że serwisowi nie chciało się wysilać. W końcu co
to dla nich: narobić się przy reanimacji płyty i zarobić 100 zł, a
wymienić płytę główną i też zainkasować robocizny 100 zł, mimo że robota
warta 5 zł. Klient chce mieć działającego laptopa, to zapłaci za nową
płytę.

IMHO niezupełnie. Roboty z reanimacją takiej płyty jest znacznie więcej
niż ze wstawieniem nowej. Załóżmy że wyjdzie dodatkowe 200 zł. Ale nie
wiadomo czy po tych działaniach płyta wstanie i dostanie się te
pieniądze i ile ta pyta będzie pracować. Żeby klient nie przybiegł z
krzykiem po miesiącu.
Dokładnie, też ostatnio miałem taką znajomą co zalała laptopa i chciała go

naprawić, nie podjąłem się tego dlatego że powrót do pełni pracy zalanego
sprzętu jest
prawie niemożliwy. Prościej jest zgrać dane z dysku i sprzedać na a..o,
dołożyć parę zł i kupić nowy.

--

Pozdr
Janusz

Jacek
Guest

Sun Dec 15, 2013 6:30 am   



Dnia Sat, 14 Dec 2013 02:27:52 +0100, Tomasz Wójtowicz napisał(a):

Quote:
W dniu 2013-12-14 01:04, Mario pisze:
W dniu 2013-12-14 00:15, Jawi pisze:
Hej,
Jakiś sposób na zalanego lapka?
siostrzenica zalała, wymiana płyty 1000pln. Dość nowy niestety.
Po zalaniu chodził kilka dni i coraz częściej się nie dawał włączyć.

Płukanie płyty w jakiś sposób pomoże? W jakimś alkoholu wymycie?

Bardzo prawdopodobne, że przetrawiło nóżki zasilania w niektórych
układach.

Bardzo prawdopodobne, że serwisowi nie chciało się wysilać. W końcu co
to dla nich: narobić się przy reanimacji płyty i zarobić 100 zł, a
wymienić płytę główną i też zainkasować robocizny 100 zł, mimo że robota
warta 5 zł. Klient chce mieć działającego laptopa, to zapłaci za nową płytę.

Chciałbyś pracować w serwisie i za wymianę płyty w laptopie brać 5zł?

ACMM-033
Guest

Sun Dec 15, 2013 1:44 pm   



Użytkownik "Jawi" <tajny@poufny.com> napisał w wiadomości
news:52ab9517$0$2153$65785112@news.neostrada.pl...
Quote:
Hej,
Jakiś sposób na zalanego lapka?
siostrzenica zalała, wymiana płyty 1000pln. Dość nowy niestety.
Po zalaniu chodził kilka dni i coraz częściej się nie dawał włączyć.

Płukanie płyty w jakiś sposób pomoże? W jakimś alkoholu wymycie?

Może pomóc. Wyciągnij płytę, odejmij z niej wszystko, co się da, pamiętaj
zwłaszcza o elementach mogących zostać zniszczonymi od wody (lub je chociaż
zabezpiecz, jeśli odjąć się nie dają) i pod nie za mocny strumień czystej,
ciepłej wody z prysznica, przepłucz. Gdyby zaszła konieczność zastosowania
środków myjących (unikaj jej, jeśli to tylko możliwe!), to coś
nieelektrolitycznego, bo mydło może porobić korozję i zwarcia. Płyn do
naczyń nie zrobi mi kuku, BARDZO DOKŁADNIE płuczemy, można delikatnie
wspomóc się pędzelkiem, możliwie nie za twardym, żeby czegoś nie pozrywać.
Pamiętaj, że takie mycie to ryzyko, nie muszę mówić chyba, dlaczego. Przed
prysznicowaniem, przynajmniej przez minutę zlewaj wodę, aby wypłukało fuzle
z rur, dopiero potem płucz.
Alkohol - ostrożnie, może czasem coś uszkodzić, nie jest elektrolityczny,
ale może rozpuścić pewne rzeczy.

