Goto page Previous 1, 2, 3, 4
Anerys
Guest
Sat Jan 26, 2013 1:57 am
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl> napisał w
wiadomości news:Pine.WNT.4.64.1301242211510.3388@quad...
Quote:
On Thu, 24 Jan 2013, Anerys wrote:
Inna sprawa (i oczywiście, takie sytuacje bywają, podobnie jak z pasami
(1)), że czasem do rozwiązania kłopotliwej sytuacji może wręcz niezbędne
być zerwanie przyczepności, co ABS może utrudnić, bądź nawet
uniemożliwić.
Ale to inny przypadek, niż ze dwa dyskutowane kiedyś na .samochody
wyjątki:
- tak niska przyczepność (goły lód), że po prostu próg zadziałania
wszelkich automatów jest "poza zakresem" (automat "nie umie"
określić kiedy puszczać hamulce)
No wiadomo - automat jest głupi, kompletnie głupi, zero własnego myślenia,
jak każdy komputer. Działa tak, jak go skonstruowano i ma swoje
ograniczenia - temu nie usiłuję zaprzeczać. Po prostu, jak złapie, a będzie
ślisko, to koła już się nie zakręcą. i można jebutnąć w słup, albo co
gorsza, zjebutać sie do rowu, który potrafi być mocno głęboki. Tarcie
mechanizmów przewyższyło wartość tarcia dynamicznego kół po śliskim i
dupa... Musiałby być superkomputer, który miałby popędzić "zatarte" koła z
prędkością równą prędkości pojazdu, a kierowca modlić się przy tym, by koła
złapały ponownie przyczepność - jeśli zrównają się prędkości kół i
samochodu, to jest pewna szansa, że koła opadną na nawierzchnię pod ciężarem
własnym i auta, gdy wektory prędkości pokryją się.
Quote:
- przypadki związane ze "zwałowaniem" powierzchni podłoża (śnieg,
błoto), kiedy głębsza warstwa jest tak śliska iż pchanie rosnącego
wałka jest skuteczniejsze niż jego "nadgryzanie" zablokowanymi kołami
Znam to zjawisko - dwukrotnie się z tym w widowiskowy sposób zetknąłem jadąc
malaczem, piłowanie mechanizmów nic nie dawało, wystarczyo wyjść i jedną
ręką lekko popchnąć - i ruszyło

Zdarzyło się więcej razy innymi autami,
ale nieco mniej "wydatnie".
Quote:
(1) Wyobraźmy sobie wypadek na górskiej drodze, kierowca nie przypięty
pasami wypada na drogę przez rozbite okno, a auto frunie w przepaść.
Albo, wypadek, auto zapala się, pasy zapięte (i możliwe, ze zablokowane),
kierowca nie ma jak się uwolnić, ginie w ogniu, nie przypięty pasami
jakoś się wydostaje... Nie wymyśliłem sobie tych sytuacji, o wszystkim
można było wyczytać
w "raportach" z wypadków.
Dorzuć jeszcze utopienie w basenie p-poż - po takim opisie zarzucono
mi na .samochody scenariuszowanie filmów
Wiesz... po przypadku, jak kobita miała gdzieś kawałek podjechać (coś chyba
ok. 40 km), ale za bardzo zapatrzyła się w GPS i przejechała coś kole
kwadratu tej odległości... zorientowała się, gdy kilka razy jej się nagle
język na banerach przydrożnych zmienił... to chyba już mnie nic nie
zdziwi...
BTW. A może rzeczywiście warto by parę scenariuszy napisać, może jakaś
wytwórnia to weźmie? :)
--
Pod żadnym pozorem nie zezwalam na wysyłanie mi jakichkolwiek reklam,
ogłoszeń, mailingów, itd., ani nawet zapytań o możliwość ich wysyłki.
Nie przyjmuję ŻADNYCH tłumaczeń, że mój adres e-mail jest ogólnodostępny
i nie został ukryty. Wszelkie próby takich wysyłek potraktuję jako stalking.
Anerys
Guest
Sat Jan 26, 2013 2:01 am
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl> napisał w
wiadomości news:Pine.WNT.4.64.1301260126560.3856@quad...
