Jak elektrownie wiatrowe generują prąd zmienny 50Hz dla domów i sieci?

Thu Sep 14, 2006 6:35 pm   

Nie wiem czy przypadkiem NTG?... Nurtuje mnie problem jak elektrownia
wiatrowa produkuje prąd zmienny o częstotliwości dokładnie 50Hz, bo jest on
podobno dołączany do sieci ogólnej. A zresztą nawet jeśli jest używany w
jednym tylko domu to i tak musi mieć jakieś przyzwoite parametry aby zasilać
nim cokolwiek (oprócz grzałki do wody lub tp.). Pozdrawiam...

Thu Sep 14, 2006 7:42 pm   

~Bolesław Cienki napisał(a):

Upraszczając jest to tak, że generator w elektrowni synchronizuje sie z
siecią i załącza, dalej maszyna kręci się już synchronicznie (taka jej
natura) - czyli jak chce się kręcić szybciej (bo wieje wiatr) - to
oddaje moc do sieci, jak chce się kręcic za wolno (bo nie wieje) - to
pobiera moc z sieci... i dalej kręci się tak samo. W przypadku kiedy ta
moc jest za duża, lub z jakiegoś powodu maszyna wypadnie z synchronizmu
to po prostu zadziałają bezpieczniki.
To pierwsza metoda. Druga to falownik, czyli maszyna daje jakieś
napięcie i jakąś tam częstotliwość, to się prostuje i falownik robi z
tego to co trzeba, czyli np 3 x 400V 50Hz i podaje na sieć.

Mirek.

Thu Sep 14, 2006 7:44 pm   

On Thu, 14 Sep 2006 20:35:50 +0200, ~Bolesław Cienki wrote:

Dzis to masz pelnie mozliwosci - pradnica AC synchroniczna, AC
asynchroniczna, DC i falownik ..


No, sporo urzadzen jest dzis odpornych :-)

J.

Thu Sep 14, 2006 8:44 pm   

Użytkownik "~Bolesław Cienki" <knapik_removethis@geonafta.krakow.pl> napisał
w wiadomości news:eec7jd$11b$1@nemesis.news.tpi.pl...


Do synchronizacji z siecią państwową stosuje się falowniki
"rzuć okiem"
http://www.windandpower.com/windandpower_aplikacje.php?p1=48&p2=&id=235&lang=pl

Thu Sep 14, 2006 10:57 pm   

Użytkownik "Mirek" <i_tak@zaspamowany.adres> napisał w wiadomości
news:eecbap$qkb$1@news.onet.pl...

nie bardzo rozumiem; sugerujesz, ze jak nie ma wiatru to alternator napedza
smiglo?;)

pozdrawiam
Artur

Fri Sep 15, 2006 6:14 am   

=pl

Falownik w tym linku nie ma być podłączany do sieci energetycznej. Falowniki
stosuje się przede wszystkim do tego, aby móc magazynować energię w
akumulatorach jak jest wiatr i oddawać ją kiedy go nie ma. Wówczas
instalacja pracuje niezależnie od energetyki państwowej.
W wiatrakach dużej mocy generatory są synchronizowane z siecią i nie ma w
nich żadnej elektroniki przetwarzającej energię wiatru, jedynie sterująca.
Każdy duży wiatrak zawsze stoi lub kręci się z taką samą prędkością
niezależnie od siły wiatru (pomijając stan zatrzymywania i uruchamiania).
Prędkość ta zależy od ilości biegunów generatora.

Elektrownia może być w stanie:
oddawania energii do sieci, gdy wiatr jest silny,
pobierania z sieci, gdy jest zbyt słaby,
wyłączenia (zatrzymania łopat), gdy sterowanie stwierdzi, że nie ma co
liczyć , że za chwilę wiatr będzie lub też gdy wiatr jest zbyt silny i
generator oddawałby zbyt duży prąd mogący spalić uzwojenia.

Fri Sep 15, 2006 7:20 am   

~Bolesław Cienki napisał(a):

Nie wiem czy takie rozwiązanie jest już "powszechnie" używane, ale za
moich studenckich czasów (co nie było tak dawno) doktoranci walczyli z
wykorzystaniem generatora pierścieniowego, gdzie na pierścienie szedł z
falownika przebieg o takiej częstotliwości, aby ze stojana zdjąć zawsze
50Hz niezależnie od prędkości obrotowej wału generatora. Niestety nie
znam szczegółów i problemów jakie napotykali.

AW

Fri Sep 15, 2006 8:41 am   

Tak, to wiele wyjaśnia... Jeszcze tylko dziwi mnie, że te wiatraki mają zawsze
3 łopaty, czy nie nazbyt wiele energii wiatru "marnuje się". Pozdrawiam...

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Fri Sep 15, 2006 9:48 am   

On 15 Sep 2006 10:41:35 +0200, ~Bolesław Cienki wrote:

Jest na to wyzsza teoria i praktyka, ale ponoc tak jest dobrze.

Ta lopata sie dosc szybko kreci, jakby ich bylo wiecej to po 1/n
obrotu trafialaby w resztke sladu po poprzedniej lopacie - i dlatego
nie moze byc ich za duzo.

J.

Fri Sep 15, 2006 10:07 am   

J.F. napisał(a):

Ponoć najlepsze wyniki (obliczeniowe) są dla... jednej łopaty

AW

Fri Sep 15, 2006 11:14 am   

W dniu 15-09-2006 12:07, AW napisał(a):

Zapewne uwzględniają one brak symetrii i bicie?
:)

--
Pozdrawiam
Krzysiek

Fri Sep 15, 2006 11:36 am   

"Mentos" koło Tarczyna ma dwie.

Fri Sep 15, 2006 11:39 am   

AW napisał(a):


I tak się czasem robi - wystarczy przeciwwaga.

--
P. Jankisz
trochę o rowerach:
http://www.widzew.net/~bladteth/pj.html /zdechło/
http://coogee.republika.pl/pj/pj.html

Fri Sep 15, 2006 11:47 am   

PeJot@o2.pl napisał(a):

Serio??
Przeciwwaga rozwiązuje problem bicia promieniowego, a co z wyginaniem wału?

AW

Fri Sep 15, 2006 12:17 pm   

On Fri, 15 Sep 2006 12:07:10 +0200, AW wrote:

Troche bym sie zdziwil, bo skoro najlepsze to pewnie trzy jeszcze
gorsze niz dwie. Tymczasem sporo wiatrakow ma jednak trzy,
a to chyba wiekszy koszt i klopot niz dwie.

Moze ta jedna to w specyficznych warunkach najlepsza ?


A w ogole to bardzo mi sie podoba ta konstrukcja o pionowej osi obrotu
- jakim cudem to dziala ?

J.