RTV forum PL | NewsGroups PL

Efektywność ładowania akumulatora Varta 88Ah w zimie na powietrzu vs. w mieszkaniu

Ładowanie akumulatora samochodowego w zimie na wolnym po wie

NOWY TEMAT

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Efektywność ładowania akumulatora Varta 88Ah w zimie na powietrzu vs. w mieszkaniu

Goto page Previous  1, 2, 3, 4  Next

L501 aneryS
Guest

Sat Feb 11, 2012 9:22 pm   



Użytkownik "Piotrek" <lesiu34@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:q8i8q23wx8ga$.783da3oprkvf.dlg@40tude.net...
Quote:
Co o tym sądzicie, bo ja czytałem, że niby nie ma znaczenia w jakiej
temperaturze się ładuje akumulator, a tu w praktyce się okazuje, że
jednak
ma.

Jak widać, te moje +6 wcale nie jest z dupy wydumane...
....


Quote:
Obawiam się że jest wydumane. Posłużę się tutaj literatura fachową, a

Możliwe, ze tak, nie stawiam tezy "na złość babci". Liczyłem jedynie na
argumenty "ad meritum a dostawałem "ad personam.

Quote:
konkretnie książką prof dr. hab. Andrzeja Czerwińskiego, której
opiniodawcą
jest prof dr. hab Jan Skowroński pt. "Akumulatory, baterie, ogniwa". I
tak:
(...) Należy unikać pozostawienia samochodu na postoju z właczonymi
światłami - prowadzi to do całkowitego glębokiego rozładowania
akumulatora.
Kilkakrotne głębokie rozładowanie akumulatora powoduje jego całkowitą
nieprzydatność w czasie zimy, ponieważ przy temperaturze -20 stopni nawet
nowy akumulator ołowiowo-kwasowy wykazuje przeszło 60% mniejszą pojemność
w
porównaniu z pojemnością dla temperatur powyżej zera. (...)

A zatem akumulator ma jeszcze 40% pojemności i ładować się go da.

Ale czy jest to wprost powiedziane? Czy raczej chodzi o to, że można
wyciagnąć z niego 40% tego, co się włożyło?

Quote:

Jedziemy dalej: (...) Użytkowe pojemności akumulatora ołowiowo kwasowego w
różnych temperaturach (w stosunku do 20 stopni C)
temp. 27 = 100%
temp. 0 = 65%
temp. -18 = 40%
temp. -29 = 18%
Należy pamiętać, że w praktyce pojemność akumulatorów także zależy od
temperatury ich pracy i sprawność ich gwałtownie spada w temperaturze
poniżej 0 (...)

i niema tu słowa o żadnych +6 stopniach. Akumulator bedzie się więc
ładował, tyle że wolniej i słabiej z uwagi na malejącą sprawność, ale
ładunek zgromadzony będzie nadal oddawał jak i przyjmował. I to tyle w
temacie teorii 6 stopni.

Nie chcę tutaj podważac wiedzy profesora, daleki-m od tego. Jednakże nawet z
tego co tu podałeś wynika, że mimo wszystko, wypadało by aku obsługiwac w
temperaturach raczej wyższych, niż niższych. Ja bym chętnie zapoznał się z
opracowaniem, które osobno rozkmini sprawność rozładowania, oraz sprawność
ładowania, w funkcji temperatury. Jako, że z tego, co tu podałeś, nie wynika
wprost, ze zależność między tymi sprawnościami jest liniowa.
Poza tym, jeśli kilka źródeł coś zeznawało, to skądś to się wzięło, bez
pogrzebania nie dojdę teraz, czy odbyło się tak, ze w starszej technologii
takie obostrzenie było, a teraz technologia jest nowsza i je
wyeliminowała/ograniczyła, czy na zasadzie "wół pierdzi stodoła słucha",
ktoś (podobnie jak to miało lata temu z zawartościa żelaza w szpinaku - ktoś
walnął bzdurę i przez lata ją powtarzano) coś "pier...nął" i moje źródła to
podchwyciły, powtarzając nieprawdę. To nie ja sobie to wymyśliłem, ja tylko
się oparłem na dostępnych w moich czasach informacjach. Więc argumenty "ad
personam" od kilku osób były wybitnie nie na miejscu. Twoje "ad meritum"
(można bez "ad personam - można, za co dziękuję Ci bardzo) już skłoniło
mnie do zgłębienia tematu, może uda mi się dojść, skąd się te +6 wzięło, czy
dzisiaj istnieje, jeśli tak, to w jakiej postaci występuje i jak temu
zaradzić. Jeśli trafię, że te +6 to błąd, znajdę jego źródło, to zapoznam
się z prawdziwymi danymi i krótko je tutaj streszczę. No, napiszę co
znalazłem, na czym się oparłem, jak się ma temat.

