Goto page Previous 1, 2, 3, 4
HF5BS
Guest
Fri Aug 17, 2018 12:10 am
Użytkownik "Akarm" <akarmWYWAL@wp.pl> napisał w wiadomości
news:5b75e1a5$0$589$65785112@news.neostrada.pl...
Quote:
W dniu 2018-08-16 o 22:09, Piotr Wyderski pisze:
Bez żartów, trzeba mieć wyjątkowy talent, by sobie zrobić
poważniejsza krzywdę kwasem solnym.
Tak jest.
Kiedyś ludzie mi pokazywali, jak ładnie stężonym kwasem solnym myje się
ręce, mocno zbrązowione orzechami włoskimi.
Gały wybałuszyłem, no bo faktycznie - palce z ciemnobrązowych momentalnie
robiły się normalnego koloru. Tylko nie bardzo wierzyłem, że ta żółta
ciecz, to stężony kwas solny. Uwierzyłem dopiero wtedy, kiedy gość
strzepnął ręce i z płyt chodnikowych dym poszedł.
Nie inaczej, niejeden sobie za przeproszeniem obrzygał ręce, a jakoś za
nawet pół godziny, nie miał gołych, krwawiących kości. Natomiast na chodniku
powstał ślad, którego nawet mocne deszcze nie zmyły, musiał sam po dłuższym
czasie (i ewentualnie użyciu jakiegoś czyściwa) ustąpić.
Mimo wszystko, na taki stężony kwas jednak chyba bym uważał i po kontakcie z
nim, umył rece normalnie.
--
Łapy, łapy, cztery łapy,
A na łapach pies kudłaty.
Kto dogoni psa? Kto dogoni psa?
Może ty? Może ty? Może jednak ja...?
JarosĹaw SokoĹowski
Guest
Fri Aug 17, 2018 12:22 am
HF5BS pisze:
Quote:
Bez żartów, trzeba mieć wyjątkowy talent, by sobie zrobić
poważniejsza krzywdę kwasem solnym.
Tak jest.
Kiedyś ludzie mi pokazywali, jak ładnie stężonym kwasem solnym
myje się ręce, mocno zbrązowione orzechami włoskimi.
Gały wybałuszyłem, no bo faktycznie - palce z ciemnobrązowych
momentalnie robiły się normalnego koloru. Tylko nie bardzo
wierzyłem, że ta żółta ciecz, to stężony kwas solny. Uwierzyłem
dopiero wtedy, kiedy gość strzepnął ręce i z płyt chodnikowych
dym poszedł. :D
Nie inaczej, niejeden sobie za przeproszeniem obrzygał ręce,
a jakoś za nawet pół godziny, nie miał gołych, krwawiących kości.
Natomiast na chodniku powstał ślad, którego nawet mocne deszcze
nie zmyły, musiał sam po dłuższym czasie (i ewentualnie użyciu
jakiegoś czyściwa) ustąpić. Mimo wszystko, na taki stężony kwas
jednak chyba bym uważał i po kontakcie z nim, umył rece normalnie.
Jak to wszystko się ma do staropolskiej tradycji traktowania
bliźnich zajzajerem (Salzsäure)?
Jarek
--
Na imieninach u ciotki Lodki
Tam wynikły głupie plotki
Ze tato mamie z sercem szczerem
Wypalił oczy zajzajerem
HF5BS
Guest
Fri Aug 17, 2018 12:29 am
Użytkownik "Piotr Wyderski" <peter.pan@neverland.mil> napisał w wiadomości
news:pl4nkn$4ks$1@node1.news.atman.pl...
Quote:
że taki się najebie dopałem i go odratowują
A co za problem do wypisu z toksykologii dołączać fakturkę?
I kto zapłaci? Winny? Czy ktoś, komu np. złośliwy kolega zrobił kawał, a
poszkodowany w dobrej wierze to zażył, nawet może nie wiedzac o tym.
