entroper
Guest
Wed Mar 02, 2011 1:27 pm
Użytkownik " Wmak" <w.mak@gazeta.SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości
news:ikjseo$f1u$1@inews.gazeta.pl...
Quote:
I właśnie to zwarcie + bezpiecznik (albo ścieżka) w przypadku
nadmiernego
napięcia ratuje elektronikę, a warystor ma "zginąć na polu chwały".
Zapominasz o napięciu ochrony. To, że warystor zginie na polu chwały nie
oznacza jeszcze, że na pewno ochroni to, co jest za nim, gdyż to zależy od
prądu zwarcia, jaki popłynął. A napięcia ochrony wbrew pozorom są dosyć
wysokie, zresztą wystarczy popatrzeć w charakterystykę. Warystor na 275V
przy 430V pobiera 1mA (czyli jeszcze nie pracuje) a przy 100A prądu
zwarcia (osiągalna wartość!) ma napięcie ochrony 710V. Ciekawe, co na to
elektronika, która jest dalej :)
e.
alex
Guest
Wed Mar 02, 2011 7:33 pm
No i płyta śmiga, czyli 400V jej nie zaszkodziło
dzięki i pozdrawiam