--
Pod żadnym pozorem nie zezwalam na wysyłanie mi jakichkolwiek reklam,
ogłoszeń, mailingów, itd., ani nawet zapytań o możliwość ich wysyłki.
Nie przyjmuję ŻADNYCH tłumaczeń, że mój adres e-mail jest ogólnodostępny
i nie został ukryty. Wszelkie próby takich wysyłek potraktuję jako stalking.

L501 aneryS
Guest

Sat Feb 11, 2012 9:26 pm   



Użytkownik "Pszemol" <Pszemol@PolBox.com> napisał w wiadomości
news:jh47k3.7rg.0@poczta.onet.pl...
Quote:
i niema tu słowa o żadnych +6 stopniach. Akumulator bedzie się więc
ładował, tyle że wolniej i słabiej z uwagi na malejącą sprawność, ale
ładunek zgromadzony będzie nadal oddawał jak i przyjmował. I to tyle w
temacie teorii 6 stopni.

Mało tego - trzeba wziąć pod uwagę, że przepływ prądu przez aku
w czasie ładowania go zwyczajnie go ogrzewa, a więc temperatura
elektrolitu gdzie zachodzi cała magia chemiczna będzie te parę
stopni większa niż temperatura otoczenia - jeszcze jeden bonus dla nas!

Ależ to się z tymi +6 nie kłóci! Przecież jasne jest, ze elektrolit ma
rezystancję, więc, jak płynie prąd, to sie grzeje. Dlatego tez przy silnych
morozach dobrze jest na 1-2 minuty włączyć światła długie/mijania, celem
podgrzania nieco elektrolitu, spraktykowane, działa dobrze.
Jak obiecałem twojemu poprzednikowi, zgłębię temat (przez UGD, czy
zapoznanie sięz literaturą papierową, itd) i streszczę, co z tego zapoznania
się wynikło.

--
Pod żadnym pozorem nie zezwalam na wysyłanie mi jakichkolwiek reklam,
ogłoszeń, mailingów, itd., ani nawet zapytań o możliwość ich wysyłki.
Nie przyjmuję ŻADNYCH tłumaczeń, że mój adres e-mail jest ogólnodostępny
i nie został ukryty. Wszelkie próby takich wysyłek potraktuję jako stalking.

Pszemol
Guest

Sun Feb 12, 2012 2:15 pm   



"L501 aneryS" <spam.nie.jest@spoko.pl> wrote in message
news:4f36ca5a$1@news.home.net.pl...
Quote:
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <jaros@lasek.waw.pl> napisał w wiadomości
news:slrnjjcr28.l3d.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
Z tymi promilami, to racja, ale nie jestem przekonany, że głownym
czynnikiem grzejącym akumulator jest silnik. Większe znaczenine ma
chyba grzenie wewnętrne, od płynącego prądu. Wtedy osłona jest
pójściem we właściwym kierunku przy robieniu bilansu.

W rzeczy samej - nie na darmo mówi się, żeby przy ładowaniu akumulatora,
zwłaszcza takim agresywniejszym, kontrolować temperaturę. Zdarzyło mi się
zniszczyć ogniwa (zupełnie, kompletnie straciiły pojemność), gdy o tym
zapomniałem.

Problem w tym, że jak już auto odpalisz i aku ładujesz alternatorem
i się aku grzeje od tego ładowania to wtedy od aku pojemności dużej
nie wymagasz... Wymagasz od niego sprawności rano, gdy wychodzisz
z domu i próbujesz odpalić auto które stało całą noc na mrozie...
A wtedy żaden kocyk akumulatorowi nie pomoże bo żeby nie wiem
jaki był gruby to ciepła z poprzedniego dnia przez całą noc nie utrzyma.
Aku to nie żywe zwierze stałocieplne aby mu się kocyk w nocy przydał Smile

L501 aneryS
Guest

Mon Feb 13, 2012 12:44 am   



Użytkownik "Pszemol" <Pszemol@PolBox.com> napisał w wiadomości
news:jh7oua.568.0@poczta.onet.pl...
Quote:
Problem w tym, że jak już auto odpalisz i aku ładujesz alternatorem
i się aku grzeje od tego ładowania to wtedy od aku pojemności dużej
nie wymagasz... Wymagasz od niego sprawności rano, gdy wychodzisz
z domu i próbujesz odpalić auto które stało całą noc na mrozie...

