RTV forum PL | NewsGroups PL

Elektryczne wkrętaki do tworzyw: Kolver czy akumulatorowe Panasonic za 1000 zł?

wyposażenie produkcji - wkrętaki elek tryczne

NOWY TEMAT

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Elektryczne wkrętaki do tworzyw: Kolver czy akumulatorowe Panasonic za 1000 zł?

Goto page Previous  1, 2, 3

J.F.
Guest

Wed Nov 17, 2004 8:23 pm   



On Wed, 17 Nov 2004 20:51:14 +0100, A.Grodecki wrote:
Quote:
Użytkownik J.F. napisał:
I dlatego właśnie w polskich sklepach najlepiej sprzedają się chińskie
narzędzia jednorazowego użytku
Na calym swiecie sie sprzedaja :-)

Jakiś miesiąc temu byłem w jednym z imperialistycznych (Smile) państw w
sklepie typu mała Castorama. W owym sklepie nie było chińskich narzędzi,
tylko bardzo dobrej klasy.

Jaki sklep taki towar - nawet w polskiej castoramie sprzet jakby
bardziej markowy. Ale nie mow ze ten miliard Chinczykow pracuje
wylacznie na potrzeby polski i rosji :-)

Quote:
Ale nie pojechaliśmy tam po narzędzia tylko po kilka śrub, których
zabrakło. Były śruby w ogromnym wyborze, ale, ku mojemu zdziwieniu,
wyłącznie z kwasówki! Dla odmiany w Polsce, zgodnie z potrzebami
klienta, są głównie wkręty ocynkowane oraz zwykłe czarne, podczas gdy
trwałych wkrętów mosiężnych albo co gorsza kwasoodpornych jest garstka.
Po prostu u nas hołduje zasada kupowania byle czego, byle taniej.
Wszystko byle jakie, tymczasowe. A potem dziwimy się, że nasze produkty
są takie jakie są. Takie sa bo takie chcemy mieć!

Znowu nie przesadzaj. Co ci po srubkach z kwasowki np do rusztowania
ktore za miesiac rozbierzesz. Albo do schodow w domu, gdzie nie
zardzewieja.
A calkiem inna sprawa ze jesli obsluga srubki w niemieckim sklepie
kosztuje np 1 euro, to nie oplaca sie oszczedzac na srubkach za 0.5
euro zeby zaoszczedzic 0.2e. A w polskim sklepie koszta sa powiedzmy
0.2 euro.

Quote:
A zasady ekonomii mówią - chcesz być bogaty, nie gardź groszem ale kupuj
tylko trwałe przodukty. Po zwykle sprzęt 1.5x droższy jest co najmniej
2x lepszy, więc w efekcie tańszy.

Powtarza sie bezmyslnie taki slogan, ale:
- nie dotyczy elektroniki,
- mowimy tu o towarze 10x drozszym .. czy bedzie 10x trwalszy ?
- jak sie jednak okaze nietrwaly to stracisz sporo, jak jedna
z 5 chinskich wiertarek okaze sie w koncu trwala to masz zysk ..

J.

Marek Dzwonnik
Guest

Wed Nov 17, 2004 8:55 pm   



Użytkownik "A.Grodecki" <ag.usun_to@modeltronik.com> napisał w
wiadomości news:cng9d4$8fa$1@atlantis.news.tpi.pl

Quote:
Jakiś miesiąc temu byłem w jednym z imperialistycznych (Smile) państw w
sklepie typu mała Castorama. W owym sklepie nie było chińskich
narzędzi, tylko bardzo dobrej klasy.

Czy był to kraj skandynawski? Oni już mają takie zboczenie, że nie znają
pojęcia tandety ;-)

Quote:
Ale nie pojechaliśmy tam po narzędzia tylko po kilka śrub, których
zabrakło. Były śruby w ogromnym wyborze, ale, ku mojemu zdziwieniu,
wyłącznie z kwasówki! Dla odmiany w Polsce, zgodnie z potrzebami
klienta, są głównie wkręty ocynkowane oraz zwykłe czarne, podczas gdy
trwałych wkrętów mosiężnych albo co gorsza kwasoodpornych jest
garstka.

Jak pójdziesz do odpowiedniego sklepu to kwasówkę też dostaniesz. A że nie w
markecie? Tam operuje klient masowy, nabywający haczyki do kibla i zawiasy
na działkę. Przykręcanie drzwi do kurnika śrubami kwasoodpornymi byłoby
zwykłym _marnotrawstwem_ materiału. Zwłaszcza, że zwykły ocynk wytrzyma
dłużej niż cały ten kurnik.

