Goto page Previous 1, 2, 3 Next
AlexY
Guest
Sun Nov 07, 2004 3:50 pm
Użytkownik Marek Dzwonnik napisał:
[..]
Quote:
Pomysł dobry pod warunkiem, że zagwarantujesz niezmienną objętość cieczy
przypadajacą na jeden ruch roboczy. Jeżeli dobrze kojarzę rodzaj to taka
pompka potrafi przetłaczać ciecz również w niepełnych cyklach.
niepelny cykl to chyba tylko pierwszy i ostatni
chociaz kto wie, zalezy od istniejacej pompy
[..]
Quote:
najmniejszej ilości wlanego paliwa. Musiałyby być trzy czujniki - jeden
pośrodku i dwa na krańcach. A do tego układ pilnujący machania w _pełnych_
cyklach sprzężony z elementem wykonawczy w postaci bata lejącego po łapach
[..]
albo przerobka zeby operator pompy krecil korbka a nie jak w drezynie
to chyba juz taniej bedzie z tym dystrybutorem
Marek Dzwonnik
Guest
Sun Nov 07, 2004 4:11 pm
Użytkownik "AlexY" <alexy@irc.-cut_this-.pl> napisał w wiadomości
news:cmlgg6$pf2$1@nemesis.news.tpi.pl
Quote:
Pomysł dobry pod warunkiem, że zagwarantujesz niezmienną objętość
cieczy przypadajacą na jeden ruch roboczy.
niepelny cykl to chyba tylko pierwszy i ostatni
chociaz kto wie, zalezy od istniejacej pompy
albo przerobka zeby operator pompy krecil korbka a nie jak w drezynie
to chyba juz taniej bedzie z tym dystrybutorem
Jednak ten pomysł z enkoderem na osi pompy wcale nie jest głupi. Do takiego
celu wystarczy jakikolwiek najtańszy enkoder, nawet "myszowaty". Zresztą
moment.... leżący pod ręką stary A4tech ma przysłonę z 32 otworami. Czyli 8
cykli na ćwierć obrotu, a w takim mniej więcej zakresie macha się rączką
pompy. Trochę mało, choć zliczając cykle w kwadraturze uzyskuje się 32
rozróżnialne położenia na cwierć obrotu a to już powinno spełnić wymagania.
Do tego jakiś atmelek, wyświetlacz jednego tankowania, wyświetlacz poboru
skumulowanego, przycisk kasowania, układ zasilania... Układ w sumie jest
banalny, choć pewnie i tak najwięcej kłopotu będzie z wykonaniem
mechanicznym, tzn. obudową odporną na kurz, wodę i dewastację oraz szczelnym
przeniesieniem ruchu do wnętrza obudowy (dwa magnesy jako sprzęgło
magnetyczne?).
--
Marek Dzwonnik, GG: #2061027 - zwykle jako 'niewidoczny'
(Uwaga Gadu-Gadulcowicze: Nie odpowiadam na anonimy.)
Marek Dzwonnik
Guest
Sun Nov 07, 2004 4:58 pm
Użytkownik "Marek Dzwonnik" <mdz@WIADOMO_PO_CO_TO.message.pl> napisał w
wiadomości news:418e4939$1@news.home.net.pl
Quote:
Użytkownik "AlexY" <alexy@irc.-cut_this-.pl> napisał w wiadomości
news:cmlgg6$pf2$1@nemesis.news.tpi.pl
Pomysł dobry pod warunkiem, że zagwarantujesz niezmienną objętość
cieczy przypadajacą na jeden ruch roboczy.
niepelny cykl to chyba tylko pierwszy i ostatni
chociaz kto wie, zalezy od istniejacej pompy
Gwoli uzupełnienia. Zakładam, że pod określeniem "pompa twoje-moje" kryje
się pompa skrzydełkowa:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Pompa_skrzyde%C5%82kowa
a coś takiego powinno działać już przy jakimkolwiek ruchu. Nawet o
niewielkiej amplitudzie i przy dowolnym stałym odchyleniu od położenia
środkowego. Inna sprawa, że taka pompa może mieć znaczne przepływy zwrotne
na uszczelnieniach pomiędzy bokami skrzydełek a korpusem. Czyli skłaniałaby
pompiarza do powolnego pompowania tak, aby jak najwięcej cieczy zdążyło
przeciec z powrotem do dolnej komory ssawnej

. Chociaż... zakładając, że
ciśnienie na pompie jest z grubsza stałe a więc i przecieki też, to dałoby
się wymyśleć korekcję zależną od całkowitego czasu pompowania. Ale to już
byłby przerost formy nad treścią.
