Goto page Previous 1, 2, 3
RoMan Mandziejewicz
Guest
Thu May 14, 2009 9:07 am
Hello Adam,
Thursday, May 14, 2009, 9:15:43 AM, you wrote:
[...]
Quote:
Po długim dumaniu wyszło mi, że tak naprawdę warte przemyślenia jest
zaprojektowanie modułowego zasilacza, umożliwiającego rozbudowę i
dostosowanie do rzeczywistych potrzeb.
Przede wszystkim podaj przewidywaną cenę takiego kompletu "modułów"
złożoną w gotowy do użycia zasilacz z wtyczką ATX (czyli dostarczający
Spokojnie - nie przewiduję sprzedaży gotowych zasilaczy. Chcę to
zaprojektować, zrobić prototyp, przetestować i sprzedawać płytki :)
[...]
Quote:
Jeżeli natomiast z prostym ATX-podobnym samochodowym 100W zmieścisz się
w 100 PLN - sprzedaż murowana
Myslę, że cena elementów 3-modułowego zasilacza w podstawowej
konfiguracji powinna się zmieścić w tej kwocie.
Quote:
(w końcu Tajwańczycy w tej cenie potrafią zrobić zwykły duży ATX
500W - i to przy zasilaniu z 230V).
Myślę, że to jednak kontynentalni Chińczycy robią tak tanie zasilacze.
I wiemy, z czego ta cena wynika :(
--
Best regards,
RoMan mailto:roman@pik-net.pl
Spam:
http://www.allegro.pl/sklep/7416823_squadack
Marcin Łukasik
Guest
Thu May 14, 2009 12:59 pm
Nex@pl pisze:
Quote:
O, to juz coś :)
W sumie nie mam obycia tylko z jednym - ekran rezystancyjny - rozumiem,
że jakiś zewnętrzny, nie wbudowany w lcd? Gdzie można takie coś w ogóle
dostać?
Nigdy nie widziałem LCDka z wbudowanym ekranem. Zawsze była to
przyklejona "szybka". Cos takiego:
http://milea.pl/shakey/_c_touch_b.jpg
I sterownik...
http://milea.pl/shakey/_c_touchdrv_b.jpg
I taka "szybka" była dopiero przyklejana na LCD:
http://milea.pl/shakey/_c_lcd_b.jpg
A tu masz całość bez touchscreena:
http://milea.pl/shakey/_c_zestaw.jpg
Co do dostania czegoś takiego -- praktycznie tylko ebay. Sam advantech
ma cholernie drogie te komputerki SBC; na ebayu chodzą za ułamek ceny.
Pozdrawiam,
Marcin
--
Milea Wireless Communications,
http://milea.pl
Anteny WiFi, UMTS, kable, zlacza, akcesoria.
``Be who you are and say what you feel, because those who mind don't
matter and those who matter don't mind.''
Nex@pl
Guest
Thu May 14, 2009 1:02 pm
Marcin Łukasik pisze:
Quote:
O, fajnie wielkie dzięki.
Quote:
Co do dostania czegoś takiego -- praktycznie tylko ebay. Sam advantech
ma cholernie drogie te komputerki SBC; na ebayu chodzą za ułamek ceny.
No właśnie :)
Quote:
Pozdrawiam,
Marcin
Zastanawiam się, bo mam starą toshibkę libretto i może dałoby radę na
niej nawet jakąś nawigację uruchomic
entroper
Guest
Thu May 14, 2009 1:59 pm
Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" <roman@pik-net.pl> napisał w wiadomości
news:665365732.20090513230302@pik-net.pl...
Quote:
Mylisz się - każda przetwornica źre sporo na własne potrzeby. +5VSB 2A
jest nie do uniknięcia i nieobciążona będzie brała znacznie mniej niż
przetwornica 12V/10A
Pozwolę sobie jednak uprzeć się przy swoim zdaniu

Jeśli kontroler
przetwornicy będzie CMOS-owy a zastosowane tranzystory będą miały mały
ładunek bramkowy, wtedy spodziewam się, że 100W przetwornica bez obciążenia
będzie brała mniej niż 10mA a jeśli jednotranzystorowa - poniżej 6mA.