Obciążenie go wtedy choćby na grosz, było by megachujozą. Problem żaden
dowolny program i drukarka, jadziem. Tylko, aby uderzyć we właściwe miejsce.
Quote:
Instytucja komornika istnieje, nic nie trzeba wymyślać.
To może zacząć stosować tam, gdzie naprawdę jest potrzebna, a nie np. do
emerytki, co jebnęła bułeczkę ze sklepu, bo była głodna? I niech nie
zabierają sąsiadowi traktora, bo np. miał nieszczęście swój pojazd
zaparkować na posesji sąsiada, którego najechał komornik. Zresztą - polecam
film "układ zamknięty".
Nie to mówię, żeby jej nie karać, ale, żeby zachować przy tym rozsądek i
umiar. Konsekwencja być musi, ale nie może to być (przerysowuję) ogołocenie
ze wszystkiego całej rodziny do trzeciego pokolenia wstecz i naprzód. Może
nawet bezpieniężnie, niech posprząta sklep i otoczenie? Zarabiając przy tym
na kolejną bułkę. Na pewno będzie to korzystniejsze, choćby dla wizerunku
aparatu (nie)sprawiedliwości.
Quote:
Z autopsji sprawa...
Z autopsji to mam poradę, by chcąc uzyskać błyskawiczny rezonans
na koszt państwa najlepiej opłacić sobie kontrolowane pobicie.
W trybie zagrożenia życia terminy i limity nie działają.
Tak mi się skojarzyło z wizytą u "psychiatrologa", że bez ubezpieczenia itd,
wystarczy np. chcieć popełnić samobójstwo, etc.
--
Łapy, łapy, cztery łapy,
A na łapach pies kudłaty.
Kto dogoni psa? Kto dogoni psa?
Może ty? Może ty? Może jednak ja...?
HF5BS
Guest
Fri Aug 17, 2018 1:38 am
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <jaros@lasek.waw.pl> napisał w wiadomości
news:slrnpnc59e.k1.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
Quote:
Jak to wszystko się ma do staropolskiej tradycji traktowania
bliźnich zajzajerem (Salzsäure)?
Ja tam nie wiem. Nie myślę w tej chwili o przysrywaniu jednego wobec
drugiego, myślę o skutkach fizycznych.
Czyli np. dla kwasu siarkowego, myślałbym o jego nadzwyczajnej
higroskopijności.
--
Łapy, łapy, cztery łapy,
A na łapach pies kudłaty.
Kto dogoni psa? Kto dogoni psa?
Może ty? Może ty? Może jednak ja...?
Mateusz Viste
Guest
Fri Aug 17, 2018 6:04 am
Piotr Wyderski
Guest
Fri Aug 17, 2018 6:52 am
HF5BS wrote:
Quote:
No, ale ja nie chcę zaraz wywalać w niwecz obiektów, ja sobie chcę (nie,
nie robię tego i nie zrobię, za bardzo szanuję zwierzęta) np. wystraszyć
okoliczne gołębie, nie czyniąc im krzywdy.
To sobie kup gotową petardę hukową, po co ryzykować poparzenie?
Pozdrawiam, Piotr
Piotr Wyderski
Guest
Fri Aug 17, 2018 7:03 am
HF5BS wrote:
Quote:
I kto zapłaci? Winny?
Tak, sprawca. Tak samo nie życzę sobie finansowania z mojej kieszeni
detoksykacji osób o obniżonej zawartości krwi w alkoholu. Ta sama procedura.
Quote:
Czy ktoś, komu np. złośliwy kolega zrobił kawał, a
poszkodowany w dobrej wierze to zażył, nawet może nie wiedzac o tym.
Tak, to koledze można podać wszystko. Prokurator fachowo wyceni.
Quote:
Obciążenie go wtedy choćby na grosz, było by megachujozą.
Na coś takiego to chyba nawet polskie sądy jeszcze nie wpadły.