--
Marek Dzwonnik, GG: #2061027 - zwykle jako 'niewidoczny'
(Uwaga Gadu-Gadulcowicze: Nie odpowiadam na anonimy.)
Hubertus
Guest
Sun Nov 07, 2004 6:32 pm
no pompa to równo nie podaje - przepompowujac okolo 300 litrów mamy od 170
do 220 machnic (róznie) próbowaliśmy liczyć ile sie przelewa na 1 machniecie
ale mozemy tylko uśredniać - wiec chyba przepływu paliwa (to jest łatwo
palne) nie da sie zmierzyć licznikiem (tez zakladaliśmy na rure przed i za
pompa) raz sie zgodziło na okolo 200 pomiarów - a za róznice w paliwie beknę
wiecej nic warte to urzadzenie - wiec za każdym zarem sprawdzalem jeszcze
stan paliwa listwa - i nigdy sie nie zgadzało - pierwszy raz słyszałem o tym
przetworniku linkowym - pytanie czy to bezpieczne jest (nie iskrzy?) no i
czy drogie - 200 zł to bym zainwestował - ale co dalej - znam wynik ale
gdzie go zobacze ? - nie bardo wiem co jest na wyjściu i jak to przetwarzać
na cyfry
Marek Dzwonnik
Guest
Sun Nov 07, 2004 9:29 pm
Użytkownik "Hubertus" <hubert@remaps.wirtualny.dzierzoniow.pl> napisał
w wiadomości news:cmlpve$kaf$1@nemesis.news.tpi.pl
Quote:
no pompa to równo nie podaje - przepompowujac okolo 300 litrów mamy
od 170 do 220 machnic (róznie)
Czyli zliczanie machnięć odpada.
Quote:
pierwszy raz słyszałem o tym
przetworniku linkowym - pytanie czy to bezpieczne jest (nie iskrzy?)
no i czy drogie - 200 zł to bym zainwestował
Taki przetwornik to po prostu potencjometr lub enkoder optyczny z bębenkiem
i nawiniętą linką. Potencjometr odpada ze względu na oczekiwaną dokładność.
Natomiast w enkoderze optycznym nie ma żadnych elementów stykowych więc nie
ma co iskrzyć. Poza tym jeżeli wprowadzisz linkę przez króciec pomiarowy to
cały czujnik może się znaleźć poza zbiornikiem.
Na stronie Wobitu znajdziesz cennik (
www.wobit.com.pl ). Niestety tak jak
przewidywałem - cena przetworników optycznych-linkowych buszująca w
okolicach ~2kpln nijak nie przystaje do budżetu projektu. Demobilowy ADAST
wyjdzie taniej. ;-> Mając tak cienki budżet możesz co najwyżej pomysleć o
wyrzeźbieniu czegoś klasy "enkoder z myszy". Ale wtedy licz się z tym, że
bedziesz musiał włożyć sporo pracy w konstrukcję mechaniczną i usyskanie
sensownej odporności na wpływy otoczenia.
Podchodząc do sprawy niskobudżetowo czyli wg. metody pomysłowego Dobromira:
Potrzebujesz czujnika dosyć dokładnie mierzącego długość linki wpuszczanej
do zbiornika, aż do zanurzenia pływaka. Naprężać linkę i ew.
podnosić/opuszczać pływak można jakimś silnikiem albo nawet i ręcznie.