Nie inaczej. Odpalając rano niech sobie aku będzie samorozładowujacy się w 3
dni, oraz o 1/20 pojemności, wymagam od niego głównie odpowiedniej
wydajności prądowej, byle był w stanie dostarczać prądu przynajmniej przez
czas potrzebny do rozruchu. i oczywiście, żeby trochę szczątków zostało do
wzbudzenia alternatora, inaczej w pupci mógłbym pogrebać.
A jadąc wieczorem w korku, to może mieć mniejszą wydajność, ale niech dłużej
trzyma i rochę więcej ładunku.

Quote:
A wtedy żaden kocyk akumulatorowi nie pomoże bo żeby nie wiem
jaki był gruby to ciepła z poprzedniego dnia przez całą noc nie utrzyma.

Wiadomo.

Quote:
Aku to nie żywe zwierze stałocieplne aby mu się kocyk w nocy przydał Smile

Ale za to majac kocyk, szybciej się ogrzeje, bo nie wypyli zdobytego ciepła
do otoczenia. Można więc kocyk zakładać rano, ujechać trochę, aż się pod
maską zagrzeje, zdjąć kocyk...? Chyba się da? Wtedy to co pod maską będzie
ciepłe.

--
Pod żadnym pozorem nie zezwalam na wysyłanie mi jakichkolwiek reklam,
ogłoszeń, mailingów, itd., ani nawet zapytań o możliwość ich wysyłki.
Nie przyjmuję ŻADNYCH tłumaczeń, że mój adres e-mail jest ogólnodostępny
i nie został ukryty. Wszelkie próby takich wysyłek potraktuję jako stalking.

Pszemol
Guest

Mon Feb 13, 2012 5:39 am   



"L501 aneryS" <spam.nie.jest@spoko.pl> wrote in message
news:4f384efb$1@news.home.net.pl...
Quote:
Użytkownik "Pszemol" <Pszemol@PolBox.com> napisał w wiadomości
news:jh7oua.568.0@poczta.onet.pl...
Problem w tym, że jak już auto odpalisz i aku ładujesz alternatorem
i się aku grzeje od tego ładowania to wtedy od aku pojemności dużej
nie wymagasz... Wymagasz od niego sprawności rano, gdy wychodzisz
z domu i próbujesz odpalić auto które stało całą noc na mrozie...

Nie inaczej. Odpalając rano niech sobie aku będzie samorozładowujacy się
w 3 dni, oraz o 1/20 pojemności, wymagam od niego głównie odpowiedniej
wydajności prądowej, byle był w stanie dostarczać prądu przynajmniej przez
czas potrzebny do rozruchu. i oczywiście, żeby trochę szczątków zostało do
wzbudzenia alternatora, inaczej w pupci mógłbym pogrebać.

Jakieś farmazony prawisz... Temperatura wpływa drastycznie nie tylko
na pojemność ale także na maksymalny prąd zwarcia rozrusznikiem.
Cały prąd generowany w aku to efekt reakcji chemicznej która po prostu
zachodzi dużo wolniej gdy elektrolit jest zimny.

Quote:
A jadąc wieczorem w korku, to może mieć mniejszą wydajność,
ale niech dłużej trzyma i rochę więcej ładunku.

Znowu farmazony prawisz... Kiedy Ty podczas jazdy samochodem aku
potrzebujesz??? Do czego? Alternator nie tylko zasila całe potrzeby
samochodu co jeszcze dodatkowo ładuje akumulator w czasie jazdy.

Quote:
A wtedy żaden kocyk akumulatorowi nie pomoże bo żeby nie wiem
jaki był gruby to ciepła z poprzedniego dnia przez całą noc nie utrzyma.

Wiadomo.

Więc nie jest kocyk potrzebny bo tylko rano w czasie rozruchu byłby
potrzebny.

Quote:
Aku to nie żywe zwierze stałocieplne aby mu się kocyk w nocy przydał :-)

Ale za to majac kocyk, szybciej się ogrzeje, bo nie wypyli zdobytego
ciepła do otoczenia. Można więc kocyk zakładać rano, ujechać trochę, aż
się pod maską zagrzeje, zdjąć kocyk...? Chyba się da? Wtedy to co pod
maską będzie ciepłe.