Quote:
On Thu, 24 Jan 2013, Gotfryd Smolik news wrote:
- przypadki związane ze "zwałowaniem" powierzchni podłoża (śnieg,
błoto), kiedy głębsza warstwa jest tak śliska iż pchanie rosnącego
wałka jest skuteczniejsze niż jego "nadgryzanie" zablokowanymi kołami
Oczywiście miało być "niezablokowanymi".
Ciekawe dlaczego nikt mi nie palnął w ucho
Najważniejsze, że mimo tej "literówki", chyba właściwie odczytaem twoje
przesłanie, choć mogłem niewłaściwie zinterpretować... Ale rozumiem, co masz
na myśli. Jeśli tak, to znaczy, że w działaniu bierze udział dodatkowy
czynnik. Czynnik, a nie zmiana praw fizyki. A zablokowane też chyba potrafi
zrobić pługa? Sprbuję się bliżej przyjrzec hamującym przy śniegu samochodom.
--
Pod żadnym pozorem nie zezwalam na wysyłanie mi jakichkolwiek reklam,
ogłoszeń, mailingów, itd., ani nawet zapytań o możliwość ich wysyłki.
Nie przyjmuję ŻADNYCH tłumaczeń, że mój adres e-mail jest ogólnodostępny
i nie został ukryty. Wszelkie próby takich wysyłek potraktuję jako stalking.
Miroslaw Kwasniak
Guest
Mon Jan 28, 2013 12:19 am
Anerys <spam.nie.jest@spoko.pl> wrote:
Quote:
Dynamicznego może tak, ale jeszcze nie spotkałem, by tarcie dynamiczne w
jakimkolwiek momencie i układzie większe od statycznego - więc do zerwania
przyczepności najlepiej nie dopuścić.
Nie znam się na trendach mody ABSów, czy jakieś mierzą moment siły czy tylko
prędkość obrotówą?
Bo bez pomiaru sił, to możesz zalecać nie zrywanie przyczepności na równi z
zaleceniem nie naciskania pedału hamulca.
Klasyczny ABS działa poza zakresem tarcia statycznego.
Anerys
Guest
Mon Jan 28, 2013 5:02 pm
Użytkownik "Miroslaw Kwasniak" <mirek@infrared.zind.ikem.pwr.wroc.pl>
napisał w wiadomości news:ke4959$gf5$1@z-news.wcss.wroc.pl...
Quote:
Anerys <spam.nie.jest@spoko.pl> wrote:
Dynamicznego może tak, ale jeszcze nie spotkałem, by tarcie dynamiczne w
jakimkolwiek momencie i układzie większe od statycznego - więc do
zerwania
przyczepności najlepiej nie dopuścić.
Nie znam się na trendach mody ABSów, czy jakieś mierzą moment siły czy
tylko
prędkość obrotówą?
Mnie chodziło po prostu o prawa fizyki, jakie są.
Quote:
Bo bez pomiaru sił, to możesz zalecać nie zrywanie przyczepności na równi
z
zaleceniem nie naciskania pedału hamulca.
Wszystkiego nie przewidzisz. Ale jak zerwiesz - masz kłopot.
Quote:
Klasyczny ABS działa poza zakresem tarcia statycznego.
To wg praw fizyki wynikało by, że działa jednak słabiej, niż bez
zerwania...?
Nie mam na razie "weny" na wnikanie, co jeszcze tutaj gra w orkiestrze, może
bym mniej głupio gadał...?
Odepnę się na kilka dni od wątku, może wena przyjdzie, tak czasem mam,
śjakiś czas (bywa dość długo) nic, zaciemnienie, a potem przebysk i w 15
minut problem z głowy.
--
Pod żadnym pozorem nie zezwalam na wysyłanie mi jakichkolwiek reklam,
ogłoszeń, mailingów, itd., ani nawet zapytań o możliwość ich wysyłki.
Nie przyjmuję ŻADNYCH tłumaczeń, że mój adres e-mail jest ogólnodostępny
i nie został ukryty. Wszelkie próby takich wysyłek potraktuję jako stalking.
