Goto page 1, 2 Next
Pszemol
Guest
Mon Jan 29, 2007 10:09 pm
Troche glupie pytanie pewnie nie specjalnie na ta grupe,
ale sa tu pewnie spece od akumulatorow... wiec do rzeczy:
Otoz mam sobie dosyc duza baterie kwasowa Everstart MAXX-29.
Nie jest to typowa bateria samochodowa, taka "rozruchowa"
tylko jest to bateria na jaht/lodke: "deep cycle marine".
Duza po pieronie, ledwie mi sie miesci w szafce pod akwarium
Sluzy ona jako zrodlo zasilania awaryjnego dla moich akwariow morskich...
Stoi ona od jakiegos czasu wlaczona do ladowarki podtrzymujacej
ja w stanie naladowanym ale ma ona juz trzy lata i jest trochu stara.
Rok temu przelezala jakies pol roku w szafie nieladowana...
ale teraz od jakich moze 6-8 miesiecy jest wlaczona do prundu.
I teraz pytanie - poniewaz od dluzszego czasu nie bylo
dlugiego braku pradu i bateria nie miala szansy sie
rozladowac - czy taka bateria wymaga co jakis czas
cyklu formujacego czy odswiezajacego jakosc jej chemie ?
J.F.
Guest
Mon Jan 29, 2007 11:15 pm
On Mon, 29 Jan 2007 15:09:50 -0600, Pszemol wrote:
Quote:
I teraz pytanie - poniewaz od dluzszego czasu nie bylo
dlugiego braku pradu i bateria nie miala szansy sie
rozladowac - czy taka bateria wymaga co jakis czas
cyklu formujacego czy odswiezajacego jakosc jej chemie ?
Kwasowemu raczej szkodzi.
Twojemu deep cycle nalezy miec nadzieje ze szkodzi malo :-)
J.
Pszemol
Guest
Tue Jan 30, 2007 12:00 am
"J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote in message news:eessr2ttl988vriq27j45sjvt61pilb5um@4ax.com...
Quote:
On Mon, 29 Jan 2007 15:09:50 -0600, Pszemol wrote:
I teraz pytanie - poniewaz od dluzszego czasu nie bylo
dlugiego braku pradu i bateria nie miala szansy sie
rozladowac - czy taka bateria wymaga co jakis czas
cyklu formujacego czy odswiezajacego jakosc jej chemie ?
Kwasowemu raczej szkodzi.
Twojemu deep cycle nalezy miec nadzieje ze szkodzi malo
Alez moj "deep cycle" tez jest jak najbardziej "kwasowy".
To jest ta sama chemia tylko konstrukcja jest optymizowana
nie na krotkie szarpniecia duzego pradu przy rozruchu silnika
tylko raczej na dlugotrwale ciagniecie mniejszego pradu.
Jacek Maciejewski
Guest
Tue Jan 30, 2007 11:11 am
Dnia Mon, 29 Jan 2007 23:15:23 +0100, J.F. napisał(a):
Quote:
czy taka bateria wymaga co jakis czas
cyklu formujacego czy odswiezajacego jakosc jej chemie ?
ZTCW nie wymaga, ale ja bym zrobił jeden kontrolny tylko po to żeby sie
przekonać ile z tej baterii jeszcze zostało. I raczej dolej wody dest. jak
tego nie robiłeś (no chyba że szczelna)
--
Jacek
Eneuel Leszek Ciszewski
Guest
Tue Jan 30, 2007 11:22 am
"Jacek Maciejewski" 1n7sgz1al6sf3.1d0jl2rqe6djp.dlg@40tude.net
Quote:
ZTCW nie wymaga, ale ja bym zrobił jeden kontrolny tylko po to żeby sie
przekonać ile z tej baterii jeszcze zostało. I raczej dolej wody dest. jak
tego nie robiłeś (no chyba że szczelna)
Obawiam się, że to nie jest możliwe. Akumulatory,
do których można dolewać wodę stanowią rzadkość.
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' leszekc@@alpha.net.pl '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;, .;. . .;\|/....
J.F.
Guest
Tue Jan 30, 2007 11:29 am
On Mon, 29 Jan 2007 17:00:31 -0600, Pszemol wrote:
Quote:
"J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote in message news:eessr2ttl988vriq27j45sjvt61pilb5um@4ax.com...
czy taka bateria wymaga co jakis czas
cyklu formujacego czy odswiezajacego jakosc jej chemie ?
Kwasowemu raczej szkodzi.
Twojemu deep cycle nalezy miec nadzieje ze szkodzi malo :-)
Alez moj "deep cycle" tez jest jak najbardziej "kwasowy".
Dlatego twierdze ze mu szkodzi. Malo ale jednak. Nie rozladowywac bez
potrzeby.
A co masz za ladowarke - bo jesli nie ma stabilizowanego 13.8-14.0V
to tez mu szkodzi. I wode "wygotowuje".
J.
