Goto page Previous 1, 2
Adam
Guest
Thu Feb 13, 2014 10:52 am
W dniu 2014-02-13 02:10, Piotrne pisze:
Quote:
(...)
Widziałem kiedyś film o instrumentach muzycznych używanych
przez Jeana Michela Jarre-a w podobnym okresie. Jednym z nich
były "organy elektroniczne" o jakimś szczególnym brzmieniu.
Zbudowane były z kilkudziesięciu "magnetofonów" uruchamianych
klawiszami. Naciśnięcie powodowało uruchomienie wybranego
mechanizmu i odtwarzanie zapisanej na taśmie próbki dźwięku.
Zwolnienie klawisza przewijało taśmę na początek nagrania.
(...)
Dziwne. Tzw. "pogłosy" taśmowe były stosowane od lat 50-tych. Chyba
nawet poniewierała się kiedyś w moich szpargałach jakaś Vermonka z
połowy lat 70-tych. Tam taśma magnetofonowa ganiała w pętli. Nie trzeba
przewijać wstecz.
Nie wyobrażam sobie grania na instrumencie "z przewijaniem" szybszych
utworów, choćby słynnej Toccaty i Fugi d-moll Bacha.
Ja czasami miewałem problemy na organach z pneumatyczną trakturą, gdzie
występowało małe opóźnienie pomiędzy naciśnięciem klawisza a zagraniem
piszczałki czy głosu - zwłaszcza fletowe 8 czy 16. Ale to już NTG ;)
--
Pozdrawiam.
Adam
RoMan Mandziejewicz
Guest
Thu Feb 13, 2014 11:01 am
Hello Adam,
Thursday, February 13, 2014, 10:52:29 AM, you wrote:
[...]
Quote:
występowało małe opóźnienie pomiędzy naciśnięciem klawisza a zagraniem
piszczałki czy głosu - zwłaszcza fletowe 8 czy 16. Ale to już NTG
Flety powolne? W porównaniu z nabrzmiewaniem 32' puzonu? ;)
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona:
http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
Adam
Guest
Thu Feb 13, 2014 12:28 pm
W dniu 2014-02-13 11:01, RoMan Mandziejewicz pisze:
Quote:
Hello Adam,
Thursday, February 13, 2014, 10:52:29 AM, you wrote:
[...]
występowało małe opóźnienie pomiędzy naciśnięciem klawisza a zagraniem
piszczałki czy głosu - zwłaszcza fletowe 8 czy 16. Ale to już NTG ;)
Flety powolne? W porównaniu z nabrzmiewaniem 32' puzonu? ;)
Nie gram już wiele lat. Ale zawsze mi się zdawało, że piszczałki
drewniane wolniej intonowały, niż metalowe.
Duże głosy (32') pamiętam w katedrze sandomierskiej. Jak się zagrało
najniższą sekundę małą, to krzesła same chodziły. "Bawiłem się" tamtymi
organami chyba tylko 2 razy, ale pamiętam, że zacny instrument jest :)
--
Pozdrawiam.
Adam
Piotrne
Guest
Thu Feb 13, 2014 1:11 pm
W dniu 2014-02-13 10:52, Adam pisze:
Quote:
Naciśnięcie powodowało uruchomienie wybranego
mechanizmu i odtwarzanie zapisanej na taśmie próbki dźwięku.
Zwolnienie klawisza przewijało taśmę na początek nagrania.
(...)
Dziwne.
Zobacz tu:
http://www.youtube.com/watch?v=ctOhwRGdVvo (od 5:35)
P.
RoMan Mandziejewicz
Guest
Thu Feb 13, 2014 1:47 pm
Hello Piotrne,
Thursday, February 13, 2014, 1:11:02 PM, you wrote:
Quote:
Naciśnięcie powodowało uruchomienie wybranego
mechanizmu i odtwarzanie zapisanej na taśmie próbki dźwięku.
Zwolnienie klawisza przewijało taśmę na początek nagrania.
Dziwne.