--
ACMM-033-PC-GCI-Warszawa.
Spamerstwu i "pytaczom" wstęp do skrzynki email surowo zabroniony!
To, że adres ten jest publiczny i nieodspamiony, nie oznacza, że wolno
wam tu załatwiać się, do tego jest klop, tylko go z szafą nie pomylcie!

ACMM-033
Guest

Sun Dec 15, 2013 1:45 pm   



Użytkownik ""Dariusz K. Ładziak"" <dariusz.ladziak@neostrada.pl> napisał w
wiadomości news:52ac58b2$0$2165$65785112@news.neostrada.pl...
Quote:
Albo herbatę pić od razu taką z prądem.

Z zaoszczędzonym na płukaniu sprzętu alkoholem.

A jeśli to IPA? :)

--
ACMM-033-PC-GCI-Warszawa.
Spamerstwu i "pytaczom" wstęp do skrzynki email surowo zabroniony!
To, że adres ten jest publiczny i nieodspamiony, nie oznacza, że wolno
wam tu załatwiać się, do tego jest klop, tylko go z szafą nie pomylcie!

ACMM-033
Guest

Sun Dec 15, 2013 1:46 pm   



Użytkownik "Jawi" <tajny@poufny.com> napisał w wiadomości
news:52aba1dc$0$2152$65785112@news.neostrada.pl...
Quote:
W dniu 2013-12-14 00:40, RoMan Mandziejewicz pisze:
już nic nie pomożeSad To trzeba było zrobić zaraz po zalaniu.
niestety, wyszło na jaw dopiero teraz

Jak nie ma nic do stracenia, to próbuj przemyć pod prysznicem, środki myjące
nieelektrolityczne, może pomóc. Po dokładnym myciu bardzo dokadne suszenie.

--
ACMM-033-PC-GCI-Warszawa.
Spamerstwu i "pytaczom" wstęp do skrzynki email surowo zabroniony!
To, że adres ten jest publiczny i nieodspamiony, nie oznacza, że wolno
wam tu załatwiać się, do tego jest klop, tylko go z szafą nie pomylcie!

ACMM-033
Guest

Sun Dec 15, 2013 1:48 pm   



Użytkownik "Mario" <mariuszd@w.pl> napisał w wiadomości
news:l8g83m$t92$1@mx1.internetia.pl...
Quote:
Teraz to już trochę późno, ale żal wyrzucić bez próbowania. Może być, że
podeschnięta woda z brudami stworzyła jakąś przewodzącą ścieżkę i pomoże
to samo co podałem powyżej. Jeśli to zrobisz to i tak później zrób
dokładną lustrację czy coś nie przetrawione. Najlepiej jeszcze przed

Tak załatwiłem jeden z telefonów w Sferii - gwałtowny deszcz zalał i nie
wyłączyłem od razu... Działa, ale nie podświetla i dotyku brak...

Quote:
myciem porób zdjęcia obszarów gdzie widać wykwity zielone od trawionej
miedzi, a potem oceń czy nie ma tam ubytków. Szanse nie są wielkie.

U mnie jedna ze ścieżek dokładnie utrawiona...

--
ACMM-033-PC-GCI-Warszawa.
Spamerstwu i "pytaczom" wstęp do skrzynki email surowo zabroniony!
To, że adres ten jest publiczny i nieodspamiony, nie oznacza, że wolno
wam tu załatwiać się, do tego jest klop, tylko go z szafą nie pomylcie!

PcmOl
Guest

Sun Dec 15, 2013 3:09 pm   



"ACMM-033" <valhalla@interia.pl> wrote in message
news:l8k8bo$voe$1@node1.news.atman.pl...
Quote:

Użytkownik "Jawi" <tajny@poufny.com> napisał w wiadomości
news:52aba1dc$0$2152$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 2013-12-14 00:40, RoMan Mandziejewicz pisze:
już nic nie pomożeSad To trzeba było zrobić zaraz po zalaniu.
niestety, wyszło na jaw dopiero teraz

Jak nie ma nic do stracenia, to próbuj przemyć pod prysznicem, środki myjące
nieelektrolityczne, może pomóc. Po dokładnym myciu bardzo dokadne suszenie.

