Goto page Previous 1, 2, 3 Next
J.F.
Guest
Wed Dec 22, 2004 9:50 pm
On Wed, 22 Dec 2004 21:10:48 +0100, Maciek M wrote:
Quote:
Greg wrote:
juz mam fabryczny immobiliser i zamek centralny, ze zmiennym kodem, ale
jakos zlodziejom nei przeszkadza krasc te auta w kilkadziesiat sekund:)
nie obraz sie ale myslisz ze wymyslisz cos lepszego niz inzynierowie VW
Spokojnie :-)
Przede wszystkim fabryka nie ma zadnego interesu dobrze zabezpieczac.
J.
kamtzu
Guest
Wed Dec 22, 2004 10:44 pm
Greg wrote:
Quote:
no tak, ale nei beda chyba wciagac na lawete passata...nei ta klasa:)
co powiesz na to ze mojemu bratu wciagneli Renault Kangoo?
w bialy dzien, w centrum malego miasteczka. Brat zostawil
samochod na doslownie 15 min. Oczywiscie alarm itp byly
wlaczone
Dariusz K. Ladziak
Guest
Thu Dec 23, 2004 12:10 am
On Wed, 22 Dec 2004 18:00:35 +0100, Slawomir Sidor
<slawek@graficomp.com.pl> wrote:
[...]
Quote:
Przez nimi zabezpiecza tylko brak samochodu.
Najnowsze modele z cudami elektroniki tez kradna ... laweta.
Nie laweta - samochod moze miec system radiopowiadamiania i kablowac
swoja aktualna pozycje... Kontener, nie ma takiego GPS-a ktory pozycje
okresli zamkniety w blaszanej puszce, przeslanie sygnalu droga radiowa
tez jest znacznie utrudnione.
--
Darek
Greg
Guest
Thu Dec 23, 2004 12:26 am
dzieki za odzew, ale wciaz nei weim co moze mi sie stac z silnikiem TDI,
jesli mu zacze oszukiwac czujnik np cisienia oleju lub temperatury, lub
cisnienia paliwa symulujac w jakis sposob awarie..
czy nie zablokuje mi sie permanentnie? czy tez pozostanie tylko
kontrolka/komunikat serwisowy?
i jakie ew inne cujniki moge oszukac, zeby mi sie na 100% wylaczyl..
pomijam tutaj dyskusje nad sensem zabezpieczenia, normami prawnymi czy
skompliikowaniem - zabezpieczenie dziala swietnie (samo w sobie:) i
rozwiazuje w zasadzie wszystkie wyzej wymienione problemy oprcz lawety - no
ale we Francji w ten sposob nie slyszalem zeby kradli:)
Pozostal teraz problem z podlaczeniem...
Czekam na dalsze sugestie, ew gdzie mam o to pytac?
BYRRT!
Guest
Thu Dec 23, 2004 12:31 am
Quote:
poreszta chyba laweta to w przypadku samochodu o wartosci rzedu 60 tys pln
zdziwilbys sie co potrafia krasc

Mi jakies 5 lat temu chcieli ukrasc
Poloneza Caro+ koles juz byl podczepiony wciagarka, ale z ciekawosci
wyszedlem przed dom zobaczyc co sie dzieje... Byscie widzieli jaki zryw mial
koles - w kilka sekund linka byla juz odlaczona a koles siedzial w
samochodzie
BYRRT!
Guest
Thu Dec 23, 2004 12:38 am
Quote:
http://dzis.dziennik.krakow.pl/?2004/12.22/Motoryzacja/04/04.html
ja tego nie rozumiem jak mozna samochod rozbroic w 8 sekund - to sie mi nie
miesci w glowie

To ja dluzej wsiadam do mojego, zanim odpale, wlacze
swiatla itp
RoMan Mandziejewicz
Guest
Thu Dec 23, 2004 12:51 am
Hello Dariusz,
Thursday, December 23, 2004, 1:10:23 AM, you wrote:
Quote:
Przez nimi zabezpiecza tylko brak samochodu.
Najnowsze modele z cudami elektroniki tez kradna ... laweta.
Nie laweta - samochod moze miec system radiopowiadamiania i kablowac
swoja aktualna pozycje... Kontener, nie ma takiego GPS-a ktory pozycje
okresli zamkniety w blaszanej puszce, przeslanie sygnalu droga radiowa
tez jest znacznie utrudnione.