Zatem od strony mechanicznej potrzeba (jadąc od góry): Napędzanego (ręcznie
lub elektrycznie) bębenka na który będzie nawijać się linka, ramienia z
rolką naprężającą i wskaźnikiem naprężenia, paru rolek prowadzących oraz
rolki pomiarowej o znanej średnicy opasanej linką. Rolkę pomiarową trzeba
sprząc z czujnikiem obrotów. Tani (czyt: myszowaty) enkoder ma małą
rozdzielczość ok. 32imp/obrót czyli max 128 rozróżnialnych pozycji (w
kwadraturze). Ze względu na poślizg i sztywność linki rolka pomiarowa nie
może być zbyt mała. Bezpośrednie sprzężenie rolki pomiarowej z R=20mm da
rozdzielczość ok. 4mm (zliczanie proste) lub ok 1mm (kwadratura) ale ze
względu na błędy fazy w przypadku prymitywnego myszoenkodera odczyt
kwadraturowy może być obarczony sporym błędem (rzędu 1mm) . Czy taka
rozdzielczość wystarczy? Jeżeli nie to potrzebny byłby porządniejszy
enkoder (-> koszt) lub przekładnia mechaniczna bez poślizgu i o możliwie
małych oporach ruchu (pasek zębaty?). Można próbować zaadaptować kawałek
jakiegoś sprzętu AGD, ale w każdym wypadku przekłada się to na dodatkową
pracochłonność. Poza tym mechanika też musi być zabezpieczona choćby przed
deszczem.
Elektronika złożona z jakiegoś uC, wyświetlacza LCD, układu zasilania (aku?)
i "myszowatego" enkodera powinna się znaleźć w hermetycznej obudowie z
okienkiem. Urządzenie ma pracować pod chmurką, więc obudowa _musi_ mieć co
najmniej IP65. O wymaganiach iskrobezpieczności nie piszę bo się na tym nie
znam. Enkoder ma znikome opory ruchu, więc da się go sprząc magnetycznie
przez niemagnetyczną ściankę obudowy z resztą układu mechanicznego.
Tak czy siak oprócz kawałka elektroniki i softu do napisania będzie z tym
sporo dłubaniny mechanicznej.
Quote:
- ale co dalej - znam
wynik ale gdzie go zobacze ? - nie bardo wiem co jest na wyjściu i
jak to przetwarzać na cyfry
Czego byś nie wymyślił to i tak nie obędzie się bez kawałka elektroniki
(czyt: procesora) pomiędzy czujnikiem a wyświetlaczem. W przypadku enkodera
inkrementalnego trzeba zliczać impulsy uzyskiwane z dwóch, przesuniętych w
fazie wyjść A i B po czym przeliczać je na przemieszczenie pływaka względem
punktu odniesienia. Mając przemieszczenie (poziom cieczy) przeliczasz je na
objętość paliwa w zbiorniku.
A może zrezygnować z jakiejkolwiek elektroniki a powiesić pływak na końcu
pięciometrowej zwijanej miary taśmowej? Wprawdzie zostanie papierowa tabelka
przeliczeniowa, ale odpadnie bieganie z 4 metrowym kijem.
Jaka jest średnica otworu pomiarowego? Pływak będzie tym lepszy im przy
zadanej masie płycej zanurzy się w cieczy. Stąd wniosek, że powinien mieć
możliwie dużą powierzchnię dna. Ale tu może stanąć na przeszkodzie średnica
otworu wlotowego.
--
Marek Dzwonnik, GG: #2061027 - zwykle jako 'niewidoczny'
(Uwaga Gadu-Gadulcowicze: Nie odpowiadam na anonimy.)
Hubertus
Guest
Sun Nov 07, 2004 11:10 pm
Quote:
Ze względu na poślizg i sztywność linki rolka pomiarowa nie
może być zbyt mała. Bezpośrednie sprzężenie rolki pomiarowej z R=20mm da
rozdzielczość ok. 4mm (zliczanie proste) lub ok 1mm (kwadratura) ale ze
względu na błędy fazy w przypadku prymitywnego myszoenkodera odczyt
kwadraturowy może być obarczony sporym błędem (rzędu 1mm) . Czy taka
rozdzielczość wystarczy?