Z podspodu niektórych scalaków konieczne jest wydmuchanie wody sprężonym
powietrzem.
W przeciwnym wypadku będzie schło "ruski miesiąc".

Dariusz K. Ładziak
Guest

Sun Dec 15, 2013 8:23 pm   



Użytkownik ACMM-033 napisał:
Quote:

Użytkownik ""Dariusz K. Ładziak"" <dariusz.ladziak@neostrada.pl> napisał
w wiadomości news:52ac58b2$0$2165$65785112@news.neostrada.pl...
Albo herbatę pić od razu taką z prądem.

Z zaoszczędzonym na płukaniu sprzętu alkoholem.

A jeśli to IPA? Smile

Oj tam, oj tam - transplantologia poczyniła spore postępy, najwyżej
trzeba będzie sobie nową wątrobę sprawić!

Co się izopropanolu nawąchałem w życiu to się nawąchałem - ale
jednocześnie miałem pół litra na kwartał do przemywania okularów
mikroskopu i duze litry na kwartał do mycia struktur krzemowych -
etanolu specjalnej czystości do półprzewodników. Jak zamiast dwóch myć
zrobiło się (poświęcajc część czasu zużywanego na czytanie gazety) mycia
trzy - to połowę etanolu do mycia szło oszczędzić bez szkody dla jakości
procesu. A rozcieńczony wodą dejonizowaną o rezystywności 18 MOhm*cm -
kto tak czystą wódkę pijał?

Darek

P.S. Przegryzanie się spirtu z dejonizatką świetnie przyspieszała
pluczka ultradźwiękowa.

Dariusz K. Ładziak
Guest

Sun Dec 15, 2013 8:25 pm   



Użytkownik PcmOl napisał:
Quote:

"ACMM-033" <valhalla@interia.pl> wrote in message
news:l8k8bo$voe$1@node1.news.atman.pl...

Użytkownik "Jawi" <tajny@poufny.com> napisał w wiadomości
news:52aba1dc$0$2152$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 2013-12-14 00:40, RoMan Mandziejewicz pisze:
już nic nie pomożeSad To trzeba było zrobić zaraz po zalaniu.
niestety, wyszło na jaw dopiero teraz

Jak nie ma nic do stracenia, to próbuj przemyć pod prysznicem, środki
myjące nieelektrolityczne, może pomóc. Po dokładnym myciu bardzo
dokadne suszenie.

Z podspodu niektórych scalaków konieczne jest wydmuchanie wody sprężonym
powietrzem.
W przeciwnym wypadku będzie schło "ruski miesiąc".

Albo wymycie dosyc silnym (strzykawka 20 ccm z igłą do injekcji
śródskórnych) strumieniem alkoholu - dla taniości najlepiej izopropanolem.

--
Darek

Dariusz K. Ładziak
Guest

Sun Dec 15, 2013 8:30 pm   



Użytkownik Jacek napisał:
Quote:
Dnia Sat, 14 Dec 2013 02:27:52 +0100, Tomasz Wójtowicz napisał(a):

W dniu 2013-12-14 01:04, Mario pisze:
W dniu 2013-12-14 00:15, Jawi pisze:
Hej,
Jakiś sposób na zalanego lapka?
siostrzenica zalała, wymiana płyty 1000pln. Dość nowy niestety.
Po zalaniu chodził kilka dni i coraz częściej się nie dawał włączyć.

Płukanie płyty w jakiś sposób pomoże? W jakimś alkoholu wymycie?

Bardzo prawdopodobne, że przetrawiło nóżki zasilania w niektórych
układach.