Pozdrawiam, Piotr
WĹodzimierz Wojtiuk
Guest
Fri Aug 17, 2018 7:08 am
On 2018-08-17 09:03, Piotr Wyderski wrote:
(ciap)
Quote:
Na coś takiego to chyba nawet polskie sądy jeszcze nie wpadły.
Bo jedyna sensowna reforma sądów to metoda "Wszyscy won!"
Włodek
JaNus
Guest
Fri Aug 17, 2018 8:00 am
W dniu 2018-08-17 o 09:08, Włodzimierz Wojtiuk pisze:
Quote:
On 2018-08-17 09:03, Piotr Wyderski wrote:
(ciap)
Na coś takiego to chyba nawet polskie sądy jeszcze nie wpadły.
Bo jedyna sensowna reforma sądów to metoda "Wszyscy won!"
Towarzysz Dżugaszwili miał na to metody wielce skuteczne:
- Nie można ich posłać na emeryturę, ani zweryfikować?
Ha, trudno, no to przyjdzie ich... rozstrzelać!
--
Nie interesujesz się polityką? To lekkomyślne chowanie głowy w piasek!
Wszak polityka interesuje się tobą i tak, a rządzący też się interesują,
głównie zawartością twojego portfela. Dlatego zachowaj czujność!
JarosĹaw SokoĹowski
Guest
Fri Aug 17, 2018 8:52 am
HF5BS pisze:
Quote:
Jak to wszystko się ma do staropolskiej tradycji traktowania
bliźnich zajzajerem (Salzsäure)?
Ja tam nie wiem. Nie myślę w tej chwili o przysrywaniu jednego
wobec drugiego, myślę o skutkach fizycznych.
Czyli np. dla kwasu siarkowego, myślałbym o jego nadzwyczajnej
higroskopijności.
O tym samym myślę i oto pytam. Bo z jednej strony doniesienia,
że kwas stolny działa na skórę niczym balsam, a z drugiej jednak
ludzie, jeden drugiemu, tym krzywdę robili. Zajzajer sensu largo
może być dowolnym paskudztwem, ale sensu stricto jest to Salzsäure,
czyli kwas solny.
--
Jarek
HF5BS
Guest
Sat Aug 18, 2018 11:16 am
Użytkownik "Piotr Wyderski" <peter.pan@neverland.mil> napisał w wiadomości
news:pl5raq$53p$1@node1.news.atman.pl...
Quote:
HF5BS wrote:
No, ale ja nie chcę zaraz wywalać w niwecz obiektów, ja sobie chcę (nie,
nie robię tego i nie zrobię, za bardzo szanuję zwierzęta) np. wystraszyć
okoliczne gołębie, nie czyniąc im krzywdy.
To sobie kup gotową petardę hukową, po co ryzykować poparzenie?
No, mógłbym, co za problem, nawet w kiosku do kupienia za niewielkie
pieniądze (nie w każdym). Ale skoro za komuny było można, a podobno za mordę
trzymali i na nic nie pozwalali...? A skoro chcemy, żeby sobie kto chce
dopalił, to czemu mam nie zrobić sobie petardy sam, skoro ktoś inny chce się
dopalić sam? Dopalić wolno, petardy nie wolno? Przecież ten od dopalacza też
mógłby kupić paczkę w Holandii (przyślą przecież), mógłby się najebać flachą
spirytu, po co ryzykować, że przedgonu za dużo poleci?
Poza tym, chcę parametry petardy dobrać sam, wg potrzebnych osiągów. Skoro
mamy pozwolić na użycie dopałów, to czzemu nie pozwalamy na użzycie prochu?
Co za różnica, z jakiej przyczyzny skończy się na SORze, czy wąchaniem
kwiatków od spodu...?
--
Łapy, łapy, cztery łapy,
A na łapach pies kudłaty.
Kto dogoni psa? Kto dogoni psa?
Może ty? Może ty? Może jednak ja...?
Goto page Previous 1, 2, 3, 4