RTV forum PL | NewsGroups PL

Czym jest i jak działa technologia Magrail w transporcie kolejowym?

Magrail

NOWY TEMAT

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Czym jest i jak działa technologia Magrail w transporcie kolejowym?

Goto page Previous  1, 2, 3  Next

heby
Guest

Wed Jan 08, 2020 7:46 pm   



On 08/01/2020 01:02, Andrzej P. Wozniak wrote:
Quote:
Na zdjęciach, wbrew zapowiedzom, nie ma "nakładki na tory" tylko jeden
dupny tor w samym środku.
Tor to szyny i ich mocowanie (podkłady i torowisko). Może być tor
jednoszynowy, dwuszynowy z zasilaniem z trakcji, dwuszynowy z zasilaniem
z trzeciej szyny itd.
W omawianym przypadku magraila jego tor jednoszynowy ma być nakładką na
standardowy tor dwuszynowy z trakcją.
Masz jeszcze jakieś problemy z terminologią?

Z terminologią nie mam żadnego. Mam za to problemy z wyobraźnią:

"We have developed a unique technology for a magrail system [...] This
hybrid solution allows for the functionality of both the magrail system
and conventional trains on the same tracks".

Czyli bez żadny przeróbek można tam puszczać pociągi zwykłe i magrail. Z
wystająca, dwumetrową szyną w środku torowiska sprawia to pewne
obiektywne probemy. A tak było na makiecie.

Kris
Guest

Wed Jan 08, 2020 8:18 pm   



Quote:
.....Potem podczas jazdy >działa już tylko silnik >elektryczny

Raczej odwrotnie

Pawel \"O'Pajak\"
Guest

Thu Jan 09, 2020 2:51 am   



W dniu 2020-01-08 o 16:51, Dawid Rutkowski pisze:
Quote:
Ale jeszcze raz - energia elektryczna nie jest brana bezpośrednio (czy też jedynie przez pośredniczącą prądnicę) z silnika na paliwo ciekłe,

Zastanawiam się, dlaczego nie jest tak, że silnik spalinowy napędza
ładowanie akumulatora (i silnik elektryczny). Przecież spalinowy ma
największą sprawność w pewnym zakresie obrotów i nie jest to od 700 do
5000, tylko zwykle w okolicach 2500. Można by wywalić całe przeniesienie
napędu od sprzęgła po dyfer.

Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S. Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA: ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE:
moje imie.(kropka)nazwisko, ten_smieszny_znaczek, gmail.com

robot
Guest

Thu Jan 09, 2020 9:32 am   



W dniu 2020-01-08 o 19:05, Jarosław Sokołowski pisze:
Quote:
Pan Dawid Rutkowski napisał:

To jednak nieco inna zasada - hybryda MA AKUMLATORY - i dlatego jest
hybrydą, a nie elektrodieslem.
Kolejna fundamentalna różnica to to, że silnik spalający paliwo ciekłe
nie służy do kręcenia prądnicą ładującą akumulatory czy też bezpośrednio
zasilającą silnik elektryczny, tylko do bezpośredniego dopału osi przy
ruszaniu.
Potem podczas jazdy działa już tylko silnik elektryczny (w celu
pokonywania oporów ruchu), zaś podczas hamowania silnik elektryczny
działa jako hamulec - a przy okazji jako prądnica ładująca akumulatory.

Jak ostatnio jechałem hybrydą, wyglądało to zgoła odwrotnie. Automobil
ruszał z miejsca cichobieżnie na elektryce, a dopiero potem popylał
ostro na benzynie. To widać jakaś niefundamentalna hybryda musiała być.

W tym, którym ja jechałem, też tak było.


ps.
Czy ja nie daję za dużo przecinków?