Quote:
Po prostu u nas hołduje zasada kupowania byle czego, byle taniej.
Wszystko byle jakie, tymczasowe. A potem dziwimy się, że nasze produkty
są takie jakie są. Takie sa bo takie chcemy mieć!
A zasady ekonomii mówią - chcesz być bogaty, nie gardź groszem ale kupuj
tylko trwałe przodukty.

Nie bardzo rozumiem Twoje oburzenie. Czyżby przestała obowiązywać stara
zasada, że "kupuję _najlepsze_ narzędzia na jakie mnie stać"? Najczęściej
będzie to chińszczyzna, choć _czasem_ stać mnie też na coś lepszego. Ale
najpierw muszę na nie zarobić - bywa, że pracując tą właśnie chińszczyzną.
Jako alternatywę mogę narzędzi nie mieć wcale. Jednak skok jakościowy
pomiędzy stanem nieposiadania a posiadaniem narzędzia miernej jakości jest
IMHO znacznie większy niż pomiędzy posiadaniem narzędzia lepszej czy gorszej
klasy. Choć oczywiście Hiltim wierci mi się ścianę nieporównywalnie lepiej
niż marketową wiertarką za 26PLN (po tyle je ostatnio widziałem Smile. Ale za
to _każdą_ wiertarką wierci się dziurę w ścianie znacznie sprawniej niż
wystukuje ją młotkiem i koronką. Podobnie radziecki oscyloskop - wkurza mnie
jak mało co. Ale czy mam się obrazić i dla zasady odłożyć go na półkę do
czasu aż będzie mnie stać na Tek-a (o ile w ogóle)?

Quote:
Po zwykle sprzęt 1.5x droższy jest co najmniej
2x lepszy, więc w efekcie tańszy.

Z tym jestem skłonny polemizować. Patrząc na sprzęt na półkach (powiedzmy:
elektronarzędzia) dzielę je z grubsza na 4 kategorie cenowe:
1) Chińszczyzna klasy chłam_totalny. W tej cenie Zachód i tak kupi go z
pocałowaniem.
2) Chińszczyzna klasy przyzwoitej. Wbrew pozorom _niektóre_ takie są tyle,
że trzeba na nie trafić.
3) Markowe klasy chłam (wszelkie Skile itp). Jakościowo w okolicach lub
poniżej kat.2. Cenowo - x2.
4) Markowe do pracy (np. Hilti)
Kategorię 1 pomijam. Kategorię 2 i 4 dzieli przepaść cenowa. Przynajmniej z
mojego obecnego punktu siedzenia. Za to kategorię 2 i 3 róznież dzieli zbyt
wiele, ale niestety głownie wyrażone przełożeniem cena/jakość. Jak myślisz,
na którą półkę najczęściej sięgam? :->

Poza tym. Jak sądzisz - dla kogo Chińczycy _masowo_ produkują pierwszą
grupę? Czyżby tylko na biedny rynek polski? Czy może przede wszystkim dla
bogatych i oszczędnych krajów zachodu kupujących tylko sprzęt najwyższej
klasy?

--
Marek Dzwonnik, GG: #2061027 - zwykle jako 'niewidoczny'
(Uwaga Gadu-Gadulcowicze: Nie odpowiadam na anonimy.)

A.Grodecki
Guest

Wed Nov 17, 2004 8:59 pm   



Użytkownik J.F. napisał:

Quote:
Powtarza sie bezmyslnie taki slogan, ale:
- nie dotyczy elektroniki,

Jak najbardziej dotyczy. I to bardzo. Porównaj TV Sony (nawet
wytrzęsiony u nas Wink) i Daewoo. Albo kuchenne radio Philips i Panasonix.
Nie ma różnicy? Dla mnie we wszystkim. Od jakości najmniejszego guziczka
do jakości dźwięku.

Quote:
- mowimy tu o towarze 10x drozszym .. czy bedzie 10x trwalszy ?

Niejednokrotnie tak. Na pewno końcówki się zwrócą.

Quote:
- jak sie jednak okaze nietrwaly to stracisz sporo, jak jedna
z 5 chinskich wiertarek okaze sie w koncu trwala to masz zysk ..