Poza tym zauważ, że mówimy o tandemie 12/12V izolowana + 5V 2A nieizolowana.
Ta druga (czyli step-down) może być bardzo efektywna w całym zakresie
obciążeń i moim zdaniem łączna efektywność w porównaniu do samodzielnego
flybacka 5V 2A będzie niewiele gorsza. Oczywiście pod warunkiem, że
przetwornicę 12/12 zrealizujesz jako forward, ale to aż się prosi. Przy
okazji w projekcie będzie tylko jeden transformator - reszta elementów to
dławiki i mogą być katalogowe.
Aha, jest jeszcze jedna możliwość, wbrew pozorom wcale nie taka od czapy. W
stendbaju można podać do przetwornicy 12/12 sygnał dwustanowy zmniejszający
częstotliwość pracy lub zastosować kontroler, który to robi sam z siebie
przy niskich obciążeniach.
Quote:
uC to przerost formy nad treścią, choć ułtwiłby implementację
samoczynnego, awaryjnego wyłączania - czyli puszczenie krótkiego
sygnału "stop" do płyty głównej, odczekanie na żądanie wyłączenia
zasilania a w razie jego braku - wyłączenie samoczynne po określonym
czasie.
i dlatego bym go rozważył szczególnie, że czasem może wpaść pomysł dodania
czegoś (choćby np. obniżania f), no i można łatwo zrobić sequencing, jeśli
będzie potrzebny.
e.
Adam Dybkowski
Guest
Thu May 14, 2009 9:27 pm
RoMan Mandziejewicz pisze:
Quote:
Po długim dumaniu wyszło mi, że tak naprawdę warte przemyślenia jest
zaprojektowanie modułowego zasilacza, umożliwiającego rozbudowę i
dostosowanie do rzeczywistych potrzeb.
Przede wszystkim podaj przewidywaną cenę takiego kompletu "modułów"
złożoną w gotowy do użycia zasilacz z wtyczką ATX (czyli dostarczający
Spokojnie - nie przewiduję sprzedaży gotowych zasilaczy. Chcę to
zaprojektować, zrobić prototyp, przetestować i sprzedawać płytki
Ależ po zrobieniu prototypu sprzedawaj gotowe zasilacze. Będzie większy
na to rynek niż na same płytki i to dodatkowo nie tylko w PL. Jedyna
różnica to zrobienie badań CE i wystawienie samemu sobie papierka na to.
--
Adam Dybkowski
http://dybkowski.net/
Uwaga: przed wysłaniem do mnie maila usuń cyfry z adresu.
Maciek
Guest
Thu May 14, 2009 9:29 pm
Użytkownik Jarosław Sokołowski napisał:
Quote:
Nie, i właśnie dlatego mówienie o "komputerze zużywającym 120W"
w kontekscie pojemności akumulatora samochodowego jest całkiem
bez sensu. Jak się chce wiedzieć, czy dla akumulatora to zdrowe
czy niezdrowe, to trzeba operować średnią mocą. W szczycie, to
on może sobie brać nawet 1200W, z rozrusznikiem i tak nie będzie
konkurował.
Nie zgodzę się z Tobą. Nawet jeżeli 120W jest pobierane tylko przez
krótki czas, to zasilacz musi być do tego przygotowany. Komputer zacznie
pobierać, zasilacz się wyłączy i koniec pracy. Średnia moc może być
użyta tylko do orientacyjnego wyliczenia możliwego czasu pracy.
To tak jakbyś nie przewidział gwałtownego skoku poboru prądu przy
włączaniu kolorowego TV z kineskopem. Jakimś dziwnym trafem na wejściu
masz bezpiecznik chyba nawet 4A w dużych TV.