Włodzimierz Wojtiuk
Guest

Thu Jan 09, 2020 12:37 pm   



On 2020-01-08 19:46, heby wrote:
(ciap)
Quote:
Z terminologią nie mam żadnego. Mam za to problemy z wyobraźnią:

(ciap)
Czyli bez żadny przeróbek można tam puszczać pociągi zwykłe i magrail. Z
wystająca, dwumetrową szyną w środku torowiska sprawia to pewne
obiektywne probemy. A tak było na makiecie.

Taa, bo to jest wykorzystanie osiągnięć mechaniki kwantowej w skali
makro. Szyna jest obecna z pewnym prawdopodobieństwem, a pociąg działa
jak detektor...
zatem tylko 50% tradycyjnych pociągów roz...y o szynę ;-)

Włodek

Dawid Rutkowski
Guest

Thu Jan 09, 2020 12:43 pm   



W dniu czwartek, 9 stycznia 2020 09:32:38 UTC+1 użytkownik robot napisał:
Quote:
W dniu 2020-01-08 o 19:05, Jarosław Sokołowski pisze:
Pan Dawid Rutkowski napisał:

To jednak nieco inna zasada - hybryda MA AKUMLATORY - i dlatego jest
hybrydą, a nie elektrodieslem.
Kolejna fundamentalna różnica to to, że silnik spalający paliwo ciekłe
nie służy do kręcenia prądnicą ładującą akumulatory czy też bezpośrednio
zasilającą silnik elektryczny, tylko do bezpośredniego dopału osi przy
ruszaniu.
Potem podczas jazdy działa już tylko silnik elektryczny (w celu
pokonywania oporów ruchu), zaś podczas hamowania silnik elektryczny
działa jako hamulec - a przy okazji jako prądnica ładująca akumulatory.

Jak ostatnio jechałem hybrydą, wyglądało to zgoła odwrotnie. Automobil
ruszał z miejsca cichobieżnie na elektryce, a dopiero potem popylał
ostro na benzynie. To widać jakaś niefundamentalna hybryda musiała być.

W tym, którym ja jechałem, też tak było.

Kurtałka, znów jakiś zły dzień wczoraj był.
Choć kto wie, może opisałem dobry wynalazek?
Tylko coś mi też mówiło, że trochę to bez sensu tak ten benzynowy włączać i wyłączać.

Chociaż o takiej hybrydzie, która rusza wyłączenie na elektryku, nie słyszałem, może to jakiś nowy pomysł, coś w rodzaju tego, co Pawel "O'Pajak" opisał w wątku obok?

Bo już sobie przypomniałem, że rzeczywiście w hybrydzie ciągle działa mały silnik benzynowy - i to on bierze na siebie opory ruchu, a elektryczny jest używany tylko przy przyśpieszaniu (no i przy hamowaniu, wtedy ładuje akumulatory - a tych akumulatorów jest dużo mniej niż w elektryku-only).
Dzięki temu samochód o tych samych rozmiarach i wadze ma takie same osiągi - szczególnie przyśpieszenie - mając np. dwukrotnie mniejszy silnik na paliwo ciekłe (oczywiście pytanie, czy dodatkowy silnik elektryczny i akumulatory nie zajmą więcej miejsca - ale spala podobno sporo mniej - choć też pytanie, czy zrekompensuje to w okresie używania wyższą cenę samochodu).

Hmm, a taki co rusza na elektryku, a dopiero potem benzyna, to miałby sens - można by np. wyeliminować skrzynię biegów i benzyna wchodziłaby dopiero na piątce (a dokładniej na bezpośrednim).
Choć sens by to miało tylko w trasie, w mieście znów by się pojawił problem gaszenia/zapalania silnika benzynowego - albo chociaż jego jałowej pracy, bo byłby odłączony od osi - no i weź tu w mieście do piątki dojdź, akumulatory się szybciej wyczerpią.

Dawid Rutkowski
Guest

Thu Jan 09, 2020 12:46 pm   



Albo może rzeczywiście tak jest, że ten benzynowy do umownej "czwórki" włącznie służy do ładowania aku - i mamy elektro-diesla (tylko potrzeba do tego osobnej prądnicy, silnik elektryczny nie da rady, bo przecież służy w tym czasie do napędu), a na "piątce" spalinowy podłączany jest do osi, a elektryk wyłączany - i też można wywalić skrzynię biegów.

