Goto page Previous 1, 2
entroper
Guest
Tue Aug 14, 2007 9:02 pm
Użytkownik "Mirek" <i_tak@zaspamowany.adres> napisał w wiadomości
news:f9svbv$tfd$1@news.onet.pl...
Quote:
Jak by nie patrzył, to nie możesz korzystać teraz z
neostrady z ich winy
Czy z ich to nie wiadomo, ale na pewno nie ze swojej :)
e.
Guest
Tue Aug 14, 2007 9:21 pm
Quote:
Nie rozumiem co Cię dziwi ? Co to jest przerwa izolacyjna 5kV ?
A co to jest transil nawet na 5kW ? Albo mały gazowany odgromniczek ?
Wyszedłeś z błędnego założenia, że trzeba mnie oświecić.
Wyszedłem z prawidłowego założenia - chciałbym trochę wymienić się
doświadczeniami w tej dziedzinie - do tego służy właśnie grupa
dyskusyjna
Quote:
Tymczasem opisałem tu
ku przestrodze użytkownikom np. komputerów jak łatwo prąd piorunowy pokona
wszelkie przerwy, które wydają się izolacyjne. W opisywanym przeze mnie
przypadku prąd piorunowy wniknął linią domofonową, przeszedł do instalacji
elektrycznej (daleko od przyłącza - gdyby nawet były tam ochronniki nic by nie
pomogły !) a "wyszedł" instalacją alarmową i telefoniczną.
W przypadku bezpośrednich uderzeń pioruna prąd może sięgać kilkudziesięciu
kA, wtedy nic nie pomaga.
Ochrona którą my elektronicy możemy zapewnić to zabezpieczenie przeciw
przepięciom powstającym na drodze sprzężeń.
Quote:
Poprawne zabezpieczenie urządzeń przed skutkami wyładowań to podstawa
konstrukcji.
Ja stosuje diody transil, warystory, odgromniki GaAs a w przypadku
szybkich linii danych odpowiednie diody dwukierunkowe. W 99% przypadków
to pomaga.
Dziękuję za tę jakże pouczającą lekcję

. Śmiem tylko zauważyć, że 99%
przypadków z którymi miałeś do czynienia nie zrobiłoby większej krzywdy
również przerwie izolacyjnej albo zwykłemu rezystorowi
Może i nie zrobi krzywdy rezystorowi i przerwie, ale mi chodzi o ochronę
urządzenia.
Quote:
(tak tak, przerwa
izolacyjna albo zwykły rezystor są również zalecanymi w niektórych przypadkach
zabezpieczeniami niższej klasy - gdzie jest powiedziane, że zabezpieczenie ma
odprowadzać prąd przepięcia - szczególnie gdy nie ma gdzie ?).
2 Przypadki z którymi miałem do czynienia :
*kilkanaście urządzeń do transmisji radiowej wyposażonych w tory antenowe
o długości 10-20 m umieszczonych w najwyższych punktach budynków/kominów.
Na wyjściu RF przełącznik na którego wejściu nie może pojawić się więcej niż
60V
*rozległa sieć oparta na magistrali 485 + bezpośrednie uderzenia w obiekty
w których te urządzenia są zainstalowane
to jest 99% moich przypadków - myślisz ze "przerwa izolacyjna + rezystor" tu
pomogą ?
Pozdrawiam,
Mariusz
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy:
http://niusy.onet.pl
Reksio
Guest
Wed Aug 15, 2007 12:13 am
Quote:
dostępnym środkiem zaradczym jest jednak wypinanie (i odsunięcie choćby na
kilkanaście cm) kabelka. Ja wiem, trzeba ruszyć d..., schylić się pod
biurko i
oderwać od netu na te pół godzinki no i pamiętać o tym przed wyjazdem na
No, tu musze Ci przyznac racje - z niesmakiem, ale stosuje ta metode, gdyz
posiadam serwer AS/400 ktory normalnie w celach "higienicznych"
wylaczany jest 2 razy w roku, ale wylaczam go prawie codziennie. Przy czym
procedura wylaczania tez troche trwa, o wlaczaniu nie wspomne......
A co do mozliwosci uzyskania odszkodowania - jest to obecnie latwiejsze niz
kilka lat temu - naprawde warto sprobowac. Tym latwiejsza gdy ma sie
"ekspertyze" serwisu.
Pozdrrrrr... Reksio
Maciek
Guest
Wed Aug 15, 2007 6:25 pm
entroper wrote:
Quote:
Jak by nie patrzył, to nie możesz korzystać teraz z
neostrady z ich winy ;)
Czy z ich to nie wiadomo, ale na pewno nie ze swojej
Niech napisze do Streżyńskiej (UKE). Ona lubi dokopywać TPSA, więc
pewnie teraz doda im odpowiedzialność za burze, susze, gradobicie itd.
