Goto page Previous 1, 2, 3
sundayman
Guest
Tue Dec 10, 2013 8:04 pm
Quote:
A jakie są terminy wykonania? Jeżeli z dnia na dzień i jeżeli potrzebna jest ta płytka "na wczoraj", to być może ma to sens. Jeżeli terminy powyżej tygodnia, to absolutnie nie ma to sensu. Za 8-warstwową płytkę z wszelakimi wodotryskami (metalizacja, s-maska i takie tam pierdulamenty..) bulę w pcbcart przy duperelnym zamówieniu 0.4PLN/cm^2. Jakość wykonania: PERFEKT!!
tylko podaj jeszcze cenę przesyłki i termin
Guest
Wed Dec 11, 2013 12:54 am
użytkownik Marek napisał:
Quote:
A po co cynowac? Ładniej wyglada czysta miedź pokryta (po wlutowaniu
elem.) specjalnym bezbarwnym lakierem umożliwiającym ewentualne
późniejsze lutowanie (pcc).
Cynowac dla efektu. Przemysl powiedzial NIE - dla cynowania chemicznego w elektronice jako wykonczenia koncowego pcb, to byla jedna wielka pomylka. Przemyslowe cynowanie chemiczne jest matowe i kilku etapowe, mimo to po miesiacu od wykonania obwodu byly problemy.
Zabawa z marketowa pasta:
http://www.youtube.com/watch?v=WAAdBIsvacs
Ruscy wrzucaja plytke do wrzatku ze stopem nisko topliwym, ktos tym nawet handluje na allegro. A bez zabawy to "plastik 70". Sami producenci czesto pomijaja dla taniosci koncowe pokrycie czymkolwiek, dziala to roznie, pady nie sa zwilzone lutem do konca.
chochlik_drukarski
Guest
Wed Dec 11, 2013 8:28 am
Użytkownik "Adam Wysocki" <gof@somewhere.invalid> napisał w wiadomości
news:gof.pme.1386664603@news.chmurka.net...
Quote:
chochlik_drukarski <chochlik_drukarski@wp.pl> wrote:.
Ja kupiłem, pieniądze wyrzucone w błoto.
Macie jakiegoś linka do tej pasty do lutowania rur miedzianych? Jakoś
Allegro
nie chce wypluć niczego sensownego...
Ja nie mam linka. Kiedyś też szukałem i wszędzie padały nazwy środków
których
potem nigdzie nie dało się znaleźć. W końcu poszedłem i kupiłem chyba w obi
to co akurat było.
chochlik_drukarski
Guest
Wed Dec 11, 2013 8:33 am
Użytkownik "Adam Wysocki" <gof@somewhere.invalid> napisał w wiadomości
news:gof.pme.1386669970@news.chmurka.net...
Quote:
chochlik_drukarski <chochlik_drukarski@wp.pl> wrote:
Ja i tak wcześniej robie coś w rodzaju solder maski
Czym? Jakimś specjalnym lakierem?
Takie różne farby do szkła (witrażowe). Po wygrzaniu jest to dosyć
odporne mechaniczne i całkiem odporne na wszelkie rozposzczalniki.
Ale niestety dużo z tym roboty i nie zawsze wychodzi dobrze.
John Smith
Guest
Wed Dec 11, 2013 9:18 am
Quote:
Ta cyna nakładana chemicznie PODOBNO lutuje się średnio dobrze.
Niestety muszę potwierdzić, płytka wygląda "fajnie", ale lutuje się do
tego dość nieciekawie, jak jakiś chiński rohs.
Zagrzać do stosownej temperatury garnek oleju palmowego z lekkim
dodatkiem kalafonii, wsadzic na chwilę taką płytkę - od razu lutownośc
wzrośnie. Najprawdopodobniej płytki cynowane galwanicznie - ale nie
obtopione. Cyna nakładana galwanicznie jest porowata jak gabka,
rozwinięta powierzchnia na potęgę się utlenia - to i lutownośc do bani.
Po obtopieniu w oleju z kalafonią pory poznikają, tlenki się zredukują -
i lutownośc będzie dobra.
Wystarczy jedna kropla wody, która dostanie się do garnka a cala zawartość
garnka "wyskoczy" na zewnątrz. Daruj, ale proponujesz bardzo niebezpieczną
"zabawę" w domu.
Życie można stracić przy byle pomyłce.
K.
Dariusz K. Ładziak
Guest
Wed Dec 11, 2013 5:21 pm
Użytkownik John Smith napisał:
Quote:
Ta cyna nakładana chemicznie PODOBNO lutuje się średnio dobrze.
Niestety muszę potwierdzić, płytka wygląda "fajnie", ale lutuje się do
tego dość nieciekawie, jak jakiś chiński rohs.
Zagrzać do stosownej temperatury garnek oleju palmowego z lekkim
dodatkiem kalafonii, wsadzic na chwilę taką płytkę - od razu lutownośc
wzrośnie. Najprawdopodobniej płytki cynowane galwanicznie - ale nie
obtopione. Cyna nakładana galwanicznie jest porowata jak gabka,
rozwinięta powierzchnia na potęgę się utlenia - to i lutownośc do bani.
Po obtopieniu w oleju z kalafonią pory poznikają, tlenki się zredukują -
i lutownośc będzie dobra.
Wystarczy jedna kropla wody, która dostanie się do garnka a cala zawartość
garnka "wyskoczy" na zewnątrz. Daruj, ale proponujesz bardzo niebezpieczną
"zabawę" w domu.
Życie można stracić przy byle pomyłce.
Smalcu waszmość nigdy nie wytapiałeś? Niczego w głębokim tłuszczu nie
smażyłeś? Nie rozśmieszaj mnie, bo mi się zajady porobią - takie grzanie
tłuszczu to każdy kucharczyk ci bezpiecznie przeprowadzi! Szefa kuchni
do tego nie trzeba.
--
Darek
Goto page Previous 1, 2, 3