Ty musiałeś coś pić dzisiaj i piszesz po pijaku albo po prostu głupi jesteś.
Weź już nie pisz więcej i skończ się kompromitować, ok?

Piotrek
Guest

Mon Feb 13, 2012 3:36 pm   



Dnia Sat, 11 Feb 2012 21:22:56 +0100, L501 aneryS napisał(a):

Quote:
Użytkownik "Piotrek" <lesiu34@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:q8i8q23wx8ga$.783da3oprkvf.dlg@40tude.net...
Co o tym sądzicie, bo ja czytałem, że niby nie ma znaczenia w jakiej
temperaturze się ładuje akumulator, a tu w praktyce się okazuje, że
jednak
ma.

Jak widać, te moje +6 wcale nie jest z dupy wydumane...
...

Obawiam się że jest wydumane. Posłużę się tutaj literatura fachową, a

Możliwe, ze tak, nie stawiam tezy "na złość babci". Liczyłem jedynie na
argumenty "ad meritum a dostawałem "ad personam.

No niestety forum jest publiczne więc nalezy się liczyć z taką możliwością,
ale nie jestem zwolennikiem rzucania mięsem tylko rzeczowej wymiany
poglądów i wiedzy.


Quote:
konkretnie książką prof dr. hab. Andrzeja Czerwińskiego, której
opiniodawcą
jest prof dr. hab Jan Skowroński pt. "Akumulatory, baterie, ogniwa". I
tak:
(...) Należy unikać pozostawienia samochodu na postoju z właczonymi
światłami - prowadzi to do całkowitego glębokiego rozładowania
akumulatora.
Kilkakrotne głębokie rozładowanie akumulatora powoduje jego całkowitą
nieprzydatność w czasie zimy, ponieważ przy temperaturze -20 stopni nawet
nowy akumulator ołowiowo-kwasowy wykazuje przeszło 60% mniejszą pojemność
w
porównaniu z pojemnością dla temperatur powyżej zera. (...)

A zatem akumulator ma jeszcze 40% pojemności i ładować się go da.

Ale czy jest to wprost powiedziane? Czy raczej chodzi o to, że można
wyciagnąć z niego 40% tego, co się włożyło?

No wprost. Przecież skoro akumulator na 40% pojemności to da się go
ładować, gdyż nie stał się baterią która jedynie oddaje prąd. gdyby było
inaczej to własnie wtedy byloby to wyrażnie zaznaczone.

Quote:

Jedziemy dalej: (...) Użytkowe pojemności akumulatora ołowiowo kwasowego w
różnych temperaturach (w stosunku do 20 stopni C)
temp. 27 = 100%
temp. 0 = 65%
temp. -18 = 40%
temp. -29 = 18%
Należy pamiętać, że w praktyce pojemność akumulatorów także zależy od
temperatury ich pracy i sprawność ich gwałtownie spada w temperaturze
poniżej 0 (...)

i niema tu słowa o żadnych +6 stopniach. Akumulator bedzie się więc
ładował, tyle że wolniej i słabiej z uwagi na malejącą sprawność, ale
ładunek zgromadzony będzie nadal oddawał jak i przyjmował. I to tyle w
temacie teorii 6 stopni.

Nie chcę tutaj podważac wiedzy profesora, daleki-m od tego. Jednakże nawet z
tego co tu podałeś wynika, że mimo wszystko, wypadało by aku obsługiwac w
temperaturach raczej wyższych, niż niższych. Ja bym chętnie zapoznał się z
opracowaniem, które osobno rozkmini sprawność rozładowania, oraz sprawność
ładowania, w funkcji temperatury. Jako, że z tego, co tu podałeś, nie wynika
wprost, ze zależność między tymi sprawnościami jest liniowa.

Ależ proszę bardzo:
http://zeus.krb.com.pl/?akumulatory-pojazdow-szynowych-pkp.-charakterystyka-i-wybrane-zagadnienia-eksploatacji,6