Pewnie jeszcze jakaś kara też będzie
Maciek
--
Odpowiadajac, zmien polobox na polbox
Pawel \"O'Pajak\"
Guest
Wed Aug 15, 2007 8:27 pm
Powitanko,
Quote:
czy telekomuna jakoś odpowiada za sytuację pojawienia się
wysokiego napięcia na lini telefonicznej ?
Tak, moj Ojciec sie z nimi uzeral przez jakies 2 lata. Dotarl m.in. do
ich wewnetrznych norm jak powinna byc wykonana linia (na slupach).
Okazalo sie, ze powinien byc jakis odgromnik, ale go nie bylo, po drodze
zainteresowal sprawa tez nadzor budowlany i okazalo sie, ze linia byla
nielegalna. Mniejsza z tym, najpierw proponuje:
Zbadac, czy sasiedzi tez ucierpieli
Napisac pismo do TPSA z prosba o pokrycie szkod.
W zadnym wypadku nie oddawac modemu bez pisma poswiadczajacego jego
spalenie na skutek przepiecia od strony linii telefonicznej (spisac
wszystkie nr identyfikacyjne modemu).
Jesli linia jest na slupach, to wykonac dokumentacje foto/filmowa tych
slupow.
Napisac wezwanie przedsadowe do TPSA o zaplate.
Wezwac TPSA do zabezpieczenia linii przed przepieciami, postraszyc
zawiadomieniem prokuratury o narazenie zycia i zdrowia wielu osob.
Zawiadomic nadzor budowlany i koniecznie zastrzec, ze jestes strona w
sporze i w zwiazku z tym masz prawo wgladu w ich korespondencje z TPSA.
Tyle narazie, do tego etapu moj Ojciec doszedl, jak widzisz duzo
zachodu, zrobisz jak bedziesz chcial, ale ja bym nie odpuscil. Kazdemu z
nas dobrano by sie do d*, gdyby wypuscil niebezpieczne urzadzenie na
rynek, nie ma powodu aby telekomunie odpuszczac.
Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S. Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA: ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE ->:
> pavel(ten_smieszny_znaczek)aster.pl <<<<*******
entroper
Guest
Mon Aug 20, 2007 5:22 pm
Użytkownik <mariusz_telemetria@wp.pl> napisał w wiadomości
news:59b6.0000010d.46c20ec5@newsgate.onet.pl...
Quote:
*kilkanaście urządzeń do transmisji radiowej wyposażonych w tory
antenowe o długości 10-20 m umieszczonych w najwyższych punktach
budynków/kominów.
Na wyjściu RF przełącznik na którego wejściu nie może pojawić się więcej
niż 60V
Widziałem niedawno spalonego "light-protectora" - a w zasadzie jest to
ostatnia instancja (w instalacji antenowej) i niewiele więcej można wsadzić.
Oczywiście jeśli piorun nie uderzy w maszt albo antenę, wtedy szanse są.
Quote:
*rozległa sieć oparta na magistrali 485 + bezpośrednie uderzenia w
obiekty w których te urządzenia są zainstalowane
Rozległa instalacja na RS485 to się czasami w ogóle nie daje zabezpieczyć ze
względu na różnice potencjałów uziemień. Jeśli po burzy te urządzenia nie
padają, to raczej izolacja galwaniczna tam jest (niekoniecznie na samym
RS-ie).
Quote:
to jest 99% moich przypadków - myślisz ze "przerwa izolacyjna +
rezystor" tu pomogą ?
Śmiem twierdzić, że te instalacje nie zaliczyły jeszcze porządnego
wyładowania. A kilometr czy pół od miejsca uderzenia pioruna to strefa gdzie
czasem coś pada, czasem nie, czasem zabezpieczone nie przeżywa a
niezabezpieczone jak najbardziej.
Wbrew pozorom jestem zwolennikiem wszelkich zabezpieczeń i daleko idącej
profilaktyki a przerwa izolacyjna jest po prostu jedną z niezłych metod. Dobra
izolacja może "obsłużyć" przypadki, gdy spodziewana energia przepięcia jest na
tyle duża, że zabezpieczenia są za drogie lub nie istnieją, a pojawienie się
wysokiego napięcia jest dopuszczalne - wspomniane tu "wypięcie kabelka" daje
dużo lepszą ochronę (dla przepięć "wspólnych") niż wszelkie typowe
zabezpieczenia na linie sygnałowe - szczególnie gdy nie ma ich gdzie wpiąć, bo
jedyny dostępny substytut ziemi to PE w gniazdku - z zastrzeżeniem, że
wypiętego kabelka nie trzymamy w czasie burzy w ręku :)
Może jestem przeczulony, ale 50% moich obecnych przypadków, to urządzenia
narażone na bardzo bliskie wyładowania lub wręcz wyładowania bezpośrednio w
urządzenie. W takich warunkach nawet solidny puc metalu nie jest
ekwipotencjalny, tak więc pewne tradycyjne techniki są, hmm, mało przydatne

. A opisywane uderzenie pioruna w posesję to zupełnie inny przypadek,
ciekawostka, która może się przydarzyć każdemu.
Pozdrawiam
entrop3r
Goto page Previous 1, 2