wystarczy dokładnosc +/- 1 mm
Quote:
Czego byś nie wymyślił to i tak nie obędzie się bez kawałka elektroniki
(czyt: procesora) pomiędzy czujnikiem a wyświetlaczem. W przypadku
enkodera
inkrementalnego trzeba zliczać impulsy uzyskiwane z dwóch, przesuniętych w
fazie wyjść A i B po czym przeliczać je na przemieszczenie pływaka
względem
punktu odniesienia. Mając przemieszczenie (poziom cieczy) przeliczasz je
na
objętość paliwa w zbiorniku.
a da sie to jakos podpiac do kompa - obok stoi budka z piwem/wodą dla
pracowników i waga do tarowanai cieżarówek - jest tam też komputer z
windowsem - ma RS i LPT
Quote:
A może zrezygnować z jakiejkolwiek elektroniki a powiesić pływak na końcu
pięciometrowej zwijanej miary taśmowej? Wprawdzie zostanie papierowa
tabelka
przeliczeniowa, ale odpadnie bieganie z 4 metrowym kijem.
oj nie bardzo - taśme z milimetrami trudno sie zamacza

i nie widac gdzie
jest kreska do której jest poziom paliwa
tabelke juz przystosowałem do komputera - excel rządzi

przelicza
milimerty na litry - teraz walcze z pomiarami a idzie zima i jakoś nie chce
mi sie biegacz tą listwą na mrozie - tamtej zimy dorobilem sie zapalenia
płuc - bo raz siedzei w ciepłym pomieszceniu a tak czasami co 40 minut musze
lecieć paliwo wydac
Quote:
Jaka jest średnica otworu pomiarowego? Pływak będzie tym lepszy im przy
zadanej masie płycej zanurzy się w cieczy. Stąd wniosek, że powinien mieć
możliwie dużą powierzchnię dna. Ale tu może stanąć na przeszkodzie
średnica
otworu wlotowego.
nic nie szkodzi aby był wiekszy niż średnica otworu pomiarowego który ma 8
cm srednicy- wpuszcze linke przez ten otwór i złapie ja przez otwór
serwisowy (80 cm srednicy)
Marek Dzwonnik
Guest
Sun Nov 07, 2004 11:39 pm
Użytkownik "Hubertus" <hubert@remaps.wirtualny.dzierzoniow.pl> napisał
w wiadomości news:cmma93$3i0$1@nemesis.news.tpi.pl
Quote:
a da sie to jakos podpiac do kompa - obok stoi budka z piwem/wodą dla
pracowników i waga do tarowanai cieżarówek - jest tam też komputer z
windowsem - ma RS i LPT
Można użyć PC-ta w roli kalkulatora i wyświetlacza. Natomiast pomiędzy
czujnikiem a budką bedzie kilka..naście metrów kabla a poza tym PC-et może
się nie wyrabiać z bezpośrednim zliczaniem impulsów z enkodera. Tak czy tak
potrzeba będzie kawałeczka elektroniki (czyt: jakiegoś procka

przy samym
enkoderze zliczającego impulsy i wysyłającego po RS-ie cząstkowe wyniki
zliczania do PC-ta. Ale jest to jakaś myśl, bo myszoenkoder z magnesami
sprzęgającymi, Atmelka, i MAX232 można zamknąć w kawałku szczelnie
zaklejonej rurki winidurowej. A będzie to znacznie tańsze niż porządna
obudowa IP65 z okienkiem na wyświetlacz.
Quote:
A może zrezygnować z jakiejkolwiek elektroniki a powiesić pływak na
końcu pięciometrowej zwijanej miary taśmowej?