Porównanie z rozrusznikiem samochodu nie jest zbyt dobre, bo jeżeli
jakieś urządzenie pobiera prąd bezpośrednio z akumulatora, to nie musimy
dyskutować o pomyśle Romana. Chodzi o coś, co potrzebuje stabilizowanych
napięć.
Maciek
RoMan Mandziejewicz
Guest
Thu May 14, 2009 10:30 pm
Hello Adam,
Thursday, May 14, 2009, 10:27:44 PM, you wrote:
[...]
Quote:
Spokojnie - nie przewiduję sprzedaży gotowych zasilaczy. Chcę to
zaprojektować, zrobić prototyp, przetestować i sprzedawać płytki
Ależ po zrobieniu prototypu sprzedawaj gotowe zasilacze. Będzie większy
na to rynek niż na same płytki i to dodatkowo nie tylko w PL. Jedyna
różnica to zrobienie badań CE i wystawienie samemu sobie papierka na to.
Właśnie o te badania chodzi. Na dokładkę sprzedaż gotowych wymagałaby
skonstruowania obudowy - czyli kosztowne wykrojniki itd. Nie mam na to
pieniędzy.
--
Best regards,
RoMan mailto:roman@pik-net.pl
Spam:
http://www.allegro.pl/sklep/7416823_squadack
Jarosław Sokołowski
Guest
Thu May 14, 2009 10:40 pm
Pan Maciek napisał:
Quote:
Nie, i właśnie dlatego mówienie o "komputerze zużywającym 120W"
w kontekscie pojemności akumulatora samochodowego jest całkiem
bez sensu. Jak się chce wiedzieć, czy dla akumulatora to zdrowe
czy niezdrowe, to trzeba operować średnią mocą. W szczycie, to
on może sobie brać nawet 1200W, z rozrusznikiem i tak nie będzie
konkurował.
Nie zgodzę się z Tobą. Nawet jeżeli 120W jest pobierane tylko przez
krótki czas, to zasilacz musi być do tego przygotowany.
To jest to niezgodzenie się? Ja przecież w ogóle nie pisałem o żadnych
zasilaczach. Tam było tylko o tym, czy dopuszczać pracę komputera bez
uruchomionego silnika samochodu, czy nie. No i w kontekscie tego moja
wątpliwość co do wyboru komputera, który pobiera średnio aż 120W.
--
Jarek
Artur M. Piwko
Guest
Fri May 15, 2009 12:35 am
In the darkest hour on Thu, 14 May 2009 23:30:07 +0200,
RoMan Mandziejewicz <roman@pik-net.pl> screamed:
Quote:
Spokojnie - nie przewiduję sprzedaży gotowych zasilaczy. Chcę to
zaprojektować, zrobić prototyp, przetestować i sprzedawać płytki
Ależ po zrobieniu prototypu sprzedawaj gotowe zasilacze. Będzie większy
na to rynek niż na same płytki i to dodatkowo nie tylko w PL. Jedyna
różnica to zrobienie badań CE i wystawienie samemu sobie papierka na to.
Właśnie o te badania chodzi. Na dokładkę sprzedaż gotowych wymagałaby
skonstruowania obudowy - czyli kosztowne wykrojniki itd. Nie mam na to
pieniędzy.
Ja bym proponował coś pośredniego - płytka plus nawinięty na rdzeń
kawał drutu... ;>
--
[ Artur M. Piwko : Pipen : AMP29-RIPE : RLU:100918 : From == Trap! : SIG:229B ]
[ 01:33:10 user up 12073 days, 13:28, 1 user, load average: 0.24, 0.95, 0.09 ]
Some people seem to think that "damn" is God's last name.