Bardzo prawdopodobne, że serwisowi nie chciało się wysilać. W końcu co
to dla nich: narobić się przy reanimacji płyty i zarobić 100 zł, a
wymienić płytę główną i też zainkasować robocizny 100 zł, mimo że robota
warta 5 zł. Klient chce mieć działającego laptopa, to zapłaci za nową płytę.

Chciałbyś pracować w serwisie i za wymianę płyty w laptopie brać 5zł?

Jak otworzę serwis to płytę zmienię ci bez kosztów - po cenie
katalogowej producenta. Ty wiesz jakie upusty się dostaje przy stałych i
dużych zamówieniach? Chcesz system monitoingu wizyjnego wysokiej
rozdzielczości? W obiekcie nieprzemysłowym o diametrze poniżej
trzydziestu metrów i bez robót ziemnych zainstaluję po kosztach
materiałów - bo ja za te materiały pacę od 20 do 40% mniej niż ty -
człowiek "z chodnika"...

--
Darek

Dariusz K. Ładziak
Guest

Sun Dec 15, 2013 8:43 pm   



Użytkownik ACMM-033 napisał:
Quote:
Tak załatwiłem jeden z telefonów w Sferii - gwałtowny deszcz zalał i nie
wyłączyłem od razu... Działa, ale nie podświetla i dotyku brak...

Utopiłem (uszy uczciwszy) w krowim gównie Poloneza, skrzynkę antenową
AT-180 Icoma i, na koniec - Ericssona M75 - niby odporny na takie akcje
ale w to bajoro wypadł mi z ręki po odłączeniu od ładowarki a przed
wetknięciem zaślepki. Matchbox wstępnie wypłukałem w jeziorze, resztę
mycia zrobiłem po powrocie do domu. Działa do dziś. Telefon oddałem do
serwisu - ocena "Ślady zalania, konieczna wymiana płyty głównej, naprawa
nieopłacalna ekonomicznie". Umyłem sam, rok jeszcze mi służył - tylko
rok bo w kolejne wakacje zgubiłem go gdzieś na bunkrach w Mamerkach -
albo ktoś się zaopiekował abo wpadł w mysią dziure bo próbowałem
wydzwonić i nie odpowiadał.

Parę lat wcześniej domyłem komputer który przetrwał pobyt w strefie
oddymiania pożaru - kineskop monitora szczotką w misce z wodą myłem, do
plastików najlepszym środkiem okazało się mleczko CIF. Przypominam - z
wykształcenia inżynierskiego to ja nie jestem elektronik, a technolog
elektronowy! Wcześniej - technik chemik, technolog procesów chemicznych.
Swiadomość jaki syf zeżera ścieżki, przewody i kontakty mam zabudowaną
na stałe gdzieś w tylnej części czaszki...

--
Darek

J.F
Guest

Sun Dec 15, 2013 8:57 pm   



Użytkownik ""Dariusz K. Ładziak"" napisał w wiadomości
Quote:
jednocześnie miałem pół litra na kwartał do przemywania okularów
mikroskopu i duze litry na kwartał do mycia struktur krzemowych -
etanolu specjalnej czystości do półprzewodników. Jak zamiast dwóch
myć zrobiło się (poświęcajc część czasu zużywanego na czytanie
gazety) mycia trzy - to połowę etanolu do mycia szło oszczędzić bez
szkody dla jakości procesu. A rozcieńczony wodą dejonizowaną o
rezystywności 18 MOhm*cm - kto tak czystą wódkę pijał?

I jak smakowala ?

Quote:
P.S. Przegryzanie się spirtu z dejonizatką świetnie przyspieszała
pluczka ultradźwiękowa.

Wszedzie ta nowoczesna technologia ...