Z takim podejściem nie da się dyskutować.
Widzisz, np jadę uruchamiać urządzenie 1000km od domu. Biorę dobry
miernik uniwersalny, niezawodny oscyloskop, dobrą lutownicę, dobry
komputer, dobre narzędzia i wkładam to do dobrego samochodu. Mam duży
poziom ufności, że kiedy to wszystko wyjmę na miejscu, będzie działało i
pozwoli mi wykonac pracę. I samochód też mi się nie rozkraczy na środku
autostrady. A nawet jak sie rozkraczy, to dzwonię i w ramach umowy
gwarancyjnej podstawiają mi zastępczy w ciągu godziny, gdziekolwiek bym
nie był.
Tak to ma działać i tak wygląda normalna praca na normalnych zasadach, a
nie chrzanienie się ściubigrosza ze stertą złomu, gdzie każdy element
układanki może zawieźć w każdej chwili. Mnie nikt nie płaci za
testowanie sprzetu, tylko za jego stosowanie.

--

Pozdrawiam,

A. Grodecki

J.F.
Guest

Wed Nov 17, 2004 10:06 pm   



On Wed, 17 Nov 2004 21:55:30 +0100, Marek Dzwonnik wrote:
Quote:
Nie bardzo rozumiem Twoje oburzenie. Czyżby przestała obowiązywać stara
zasada, że "kupuję _najlepsze_ narzędzia na jakie mnie stać"? Najczęściej
będzie to chińszczyzna, choć _czasem_ stać mnie też na coś lepszego.

Marku - przestala. Moze mnie i stac, ale ktos mnie musi przekonac ze
mam wydac 10x wiecej. Pomaga jak sie zniszczylo pare narzedzi tanszych
:-)

P.S. Jaki masz oscyloskop a na jaki cie stac :-)

Quote:
Choć oczywiście Hiltim wierci mi się ścianę nieporównywalnie lepiej
niż marketową wiertarką za 26PLN (po tyle je ostatnio widziałem Smile. Ale za
to _każdą_ wiertarką wierci się dziurę w ścianie znacznie sprawniej niż
wystukuje ją młotkiem i koronką.

No to ostatnie stwierdzenie nie jest wcale takie pewne ..

Quote:
Z tym jestem skłonny polemizować. Patrząc na sprzęt na półkach (powiedzmy:
elektronarzędzia) dzielę je z grubsza na 4 kategorie cenowe:
1) Chińszczyzna klasy chłam_totalny. W tej cenie Zachód i tak kupi go z
pocałowaniem.
2) Chińszczyzna klasy przyzwoitej. Wbrew pozorom _niektóre_ takie są tyle,
że trzeba na nie trafić.

Czyli nie ma - kupujesz kota w worku. CO warty okaze sie po dluzszym
czasie.

Quote:
3) Markowe klasy chłam (wszelkie Skile itp). Jakościowo w okolicach lub
poniżej kat.2. Cenowo - x2.
4) Markowe do pracy (np. Hilti)
Kategorię 1 pomijam. Kategorię 2 i 4 dzieli przepaść cenowa.

pominales imho pare kategorii:
4) markowe dla majsterkowiczow [Bosch, b&d],
5) Bosch, b&d dla profesjonalistow,
6) Hilti dla profesjonalistow

Quote:
Przynajmniej z
mojego obecnego punktu siedzenia. Za to kategorię 2 i 3 róznież dzieli zbyt
wiele, ale niestety głownie wyrażone przełożeniem cena/jakość. Jak myślisz,
na którą półkę najczęściej sięgam? :-

Taa - tylko ze znow nigdy nie czy kategoria 4 nie jest dzis z dostawy
z Chin robionej obok Toyi, albo z fabryki Skilla.

J.

Marek Dzwonnik
Guest

Wed Nov 17, 2004 10:32 pm   



Użytkownik "J.F." <jfox_nospam@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:t6fnp0dumrc4499gb63hahrheuei3pt0up@4ax.com

Quote:
P.S. Jaki masz oscyloskop a na jaki cie stac Smile

Hmm... Obawiam się, ze chwilowo mam taki, na jaki mnie nie stać. Choć jest
to wciąż ten sam od lat ;-(

Quote:
Ale za to _każdą_ wiertarką wierci się dziurę w ścianie znacznie
sprawniej niż wystukuje ją młotkiem i koronką.

No to ostatnie stwierdzenie nie jest wcale takie pewne ..