Adam Dybkowski
Guest
Fri May 15, 2009 8:10 pm
Artur M. Piwko pisze:
Quote:
Spokojnie - nie przewiduję sprzedaży gotowych zasilaczy. Chcę to
zaprojektować, zrobić prototyp, przetestować i sprzedawać płytki :)
Ja bym proponował coś pośredniego - płytka plus nawinięty na rdzeń
kawał drutu... ;
To może w ogóle płytka + torebeczka z kompletem części? Nie każdy ma
ochotę i czas na uganianie się po całym mieście za jakimś wydziwionym
scalakiem przetwornicy albo chociażby za rezystorami SMD (o wartościach
których akurat nie ma w szufladzie). Taki "AVT kit".

To też nie
podlega pod CE bo nie jest gotowym urządzeniem. A komponent każdy z
osobna spełnia co trzeba - pewnie głównie ROHS.
--
Adam Dybkowski
http://dybkowski.net/
Uwaga: przed wysłaniem do mnie maila usuń cyfry z adresu.
Jarosław Sokołowski
Guest
Fri May 15, 2009 8:40 pm
Pan Adam Dybkowski napisał:
Quote:
Spokojnie - nie przewiduję sprzedaży gotowych zasilaczy. Chcę to
zaprojektować, zrobić prototyp, przetestować i sprzedawać płytki :)
Ja bym proponował coś pośredniego - płytka plus nawinięty na rdzeń
kawał drutu... ;
To może w ogóle płytka + torebeczka z kompletem części? Nie każdy ma
ochotę i czas na uganianie się po całym mieście za jakimś wydziwionym
scalakiem przetwornicy albo chociażby za rezystorami SMD (o wartościach
których akurat nie ma w szufladzie). Taki "AVT kit".
Albo jak ruskie radio do samodzielnego montażu ze Składnicy Harcerskiej.
Tylko jeszcze lutownicę do tego trzeba dołożyć.
Quote:
To też nie podlega pod CE bo nie jest gotowym urządzeniem. A komponent
każdy z osobna spełnia co trzeba - pewnie głównie ROHS.
A zmontowana płytka jako element OEM podpada pod CE? Też nie jest gotowym
urządzeniem.
--
Jarek
Adam Dybkowski
Guest
Fri May 15, 2009 10:16 pm
Jarosław Sokołowski pisze:
Quote:
To też nie podlega pod CE bo nie jest gotowym urządzeniem. A komponent
każdy z osobna spełnia co trzeba - pewnie głównie ROHS.
A zmontowana płytka jako element OEM podpada pod CE? Też nie jest gotowym
urządzeniem.
Płytka gotowa chyba już tak. Bo do obrotu nie wprowadzasz elementów (z
których oddzielnie każdy ma CE i co tam jeszcze trzeba) tylko gotowe
zmontowane urządzenie. Nie ma znaczenia, że bez obudowy. Widziałeś
oznaczenia CE np. na kartach graficznych do peceta? Są - a to wszakże
też tylko "zmontowana płytka" a nie gotowe urządzenie.
Gdyby "AVT kity" wymagały CE do każdego to szybko przestałyby istnieć.
--
Adam Dybkowski
http://dybkowski.net/
Uwaga: przed wysłaniem do mnie maila usuń cyfry z adresu.
Jarosław Sokołowski
Guest
Fri May 15, 2009 11:40 pm
Pan Adam Dybkowski napisał:
Quote:
To też nie podlega pod CE bo nie jest gotowym urządzeniem. A komponent
każdy z osobna spełnia co trzeba - pewnie głównie ROHS.
A zmontowana płytka jako element OEM podpada pod CE? Też nie jest gotowym
urządzeniem.
Płytka gotowa chyba już tak. Bo do obrotu nie wprowadzasz elementów (z
których oddzielnie każdy ma CE i co tam jeszcze trzeba) tylko gotowe
zmontowane urządzenie. Nie ma znaczenia, że bez obudowy. Widziałeś
oznaczenia CE np. na kartach graficznych do peceta? Są - a to wszakże
też tylko "zmontowana płytka" a nie gotowe urządzenie.
To chyba jakaś śliska sprawa z tym CE, a ja się na tym znam słabo.