oj nie bardzo - taśme z milimetrami trudno sie zamacza

i nie widac
gdzie jest kreska do której jest poziom paliwa
Dlatego nie proponuję zamaczania taśmy tylko pomiar położenia pływaka. Można
zrobić pływak, o którym będzie wiadomo, że opuszczony do zbiornika zanurza
się w cieczy na głębokość np. 10mm. Jeżeli pływak będzie odpowiednio
ciężki a nominalna głębokość zanurzenia mała to ew. względna zmiana
zanurzenia na skutek niewielkiej siły działającej na niego ze strony taśmy
naciągniętej sprężyną bedzie do pominięcia. Dzięki temu wystarczy tylko
przy górnej krawędzi otworu pomiarowego odczytać ile taśmy znalazło się w
zbiorniku. Żeby utrzymać dużą masę przy małej głębokości zanurzenia, pływak
musi mieć odpowiednio dużą powierzchnię dna. Dlatego pytałem o średnicę
otworu pomiarowego. Ale skoro masz dostęp przez właz serwisowy i możesz
wyłapać koniec taśmy to nie będzie problemu z zawieszeniem pływaka. Metoda
z pływakiem na taśmie mierniczej nadal bedzie wymagała opuszczenia budki,
ale tylko na krótką chwilę potrzebną do odczytu, bez konieczności
wachlowania maczugą. Albo... kamerka i monitor w budce... ;-)
--
Marek Dzwonnik, GG: #2061027 - zwykle jako 'niewidoczny'
(Uwaga Gadu-Gadulcowicze: Nie odpowiadam na anonimy.)
Dariusz Zolna
Guest
Mon Nov 08, 2004 12:37 am
Użytkownik "Hubertus" <hubert@remaps.wirtualny.dzierzoniow.pl> napisał:
Quote:
oj nie bardzo - taśme z milimetrami trudno sie zamacza

i nie widac
gdzie
jest kreska do której jest poziom paliwa
A nie prościej zrobić kawałek kija z podziałką, pływakiem u dołu i jakąś
rurą prowadzącą, żeby pion trzymał? Nic nie trzeba zamaczać, opuszczać,
wyciągać, a w zimie wystarczy odpowiednio czytelna podziałka i lornetka :-)
Darek Żołna
Jacek Maciejewski
Guest
Mon Nov 08, 2004 6:42 am
Quote:
A nie prościej zrobić kawałek kija z podziałką, pływakiem u dołu i jakąś
rurą prowadzącą, żeby pion trzymał? Nic nie trzeba zamaczać, opuszczać,
wyciągać, a w zimie wystarczy odpowiednio czytelna podziałka i lornetka
Fajnie by było, ale zapewne otwór nie może pozostawać stale otwarty.
Deszcz, kurz i takie tam...
--
Jacek
Marek Lewandowski
Guest
Mon Nov 08, 2004 8:49 am
Hubertus wrote:
Quote:
zbiornik 21 m3 - obecnei liczymy z tabeli ile jest litrów z zbiiorniku -
spuszczamy listwe (4 metry długa )mierzymy poziom w milimetrach i przeliczmy
na litry - jest to dość uciązliwe bo nie mamy licznika (dystrybutora) a
trzeba za każdym razem ustalić ile koparka wzieła paliwa -wiec mierzymy co
chwila jak wariaci - juz mi sie znudziło wiec poszukuje jakiegoś
rozwiazania - pomożecie ?
A tak na glupiego:
masz otwor w deklu.
masz tyczke.
Kawal plywaka, wkleic tyczke, tak, zeby wystawala przez dziure w suficei
zibornika, odczytywac ile wystaje z gruntu to mozesz przez lornetke.
Kantow sie nie da zrobic, jesli odczytasz przed i po wydaniu paliwa
(chyba, ze tyczke wymienia...)
Lekka tyczka moze byc zrobiona z paru metrow rurki aluminiowej do
kupienia po 3.99 za metr...
--
Marek Lewandowski ICQ# 10139051/GG# 154441
locustXpoczta|onet|pl
http://www.stud.uni-karlsruhe.de/~uyh0
[! Odpowiadaj pod cytatem. Tnij cytaty. Podpisuj posty. !]
Dariusz Zolna
Guest
Mon Nov 08, 2004 11:22 am
Użytkownik "Jacek Maciejewski" <jacmac@go2.pl> napisał:
Quote:
Fajnie by było, ale zapewne otwór nie może pozostawać stale otwarty.
Deszcz, kurz i takie tam...
Przecież otwór nie będzie otwarty, bo szczelnie bedzie wypełniał go kij.