Quote:
Poza tym, jeśli kilka źródeł coś zeznawało, to skądś to się wzięło, bez
pogrzebania nie dojdę teraz, czy odbyło się tak, ze w starszej technologii
takie obostrzenie było, a teraz technologia jest nowsza i je
wyeliminowała/ograniczyła, czy na zasadzie "wół pierdzi stodoła słucha",
ktoś (podobnie jak to miało lata temu z zawartościa żelaza w szpinaku - ktoś
walnął bzdurę i przez lata ją powtarzano) coś "pier...nął" i moje źródła to
podchwyciły, powtarzając nieprawdę. To nie ja sobie to wymyśliłem, ja tylko
się oparłem na dostępnych w moich czasach informacjach. Więc argumenty "ad
personam" od kilku osób były wybitnie nie na miejscu. Twoje "ad meritum"
(można bez "ad personam - można, za co dziękuję Ci bardzo) już skłoniło
mnie do zgłębienia tematu, może uda mi się dojść, skąd się te +6 wzięło, czy
dzisiaj istnieje, jeśli tak, to w jakiej postaci występuje i jak temu
zaradzić. Jeśli trafię, że te +6 to błąd, znajdę jego źródło, to zapoznam
się z prawdziwymi danymi i krótko je tutaj streszczę. No, napiszę co
znalazłem, na czym się oparłem, jak się ma temat.


L501 aneryS
Guest

Tue Feb 14, 2012 9:00 pm   



Użytkownik "Pszemol" <Pszemol@PolBox.com> napisał w wiadomości
news:jh9f7g.71s.0@poczta.onet.pl...
Quote:
Jakieś farmazony prawisz... Temperatura wpływa drastycznie nie tylko
na pojemność ale także na maksymalny prąd zwarcia rozrusznikiem.

Wiem. Mojemu jednak starczało, wystarczyło, żeby nie był uprzednio wycyckany
zanadto.

Quote:
Cały prąd generowany w aku to efekt reakcji chemicznej która po prostu
zachodzi dużo wolniej gdy elektrolit jest zimny.

Zgadza się.

Quote:
Znowu farmazony prawisz... Kiedy Ty podczas jazdy samochodem aku
potrzebujesz??? Do czego? Alternator nie tylko zasila całe potrzeby
samochodu co jeszcze dodatkowo ładuje akumulator w czasie jazdy.

Zależy w jakim stanie jest prądnica. Lepiej na zimne dmuchać. Popatrz sobie
na auta stojące pod światłami, czasem pomryguje taka czerwona lampka.

Quote:
Ty musiałeś coś pić dzisiaj i piszesz po pijaku albo po prostu głupi
jesteś.

Niestety, nie piłem Razz Jestem trzeźwy, 0.00. A czy głupi - nie wiem, testów
nie robiłem.

Quote:
Weź już nie pisz więcej i skończ się kompromitować, ok?

Przykro mi, ale nie masz (ani ty, ani nikt inny) władzy nade mną, aby mnie
stąd wyrzucić. Będę pisał, wtedy kiedy uznam to za słuszne (potrzebne,
przyjemne, miłe, etc. niepotrzebne skreślić), niezależnie od inwektyw
słanych w moją stronę. Wybędę stąd także, gdy uznam za stosowne. Mozesz mnie
nazwać drugim Expierdem, jak chcesz. Nic to nie zmieni

--
Pod żadnym pozorem nie zezwalam na wysyłanie mi jakichkolwiek reklam,
ogłoszeń, mailingów, itd., ani nawet zapytań o możliwość ich wysyłki.
Nie przyjmuję ŻADNYCH tłumaczeń, że mój adres e-mail jest ogólnodostępny
i nie został ukryty. Wszelkie próby takich wysyłek potraktuję jako stalking.

L501 aneryS
Guest

Tue Feb 14, 2012 9:28 pm   



Użytkownik "Piotrek" <lesiu34@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:nzmxbdqkt36s.sws1we82wdti.dlg@40tude.net...
Quote:
Jak widać, te moje +6 wcale nie jest z dupy wydumane...
...
Obawiam się że jest wydumane. Posłużę się tutaj literatura fachową, a

Możliwe, ze tak, nie stawiam tezy "na złość babci". Liczyłem jedynie na
argumenty "ad meritum a dostawałem "ad personam.

Przeleciałem artykuł z linku poniżej, powoli się domyślam, co może mieć tę
granicę +6, ale na razie za wcześnie na konkrety. Przelecę net, czy moje
luźne przypuszczenie potwierdzi się, czy upadnie. Od razu obiecuję, że
uczciwie przyznam się do sukcesu/porażki. Ale nie na "hopsiup", tylko po
dokładnym sprawdzeniu. Możliwe, że w międzyczasie podpytam się o szczegóły
pomocnicze. Chcę bowiem dotrzeć do źródła tego mitu, aby ostatecznie uznać
go, bądź powalić.