Brak informacji to też informacja... Brak ustalonego sygnału od
samochodu w ustalonym czasie może też wywołać alarm np. w domu
własciciela. A takim sygnałem może być na przykład zakodowana aktualna
pozycja samochodu. Jakiekolwiek przekłamanie takiej informacji juz
może służyć za informację o problemie z samochodem.
--
Best regards,
RoMan mailto:roman@pik-net.pl
A.Grodecki
Guest
Thu Dec 23, 2004 12:59 am
Użytkownik peters napisał:
Quote:
Ale w przypadku kradziezy przez profesjonalistow, to oni podobnoc
podlaczaja
swoj wlasny komputer pod silnik + ew wlasen zasilanie.
Czy wystarczy dodatkowo odciac zasilanie elektromagnesu rozrusznika?
Z tego co wiem, to dysponuja czasem nie tylko wlasnym komputerem ale i
malym zbiornikiem paliwa.
Miec drogi samochod, to jak zone modelke - bez przerwy trzeba pilnowac
Passat to nie żaden drogi samochód, raczej zupełnie normalny. Chyba że
liczyć ile się zapłaciło za to co się wzamian dostało, ale to odrębna
sprawa:)
Wielu szczęśliwych właścicieli nowo nabytych aut dostaje lekkiego hopla
na punkcie zakładania wszelakich zabezpieczeń i, co gorsza, ozdób.
Najlepsza rada - przeczekać ten ciężki dla umysłu okres;) Bo zodziej i
tak sobie poradzi. A jak sobie nie poradzi to będzie taki wk...ny, że
zmasakruje kabinę, że się jeździć nie da i bedą wcale nie mniejsze
straty na ubezpieczeniu, za to kłopot znacznie większy.
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
Marek Dzwonnik
Guest
Thu Dec 23, 2004 1:10 am
Użytkownik "A.Grodecki" <ag.usun_to@modeltronik.com> napisał w
wiadomości news:cqd4ne$gvt$1@nemesis.news.tpi.pl
Quote:
Wielu szczęśliwych właścicieli nowo nabytych aut dostaje lekkiego
hopla > na punkcie zakładania wszelakich zabezpieczeń i, co gorsza,
ozdób.
Najlepsza rada - przeczekać ten ciężki dla umysłu okres;) Bo zodziej i
tak sobie poradzi. A jak sobie nie poradzi to będzie taki wk...ny, że
zmasakruje kabinę, że się jeździć nie da i bedą wcale nie mniejsze
straty na ubezpieczeniu, za to kłopot znacznie większy.
Dlatego przypominam, że porządnym smrodem jeszcze nikt nie wygrał
Samochód spryskany w trybie alarmowym odpowiednią "perfumą" staje się
niekierowalny (chyba, że masce p-gaz), niezbywalny i w ogóle jakoś tak mało
atrakcyjny. Nawet na części - bo smród może zdekonspirować dziuplę.
Złodziej spryskany odpowiednią kombinacją barwnikowo-zapachową staje się
łatwo wykrywalny i nieatrakcyjny towarzysko - nawet dla kumpli.
Tylko pozostaje otwarte pytanie: Czym?
Szukamy specjału:
- o wyrazistym, wykrztuśnym aromacie
- nietoksycznego (przynajmniej nie za bardzo - o zdrowie złodzieja trzeba
dbać)
- dającego się zneutralizować chemicznie lub po kilku dniach jednak
wywietrzyć(!).
Ostatni punkt niestety eliminuje większość popularnych, lecz trwałych woni
typu pirydyna. A może wystarczy pomyśleć o precyzyjnym sterowaniu
dozowaniem specyfiku? Np. złodziejowi na głowę ale tak, żeby przypadkiem
nie pobrudzić tapicerki? Albo podawać go do kabiny w formie gazowej - żeby
nie wsiąkł trwale w tapicerkę? Jakieś inne pomysły?
--
Marek Dzwonnik, GG: #2061027 - zwykle jako 'niewidoczny'
(Uwaga Gadu-Gadulcowicze: Nie odpowiadam na anonimy.)
Etnograf
Guest
Thu Dec 23, 2004 6:37 am
Quote:
zdziwilbys sie co potrafia krasc

Mi jakies 5 lat temu chcieli ukrasc
Poloneza Caro+ koles juz byl podczepiony wciagarka, ale z ciekawosci
wyszedlem przed dom zobaczyc co sie dzieje... Byscie widzieli jaki zryw
mial
koles - w kilka sekund linka byla juz odlaczona a koles siedzial w
samochodzie
Poloneza?!?!?!?! A to desperat był....
--
Pozdrawiam,
Robs...