Darek Żołna
Plumpi
Guest
Mon Nov 08, 2004 12:07 pm
Quote:
zbiornik 21 m3 - obecnei liczymy z tabeli ile jest litrów z
zbiiorniku - spuszczamy listwe (4 metry długa )mierzymy poziom w
milimetrach i przeliczmy na litry - jest to dość uciązliwe bo nie
mamy licznika (dystrybutora) a trzeba za każdym razem ustalić ile
koparka wzieła paliwa -wiec mierzymy co chwila jak wariaci - juz mi
sie znudziło wiec poszukuje jakiegoś rozwiazania - pomożecie ?
Jeżeli to jest olej napędowy, a z tego co wnioskuję jest to można to wykonać
starą i sprawdzoną metodą pomiaru wysokości słupa cieczy w zbiorniku. Zasada
pracy tego pomiaru polega na pomiarze ciśnienia pompowanego powietrza do
rury, która jest otwarta na dnie zbiornika. Ciśnienie to jest równoważne
wyporności słupa cieczy czyli wysokości jej poziomu.
Potrzebne będą:
Kawałek ryry stalowej, miedzianej, szklanej lub z igelitu (średnica
nieważna, byle nie była za mała - im większa tym lepiej, może to być zwykła
rura do wody np. miedziana 1/2 lub 3/8 cala)
Niewielka sprężarka/pompka o niewielkiej wydajności.
Jakiś niewielki zbiornik powietrza (kondensator pneumatyczny)
Trochę wężyków igelitowych lub PCV
Kilka złączek pneumatycznych
Rotametr (nie jest potrzebny jeżeli pompka zapewnia stałą wydajność
tłoczonego powietrza)
I najważniejszy element to przetwornik ciśnienia powietrza z wyjściem
analogowym lub cyfrowym.
Zbiornik powietrza najlepiej jest zamontować na jednym z końców rury, która
zostanie wprowadzona pionowo w dół do zbiornika. Wszystkie połączenia muszą
być idealnie szczelne od tego zależy dokłądność pomiaru. Wprowadzona rura do
zbiornika musi mieć otwarty od dołu wylot i nie może się stykać z dnem.
Można np. oprzeć ją o dno, ale wtedy należy ponacinać ją na końcu tak aby
utworzyć ze 2 ząbki, dzięki którym powietrze swobodnie będzie mogło
wydostawać się z tej rury.
Do zbiornika montujemy 2 złączki pneumatyczne tak, aby nie było zbyt blisko
siebie, pod które podłączymy pompkę oraz czujnik ciśnienia przy pomocy
oddzielnych rurek PCV lub igelitowych.
Teraz z czujnika wystarczy sygnał podać na jakiś wskaźnik, miernik lub
przetwornik mikroprocesora i pomiar już gotowy.
O dziwo tą metodą można mierzyć z bardzo dużą dokładnością poziom cieczy w
zbiornikah nawet co do milimetra. Najdroższym elementem całego układu jest
czujnik ciśnienia, ponieważ jego cena zależy od klasy dokładności.
Do połączenia pompki ze zbiornikiem należy użyć dość cienkiej rurki (wężyka)
np. 3-6mm. Do podłączenia przetwornika można użyć nieco grubszej 6-8mm.
Ta metoda ma tylko jeden minus - jeżeli paliwo będzie "chrzczone" pomiar
będzie niedokładny, choć można każdorazowo podczas napełniania zbiornika
kalibrować. Ale to nie problem jeżeli zatrudni się jakiś mikrokontroler lub
będzie się znało ciężar właściwy każdej dostawy paliwa, choć sądzę, że nie
powinny to być zbyt duże różnice.
Oczywiście zamiast tego przetwornika ciśnienia można użyć zwykły, tani
manometr (kilkadziesiąt złotych) odpowiednio wykalibrowany tzn. z naniesioną
skalą poziomu lub bezpośrednio ilości paliwa w zbiorniku. Manometr ten może
się znajdować na dyżurce, czyli może być oddalony od zbiornika o
kilkadziesiąt czy nawet kilkaset metrów.
Jaki zakres maksymalny powinien pokazywać ten manometr ? To zależy od
ciężaru właściwego paliwa oraz maksymalnego poziomu w zbiorniku.
