Goto page 1, 2, 3, 4, 5 Next
Latet
Guest
Sun Mar 16, 2008 11:53 pm
Witam,
Przepraszam za NTG, ale nie ma grupy "elektryka",
więc najbliższa była "elektronika".
Nie jestem ani elektrykiem, ani elektornikiem,
nie znam się ani na tym, ani na tym.
Wiem tylko, że jak rozkręcę gniazdko w ścianie,
to brązowy przewód to 230 V, niebieski to "masa",
a zółto-zielony - uziemienie.
Trzymając się kurczowo tej skromnej wiedzy,
rozkręciłem zwykły włacznik zapalający światło w pokoju,
no wiecie, ten w ścianie, obok drzwi.
Po co? Ano w tym pomieszczeniu jest tylko włacznik
światła, a nie ma kontaktów, a chciałem tam podłaczyć
przedłużacz (wcześniej obciąłem mu wtyczkę).
Zdziwiłem sie bardzo, gdy zobaczyłem że do przełącznika
światła dochodzą tylko 3 przewody w znajomych 3 barwach.
Testując "elektrycznym śrubokrętem" szybko odryłem,
że przełącznik działa tak, że włącznie po prostu zwiera
kabel brązowy (w którym prąd jest ZAWSZE) z kablem
niebieskim, lub żółto-zielonym (bo to przełącznik dwupstryczkowy).
Czyli - po włączeniu światła, śrubokręt wykazywał prąd
także po przyłożeniu do końcówki kabelka żółto-ziel oraz nibieskiego.
Wysunąłem z tego dwa wnioski:
1. Kolory kabli w puszce przełącznika światła, z wyjątiem brązowego,
nie oznaczają tego samego co w gniazdku. Przecież przełącznik
nie mógłby naprawdę zwierać prądu z prawdziwym uziemieniem!
2. Niezależnie od tego czy przełącznik jest ON czy OFF - nie ma sposobu,
aby podłączyć do niego 3 (a przynajmniej 2) druciki z kabla do
przedłużacza, tak aby kontakty w przedłużaczu miały 230 V.
No chyba, że zamiast żarówki w żyrandolu wstawiłbym coś,
co zrobiłoby na stałe zwarcie a przewody tak przepiął, że
przedłużacz byłby szeregową częscią całego obwodu, ale tego
oczywiście nie zrobię.
Czy moje wnioski są słuszne?
A może jest jakiś sposób, aby uzyskać (na stałe!) 230 V z puszki
takiego przełącznika?
Dzięki,
latet
RoMan Mandziejewicz
Guest
Mon Mar 17, 2008 12:00 am
Hello Latet,
Sunday, March 16, 2008, 11:53:24 PM, you wrote:
[...]
Quote:
Testując "elektrycznym śrubokrętem" szybko odryłem,
że przełącznik działa tak, że włącznie po prostu zwiera
kabel brązowy (w którym prąd jest ZAWSZE) z kablem
niebieskim, lub żółto-zielonym (bo to przełącznik dwupstryczkowy).
Czyli - po włączeniu światła, śrubokręt wykazywał prąd
także po przyłożeniu do końcówki kabelka żółto-ziel oraz nibieskiego.
Elektrykowi, który to zrobił trzeba obciąć łapska, żeby nigdy w życiu
żadnej instalacji nie spartolił.
[...]
Quote:
A może jest jakiś sposób, aby uzyskać (na stałe!) 230 V z puszki
takiego przełącznika?
Nie ma.
--
Best regards,
RoMan mailto:roman@pik-net.pl
Spam:
http://www.allegro.pl/sklep/7416823_squadack
lwh
Guest
Mon Mar 17, 2008 12:07 am
Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" <roman@pik-net.pl> napisał w wiadomości
news:1719073656.20080317000035@pik-net.pl...
Quote:
Elektrykowi, który to zrobił trzeba obciąć łapska, żeby nigdy w życiu
żadnej instalacji nie spartolił.
Niczego nie spartolił
Zrobił to standardowo
Mądrala niech to zrobi lepiej
Dla mądrali lokalny hurtownik się zesra i zeszcza, by mu dostaczyc kilka
metrów drutu w kolorach innych niż standardowe w atrakcyjnej cenie, by sobie
wyłącznik lampki oznaczyć.