Powiedzmy, że z pominięciem narzędzi kat.1. ;)

Quote:
Czyli nie ma - kupujesz kota w worku. CO warty okaze sie po dluzszym
czasie.

Zdaj się na instynkt Wink
Marketowe wiertarki omijam, ale np. szlifierki kątowe potrafią wytrzymać
zaskakująco dużo. Zwłaszcza jak na swoje 30pln.

Quote:
pominales imho pare kategorii:
4) markowe dla majsterkowiczow [Bosch, b&d],

Te się niestety coraz bardziej zbliżają do kategorii "chłam markowy"

Quote:
Taa - tylko ze znow nigdy nie czy kategoria 4 nie jest dzis z dostawy
z Chin robionej obok Toyi, albo z fabryki Skilla.

.... chłam_niemarkowy, chłam_średnio_markowy, chłam_bardzo_markowy... ?

--
Marek Dzwonnik, GG: #2061027 - zwykle jako 'niewidoczny'
(Uwaga Gadu-Gadulcowicze: Nie odpowiadam na anonimy.)

A.Grodecki
Guest

Wed Nov 17, 2004 10:41 pm   



Użytkownik Marek Dzwonnik napisał:

Quote:
Jak pójdziesz do odpowiedniego sklepu to kwasówkę też dostaniesz. A że nie w
markecie? Tam operuje klient masowy, nabywający haczyki do kibla i zawiasy
na działkę. Przykręcanie drzwi do kurnika śrubami kwasoodpornymi byłoby
zwykłym _marnotrawstwem_ materiału. Zwłaszcza, że zwykły ocynk wytrzyma
dłużej niż cały ten kurnik.

Z moich doświadczeń wynika, że i o ten jedyny odpowiedni sklep jest
czesto rudno.
Quote:


Po prostu u nas hołduje zasada kupowania byle czego, byle taniej.
Wszystko byle jakie, tymczasowe. A potem dziwimy się, że nasze produkty
są takie jakie są. Takie sa bo takie chcemy mieć!
A zasady ekonomii mówią - chcesz być bogaty, nie gardź groszem ale kupuj
tylko trwałe przodukty.


Nie bardzo rozumiem Twoje oburzenie. Czyżby przestała obowiązywać stara
zasada, że "kupuję _najlepsze_ narzędzia na jakie mnie stać"?

To rozumiem. Ale mi chodzi o zasadę "kupuję najtańsze urzadzenie, choćby
nie było mi potrzebne, bo jest promocja, a kto wie, moze jest całkiem
dobre". Potem jest w domu 10 śrubokrętów tego samego roamiaru i przy
próbie użycia wszystkie się gną lub szczerbią. Znam co najmniej kilku
takich ludzi, niektórzy z nich z wykształceniem technicznym...

Quote:
Po zwykle sprzęt 1.5x droższy jest co najmniej
2x lepszy, więc w efekcie tańszy.


Z tym jestem skłonny polemizować. Patrząc na sprzęt na półkach (powiedzmy:
elektronarzędzia) dzielę je z grubsza na 4 kategorie cenowe:
1) Chińszczyzna klasy chłam_totalny. W tej cenie Zachód i tak kupi go z
pocałowaniem.

Tylko matołki goniące za promocjami.

Quote:
2) Chińszczyzna klasy przyzwoitej. Wbrew pozorom _niektóre_ takie są tyle,
że trzeba na nie trafić.

To jest rozpoznawalne metodą prób i błędów, zwykle zakup takiego
urządzenia następuje po zakupie kilku z grupy 1)

Quote:
3) Markowe klasy chłam (wszelkie Skile itp). Jakościowo w okolicach lub
poniżej kat.2. Cenowo - x2.

Owszem, ale w zasadzie dają gwarancję określonej (choć nie najwyższej)
jakości.
Ja Skill zaliczyłbym zdecydowanie do grupy niższej.

Wstawiłbym jeszcze grupę 3.5) - B&D, Bosh (zielone) itp.

Quote:
4) Markowe do pracy (np. Hilti)
Kategorię 1 pomijam. Kategorię 2 i 4 dzieli przepaść cenowa. Przynajmniej z
mojego obecnego punktu siedzenia. Za to kategorię 2 i 3 róznież dzieli zbyt
wiele, ale niestety głownie wyrażone przełożeniem cena/jakość. Jak myślisz,
na którą półkę najczęściej sięgam? :-

Nie wiem, ale ja na 3.5)

Quote:
Poza tym. Jak sądzisz - dla kogo Chińczycy _masowo_ produkują pierwszą
grupę? Czyżby tylko na biedny rynek polski? Czy może przede wszystkim dla
bogatych i oszczędnych krajów zachodu kupujących tylko sprzęt najwyższej
klasy?