Tak więc pomiar bezprądowy przy zbiorniku czyli całkowicie bezpieczny, bo
beziskrowy. Jedynym tylko zagrożeniem może być wpuszczanie powietrza do
zbiornika paliwa w chwili pomiaru i tworzenie mieszaniny oparów paliwa i
powietrza, dlatego w przypadku benzyny raczej nie powinno się używać. W
przypadku oleju napędowego nie tworzą się aż tak niebezpieczne mieszanki
oparów paliwa i powietrza. Poza tym ilość wpuszczanego powietrza do
zbiornika powinna być bardzo mała, byle tylko bąbelkowało na końcu rury.
Jest to stara i sprawdzona, bardzo dobra i dość dokładna metoda pomiaru
poziomu cieczy.
--
Jacek "Plumpi"
plumpixjr@wp.pl
Usuń iksa - zabezpieczenie antyspamowe
Marek Dzwonnik
Guest
Mon Nov 08, 2004 12:44 pm
Użytkownik "Plumpi" <plumpixjr@wp.pl> napisał w wiadomości
news:cmnnm7$p28$1@atlantis.news.tpi.pl
Quote:
Jeżeli to jest olej napędowy, a z tego co wnioskuję jest to można to
wykonać starą i sprawdzoną metodą pomiaru wysokości słupa cieczy w
zbiorniku.
Jest to stara i sprawdzona, bardzo dobra i dość dokładna metoda
pomiaru poziomu cieczy.
Tylko czy _wystarczająco_ dokładna w tym przypadku? W jednorazowym
tankowaniu pobiera się w sumie jakieś 0.5..1.5% pojemności zbiornika
(100...300dm^3 / 21m^3). Zeby pompiarz nie musiał się spowiadać firmie z
niezgodności to pomiar ilości nalanego paliwa nie może mieć błędu wiekszego
niż parę % (jak sądzę - max. kilka litrów) . Nie wiem jaki kszałt ma ten
zbiornik, ale przypuszczam, że typowy poziomy walczak więc w połowie
wysokości zmiany poziomu cieczy przypadające na 1litr poboru bedą
_znikome_. Czy będziesz w stanie zmierzyć w ten sposób zmianę wysokości
słupa cieczy o 1mm?
--
Marek Dzwonnik, GG: #2061027 - zwykle jako 'niewidoczny'
(Uwaga Gadu-Gadulcowicze: Nie odpowiadam na anonimy.)
Krzys-iek
Guest
Mon Nov 08, 2004 4:51 pm
Dariusz Zolna <abc@abc.com> napisal nam:
Quote:
Użytkownik "Jacek Maciejewski" <jacmac@go2.pl> napisał:
Fajnie by było, ale zapewne otwór nie może pozostawać stale otwarty.
Deszcz, kurz i takie tam...
Przecież otwór nie będzie otwarty, bo szczelnie bedzie wypełniał go
kij.
jak szczelnie to rozumiem ze sie zablokuje
tomek tarasiuk
Guest
Mon Nov 08, 2004 6:47 pm
Hubertus <hubert@remaps.wirtualny.dzierzoniow.pl> napisał(a):
Quote:
zbiornik 21 m3 - obecnei liczymy z tabeli ile jest litrów z zbiiorniku -
spuszczamy listwe (4 metry długa )mierzymy poziom w milimetrach i
przeliczmy
na litry - jest to dość uciązliwe bo nie mamy licznika (dystrybutora) a
trzeba za każdym razem ustalić ile koparka wzieła paliwa -wiec mierzymy co
chwila jak wariaci - juz mi sie znudziło wiec poszukuje jakiegoś
rozwiazania - pomożecie ?
Hubertus
Weź pustą butelkę z PET. Do niej przymocuj drutem miarkę zwijaną. Obudowe
miarki przymocuj sobie gdzieś. Wpuść butelke do zbiornika. Ma miarce sobie
odczytasz . Resztę masz opanowaną. Tomek
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->
http://www.gazeta.pl/usenet/
Goto page Previous 1, 2, 3 Next