Gdzie jest granica między "elementem", a "gotową płytką"? Jak to
będzie na przykład z klawiaturą przeznaczoną do wmontowania, taką,
w której siedzą już jakieś drajwery czy inne mikrokontrolery?
Czy jest różnica między wlutowanym do niej scalakiem, a takim co
jest zalany plastikiem na płytce? Albo wyświetlacz LCD z kontrolerem
i z podświetlaniem -- to element, czy gotowa płytka?
Karta graficzna ma CE być może dlatego, że jest to "urządzenie
dopuszczone do sprzedaży konsumentom" -- każdy może sobie kupić,
wetknąć w szparę i używać. Tak tylko zgaduję, może ktoś wie więcej
na ten temat. A może na przykład nie jest wymagane CE, jeśli taka
"gotowa płytka" nie jest całkiem gotowa, bo nie ma złączy ani kabli,
tylko trzeba do niej przylutować przewody? Podejrzewam, że da się
to jakoś w ten sposób obejść.
Jarek
--
POLAK POTRAFI
Adam Dybkowski
Guest
Sat May 16, 2009 4:11 pm
Jarosław Sokołowski pisze:
Quote:
Płytka gotowa chyba już tak. Bo do obrotu nie wprowadzasz elementów (z
których oddzielnie każdy ma CE i co tam jeszcze trzeba) tylko gotowe
zmontowane urządzenie. Nie ma znaczenia, że bez obudowy. Widziałeś
oznaczenia CE np. na kartach graficznych do peceta? Są - a to wszakże
też tylko "zmontowana płytka" a nie gotowe urządzenie.
To chyba jakaś śliska sprawa z tym CE, a ja się na tym znam słabo.
Gdzie jest granica między "elementem", a "gotową płytką"? Jak to
będzie na przykład z klawiaturą przeznaczoną do wmontowania, taką,
w której siedzą już jakieś drajwery czy inne mikrokontrolery?
Klawiatura przeznaczona do wmontowania chyba też ma oznaczenie CE.
Sprawdź przy najbliższej okazji.
--
Adam Dybkowski
http://dybkowski.net/
Uwaga: przed wysłaniem do mnie maila usuń cyfry z adresu.
Jarosław Sokołowski
Guest
Sat May 16, 2009 8:40 pm
Pan Adam Dybkowski napisał:
Quote:
To chyba jakaś śliska sprawa z tym CE, a ja się na tym znam słabo.
Gdzie jest granica między "elementem", a "gotową płytką"? Jak to
będzie na przykład z klawiaturą przeznaczoną do wmontowania, taką,
w której siedzą już jakieś drajwery czy inne mikrokontrolery?
Klawiatura przeznaczona do wmontowania chyba też ma oznaczenie CE.
Sprawdź przy najbliższej okazji.
Pewnie jedne mają, inne nie. To chyba ma małe znaczenie. Jeśli złożę
urządzenie z kilku klocków posiadających CE, to i tak produkt finalny
musi mieć osobne CE. Ale jeśli nawet żaden z klocków nie miał CE,
to w żaden sposób nie przekreśla to możliwości nadania CE złożonemu
z nich urządzeniu.
Myślę, że produkcja i sprzedaż zmontowanych płytek nie będących gotowym
urządzeniem i nie mających CE, nie jest zbrodnią. Teraz przypomniała mi
się rzecz taka. Kupowałem kiedyś zasilacze impulsowe zaprojektowane
i przeznaczone do miniaturowych jednopłytowych komputerów. Komputery
mają złącze zasilania takie jak w napędach FDD. Zasilacze zmontowane
są na niewielkiej płytce pasującej rozmiarami do komputera. Do płytki
dołączony był kabelek pasujący do złącza FDD, ale *nie* wlutowany do
płytki. Może specjalnie po to, by nikt nie mógł się przyczepić, że to
jest "gotowy zasilacz"? Bo znaków CE na tym nie było.
--
Jarek
Goto page Previous 1, 2, 3