Zobacz tu:
http://www.youtube.com/watch?v=ctOhwRGdVvo (od 5:35)
http://pl.wikipedia.org/wiki/Melotron
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona:
http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
Adam
Guest
Thu Feb 13, 2014 2:06 pm
W dniu 2014-02-13 13:47, RoMan Mandziejewicz pisze:
Quote:
Dzięki :)
Jednak człowiek uczy się całe życie ;)
--
Pozdrawiam.
Adam
Marek Dyjor
Guest
Sun Feb 16, 2014 7:54 pm
Adam wrote:
Quote:
Widziałem kiedyś film o instrumentach muzycznych używanych
przez Jeana Michela Jarre-a w podobnym okresie. Jednym z nich
były "organy elektroniczne" o jakimś szczególnym brzmieniu.
Zbudowane były z kilkudziesięciu "magnetofonów" uruchamianych
klawiszami. Naciśnięcie powodowało uruchomienie wybranego
mechanizmu i odtwarzanie zapisanej na taśmie próbki dźwięku.
Zwolnienie klawisza przewijało taśmę na początek nagrania.
(...)
Dziwne. Tzw. "pogłosy" taśmowe były stosowane od lat 50-tych. Chyba
nawet poniewierała się kiedyś w moich szpargałach jakaś Vermonka z
połowy lat 70-tych. Tam taśma magnetofonowa ganiała w pętli. Nie
trzeba przewijać wstecz.
Nie wyobrażam sobie grania na instrumencie "z przewijaniem" szybszych
utworów, choćby słynnej Toccaty i Fugi d-moll Bacha.
Ja czasami miewałem problemy na organach z pneumatyczną trakturą,
gdzie występowało małe opóźnienie pomiędzy naciśnięciem klawisza a
zagraniem piszczałki czy głosu - zwłaszcza fletowe 8 czy 16. Ale to
już NTG
ten instrument to melotron...
http://pl.wikipedia.org/wiki/Melotron
J.F.
Guest
Sun Feb 16, 2014 8:05 pm
Dnia Sun, 16 Feb 2014 19:54:57 +0100, Marek Dyjor napisał(a):
Quote:
Adam wrote:
Nie wyobrażam sobie grania na instrumencie "z przewijaniem" szybszych
utworów, choćby słynnej Toccaty i Fugi d-moll Bacha.
Ja czasami miewałem problemy na organach z pneumatyczną trakturą,
gdzie występowało małe opóźnienie pomiędzy naciśnięciem klawisza a
zagraniem piszczałki czy głosu - zwłaszcza fletowe 8 czy 16. Ale to
już NTG ;)
ten instrument to melotron...
http://pl.wikipedia.org/wiki/Melotron
jest tu jedna rzecz - rolka napedowa pewnie kreci sie stale, czas
startu moze byc krotszy ... ale i tak pewnie troche za dlugi.
J.
Marek Dyjor
Guest
Sun Feb 16, 2014 9:52 pm
J.F. wrote:
Quote:
Dnia Sun, 16 Feb 2014 19:54:57 +0100, Marek Dyjor napisał(a):
Adam wrote:
Nie wyobrażam sobie grania na instrumencie "z przewijaniem"
szybszych utworów, choćby słynnej Toccaty i Fugi d-moll Bacha.
Ja czasami miewałem problemy na organach z pneumatyczną trakturą,
gdzie występowało małe opóźnienie pomiędzy naciśnięciem klawisza a
zagraniem piszczałki czy głosu - zwłaszcza fletowe 8 czy 16. Ale to
już NTG ;)
ten instrument to melotron...
http://pl.wikipedia.org/wiki/Melotron
jest tu jedna rzecz - rolka napedowa pewnie kreci sie stale, czas
startu moze byc krotszy ... ale i tak pewnie troche za dlugi.
do czego za długi?
organy piszczałkowe, takie kościelne, też mają opóźnienie miedzy
naciśnięciem klawisza na manuale a pojawieniem się dźwięku.