Marek Lewandowski
Guest
Tue Jan 30, 2007 11:45 am
On Jan 30, 11:29 am, J.F. <jfox_xnosp...@poczta.onet.pl> wrote:
Quote:
A co masz za ladowarke - bo jesli nie ma stabilizowanego 13.8-14.0V
to tez mu szkodzi. I wode "wygotowuje".
na long-term standby 13.8-14V to trochę za dużo. Na żelówkach podają
przy takim trybie 13.5-13.8V jako optymalne napięcie końcowe
ładowania, >13.8V to dla cyklicznej eksploatacji.
--
Marek Lewandowski
ICQ#/GG#: ask per mail. mail: locust[X]poczta/onet/pl
my gallery:
http://www.pbase.com/mareklew
my kind-of-a-blog:
http://lockaphoto.stufftoread.com
Pszemol
Guest
Tue Jan 30, 2007 2:38 pm
"J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote in message news:bd7ur2ddh25p4q3giuh797rn0mab351bca@4ax.com...
Quote:
On Mon, 29 Jan 2007 17:00:31 -0600, Pszemol wrote:
"J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote in message news:eessr2ttl988vriq27j45sjvt61pilb5um@4ax.com...
czy taka bateria wymaga co jakis czas
cyklu formujacego czy odswiezajacego jakosc jej chemie ?
Kwasowemu raczej szkodzi.
Twojemu deep cycle nalezy miec nadzieje ze szkodzi malo :-)
Alez moj "deep cycle" tez jest jak najbardziej "kwasowy".
Dlatego twierdze ze mu szkodzi. Malo ale jednak. Nie rozladowywac bez
potrzeby.
A co masz za ladowarke - bo jesli nie ma stabilizowanego 13.8-14.0V
to tez mu szkodzi. I wode "wygotowuje".
Mam taka mala kostke co to sie nazywa "battery maintainer"...
Od czasu do czasu poswieci czerwona diodka LED i sie potem wylacza.
Pszemol
Guest
Tue Jan 30, 2007 2:40 pm
"Eneuel Leszek Ciszewski" <prosze@czytac.fontem.lucida.console> wrote in message news:epn6me$5t6$3@flis.man.torun.pl...
Quote:
"Jacek Maciejewski" 1n7sgz1al6sf3.1d0jl2rqe6djp.dlg@40tude.net
ZTCW nie wymaga, ale ja bym zrobił jeden kontrolny tylko po to żeby sie
przekonać ile z tej baterii jeszcze zostało. I raczej dolej wody dest. jak
tego nie robiłeś (no chyba że szczelna)
Obawiam się, że to nie jest możliwe. Akumulatory,
do których można dolewać wodę stanowią rzadkość.
Nawet akumulatory które nazywają się bezobsługowe
wcale nie są super szczelne i po prostu zamiast
korków na każdą celę mają dopasowaną szczelnie pokrywkę.
Ale tą pokrywkę możesz zdjąć i dolać wody...
Bezobsługowość polega po prostu na tym, że akumulator
ma bardzo małe nieszczelności i przez to ograniczone
parowanie wody: obliczony jest na te 2-3 lata gwarancji
a potem to już niech się klient martwi...
Mam w obu samochodach akumulatory "bezobsługowe" i oba
mają klapki które można zdjąć. Tak samo jest z tą
baterią do łódki o której pisałem wczoraj...
Pszemol
Guest
Tue Jan 30, 2007 2:41 pm
"Jacek Maciejewski" <jacmac.wytnij@o2.pl> wrote in message news:1n7sgz1al6sf3.1d0jl2rqe6djp.dlg@40tude.net...
Quote:
Dnia Mon, 29 Jan 2007 23:15:23 +0100, J.F. napisał(a):
czy taka bateria wymaga co jakis czas
cyklu formujacego czy odswiezajacego jakosc jej chemie ?
ZTCW nie wymaga, ale ja bym zrobił jeden kontrolny tylko po to żeby sie
przekonać ile z tej baterii jeszcze zostało. I raczej dolej wody dest.
jak tego nie robiłeś (no chyba że szczelna)
Celna uwaga. Sprawdzę wodę, mimo iż niby "bezobsługowy"
William
Guest
Tue Jan 30, 2007 3:27 pm
Quote:
Bezobsługowość polega po prostu na tym, że akumulator
ma bardzo małe nieszczelności i przez to ograniczone
parowanie wody: obliczony jest na te 2-3 lata gwarancji
a potem to już niech się klient martwi...