Gotfryd Smolik news
Guest
Tue Jan 29, 2013 12:54 am
On Sat, 26 Jan 2013, Anerys wrote:
Quote:
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl> napisał
- przypadki związane ze "zwałowaniem" powierzchni podłoża (śnieg,
błoto), kiedy głębsza warstwa jest tak śliska iż pchanie rosnącego
wałka jest skuteczniejsze niż jego "nadgryzanie" zablokowanymi kołami
Oczywiście miało być "niezablokowanymi".
Ciekawe dlaczego nikt mi nie palnął w ucho ;)
Najważniejsze, że mimo tej "literówki", chyba właściwie odczytaem twoje
przesłanie, choć mogłem niewłaściwie zinterpretować... Ale rozumiem, co masz
na myśli. Jeśli tak, to znaczy, że w działaniu bierze udział dodatkowy
czynnik.
Czynnik, a nie zmiana praw fizyki.
Oczywiście
Błędy biorą się z założenia, że *zawsze* mowa będzie o jednym
(i tylko jednym) zjawisku.
Quote:
A zablokowane też chyba potrafi zrobić pługa?
Właśnie tak - "niezablokowane" dotyczy faktu niszczenia wałka
przez niezablokowane koło
ABS pozwala toczyć się kołu, wtedy ono rozwala wałek.
Zablokowanie pcha coraz wyższą "górkę" przed kołem.
Quote:
Sprbuję się bliżej przyjrzec hamującym przy śniegu samochodom
Jest jeszcze ważne co jest pod śniegiem.
No i chyba śnieg jest potrzebny, a nie były śnieg przerobiony
na lód, opisu hamowania na 'kaszce z lodu' nie pamiętam.
Do tego AFAIR jeszcze przyda się albo kierowca świadomy że takie
coś powinno wystąpić, albo zupełnie nieświadomy co się dzieje
(póki "górka" jest mała żadnego efektu nie daje)
pzdr, Gotfryd
Anerys
Guest
Tue Jan 29, 2013 1:32 pm
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl> napisał w
wiadomości news:Pine.WNT.4.64.1301290044260.736@quad...
Quote:
On Sat, 26 Jan 2013, Anerys wrote:
Najważniejsze, że mimo tej "literówki", chyba właściwie odczytaem twoje
przesłanie, choć mogłem niewłaściwie zinterpretować... Ale rozumiem, co
masz
na myśli. Jeśli tak, to znaczy, że w działaniu bierze udział dodatkowy
czynnik.
Czynnik, a nie zmiana praw fizyki.
Oczywiście
Błędy biorą się z założenia, że *zawsze* mowa będzie o jednym
(i tylko jednym) zjawisku.
No, to oczywiście tylko idealny układ teoretyczny, wyjście do szczegółowych
rozważań.
Quote:
ABS pozwala toczyć się kołu, wtedy ono rozwala wałek.
No i nareszcie coś mi się zaczyna kleić.
Quote:
Zablokowanie pcha coraz wyższą "górkę" przed kołem.
Tworząc potencjalną możliwość wystąpienia poślizgu na warstewce wody, co w
połączeniu z zerwaną przyczepnością może być niewesołe.
Ale i na suchym z zablokowanymi kołami poleci się dalej. Siedząc w ostro
hamującym samochodzie, w którym w pewnym momencie rwie się przyczepność,
wyraźnie czuję zmniejszenie opóźnienia (ujemnego przyspieszenia).
Niezależnie, czy jest to na idealnych oponach i super-suchym asfalcie, czy
na łysolcach na lodzie.
Quote:
Sprbuję się bliżej przyjrzec hamującym przy śniegu samochodom
Jest jeszcze ważne co jest pod śniegiem.
Nigdy nawet w myślach nie śmiałem temu zaprzeczać!
Quote:
No i chyba śnieg jest potrzebny, a nie były śnieg przerobiony
na lód, opisu hamowania na 'kaszce z lodu' nie pamiętam.