Adam GĂłrski
Guest

Thu Jan 09, 2020 1:08 pm   



Quote:
Ale jeszcze raz - energia elektryczna nie jest brana bezpośrednio (czy
też jedynie przez pośredniczącą prądnicę) z silnika na paliwo ciekłe,

Zastanawiam się, dlaczego nie jest tak, że silnik spalinowy napędza
ładowanie akumulatora (i silnik elektryczny). Przecież spalinowy ma
największą sprawność w pewnym zakresie obrotów i nie jest to od 700 do
5000, tylko zwykle w okolicach 2500. Można by wywalić całe przeniesienie
napędu od sprzęgła po dyfer.

Też się kiedyś nad tym zastanawiałem.
Doszedłem do wniosku że prawdopodobnie dlatego że sprawność w układzie
silnik spalinowy - prądnica nie jest zbyt duża.
To jest tylko moje gdybanie.

A może to się komuś zwyczajnie nie opłaca ....

Idea wywalenia wszystkiego pomiędzy silnikiem i kołami bardzo mi się
podoba Smile.

Grant można pobrać i badania zrobić :)

Adam

Andrzej P. Wozniak
Guest

Thu Jan 09, 2020 1:38 pm   





Jarosław Sokołowski
Guest

Thu Jan 09, 2020 2:44 pm   



Pan Dawid Rutkowski napisał:

Quote:
To jednak nieco inna zasada - hybryda MA AKUMLATORY - i dlatego jest
hybrydą, a nie elektrodieslem.
Kolejna fundamentalna różnica to to, że silnik spalający paliwo ciekłe
nie służy do kręcenia prądnicą ładującą akumulatory czy też bezpośrednio
zasilającą silnik elektryczny, tylko do bezpośredniego dopału osi przy
ruszaniu.
Potem podczas jazdy działa już tylko silnik elektryczny (w celu
pokonywania oporów ruchu), zaś podczas hamowania silnik elektryczny
działa jako hamulec - a przy okazji jako prądnica ładująca akumulatory.

Jak ostatnio jechałem hybrydą, wyglądało to zgoła odwrotnie. Automobil
ruszał z miejsca cichobieżnie na elektryce, a dopiero potem popylał
ostro na benzynie. To widać jakaś niefundamentalna hybryda musiała być.

W tym, którym ja jechałem, też tak było.

Kurtałka, znów jakiś zły dzień wczoraj był.
Choć kto wie, może opisałem dobry wynalazek?

Taki sobie.

Quote:
Tylko coś mi też mówiło, że trochę to bez sensu tak ten benzynowy
włączać i wyłączać.

Przecież teraz co drugi samochód (niehybrydowy) gasi silink zaraz
po zatrzymaniu i odpala w chwili naciśnięcia pedału gazu.

Quote:
Chociaż o takiej hybrydzie, która rusza wyłączenie na elektryku,
nie słyszałem, może to jakiś nowy pomysł

Ja też nie słyszałem (samochody nie są od tego, by o nich słuchać),
ale przyznam, że inną nie jeździłem.

Quote:
Bo już sobie przypomniałem, że rzeczywiście w hybrydzie ciągle działa
mały silnik benzynowy - i to on bierze na siebie opory ruchu

Mały jak mały -- tak ze sto koni, oględnie mówiąc.

Quote:
Dzięki temu samochód o tych samych rozmiarach i wadze ma takie same
osiągi - szczególnie przyśpieszenie - mając np. dwukrotnie mniejszy
silnik na paliwo ciekłe (oczywiście pytanie, czy dodatkowy silnik
elektryczny i akumulatory nie zajmą więcej miejsca - ale spala podobno
sporo mniej - choć też pytanie, czy zrekompensuje to w okresie używania
wyższą cenę samochodu).

