Jak udowodnić serwisowi, że uszkodzenie portu USB w tablecie wynika z ich naprawy?

Piotr Gałka pisze:

Użytkownik "Cezar" <cezar91@BEZtlen.pl.invalid> napisał w wiadomości
news:np1qc0$9np$1@news.chmurka.net...

są gniazda micro usb które wytrzymują 50 włożeń i są też takie, które
wytrzymują 5000. Wszystko jest kewstią ceny

Osobiście uważam, że problemem nie jest zazwyczaj gniazdo tylko jego
PbFree lutowanie do płytki.
Ale może się mylę.

Mylisz się, kruche luty bezołowiowe wręcz potrafią uratować punkty
lutownicze, problemem są delikatne pady bo gniazdko małe. MiniUSB jest o
wiele lepsze pod tym względem.

Jak zobaczyłem tamto zdjęcie to też stwierdziłem, że w tym przypadku (i

"Uszkodzenie mechaniczne ścieżek przy gnieździe USB, uszkodz=
enia tego typu powodują utratę gwarancji"

ani drgnie względem obudowy, bo tylko takie gniazdo gwarantowało
by, że nie

Nie wiem czy w ogóle jest możliwe zrobienie takiego gniazdka, że to
wnętrze ani drgnie względem obudowy,
No wpadłem na pomysł takiego gniazdka, nawet nie gniazda, ale jego montażu.

Ponieważ u mnie muszę znaleźć pozycję kabelka aby kontaktowało to
zakładałem zimy lut, ale może jest urwana ścieżka i czasem kontaktuje -
nie rozbierałem.
A może sprężystość styków w gniazdku gdzieś zawodzi.

W dniu 2016-08-17 o 19:02, Piotr Gałka pisze:
Nie wiem czy w ogóle jest możliwe zrobienie takiego gniazdka, że to
wnętrze ani drgnie względem obudowy,
No wpadłem na pomysł takiego gniazdka, nawet nie gniazda, ale jego montażu.
Może jednak nie pisać, tylko opatentować. :-)

Gniazdo umieścić tak, względem obudowy, aby po włożeniu wtyczki z
obudowy wystawał tylko kabel. Wtenczas nie ma możliwości przegięcia wtyczki.

On Wed, 17 Aug 2016 00:57:28 -0700 (PDT), Kris <kszysztofc@gmail.com
wrote:
"Uszkodzenie mechaniczne ścieżek przy gnieździe USB, uszkodz> > enia tego typu powodują utratę gwarancji"

Czyżby serwis Lenovo?
Nie

W dniu 17.08.2016 o 20:39, Robert Wańkowski pisze:
W dniu 2016-08-17 o 19:02, Piotr Gałka pisze:
Nie wiem czy w ogóle jest możliwe zrobienie takiego gniazdka, że to
wnętrze ani drgnie względem obudowy,
No wpadłem na pomysł takiego gniazdka, nawet nie gniazda, ale jego
montażu.
Może jednak nie pisać, tylko opatentować. :-)

Gniazdo umieścić tak, względem obudowy, aby po włożeniu wtyczki z
obudowy wystawał tylko kabel. Wtenczas nie ma możliwości przegięcia
wtyczki.

Za późno na patent, miałem w ręku polską drukarkę z takim mocowaniem kabla.



Pewnie patent drogi, skoro nikt więcej nie stosuje.

Jak zobaczyłem tamto zdjęcie to też stwierdziłem, że w tym przypadku (i
pewnie w większości - czyli zazwyczaj) się mylę.
Ponieważ u mnie muszę znaleźć pozycję kabelka aby kontaktowało to
zakładałem zimy lut, ale może jest urwana ścieżka i czasem kontaktuje -
nie rozbierałem.
A może sprężystość styków w gniazdku gdzieś zawodzi.

Dosłali fotkę
http://pokazywarka.pl/9aj0f1/
Nie znam się na tym zerknijcie proszę

Tym bardziej że miesiąc wcześniej w ramach gwarancji wymienili uszkodzone gniazdo ładowania
Fotek uszkodzonych ścieżek USB nie przesłali. Cała opinia serwisu to:
"Uszkodzenie mechaniczne ścieżek przy gnieździe USB, uszkodzenia tego typu powodują utratę gwarancji"

Przegrzali ścieżki poprzednio i się odkleiły. Pewnie już były odklejone
po poprzedniej naprawie.
Pisał, że gniazdo zasilające jest osobne. Nie przez USB.

Gniazdo umieścić tak, względem obudowy, aby po włożeniu wtyczki z
obudowy wystawał tylko kabel. Wtenczas nie ma możliwości przegięcia
wtyczki.

Za późno na patent, miałem w ręku polską drukarkę z takim mocowaniem
kabla.

Pewnie patent drogi, skoro nikt więcej nie stosuje. :-)

W Dydaktycznym Systemie Mikroprocesorowym DSM-51 (wersja dla szkół w 1995r)

A może sprężystość styków w gniazdku gdzieś zawodzi.

A próbowałeś może z innym kablem? Mój telefon miał dokładnie tą samą
przypadłość - trzeba było kombinować by chciał się ładować, podważać czymś
wtyk ładowarki, naginać, itp. Dopiero po kilku tygodniach spostrzegłem
się, że fenomen pojawia się tylko z jedną z moich ładowarek... z
jakąkolwiek inną działa bezproblemowo (dodam, że ta problemowa działa
także bezproblemowo z jakimkolwiek innym telefonem).

Próbowałem.

A może sprężystość styków w gniazdku gdzieś zawodzi.

Gniazdo ma styki w formie blaszek, lubią się brudzić, wtyczka ma
sprężynki, jak Mateusz zasugerował sprawdź inny kabel, często w telefonach
syf z kieszeni dostaje się do gniazda i jest wtyczką ubijany przez co wtyk
wchodzi płycej i ma coraz gorszy kontakt, drobną pęsetą lub dentalem (ma
to jakąś naszą nazwę stosowaną w elektronice?) można to wydłubać.
Uszkodzenia to 50/50 puszcza cyna bezołowiowa lub wyrywane są pady, przy
wyrwaniu padów zwykle przerywana jest ścieżka. czasami pad ma przelotki do
wewnętrznej warstwy laminatu, wtedy naprawa jest przerąbana.

Z innym kablem działa, ale nie poruszałem tego tematu, bo powinno działać z