Quote:

No niestety forum jest publiczne więc nalezy się liczyć z taką
możliwością,
ale nie jestem zwolennikiem rzucania mięsem tylko rzeczowej wymiany
poglądów i wiedzy.

Niektórzy, jak im brak "ad meritum", ochoczo (lub mniej ochodzo) rwą się do
oznajmiania "ad personam". Nie ukrywam, że i mnie to toczy(ło), staram się
pozbywać tej niemiłej maniery, której nauczyłem się niestety, z grup
dyskusyjnych... Zdarza się, ze rzeczywistość konfliktuje z tym, co wyłowiłem
z literatury, czy id innych fachowców, Ty mnie bardzo zachęciłeś, abym
włożył wysiłek w zdobycie rzetelnej informacji. Jak pisałem, potrafię uznać
błąd, jeśli nie jestem atakowany ad personam.

(prof. prof. A. Czerwiński i J. Skowroński)
Quote:
Ale czy jest to wprost powiedziane? Czy raczej chodzi o to, że można
wyciagnąć z niego 40% tego, co się włożyło?

No wprost. Przecież skoro akumulator na 40% pojemności to da się go
ładować, gdyż nie stał się baterią która jedynie oddaje prąd. gdyby było
inaczej to własnie wtedy byloby to wyrażnie zaznaczone.

Rozumiem, rzeczywiście, informacje pod linkiem potwierdzają symetryczność
zjawiska, to dobrze. Łatwiej będzie zrozumieć towarzyszące temu niuanse,
które na codzień się pomija. Tym fajniej będzie to zgłębić.

Quote:
Nie chcę tutaj podważac wiedzy profesora, daleki-m od tego. Jednakże
nawet z
tego co tu podałeś wynika, że mimo wszystko, wypadało by aku obsługiwac w
temperaturach raczej wyższych, niż niższych. Ja bym chętnie zapoznał się
z
opracowaniem, które osobno rozkmini sprawność rozładowania, oraz
sprawność
ładowania, w funkcji temperatury. Jako, że z tego, co tu podałeś, nie
wynika
wprost, ze zależność między tymi sprawnościami jest liniowa.

Ależ proszę bardzo:
http://zeus.krb.com.pl/?akumulatory-pojazdow-szynowych-pkp.-charakterystyka-i-wybrane-zagadnienia-eksploatacji,6

Znakomita rzecz, punkt startu do wyjścia w dalszy teren i zgłębianie
szczegółów.

Quote:

zaradzić. Jeśli trafię, że te +6 to błąd, znajdę jego źródło, to zapoznam
się z prawdziwymi danymi i krótko je tutaj streszczę. No, napiszę co
znalazłem, na czym się oparłem, jak się ma temat.

Podtrzymuję. Skoro mit się pojawił, muszę się dowiedzieć, czy wziął się z
konkretnego zjawiska, układu, okoliczności, czy został całkowicie "z dupy
wyjęty", bo np. ktoś kiedyś zobaczył tabelę z wartościami, wyrwał rzecz z
kontekstu i rozniósł... jak żelazo w szpinaku.
Na początek chcę rozkminić SEM polaryzacji - dwa pręty grafitowe w kwasie i
ładowanie takiego ogniwa...

A tak w ogóle, to te +6 wydawało mi się od poczatku dęte, ale za cholerę nie
miałem jak tego sprawdzić, zweryfikować...

--
Pod żadnym pozorem nie zezwalam na wysyłanie mi jakichkolwiek reklam,
ogłoszeń, mailingów, itd., ani nawet zapytań o możliwość ich wysyłki.
Nie przyjmuję ŻADNYCH tłumaczeń, że mój adres e-mail jest ogólnodostępny
i nie został ukryty. Wszelkie próby takich wysyłek potraktuję jako stalking.

Piotrek
Guest

Wed Feb 15, 2012 4:48 pm   



Quote:
Przeleciałem artykuł z linku poniżej, powoli się domyślam, co może mieć tę
granicę +6, ale na razie za wcześnie na konkrety. Przelecę net, czy moje
luźne przypuszczenie potwierdzi się, czy upadnie. Od razu obiecuję, że
uczciwie przyznam się do sukcesu/porażki. Ale nie na "hopsiup", tylko po
dokładnym sprawdzeniu. Możliwe, że w międzyczasie podpytam się o szczegóły
pomocnicze. Chcę bowiem dotrzeć do źródła tego mitu, aby ostatecznie uznać
go, bądź powalić.