Chińczycy masowo produkują grupę 1, 2 i 3. Niestety zwykle z rozdziałem
na różne kraje świata. Czasami dostaję coś z USA, a to ciuchy dla
dzieci, a to zabawki. Większość jest pochodzenia chińskiego. Tylko że u
nas takiej chińszczyzny (wysokiej jakości) się nie spotyka wcale.
U nas tez często hołduje zasada "na rynek zachodni" - lepsze i "na rynek
krajowy lub wschodni" - gorsze. Tak było za komuny i w wielu dziedzinach
pozostało.
Np niedawno kupowałem klosze do kinkietów. Sprzedawca mówi "dobre,wersja
eksportowa". Ja na to "a jak wygląda krajowa?". Odpowiedź "nierówno
ucięte lub wyszczerbione". Super.

--

Pozdrawiam,

A. Grodecki

RoMan Mandziejewicz
Guest

Thu Nov 18, 2004 12:27 am   



Hello A.Grodecki,

Wednesday, November 17, 2004, 9:11:57 PM, you wrote:

Quote:
Wkręcanie wkrętów do drewna o średnicy 8 mm, z łbem sześciokątnym
nasadką 13 wystarczy? Wiercenie w ceglanej ścianie może być? Tysięce
wkrętów w montażu gips-kartonu?
Nie przekonasz mnie.

A Ty mnie.

Quote:
Miałem w rękach wiele zestawów narzędzi, końcówek,
wywierciłem w ścianach z żelbetu i cegły setki otworów.

Mało ;-P

Quote:
Zdarza się narzędzie dobre i tanie.

Ano właśnie. Zdarzyła się seria wkrętarek Toya - dobra i tania.

Quote:
ZDARZA SIĘ. Większość to szajs warty swej ceny.
Jedno wiertło do betonu za 30zł jest tańsze niż wiaderko ruskich czy
chińskich widiowych wynalazków po 1zł/szt.

Owszem. Ale trafiły mi się ruskie wiertła do płytek na Pazzegro - od
0.4 do 1.0 mm. Nie dość, że nie do zdarcia, to nie pękają jak głupie.
Bardzo to dziwne.

Quote:
Podobnie porównując wiertarkę za 300zł do taniej, za 40zł, wiertarki
z "udarem".

Zapewniam, że do _domowego_ użytku (10 małych otworów na rok) ta na 28
PLN (bo i takie bywały) wystarczy. Do profesjonalnego to kto wie -
może 7 sztuk po 40 PLN wytrzyma dłużej niż jedna za 300 PLN?

Quote:
Nie ma porównania końcówki za 20zł z ŻADNĄ chińską, z zestawu
10zł/komplet. Jeśli materiał jakiegokolwiek wkrętu jest w stanie
skaleczyć końcówkę, to jest ona nic nie warta.

Pomiędzy końcówkami za 20 PLN za sztukę a 10 PLN za komplet znajdziesz
końcówki po 3-5 PLN za sztukę - też dobre. Mi naprawdę nie trzeba
końcówek z diamentowym pyłem. Końcówką Ph2 za 3 PLN całe mieszkanie
obskoczyłem. Zajeło mi to ze 4 lata. Mogę ją bez żalu i z czystym
sumieniem po prostu wyrzucić.

Quote:
Dobre buty to drogie buty, ale nawet we włoskich znajdziesz tekturę.
Odnośnie włoskich strojów i butów, wiele im można zarzucić.

Nie mówię o strojach tylko o butach. Ale to temat na zupełnie inną
pogawędkę, na którą - szczerze mówiąc - szkoda mi czasu.
Ale w skrócie: nawet firma PIONEER ma swoją markę 'pioneer' ze
sprzętem tańszym i mniej wypasionym. Tak samo włoskie buty - możesz
kupić tanie badziewie albo drogie buty. W Polsce handlarz może Ci
sprzedać tanie badziewie za cenę dobrych butów. I tyle.

[...]