Marek Dyjor
Guest
Sun Feb 16, 2014 9:59 pm
Atlantis wrote:
Quote:
Wróciłem właśnie z seansu najnowszego filmu Pasikowskiego.
Bez wdawania się w dyskusję o samym filmie, twórczości reżysera czy (a
raczej przede wszystkim) ocenia działalności pułkownika chciałbym
zapytać o pewną kwestię elektroniczną. ;)
W filmie pojawia się urządzenie nazywane przez agentów CIA mianem
"spark" (iskra). Kukliński w pewnym momencie otrzymuje je od swojego
oficera prowadzącego i używa go do przesyłania krótkich komunikatów
tekstowych. Sprzęt przypomina dość sporych rozmiarów (jak na
dzisiejsze standardy) pudełko z czarnego plastiku. Jest lekko
wygięte, jak szeroko otwarty laptop pozbawiony zawiasów. Dolna część
zawiera klawiaturę QWERTY, górna jeden rządek czerwonych,
16-segmentowych wyświetlaczy LED. Gdy główny bohater uruchomił ten
sprzęt w swoim mieszkaniu, na wyświetlaczu pojawił się napis "no
signal". Wysłanie lub odbiór informacji wiązał się z koniecznością
wyjścia na zewnątrz, choćby do samochodu.
systemy kompresowanej tajnej komunikacji były stosowane od dawna w
szpiegowstwie. Pozwalały wysłać zakodowaną informację w bardzo krótkim
czasie uniemożliwiąjącym namierzenie nadajnika za pomocą systemów
radiopelengacyjnych. Dość często stosowano to w telegrafii gdzie sygnał
nadawny alfabetem morse'a był nagrywany na taśmę magentofonowa lub specjalną
fotoczułą i puszczany z bardzo dużą prękością.
transmitowany sygnał był kodowany lub szyfrowany albo jedno i drugie przez
agenta. Kodowanie było lepsze bo pozwalało już na tym etapie częściowo
skompresować wiadomość szczególnei gdy była nadawana któymś z rozwlekłych
jezyków słowiańskich.
Adam
Guest
Mon Feb 17, 2014 11:45 am
W dniu 2014-02-16 21:52, Marek Dyjor pisze:
Quote:
J.F. wrote:
Dnia Sun, 16 Feb 2014 19:54:57 +0100, Marek Dyjor napisał(a):
Adam wrote:
Nie wyobrażam sobie grania na instrumencie "z przewijaniem"
szybszych utworów, choćby słynnej Toccaty i Fugi d-moll Bacha.
Ja czasami miewałem problemy na organach z pneumatyczną trakturą,
gdzie występowało małe opóźnienie pomiędzy naciśnięciem klawisza a
zagraniem piszczałki czy głosu - zwłaszcza fletowe 8 czy 16. Ale to
już NTG ;)
ten instrument to melotron...
http://pl.wikipedia.org/wiki/Melotron
jest tu jedna rzecz - rolka napedowa pewnie kreci sie stale, czas
startu moze byc krotszy ... ale i tak pewnie troche za dlugi.
do czego za długi?
organy piszczałkowe, takie kościelne, też mają opóźnienie miedzy
naciśnięciem klawisza na manuale a pojawieniem się dźwięku.
To zależy.
Z mojej wiedzy wynika, że były (i są) używane 3 rodzaje traktur:
- mechaniczna (najstarsza)
- pneumatyczna
- elektryczna
Największe opóźnienia ma pneumatyczna. Mechaniczna czy elektryczna mają
opóźnienie w zasadzie tylko na "zadęciu" piszczałki, natomiast
pneumatyczna musi otworzyć cały tor od traktury do wiatrownicy, co trwa
zdecydowanie dłużej niż przy bezpośrednim sterowaniu.
--
Pozdrawiam.
Adam
Marcin
Guest
Wed Feb 26, 2014 4:39 pm
"przypadkiem" znalazlem opis czegos podobnego
Marcin
http://www.cryptomuseum.com/burst/index.htm
Goto page Previous 1, 2