No to czekamy wszyscy na wyniki

Quote:

A tak w ogóle, to te +6 wydawało mi się od poczatku dęte, ale za cholerę nie
miałem jak tego sprawdzić, zweryfikować...

No to na nastepny raz lepiej sprawdzić to wcześniej bo inaczej właśnie taka
będzie reakcja ludzi z forum. W zeszłym roku ktoś na grupie samochodowej
stwierdził, że w samochodzie akumulatora się w ogóle nie ładuje bo on tylko
oddaje prąd. Człowieka prawie zjedli, no ale sam chciał.

L501 aneryS
Guest

Wed Feb 15, 2012 6:17 pm   



Użytkownik "Piotrek" <lesiu34@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:1d4dv8t24h0o2.14psmpzif0fv4.dlg@40tude.net...
Quote:

pomocnicze. Chcę bowiem dotrzeć do źródła tego mitu, aby ostatecznie
uznać
go, bądź powalić.

No to czekamy wszyscy na wyniki

Oczywiście. Tylko, że nie będzie to od razu, powoli, po kawałku, ale
zamierzam to zrobić.

Quote:


A tak w ogóle, to te +6 wydawało mi się od poczatku dęte, ale za cholerę
nie
miałem jak tego sprawdzić, zweryfikować...

No to na nastepny raz lepiej sprawdzić to wcześniej bo inaczej właśnie
taka
będzie reakcja ludzi z forum. W zeszłym roku ktoś na grupie samochodowej

Rozumiem, to prawda, że powinienem to podać w inny sposób, np. "W
literaturze znalazłem, że...". Cóż... ale zrozumcie, tyle źródeł to
podawało, że serio, przyjąłem to za pewnik. Nie mogę wykluczyć, ze te źródłą
miały jedno praźródło, które... sami wiecie... Tak, jak ze Słońcem krążącym
wokół Ziemi, tylko, że tam skala problemu była dużo większa...

Quote:
stwierdził, że w samochodzie akumulatora się w ogóle nie ładuje bo on
tylko

Może mu się pomyliła codzienna obsługa, z prawami fizyki, które jej
towarzyszą, wprost, czy "naokoło"?

Quote:
oddaje prąd. Człowieka prawie zjedli, no ale sam chciał.

Tylko w jaki sposób, od razu piąchę między oczy, czy najpierw "mylisz się
kolego", a "piącha" potem, jak w błędzie trwał? (jak mawia przysłowie - nie
jest glupotą zbłądzić, głupotą jest w błędzie trwać)
Ja ostro odbiłem nie ze względu na zaprzeczenie informacji jako takie, tylko
ze względu na sposób, w jaki zostało to zrobione, oraz, powiedzmy, historii
(nie mojej) tego i owego, która miała w tym swój przyczynek, szczegółów
oszczędzę. Ale tu nie grupa savoir-vivre, więc na tym zakończę. Podsumuję
tylko - nie cierpię władzy, cenię dobre przywództwo.

--
Pod żadnym pozorem nie zezwalam na wysyłanie mi jakichkolwiek reklam,
ogłoszeń, mailingów, itd., ani nawet zapytań o możliwość ich wysyłki.
Nie przyjmuję ŻADNYCH tłumaczeń, że mój adres e-mail jest ogólnodostępny
i nie został ukryty. Wszelkie próby takich wysyłek potraktuję jako stalking.

kogutek
Guest

Wed Feb 15, 2012 7:18 pm   



Jarosław Sokołowski <jaros@lasek.waw.pl> napisał(a):

Quote:
Pan Zbynek Ltd. napisał:

Zastanawiam się na ile promili (nawet nie procent) pomoże termiczna
voodoo osłona na akumulator. Na pewno spowolni ochładzanie
rozgrzanego akumulatora. Na pewno też spowolni jego ogrzewanie od
pracującego silnika. Czyli pero, bilans musi wyjść na zero.

Z tymi promilami, to racja, ale nie jestem przekonany, że głownym
czynnikiem grzejącym akumulator jest silnik. Większe znaczenine ma
chyba grzenie wewnętrne, od płynącego prądu. Wtedy osłona jest
pójściem we właściwym kierunku przy robieniu bilansu.