--
Best regards,
RoMan mailto:roman@pik-net.pl

badworm
Guest

Fri Nov 19, 2004 3:08 pm   



Dnia 2004-11-17 23:41, Użytkownik A.Grodecki napisał:

Quote:
Chińczycy masowo produkują grupę 1, 2 i 3. Niestety zwykle z
rozdziałem na różne kraje świata. Czasami dostaję coś z USA, a to
ciuchy dla dzieci, a to zabawki. Większość jest pochodzenia
chińskiego. Tylko że u nas takiej chińszczyzny (wysokiej jakości) się
nie spotyka wcale.
U nas tez często hołduje zasada "na rynek zachodni" - lepsze i "na
rynek krajowy lub wschodni" - gorsze. Tak było za komuny i w wielu
dziedzinach pozostało.

Z tego, co pisał Marek Lewandowski to chińszczyzna produkowana na ich
lokalny rynek jest znacznie wyższej jakości niż ta eksportowana do nas.

--
Pozdrawiam Bad Worm badworm{"a" w kolku}post[punkt]pl
GG# 2400455 ICQ# 320399066
"Dziwny jest ten świat..."
Tnijcie cytaty i sygnaturki!

Marek Lewandowski
Guest

Fri Nov 19, 2004 9:05 pm   



badworm wrote:

Quote:
Chińczycy masowo produkują grupę 1, 2 i 3. Niestety zwykle z
rozdziałem na różne kraje świata.

Z tego, co pisał Marek Lewandowski to chińszczyzna produkowana na ich
lokalny rynek jest znacznie wyższej jakości niż ta eksportowana do nas.

i dalej tak utrzymuję...
Sprzęt chiński na potrzeby własne jest bardzo wysokiej jakości.
Powiedziałbym, że można kupić trwalszy i lepszy sprzęt za pieniądze, za
które na zachodzie mogę dostać najwyżej ładnie opakowany szmelc.
--
Marek Lewandowski ICQ# 10139051/GG# 154441
locustXpoczta|onet|pl
http://www.stud.uni-karlsruhe.de/~uyh0
[! Odpowiadaj pod cytatem. Tnij cytaty. Podpisuj posty. !]

Jacek R. Radzikowski
Guest

Sat Nov 20, 2004 1:42 am   



Marek Lewandowski <nospamabuse@onet.pl> wrote:
Quote:
badworm wrote:
Chińczycy masowo produkują grupę 1, 2 i 3. Niestety zwykle z
rozdziałem na różne kraje świata.
Z tego, co pisał Marek Lewandowski to chińszczyzna produkowana na ich
lokalny rynek jest znacznie wyższej jakości niż ta eksportowana do nas.
i dalej tak utrzymuję...
Sprzęt chiński na potrzeby własne jest bardzo wysokiej jakości.
Powiedziałbym, że można kupić trwalszy i lepszy sprzęt za pieniądze, za
które na zachodzie mogę dostać najwyżej ładnie opakowany szmelc.

Polecam http://tinyurl.com/6q4jj. Daje do myslenia

j.

J.F.
Guest

Sat Nov 20, 2004 12:50 pm   



On Sat, 20 Nov 2004 00:42:39 +0000 (UTC), Jacek R. Radzikowski wrote:
Quote:
Z tego, co pisał Marek Lewandowski to chińszczyzna produkowana na
ich
lokalny rynek jest znacznie wyższej jakości niż ta eksportowana do nas.
i dalej tak utrzymuję...
Sprzęt chiński na potrzeby własne jest bardzo wysokiej jakości.
Powiedziałbym, że można kupić trwalszy i lepszy sprzęt za pieniądze, za
które na zachodzie mogę dostać najwyżej ładnie opakowany szmelc.

Polecam http://tinyurl.com/6q4jj. Daje do myslenia


Spoko spoko - zobacz kto pisze i o czym.

Kanada - kraj wielkosci USA, czyli powiedzmy calej Europy, albo 30
razy wiekszy od Polski .. zamieszkaly przez 35 mln ludzi.
To jak tam ma byc dobre pokrycie gsm ? Tam sie znajda miejsca gdzie w
promieniu setek kilometrow nie ma drugiego czlowieka.

A jak Chinczycy sie jeszcze troche wyzwola to i komorki u nich
podrozeja Smile Potem sobie kupia samochody i juz beda doskonale
oznakowane parkingi .. bez wolnych miejsc :-)

J.

Goto page Previous  1, 2, 3

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Elektryczne wkrętaki do tworzyw: Kolver czy akumulatorowe Panasonic za 1000 zł?

NOWY TEMAT

Regulamin - Zasady uzytkowania Polityka prywatnosci Kontakt RTV map News map