Potem są teksty czemu tak drogo ? Boś głupi, skoro pytasz i nie znasz
odpowiedzi.
Adam Dybkowski
Guest
Mon Mar 17, 2008 12:07 am
Latet pisze:
Quote:
Wiem tylko, że jak rozkręcę gniazdko w ścianie,
to brązowy przewód to 230 V, niebieski to "masa",
a zółto-zielony - uziemienie.
[...]
Wysunąłem z tego dwa wnioski:
1. Kolory kabli w puszce przełącznika światła, z wyjątiem brązowego,
nie oznaczają tego samego co w gniazdku. Przecież przełącznik
nie mógłby naprawdę zwierać prądu z prawdziwym uziemieniem!
Wszystko zależy od robotnika, który montował tą instalację. Najprościej
kupić kabel z 3 żyłami: niebieska, żółto-zielona i brązowa/czarna -
widać, że robotnikowi było wszystko jedno, co podłącza tym kablem. W
lepszych wykonaniach jako przewody fazowe spotyka się kolory: brązowy,
czarny, szary, czerwony.
Szybki wniosek: jeżeli analizujesz gotową instalację, kompletnie nie
sugeruj się kolorami izolacji przewodów (ja np. mam w całym mieszkaniu
wszystkie czarne i nic z tym nie poradzę). Drugi wniosek: jeżeli sam coś
instalujesz, rób to zgodnie z regułami sztuki.
Quote:
2. Niezależnie od tego czy przełącznik jest ON czy OFF - nie ma sposobu,
aby podłączyć do niego 3 (a przynajmniej 2) druciki z kabla do
przedłużacza, tak aby kontakty w przedłużaczu miały 230 V.
Zgadza się, nie ma sposobu.
Odszukaj w ścianie, powyżej włącznika, puszkę łączącą przewody. Tam
powinno być wszystko, co Cię interesuje (zarówno faza idąca do
przełącznika, jak i zero idące prosto do żyrandola).
Quote:
No chyba, że zamiast żarówki w żyrandolu wstawiłbym coś,
co zrobiłoby na stałe zwarcie a przewody tak przepiął, że
przedłużacz byłby szeregową częscią całego obwodu, ale tego
oczywiście nie zrobię.
Nie rób tego. Szkoda zdrowia/życia, niekoniecznie twojego.
--
Adam Dybkowski
http://www.amwaw.edu.pl/~adybkows/
Uwaga: przed wysłaniem do mnie maila usuń cyfry z adresu.
POKREC
Guest
Mon Mar 17, 2008 12:11 am
RoMan Mandziejewicz wrote:
Quote:
Elektrykowi, który to zrobił trzeba obciąć łapska, żeby nigdy w życiu
żadnej instalacji nie spartolił.
Musialbys poobcinac rece wiekszosci elektrykow. Z kimkolwiek bym nie
rozmawial,
to elektryk na budowie to po prostu katastrofa. Zostawia prowizorke (na
zasadzie
"dziala, to skonczymy to nastepnym razem", a nastepny raz jest dopiero
po zrobieniu mu awantury, ze olewa robote a gole kable strasza ze
scian), no i to, co mowisz - ja juz sie przyzwyczailem: jak dziala, to
zapominam i po prostu uzywam. Wiem, wiem, to nie jest dobre rozwiazanie,
ale jakie mam wyjscie? Zycie ma sie jedno a ile razy mnie w nim juz
trzasnelo i 220, i 230 V, to nie licze. Pierwszy raz w dziecinstwie, jak
wsadzalem gwozdzie do kontaktu. I zyje. Ale urodzilem sie 13 w piatek,
wiec limit pecha mam wyczerpany w zyciu.
Pzdr,
POKREC.
POKREC
Guest
Mon Mar 17, 2008 12:13 am
Latet wrote:
[ciach]
Nic dodac, nic ujac. Gratulacje za myslenie. Bardzo dobrze
rozszyfrowales sprawe. I przy okazji sie nauczyles czegos.
A poza tym, to RoMan ma racje. Nic nie zrobisz z taka puszka.
Pzdr,
POKREC.
PH
Guest
Mon Mar 17, 2008 12:23 am
Adam Dybkowski pisze:
Quote:
Latet pisze:
Wiem tylko, że jak rozkręcę gniazdko w ścianie,
to brązowy przewód to 230 V, niebieski to "masa",
a zółto-zielony - uziemienie.
