Jak generowano wysokie moce w starych aparatach rentgenowskich?

mk wrote:

W mostku trójfazwym tętnienia to jakieś 4%, nie potrzeba kondensatora.

Tętnienia napięcia ok. 4% to dopiero w prostowniku dwunastpulsowym...

W zwykłym, punkt 5:

http://eleceng.dit.ie/kgaughan/notes/DT021PE/Microsoft%20Word%20-%20Lecture%205%20Three%20%20Phase%20Phase%20rectifier.pdf

Jeśli transformator ma dwa zestawy uzwojen wtórnych, jedne połaczone w
trójkąt, a drugie w gwiazdę, to częstotliwość do odfiltrowania jest 6x
wyższa, a tętnienia jeszcze mniejsze -- dzięki przesunięciom fazowym
w uzwojeniach otrzymujemy prostownik sześciofazowy. A diody są tanie.

    Pozdrawiam, Piotr

W dniu 12.04.2020 o 12:08, Piotr Wyderski pisze:
Jeśli transformator ma dwa zestawy uzwojen wtórnych, jedne połaczone w
trójkąt, a drugie w gwiazdę, to częstotliwość do odfiltrowania jest 6x
wyższa, a tętnienia jeszcze mniejsze -- dzięki przesunięciom fazowym
w uzwojeniach otrzymujemy prostownik sześciofazowy. A diody są tanie.

     Pozdrawiam, Piotr

Tylko, czy co drugi impuls nie będzie miał nieco innej amplitudy?

Kiedyś na forum audiofilskim pytałem o prostownik 3 fazowy i jakoś nie
było odzewu. Dziwne, przecież naprawdę sporą kasą ładuja, ktoś powinien
to praktycznie wypróbować, rozwiązanie tylko dla tych co maja takie
zasilanie, ale wielu może mieć.

Tylko, czy co drugi impuls nie będzie miał nieco innej amplitudy?

to praktycznie wypróbować, rozwiązanie tylko dla tych co maja takie
zasilanie, ale wielu może mieć.

Pan Cezary Grądys napisał:

W mostku trójfazwym tętnienia to jakieś 4%, nie potrzeba kondensatora.
Jeśli był jednofazowy, to nie wiem.
Cyba nawet mniejsze, nie pamietam, może ktoś przeliczy na szybko?

A jeszcze przy okazji, dziwi mnie, że audiofile tak wielkie kondensatory
dają w zasilaczach, a prostownik 3 fazowy załatwia pięknie sprawę.
W dodatku łatwiej odfiltrować (ale może bardziej słychać) 3 razy wyższą
częstotliwosć.

Przecież audiofilom nie o procenty chodzi, tylko o co innego.

W mostku trójfazwym tętnienia to jakieś 4%, nie potrzeba kondensatora.
Jeśli był jednofazowy, to nie wiem.
Cyba nawet mniejsze, nie pamietam, może ktoś przeliczy na szybko?
A jeszcze przy okazji, dziwi mnie, że audiofile tak wielkie kondensatory
dają w zasilaczach, a prostownik 3 fazowy załatwia pięknie sprawę.
W dodatku łatwiej odfiltrować (ale może bardziej słychać) 3 razy wyższą
częstotliwosć.
Przecież audiofilom nie o procenty chodzi, tylko o co innego.

Ale jak by to brzmiało - zasilanie trójfazowe. Potrzebna dedykowana
instalacja zasilająca...

Cezary Grądys wrote:

Tylko, czy co drugi impuls nie będzie miał nieco innej amplitudy?

Uzwojenia oczywiście należy policzyć na jednakową amplitudę, nie będą
takie same.

 Dziwne, przecież naprawdę sporą kasą ładuja, ktoś powinien
to praktycznie wypróbować, rozwiązanie tylko dla tych co maja takie
zasilanie, ale wielu może mieć.

Niemającym można dorzucić inwerter 1->3 fazy. }:-

    Pozdrawiam, Piotr
przetwornicę maszynową z alternatorem na srebrnych uzwojeniach

A jeszcze przy okazji, dziwi mnie, że audiofile tak wielkie
kondensatory
dają w zasilaczach, a prostownik 3 fazowy załatwia pięknie sprawę.
W dodatku łatwiej odfiltrować (ale może bardziej słychać) 3 razy
wyższą
częstotliwosć.

Przecież audiofilom nie o procenty chodzi, tylko o co innego.

Ale jak by to brzmiało - zasilanie trójfazowe. Potrzebna dedykowana
instalacja zasilająca...

Dedykowane instalacje zasilające do pokoju odsłuchowego, wykonywane
przez polecanych elektryków, to też jak najbardziej realne zjawisko.
Ale tam główną uwagę zwraca się na właściwy skład miedzi przwodów
oraz odpowiednie izolatory, dające pożądane brzmienie całego zestawu.

30 mAs czyli 30 mJ energia, pewnie kondensator

Ale przeciez mostek tez daje napiecie zmienne ... jakis kondensator
dodawali ?
W mostku trójfazwym tętnienia to jakieś 4%, nie potrzeba kondensatora.
Jeśli był jednofazowy, to nie wiem.

Jeśli transformator ma dwa zestawy uzwojen wtórnych, jedne połaczone w
trójkąt, a drugie w gwiazdę, to częstotliwość do odfiltrowania jest 6x
wyższa, a tętnienia jeszcze mniejsze -- dzięki przesunięciom fazowym
w uzwojeniach otrzymujemy prostownik sześciofazowy. A diody są tanie.
Tylko, czy co drugi impuls nie będzie miał nieco innej amplitudy?
Kiedyś na forum audiofilskim pytałem o prostownik 3 fazowy i jakoś nie
było odzewu. Dziwne, przecież naprawdę sporą kasą ładuja, ktoś powinien
to praktycznie wypróbować, rozwiązanie tylko dla tych co maja takie
zasilanie, ale wielu może mieć.

Ale jaki ma to sens w domowej instalacji? Transformatory trójfazowe są
ciężkie. Trzy transformatory zamiast jednego?



Zdajesz sobię sprawę jakie wielkie transformatory i kondensatory

IIRC 4.2%, ale nie chce mi się całek liczyć w święta. Tak czy inaczej,
zaniedbywalnie mało w praktyce.

Hello Piotr,

Saturday, April 11, 2020, 7:54:50 PM, you wrote:

Ale przeciez mostek tez daje napiecie zmienne ... jakis kondensator
dodawali ?
W mostku trójfazwym tętnienia to jakieś 4%, nie potrzeba kondensatora.
Jeśli był jednofazowy, to nie wiem.

W mostku trójfazowym dla napięcia znamionowego 400V tętnienia masz od
490V w dolinach do 560V w szczytach - jak wyliczyłeś z tego 4%?

Ale jaki ma to sens w domowej instalacji? Transformatory trójfazowe są
ciężkie. Trzy transformatory zamiast jednego?
Zdajesz sobię sprawę jakie wielkie transformatory i kondensatory

potrafią stosować audiofile? Przecież tu będą 3 mniejsze.
Cena też raczej ich nie przeraża.