Jakie grzanie wewnętrzne? Akumulator ma sprawność w granicach

dziewięćdziesięciu procent. Teoretycznie z każdego ampera jaki idzie na
ładowanie 100mA idzie na grzanie. Przy 5A to będzie 6W. Ciekawe jak sześcioma
watami ugrzejesz akumulator przy -10. Praktycznie w samochodzie jest jeszcze
gorzej z grzaniem bo parametry ładowania ustawione są poniżej możliwości
wejścia w pełne naładowanie i w straty z tym związane.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Desoft
Guest

Thu Feb 16, 2012 10:00 am   



Quote:
Jakie grzanie wewnętrzne? Akumulator ma sprawność w granicach
dziewięćdziesięciu procent. Teoretycznie z każdego ampera jaki idzie na
ładowanie 100mA idzie na grzanie. Przy 5A to będzie 6W. Ciekawe jak
sześcioma
watami ugrzejesz akumulator przy -10. Praktycznie w samochodzie jest
jeszcze
gorzej z grzaniem bo parametry ładowania ustawione są poniżej możliwości
wejścia w pełne naładowanie i w straty z tym związane.

Zakładając prąd zwarciowy akumulatora 400A. Daje nam to Rwew = 0,03R
Prąd rozruchowy 100A da nam 300W przez kilka sekund. Ale ciepło wydziela się
bezpośrednio elektrolicie i płytach.
Prąd ładowania po odpaleniu to ~50A czyli 10x większy niż Ty policzyłeś =
60W. Przez kilka (2-5) minut. A potem grzeje silnik...

--
Desoft

J.F.
Guest

Thu Feb 16, 2012 11:17 am   



Dnia Thu, 16 Feb 2012 10:00:01 +0100, Desoft napisał(a):
Quote:
Jakie grzanie wewnętrzne? Akumulator ma sprawność w granicach
dziewięćdziesięciu procent. Teoretycznie z każdego ampera jaki idzie na
ładowanie 100mA idzie na grzanie. Przy 5A to będzie 6W. Ciekawe jak
sześcioma watami ugrzejesz akumulator przy -10. Praktycznie w samochodzie jest
jeszcze gorzej z grzaniem bo parametry ładowania ustawione są poniżej możliwości
wejścia w pełne naładowanie i w straty z tym związane.

Zakładając prąd zwarciowy akumulatora 400A. Daje nam to Rwew = 0,03R

Mnie sie wydaje ze jak na moim pisze 600A, to to jest cos typu
"przy -18C mozna pociagnac 600A i napiecie spadnie do 9V".

No i napiecie spada gdzies do tych 10V, co by niby dawalo np 2V*400A strat
wewnetrznych.

Quote:
Prąd rozruchowy 100A da nam 300W przez kilka sekund. Ale ciepło wydziela się
bezpośrednio elektrolicie i płytach.

300W grzalka doprowadza pol litra wody do wrzenia po ok 10 minutach :-(

J.

BartekK
Guest

Thu Feb 16, 2012 11:21 am   



W dniu 2012-02-11 14:12, Pszemol pisze:
Quote:
Zastanawiam się na ile promili (nawet nie procent) pomoże termiczna
voodoo osłona na akumulator. Na pewno spowolni ochładzanie
rozgrzanego akumulatora. Na pewno też spowolni jego ogrzewanie
od pracującego silnika. Czyli pero, bilans musi wyjść na zero.

Te osłony to jest dopiero totalny bezsens.
To dlaczego w autach, zwłaszcza "lepszych autach" są one fabrycznie

montowane, i nawet się za nie nie dopłaca? (po prostu są).

Obawiam się że może być wręcz odwrotny sens tych osłon - nie na zimę,
tylko latem - by osłonić akumulator od ciepła od silnika. A czy zimą też
coś dają - to nie wiadomo.

--
| Bartłomiej Kuźniewski
| sibi@drut.org GG:23319 tel +48 696455098 http://drut.org/
| http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338173

Desoft
Guest

Thu Feb 16, 2012 12:03 pm   



Quote:
Prąd rozruchowy 100A da nam 300W przez kilka sekund. Ale ciepło wydziela
się
bezpośrednio elektrolicie i płytach.

300W grzalka doprowadza pol litra wody do wrzenia po ok 10 minutach Sad

Właśnie obaliłeś teorię "+6st", a tak mi fajnie obliczenia wychodziły :)

co zauważyłem, to bardziej zwraca się uwagę na przegrzewanie się akumulatora
niż na jego niedogrzanie.

--
Desoft

Goto page Previous  1, 2, 3, 4  Next

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Efektywność ładowania akumulatora Varta 88Ah w zimie na powietrzu vs. w mieszkaniu

NOWY TEMAT

Regulamin - Zasady uzytkowania Polityka prywatnosci Kontakt RTV map News map