J.

sundayman
Guest

Sun Dec 15, 2013 10:02 pm   



Quote:
Jak otworzę serwis to płytę zmienię ci bez kosztów - po cenie
katalogowej producenta. Ty wiesz jakie upusty się dostaje przy stałych i
dużych zamówieniach? Chcesz system monitoingu wizyjnego wysokiej
rozdzielczości? W obiekcie nieprzemysłowym o diametrze poniżej
trzydziestu metrów i bez robót ziemnych zainstaluję po kosztach
materiałów - bo ja za te materiały pacę od 20 do 40% mniej niż ty -
człowiek "z chodnika"...

Nie porównuj serwisu z instalacjami. Ja mam doświadczenie w obu
branżach. Być może w serwisie autoryzowanym jakiejś marki jest lepiej,
ale w "normalnym", co to robi co kto przyniesie, to właściwie nie ma
żadnych upustów, bo kupuje się co chwila coś innego.

Tyle, że można kupować np. w firmach, które z zasady nie sprzedają
detalicznie (np. north), ale niewielka z tego korzyść.

A co do samej naprawy - jak słusznie napisał któryś z kolegów, zabawy z
myciem itp. to rzeczywiście można sobie robić w domu, albo jak się nie
ma klientów w firmie. Bo po pierwsze taka zabawa zajmuje czas - a za to
się właśnie płaci, po drugie o żadnej gwarancji nie ma mowy.
Czyli można się narobić i efektu nie będzie wcale, albo na krótko.

Wymieniając podzespół na nowy zazwyczaj ma się jakąś gwarancję dostawcy
albo producenta - chociażby 6-mcy. I to jest dość istotna korzyść.

Czyli najlepiej znaleźć jakiegoś znajomego elektronika, który ma jakieś
pojęcie, i poprosić go prywatnie. Pewnie łatwo nie będzie, bo to trzeba
mieć czas na taką zabawę...

J.F
Guest

Sun Dec 15, 2013 10:21 pm   



Użytkownik ""Dariusz K. Ładziak"" napisał w wiadomości
Quote:
Utopiłem (uszy uczciwszy) w krowim gównie Poloneza, skrzynkę antenową
AT-180 Icoma i, na koniec - Ericssona M75 - niby odporny na takie
akcje

Siemensa chyba

Quote:
ale w to bajoro wypadł mi z ręki po odłączeniu od ładowarki a przed
wetknięciem zaślepki.

Gniazdo moze byc szczelne i tylko styki narazone.

Ja utopilem C35 - to nie jest szczelny telefon, ale ze od razu
wyciagnalem baterie, to przezyl jeszcze pare lat.
Nawet mimo tego ze wysuszyc od razu nie moglem - trudno to zrobic na
wczasach bez narzedzi i internetu.
Ale w ciagu doby zakonserwowalem w spirytusie i to mu pomoglo
przetrwac.

Quote:
Parę lat wcześniej domyłem komputer który przetrwał pobyt w strefie
oddymiania pożaru - kineskop monitora szczotką w misce z wodą myłem,

On tam nie ma roboczej warstwy grafitu ?

J.

Jawi
Guest

Mon Dec 16, 2013 6:23 pm   



Dzięki za sugestie,
Lapka rozebrałem, przemyłem płytę alkoholem izopropylowym, wysuszyłem,
operacje powtórzyłem.
Wcześniej wymyłem pędzelek też w alkoholu dokładnie. Suszyłem suszarką
do włosów.
Po złożeniu - sprzet wstał bez problemów. A wcześniej objaw był taki że
tylko wiatraki wariowały strasznie, ekran czarny.
Jedyny problem, że grafika używana przez system to ta z I3, ta Nvidi
oddzielna nie chce jakoś ruszyć, problem z driverami. Ale to już
właścicel sobie zgra z dysku co potrzeba, zrobi przywracanie systemu do
fabrycznego i się okaże.
Na razie drugi dzień jak dzisiaj chodzi i ok
pozdrówka

Goto page Previous  1, 2, 3  Next

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Jak uratować zalany laptop po awarii, zamiast wymiany płyty głównej za 1000 PLN?

NOWY TEMAT

Regulamin - Zasady uzytkowania Polityka prywatnosci Kontakt RTV map News map