[...]
Wysunąłem z tego dwa wnioski:
1. Kolory kabli w puszce przełącznika światła, z wyjątiem brązowego,
nie oznaczają tego samego co w gniazdku. Przecież przełącznik
nie mógłby naprawdę zwierać prądu z prawdziwym uziemieniem!
Wszystko zależy od robotnika, który montował tą instalację.
i inwestora, lub jego księgowej
Quote:
Najprościej
kupić kabel z 3 żyłami: niebieska, żółto-zielona i brązowa/czarna -
widać, że robotnikowi było wszystko jedno, co podłącza tym kablem. W
lepszych wykonaniach jako przewody fazowe spotyka się kolory: brązowy,
czarny, szary, czerwony.
Czerwony jest używany jako przewód wyrównawczy (CC?) i nawet jest na to
chyba jakieś PN, ale szczerze to ja jeszcze nie widziałem YDY(p) w
kolorach o jakich mówisz.
--
PH
J.F.
Guest
Mon Mar 17, 2008 12:36 am
On Mon, 17 Mar 2008 00:00:35 +0100, RoMan Mandziejewicz wrote:
Quote:
Testując "elektrycznym śrubokrętem" szybko odryłem,
że przełącznik działa tak, że włącznie po prostu zwiera
kabel brązowy (w którym prąd jest ZAWSZE) z kablem
niebieskim, lub żółto-zielonym (bo to przełącznik dwupstryczkowy).
Czyli - po włączeniu światła, śrubokręt wykazywał prąd
także po przyłożeniu do końcówki kabelka żółto-ziel oraz nibieskiego.
Elektrykowi, który to zrobił trzeba obciąć łapska, żeby nigdy w życiu
żadnej instalacji nie spartolił.
A nie pamietasz narzekan - gdzie kupic kabel instalacyjny bez
zolto-zielonej zyly ..
J.
Jarek P.
Guest
Mon Mar 17, 2008 12:45 am
Latet <latetxxxxxx@spam.pl> wrote:
Quote:
Wiem tylko, że jak rozkręcę gniazdko w ścianie,
to brązowy przewód to 230 V, niebieski to "masa",
a zółto-zielony - uziemienie.
Do postów kolegów dodam tylko drobiazg, że ta "masa" nazywa się
popularnie "zero" (albo fachowo: przewód neutralny), czegoś
takiego jak masa w instalacjach elektrycznych nie ma (nie wdając
się w zbędne dywagacje).
Quote:
1. Kolory kabli w puszce przełącznika światła, z wyjątiem
brązowego,
nie oznaczają tego samego co w gniazdku. Przecież
przełącznik
nie mógłby naprawdę zwierać prądu z prawdziwym uziemieniem!
Nie oznaczają i koledzy wyżej mają rację, że ta instalacja jest
spier...teges. Tyle, że jest to powszechna praktyka wynikająca z
oszczędności, niechcemisia i tego, że przy robieniu takich
instalacji kabel 3żyłowy po prostu jest pod ręką, a 4żyłowy
niekoniecznie. To można zrobić zgodnie ze sztuką, po prostu
owijając dostępne końce żółtozielonego przewodu taśmą izolacyjną
w odpowiednim kolorze, idealnie byłoby gdyby tam dać przewód
czterożyowy i żyłę ż-ź wykorzystać zgodnie z jej przeznaczeniem,
ale tak wykonane podłączenia wyłączników dwusekcyjnych, to
niestety rzadkość, zwykle wygląda to tak, jak piszesz. Co jest
zresztą najlepszym dowodem na to, że kolory kolorami, ale
podchodząc do nieznanej sobie instalacji powinno się zaczynac
ZAWSZE od jej obmacania próbnikiem.
Quote:
A może jest jakiś sposób, aby uzyskać (na stałe!) 230 V z
puszki
takiego przełącznika?
Z puszki przełącznika - nie. Ale gdzieś w okolicy musi być puszka
rodzielcza i z niej uzyskasz wszystko, co Ci jest potrzebne,
trzeba ją tylko znaleźć. W klasycznej puszkowej instalacji taka
puszka powinna znaleźć się pod sufitem nad wyłącznikiem, bądź
niedaleko niego (wchodzi w grę druga strona ściany również, jeśli
pomieszczeniem tym jest łazienka, to jest to wręcz pewne).