Nie winiłbym tak bardzo producenta. Te akumulatory maja oznaczenie
"bezobsługowy według DIN". Czyli zgodnie z pewną niemiecką normą. Ta zaś
zakłada, że samochód jest 2 razy w roku serwisowany a wraz z nim i
akumulator i w ASO zdejmą specjalnym niemieckim śrubokrętem pokrywkę i
doleją wody. Ot niedostosowanie pojeć świata zachodniego do polskiej
rzeczywisotści
Eneuel Leszek Ciszewski
Guest
Tue Jan 30, 2007 10:54 pm
"William" epnklf$kl3$2@news2.ipartners.pl
Quote:
Nie winiłbym tak bardzo producenta. Te akumulatory maja oznaczenie
"bezobsługowy według DIN". Czyli zgodnie z pewną niemiecką normą. Ta zaś
zakłada, że samochód jest 2 razy w roku serwisowany a wraz z nim i
akumulator i w ASO zdejmą specjalnym niemieckim śrubokrętem pokrywkę i
doleją wody. Ot niedostosowanie pojeć świata zachodniego do polskiej
rzeczywisotści
Ja nie dolewam od sześciu. :)
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' leszekc@@alpha.net.pl '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;, .;. . .;\|/....
Guest
Tue Feb 06, 2007 11:20 am
Eneuel Leszek Ciszewski <prosze@czytac.fontem.lucida.console> wrote:
Quote:
"William" epnklf$kl3$2@news2.ipartners.pl
Nie winiłbym tak bardzo producenta. Te akumulatory maja oznaczenie
"bezobsługowy według DIN". Czyli zgodnie z pewną niemiecką normą. Ta zaś
zakłada, że samochód jest 2 razy w roku serwisowany a wraz z nim i
akumulator i w ASO zdejmą specjalnym niemieckim śrubokrętem pokrywkę i
doleją wody. Ot niedostosowanie pojeć świata zachodniego do polskiej
rzeczywisotści :)
Ja nie dolewam od sześciu.
No to gwarantuję, że poziom elektrolitu jest na max 50%
Eneuel Leszek
Guest
Tue Feb 06, 2007 11:30 pm
pisz_na.mirek eq9h8o$ihb$1@panorama.wcss.wroc.pl
Quote:
Ja nie dolewam od sześciu. :)
No to gwarantuję, że poziom elektrolitu jest na max 50%
Tłumaczono mi, że są tam cwane kanaliki, dzięki którym woda
(może nie tylko woda) paruje, skrapla się i wraca.

Kiedyś,
gdy nie używałem tego rodzaju akumulatorów, ale zwykłe, z korkami,
50 % wody (czy elektrolitu w ogóle) ulatniało się w ciągu roku.
Kiedyś w jednej celi było po około roku prawie sucho (może ze
20 % objętości elektrolitu pozostało), ale akumulator latem
pracował. Po dolaniu wody dostał kopa energetycznego.
W ogóle żywot moje akumulatory miały krótki z uwagi na jakieś
zwarcie, które raz na kilkanaście miesięcy znienacka się objawiało
i rozładowywało do zera akumulator. Dopiero przed trzema laty
poradzono mi, abym tak rozładowany akumulator ładował ,,dwa dni''
prądem rzędu jednego ampera. Od tamtej pory mam spokój. :)
Mam teraz jakiegoś bezobsługowego BOSCHa od jesieni 2001 roku.
Ze dwa razy ładowałem go profilaktycznie ,,dwa dni'' takim
jednoamperowym prądem. Poza tym nic z nim nie robię.
Nawet klem nie zdejmuję w trakcie takiej profilaktyki.
Rok temu był solidny mróz (ponoć 25 stopni poniżej zera) a z rozruchem
nie miałem problemów, choć nawet nowy akumulator w takie mrozy starcza
na jedno uruchomienie, po którym trzeba go doładować przed kolejnym
odpaleniem. Gdyby przed rokiem tam było 50 % elektrolitu -- to bym
nie mógł odpalić ani razu. :)
Ale nigdy nie sprawdzałem tego poziomu. Wodę demineralizowaną
(w Auchen, bo kosztuje tam da razy mniej niż na stacjach
benzynowych) kupuję jedynie do żelazka. Mam jej akurat
teraz w mieszkaniu 15 litrów zapasu

i nawet przez
chwilę do głowy mi nie przychodzi myśl, aby dolać do
akumulatora.

Nie mam nawet pojęcia, jak sprawdzić
poziomy elektrolitu w akumulatorze.
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' leszekc@@alpha.net.pl '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;, .;. . .;\|/....
J.F.
Guest
Tue Feb 06, 2007 11:45 pm
On Tue, 6 Feb 2007 23:30:01 +0100, Eneuel Leszek wrote:
Quote:
pisz_na.mirek eq9h8o$ihb$1@panorama.wcss.wroc.pl
Ja nie dolewam od sześciu.
No to gwarantuję, że poziom elektrolitu jest na max 50% :(
Tłumaczono mi, że są tam cwane kanaliki, dzięki którym woda
(może nie tylko woda) paruje, skrapla się i wraca.

Kiedyś,
gdy nie używałem tego rodzaju akumulatorów, ale zwykłe, z korkami,
50 % wody (czy elektrolitu w ogóle) ulatniało się w ciągu roku.
Miales za duze napiecie.
Niby mam korki, ale nawet odkrecac mi sie nie chce, bo zazwyczaj nie
ma potrzeby..
J.
Goto page 1, 2 Next