Ostatnio zwróciłem uwagę na pewne zjawisko, że nie należy być zbyt
zaangażowanym w odśnieżaniu! Prosty przykład - buty, fakt, raczej nie
zimowe, ale to szczegół. Idąc po drobnej warstewce napadanego śniegu, czuję
się pewniej, niż idąc potem po tym, co zostało po odśnieżeniu - odśnieżone
miejsce ma wyraźnie MNIEJSZĄ przyczepność. A w innym miejscu - najgorsza
jest sól, która nie "przereagowała" całego lodu - podwójny syf - i błoto, i
ślisko (to gęste błoto, aż się prosi, w przypadku aut, o pokazowy
aquaplanning...). Czasem grubo piachu, a jego ziarenka w nadmiarze działają
jak kulki w łożyskach...
Quote:
Do tego AFAIR jeszcze przyda się albo kierowca świadomy że takie
coś powinno wystąpić, albo zupełnie nieświadomy co się dzieje
(póki "górka" jest mała żadnego efektu nie daje)
Ale jak urośnie, może być za późno. Tu naprawdę niuanse grają. Dlatego górkę
powinno się bez zrywania przyczepności rozjechać - dołoży te kilka niutonów
do trzymania przyczepności. Oczywiście, czynników jest więcej niż jeden i
trzeba rozważyć wszystkie. No i chyba czasem wybrać mniejsze zło (nawet
takie, że jebnąć w słup, pieszego, czy inne auto - brat miał kiedyś taki
dylemat, latem wprawdzie, ale uciec się nie dało. Bratu nic się na szczęście
nie stało, ale auto bardzo rozbite).
--
Pod żadnym pozorem nie zezwalam na wysyłanie mi jakichkolwiek reklam,
ogłoszeń, mailingów, itd., ani nawet zapytań o możliwość ich wysyłki.
Nie przyjmuję ŻADNYCH tłumaczeń, że mój adres e-mail jest ogólnodostępny
i nie został ukryty. Wszelkie próby takich wysyłek potraktuję jako stalking.
Gotfryd Smolik news
Guest
Tue Jan 29, 2013 3:19 pm
On Tue, 29 Jan 2013, Anerys wrote:
Quote:
zaangażowanym w odśnieżaniu! Prosty przykład - buty, fakt, raczej nie zimowe,
ale to szczegół. Idąc po drobnej warstewce napadanego śniegu, czuję się
pewniej, niż idąc potem po tym, co zostało po odśnieżeniu - odśnieżone
miejsce ma wyraźnie MNIEJSZĄ przyczepność.
Bardzo, bardzo OT - Lidl w tym roku wyszedł Ci naprzeciw:
http://www.lidl.pl/cps/rde/xchg/lidl_pl/hs.xsl/offerdate.htm?offerdate=31213
....z lewej u dołu, niestety linki do zdjęć pokazywane po kliknięciu
im się rozjechały :)
pzdr, Gotfryd
Anerys
Guest
Tue Jan 29, 2013 6:26 pm
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl> napisał w
wiadomości news:Pine.WNT.4.64.1301291516470.2080@quad...
Quote:
On Tue, 29 Jan 2013, Anerys wrote:
zaangażowanym w odśnieżaniu! Prosty przykład - buty, fakt, raczej nie
zimowe, ale to szczegół. Idąc po drobnej warstewce napadanego śniegu,
czuję się pewniej, niż idąc potem po tym, co zostało po odśnieżeniu -
odśnieżone miejsce ma wyraźnie MNIEJSZĄ przyczepność.
Bardzo, bardzo OT - Lidl w tym roku wyszedł Ci naprzeciw:
Czemu OT? Bardzo możliwe, ze maszyna, na której to sprokurowano, była/jest
wykonana ze sterowaniem elektronicznym, a elektronika, to już nasza domena
:)
Quote:
http://www.lidl.pl/cps/rde/xchg/lidl_pl/hs.xsl/offerdate.htm?offerdate=31213
...z lewej u dołu, niestety linki do zdjęć pokazywane po kliknięciu
im się rozjechały
Znając swoje szczęście, zaraz bym to gdzieś zgubił

Na odśnieżonym, gdzie
warstewka lodu, praktycznie nie ma co pośredniczyć w tarciu poza warstewką
wody, jest ślisko. A ta odrobina śniegu z nieodśnieżonego, to czasem daje
kilka niutonów oparcia, mało, ale zawsze coś. Może zdecydować, że nie
obsunie mi się noga, że nie wyrżnę dupą pionowo w beton, co mi się raz
zdarzyło, gorzej, niż "przysłowiowy" ojcowski pas - po tym nie mogłem
siedzieć dwa tygodnie. Do dziś mi się to odzywa, choć lat minęło ze ćwierć
wieku...