Drugą, trochę zbójecką metodą (za opis której grupowi puryści
mnie pewnie będa usiłowali zagryźć) może być rezygnacja z
dwusekcyjności żyrandola i puszczenie zwolnioną w ten sposób
żółtozieloną żyłą (po jej odpowiednim oznaczeniu !!!!) zera od
żyrandola do puszki wyłącznika. W ten sposób uzyskujesz w puszcze
wyłącznika fazę wprost z czarnego przewodu, a zero z niebieskiego
dostępnego w zacisku żyrandola i podanego do puszki poprzez ten
uwolniony żółtozielony. Przewodu ochronnego ("uziemienia") w tym
momencie nie masz w tak wykonanym gniazdku wcale i musisz być
tego świadom!
J.
Latet
Guest
Mon Mar 17, 2008 1:01 am
Quote:
Drugą, trochę zbójecką metodą (za opis której grupowi puryści mnie pewnie
będa usiłowali zagryźć) może być rezygnacja z dwusekcyjności żyrandola i
puszczenie zwolnioną w ten sposób żółtozieloną żyłą (po jej odpowiednim
oznaczeniu !!!!) zera od żyrandola do puszki wyłącznika. W ten sposób
uzyskujesz w puszcze wyłącznika fazę wprost z czarnego przewodu, a zero z
niebieskiego dostępnego w zacisku żyrandola i podanego do puszki poprzez
ten uwolniony żółtozielony. Przewodu ochronnego ("uziemienia") w tym
momencie nie masz w tak wykonanym gniazdku wcale i musisz być tego
świadom!
Nie wpadłem na to sam, choć byłem trochę blisko, pisząc
o ew. celowym "zwarciu" w miejscu żarówki :-)
Ale nie - nie będę tego robić - to jednak zbyt niebezpieczne,
nie tyle dla mnie (bo robiłbym wszystko przy wyłączonych
korkach) co dla kogoś w przyszłości, kto by nieświadom się
do tego dotykał.
Pozdrawiam,
latet
T.M.F.
Guest
Mon Mar 17, 2008 1:57 am
Quote:
Ale nie - nie będę tego robić - to jednak zbyt niebezpieczne,
nie tyle dla mnie (bo robiłbym wszystko przy wyłączonych
korkach) co dla kogoś w przyszłości, kto by nieświadom się
do tego dotykał.
Mysle, ze nie musisz az tak sie bac:) Nikt normalnie myslacy bez
sprawdzenia nie pomysli, ze zolto-zielony przewod to z pewnoscia PE.
Co do wczesniejszych wypowiedzi - YDY 3-zylowy bez przewodu
zolto-zielonego jest nie do zdobycia. A 4-zylowego nikt nie stosuje ani
do oswietlnenia, ani do przelacznikow krzyzowych i wsrod elektrykow
normalna praktyka jest wykorzystanie zolto-zielonego. Moze to i
oszczednosc, z drugiej strony w wiekszosci lamp gdzie ten PE podlaczyc i
jaki to ma sens?
--
Inteligentny dom -
http://idom.wizzard.one.pl
Teraz takze forum dyskusyjne
Zobacz, wyslij uwagi, dolacz do projektu.
Qwinto
Guest
Mon Mar 17, 2008 8:35 am
"J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote in message
news:hlbrt3lh9pv5v1j9g1ughjd9dheer2ih3o@4ax.com...
Quote:
On Mon, 17 Mar 2008 00:00:35 +0100, RoMan Mandziejewicz wrote:
Testując "elektrycznym śrubokrętem" szybko odryłem,
że przełącznik działa tak, że włącznie po prostu zwiera
kabel brązowy (w którym prąd jest ZAWSZE) z kablem
niebieskim, lub żółto-zielonym (bo to przełącznik dwupstryczkowy).
Czyli - po włączeniu światła, śrubokręt wykazywał prąd
także po przyłożeniu do końcówki kabelka żółto-ziel oraz nibieskiego.
Elektrykowi, który to zrobił trzeba obciąć łapska, żeby nigdy w życiu
żadnej instalacji nie spartolił.
A nie pamietasz narzekan - gdzie kupic kabel instalacyjny bez
zolto-zielonej zyly ..