Przewżnie jednak pali jak smok. W trasie. Jak ktoś już płaci "wyższą
cenę", to przeważnie nie che małego słabego silnika. To co fajne, to
że nie smrodzi turlając się w korku.

Quote:
Hmm, a taki co rusza na elektryku, a dopiero potem benzyna, to miałby
sens - można by np. wyeliminować skrzynię biegów i benzyna wchodziłaby
dopiero na piątce (a dokładniej na bezpośrednim).

Jakoś nikt nie eliminuje.

Quote:
Choć sens by to miało tylko w trasie, w mieście znów by się pojawił
problem gaszenia/zapalania silnika benzynowego - albo chociaż jego
jałowej pracy, bo byłby odłączony od osi - no i weź tu w mieście do
piątki dojdź, akumulatory się szybciej wyczerpią.

Jaki problem z gaszeniem/zapalaniem silnika benzynowego? A tak w ogóle
-- czytam to jak wyobrażenie kogoś z ubiegłego wieku, a nie jak opis
z lat dwudziestych.

--
Jarek

RoMan Mandziejewicz
Guest

Thu Jan 09, 2020 2:54 pm   



Hello Pawel,

"Pawel \"O'Pajak\"" <"Pawel O'Pajak\" <pl.misc.elektronika>"> - taką
kaszanę robi czytnik z Twoich cudzysłowów i oczywiście nie jest w
stanie jej potem zinterpretować :(


Thursday, January 9, 2020, 2:51:07 AM, you wrote:

Quote:
Ale jeszcze raz - energia elektryczna nie jest brana bezpośrednio (czy też jedynie przez pośredniczącą prądnicę) z silnika na paliwo ciekłe,
Zastanawiam się, dlaczego nie jest tak, że silnik spalinowy napędza
ładowanie akumulatora (i silnik elektryczny). Przecież spalinowy ma
największą sprawność w pewnym zakresie obrotów i nie jest to od 700 do
5000, tylko zwykle w okolicach 2500. Można by wywalić całe przeniesienie
napędu od sprzęgła po dyfer.

Dokładnie tak. Ale brak odważnego. Silnik spalinowy o mocy rzędu max.
30 kW, pracujący w optymalnym zakresie obrotów, obciążony prądnicą
ładującą normalny, pełny zestaw akumulatorów, który musiałby starczać
na jakieś 200-250 km - powiedzmy 50 kWh. Taki akumulator mógłby bez
szkody przyjąć energię hamowania z prędkości podróżnej - przy 90 km/h
ostre hamowanie wymaga przyjęcia mocy rzędu 100 kW/tonę. Średnia moc
30 kW z zapasem wystarczy do równej jazdy z prędkością autostradową.
Silnik elektryczny o mocy szczytowej > 100KM/tonę dla sprawnego
przyśpieszania i wyprzedzania.

Taką hybrydę (oczywiście plugin) byłbym w stanie rozważyć jako
alternatywę samochodu rodzinnego.

--
Best regards,
RoMan
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Jarosław Sokołowski
Guest

Thu Jan 09, 2020 3:06 pm   



Pan RoMan Mandziejewicz napisał:

Quote:
Zastanawiam się, dlaczego nie jest tak, że silnik spalinowy napędza
ładowanie akumulatora (i silnik elektryczny). Przecież spalinowy ma
największą sprawność w pewnym zakresie obrotów i nie jest to od 700 do
5000, tylko zwykle w okolicach 2500. Można by wywalić całe przeniesienie
napędu od sprzęgła po dyfer.

Dokładnie tak. Ale brak odważnego. Silnik spalinowy o mocy rzędu max.
30 kW, pracujący w optymalnym zakresie obrotów, obciążony prądnicą
ładującą normalny, pełny zestaw akumulatorów, który musiałby starczać
na jakieś 200-250 km - powiedzmy 50 kWh. Taki akumulator mógłby bez
szkody przyjąć energię hamowania z prędkości podróżnej - przy 90 km/h
ostre hamowanie wymaga przyjęcia mocy rzędu 100 kW/tonę. Średnia moc
30 kW z zapasem wystarczy do równej jazdy z prędkością autostradową.
Silnik elektryczny o mocy szczytowej > 100KM/tonę dla sprawnego
przyśpieszania i wyprzedzania.