--
Pod żadnym pozorem nie zezwalam na wysyłanie mi jakichkolwiek reklam,
ogłoszeń, mailingów, itd., ani nawet zapytań o możliwość ich wysyłki.
Nie przyjmuję ŻADNYCH tłumaczeń, że mój adres e-mail jest ogólnodostępny
i nie został ukryty. Wszelkie próby takich wysyłek potraktuję jako stalking.
uzytkownik
Guest
Sun Feb 03, 2013 2:16 pm
Użytkownik "AlexY" <alexy@irc.pl> napisał w wiadomości
news:2MkLs.13609$D53.2517@fx20.fr7...
Quote:
kupić oczywiscie najprosciej, ale i najdrozej. to nie kosztuje 30 zł.
A ile to będzie kosztować jak przez wadliwe połączenie ABS nie zadziała
w najmniej odpowiednim momencie?
A wiesz jak się objawia "niedziałanie" ABS'u? Kierowca ma pełną kontrolę
nad heblami.
Ja wręcz doprowadzam go do sytuacji że sam się wyłącza, bo wkurza mnie co
się dzieje gdy podczas hamowania koło wpada w dziurę.
A wiesz jak się objawia hamowanie na śliskiej nawierzchni bez ABS-u przez
osobę, która jest przyzwyczajona i pewna, że ma ABS i hamuje z wciśniętym do
dechy pedałem hamulca?
uzytkownik
Guest
Sun Feb 03, 2013 2:20 pm
Użytkownik "Jingiel" <xxxx@xxxx.xxx> napisał w wiadomości
news:50fd620f$0$1302$65785112@news.neostrada.pl...
Quote:
są 2 zwykłe przewody w izolacji. wyglądają coprawda jak stalowe,
no to kwasem je kwasem jak nie chcą się lutować
Jakim?
solnym. Wcześniej do kwasu trochę cynku.
Od kiedy to w reakcji
HCl + Zn
powstaje kwas solny?
AlexY
Guest
Sun Feb 03, 2013 6:03 pm
uzytkownik wrote:
[quote]U
Przemek
Guest
Sun Feb 03, 2013 10:30 pm
Quote:
Mozna, ale jakos 100 lat ludzie jezdzili bez ABS i sie dalo. Owszem,
wypadkow bylo troche wiecej.
100 lat temu przed samochodem musiał popierdalać gościu z chorągiewką,
żeby przed samochodem ludzi odganiać.
A tak na poważnie, to jeszcze 40 lat temu, z całym szacunkiem, byle kto
nie miał prawa jazdy, więc i ludzie inaczej jeździli.
Przem
J.F.
Guest
Sun Feb 03, 2013 11:09 pm
Dnia Sun, 03 Feb 2013 22:30:45 +0100, Przemek napisał(a):
Quote:
100 lat temu przed samochodem musiał popierdalać gościu z chorągiewką,
żeby przed samochodem ludzi odganiać.
A tak na poważnie, to jeszcze 40 lat temu, z całym szacunkiem, byle kto
nie miał prawa jazdy, więc i ludzie inaczej jeździli.
40 lat temu ... 1972 - to juz u nas czas "byle kto".
W bardziej cywilizowanym swiecie - "prawie wszyscy".
Jesli o nas chodzi - to samochodu nie mial wtedy "byle kto", samochody tez
byly troche inne, tym niemniej bylo ich znacznie mniej, a wypadkow -
znacznie wiecej, ale moze to troche pozniej.
J.
Goto page Previous 1, 2, 3, 4