Potwierdzam. Hurtwnie, sklepy. Wszedzie 3x1,5 , czy 3x2,5 to tylko
niebieski, brazowy i żółto-zielony... Czasami mozna trafic na 4 żylowy i
sobie ten ż/z odciąć :)
--
Pozdrawiam
Qwinto
Latet
Guest
Mon Mar 17, 2008 9:05 am
Quote:
Drugą, trochę zbójecką metodą (za opis której grupowi puryści mnie pewnie
będa usiłowali zagryźć) może być rezygnacja z dwusekcyjności żyrandola i
puszczenie zwolnioną w ten sposób żółtozieloną żyłą (po jej odpowiednim
oznaczeniu !!!!) zera od żyrandola do puszki wyłącznika. W ten sposób
uzyskujesz w puszcze wyłącznika fazę wprost z czarnego przewodu, a zero z
niebieskiego dostępnego w zacisku żyrandola i podanego do puszki poprzez
ten uwolniony żółtozielony.
Hmm... może jednak się skuszę...
Akurat brak uziemienia w tak utworzonym kontakcie
nie ma chyba wielkiego znaczenia, bo chce tam tylko
podłączyć mały zasilacz pewnego urządzenia - a wtyczka
zasilacza nie korzysta z kanału uziemienia wcale.
Czyli - rozumiem, że powinienem połączyć ten "uwolniony ż-z"
wprost z niebieskim w kablu od przedłużacza? Wprost, tzn.
skręcić razem końcówki, a nie wykorzystywać do tego żadnych
z licznych otworów ze śrubkami dostępnych w wfunkcjonującym
przełączniku, bo jego zadaniem jest po przełączeniu zawsze rozbienie
zwarcia miedzy fazą, a resztą podłączonych przewodów?
Z ciekawości - jak reagują urządzenia elektryczne, gdy się im
do wtyczki zasilania podłączy do obu bolców fazę?
Podpowiedzcie jak sensownie połączyć 2 końcówki
dwóch drutów? Jeden jest "lity" a drugi to miedziana plecionka.
Bo chyba takie ich ręczne skręcenie razem, choć działa,
to pewnie niczym dobrym się w przyszłości nie skończy...?
Najchętniej bym je jakoś skręcił razem jakąś śrubką czy coś.
Lutownicy nie mam :-)
Przy suficie nad żyrandlem mam tak:
- brąz: faza (ale tylko gdy 1. przełącznik włączony)
- czarn: faza (ale tylko gdy 2. przełącznik włączony)
(wiem, że będę musiał na 100% ustalić który z tych dwóch po stronie
przełącznika jest nieb. a ktory żół-ziel).
- niebieski: prawdziwe zero (zawsze)
- żół-ziel: prawidziwe uziemienie (zawsze)
Żarówka w tej chwili jest podłączona do brązowego i niebieskiego.
Czyli - musze w puszcze przełącznika "uwolnić" kabel odpowiadający
czarnemu nad lampą (w tej chwili nie wiem czy jest to nieb. czy ż-ziel)
- a w kostce nad lampą zewrzeć ten czarny (wolny obecnie) z niebieskim.
Widzę tu pewną trudność techniczną - po prostu kostka jest
tak zbudowana, że kable łączy sie wkładając je do odpowiadających
sobie (na przeciwko) otworków. A przecież teraz na przeciwko
niebieskiego podłączony jest kabel żarówki. Więc jak tam wcisnąć
dodatkowy, gruby przewód?
Dzięki,
latet
Latet
Guest
Mon Mar 17, 2008 9:09 am
Quote:
Widzę tu pewną trudność techniczną - po prostu kostka jest
tak zbudowana, że kable łączy sie wkładając je do odpowiadających
sobie (na przeciwko) otworków. A przecież teraz na przeciwko
niebieskiego podłączony jest kabel żarówki. Więc jak tam wcisnąć
dodatkowy, gruby przewód?
Kiedyś myślałem, że zamiast z przedowdu "zera" można skorzystać z
przewodu uziemienia - ale raz tak zrobiłem i juz wiem, czym się to kończy
:-)
latet
Robert J.
Guest
Mon Mar 17, 2008 9:37 am
Quote:
A może jest jakiś sposób, aby uzyskać (na stałe!) 230 V z puszki
takiego przełącznika?
Nie ma.
Na jakiej podstawie tak twierdzisz?
Goto page 1, 2, 3, 4, 5 Next