Taką hybrydę (oczywiście plugin) byłbym w stanie rozważyć jako
alternatywę samochodu rodzinnego.

Widziałem kiedyś gościa jak popylał na rowerku z przyczepą. Rower miał
silnik elektryczny, a na przyczepce pyrkał agregat spalinowy.

--
Jarek

Piotr Dmochowski
Guest

Thu Jan 09, 2020 7:01 pm   



W dniu 2020-01-09 o 02:51, Pawel "O'Pajak" pisze:
Quote:
W dniu 2020-01-08 o 16:51, Dawid Rutkowski pisze:
Ale jeszcze raz - energia elektryczna nie jest brana bezpośrednio (czy
też jedynie przez pośredniczącą prądnicę) z silnika na paliwo ciekłe,
I tak i nie, w hybrydach Toyoty są 2 motory/generatory i energia z

generatora zasilanego mechanicznie (spalinowo) idzie do drugiego silnika
(ewentualnie akumulator bierze nadwyżkę lub robi za wspomaganie).

Quote:
Zastanawiam się, dlaczego nie jest tak, że silnik spalinowy napędza
ładowanie akumulatora (i silnik elektryczny). Przecież spalinowy ma
największą sprawność w pewnym zakresie obrotów i nie jest to od 700 do
5000, tylko zwykle w okolicach 2500. Można by wywalić całe przeniesienie
napędu od sprzęgła po dyfer.
https://www.youtube.com/watch?v=FrPTMwqZfwE

Jak ktoś nie ma czasu to tak mniej więcej od 22 minuty.
W skrócie system hybrydowy Toyoty (nowsze generacje, na początku było CVT):
Nie ma klasycznej przekładni, sprzęgła etc.
Jest przekładnia planetarna, co pozwala na regulację kierunku i
prędkości kół. Silnik spalinowy może pracować z optymalnymi obrotami, za
regulację prędkości odpowiadają 2 silniki elektryczne, odpowiednia
kombinacja ich prędkości obrotowej powoduje dopasowanie obrotów wałka
zdawczego do aktualnej prędkości samochodu.
Podobno w najnowszej generacji silnik spalinowy przy przyspieszaniu też
zwiększa obroty bo takie są oczekiwania i przyzwyczajenia klientów
(wcześniej wchodził na obroty z największą mocą i "wył" jednostajnie).

Jak nie ma potrzeby to się silnik spalinowy wyłącza, wtedy za napęd i
kontrolę kierunku i prędkości odpowiada motor/generator 2 zasilany z aku.
--
Pozdrawiam
Piotrek

heby
Guest

Thu Jan 09, 2020 8:09 pm   



On 09/01/2020 13:38, Andrzej P. Wozniak wrote:
Quote:
Oznaczałoby to, że szyna magraila ma być między dwoma torami, a nie między
dwiema szynami jednego toru.

A wiec żadna nakładka na tory, to jest osobna konstrukcja? Czy tory mają
zapewniony rozstaw *pomiędzy* dwoma torowiskami z odpowiednią tolerancją
do puszczania takich zabawek na kilkuset km?

Coś mi się coraz bardziej mętli w musku. Na renderze jak byk wygląda to
na zwykły pociąg po zwykłym torze z czymś magicznym/magnetycznym na
dole, ani śladu pionowej ściany na 2m.

Grzexs
Guest

Fri Jan 10, 2020 12:34 am   





Goto page Previous  1, 2, 3  Next

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Czym jest i jak działa technologia Magrail w transporcie kolejowym?

NOWY TEMAT

Regulamin - Zasady uzytkowania Polityka prywatnosci Kontakt RTV map News map