--
A.Grodecki
Guest
Thu Dec 23, 2004 10:22 am
Użytkownik J.F. napisał:
Quote:
Latwo powiedziec .. a jak u agenta uslyszysz "Mercedesow, Lexusow i
passatow nie ubezpieczamy" ?
Prosta rada - nie kupować. Mało jest samochodów, trzeba mieć akurat taki
jaki zodzieje najchętniej kradną? Trzeba myśleć o tym juz przed zakupem,
a nie dopiero po.
I co ta "agent" w ogóle?
Quote:
Znowu nie przesadzajmy i nie demonizujmy zlodziei. Chlop ma silny
stres, chce wsiasc i odjechac. Nie bedzie doktoratu z zabezpieczen
robil po nocy czy w bialy dzien na parkingu. Ani wnetrza niszczyl
stojac na srodku drogi i zwracajac uwage ...
Samą kradzieżą zajmują się zwykle młodociani włamywacze bez
jakichkolwiek zahamowań.
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
A.Grodecki
Guest
Thu Dec 23, 2004 10:24 am
Użytkownik Etnograf napisał:
Quote:
koles - w kilka sekund linka byla juz odlaczona a koles siedzial w
samochodzie :)
Poloneza?!?!?!?! A to desperat był....
Dlaczego desperat? Poloneza sprzedaje się w 2 dni a z mercedesem
musiałby się bujać albo na części rozebrać.
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
BYRRT!
Guest
Thu Dec 23, 2004 1:07 pm
Quote:
Dlaczego desperat? Poloneza sprzedaje się w 2 dni a z mercedesem
musiałby się bujać albo na części rozebrać.
ja mysle ze jednak desperat

Chociaz w tamtych latach poldki byly podobno
chodliwe... wlasciwie czesci (bo w calosci kto by kupil??) A jeszcze jedno
poldek mial wtedy niecaly rok hehe moze dla tego?
cayugo
Guest
Thu Dec 23, 2004 9:00 pm
[...]
Quote:
Pozostal teraz problem z podlaczeniem...
Czekam na dalsze sugestie, ew gdzie mam o to pytac?
Z doświadczeń z moim Passatem 1,9TD (nie "i")
Jak zaczynało brakowac płynu chłodzącego to nie chiał odpalić.
Dolanie cofało "usterkę" natychmiast.
Jak nie łaczyła złączka sondy lambda - odpalał
Jak nie łączyła złączka temperatury silnika - odpalał
Jak był mróz -20stC i uszkodzone świece żarowe - nie odpalał
Jak był problem z torem immobilizera - nie odpalał - ale to łatwo szło
obejść demolując pompę i ... nie będę zdradzał szczegółów ...
Większość usterek była tylko odhaczona w pamięci komputera.
Na twoim miejscu pomyślałbym nad mechaniczną blokada skrzyni biegów.
Z trzpieniem całkowicie chowanym w kanale dzwigni zmiany biegów.
Ponoć jest to zabezpiecenie które zajmuje najwięcej czasu (wersja bez
lawety).
Staraj się zabezpieczyc auto różnymi sposobami z różnych dziedzin.
Czytnik kart - obejdzie elektronik
Odcięcie zapłonu - elektryk samochodowy
Blokadę skrzyni - mechanik samochodowy
Szansa, że będzie to jedna osoba i to akurat przy Twoim Passacie będzie
niewielka ... Każda wymaga czasu i wiedzy specyficznej z danej
dziedziny. "Specjaliści" biorą sie za auta z innego segmentu rynku ...
PM
Adam Dybkowski
Guest
Thu Dec 23, 2004 11:24 pm
cayugo wrote:
Quote:
Na twoim miejscu pomyślałbym nad mechaniczną blokada skrzyni biegów.
Z trzpieniem całkowicie chowanym w kanale dzwigni zmiany biegów.
Ponoć jest to zabezpiecenie które zajmuje najwięcej czasu (wersja bez
lawety).
Jeszcze bardziej skutecznym rozwinięciem jest Locktronic - blokada
mechaniczna zagnieżdżona głęboko w skrzyni biegów, rozbrajana
elektronicznie przy pomocy pilota bezdotykowego.
http://muzeum.gazeta.pl/Iso/Plus/Automoto/Jezdze/Kradziez/070kra.html
--
Adam Dybkowski
http://www.amwaw.edu.pl/~adybkows/
Uwaga: przed wysłaniem do mnie maila usuń "123" z adresu.
Goto page Previous 1, 2, 3 Next