RTV forum PL | NewsGroups PL

Czy 5W T5 LED z 2000 lumenami wytrzyma podłączenie do 230 V zamiast 220 V?

220 V i 230 V

NOWY TEMAT

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Czy 5W T5 LED z 2000 lumenami wytrzyma podłączenie do 230 V zamiast 220 V?

Goto page Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6  Next

Jarosław Sokołowski
Guest

Wed May 04, 2016 7:12 pm   



Pan Paweł Pawłowicz napisał:

Quote:
I to tylko przy monochromatycznej emisji w zakresie najwyższej czułości
oka, a więc bez możliwości rozróżniania barw Smile
I tu jest kolejny problem, na ile autorowi wątku zależy na jakości światła?

Na ile mocny jest warunek monochromatyczności (ani mi się nie chce tego
liczyć, ani też nie potrafię bez wcześniejszego uzupełnienia wiedzy)?

Nie jest zbyt mocny, trzeba być blisko maksymalnej czułości oka. Ale tu
pojawia się problem, krzywa czułości oka w zależności od długości fali
ma różny kształt w zależności od intensywności światła. Wykresem jest
więc powierzchnia w układzie czułość od długości fali i intensywności
światła.

Właśnie o coś takiego mi chodziło. O całkę ciągłego widma zbliżonego
do czegoś znanego -- światła słonecznego, żarowego itp.

Quote:
Dla sprawności przemiany światła słonecznego na prąd bardzo istotne jest
to, że światło jest mieszaniną różnych długości fal. Przetwornik trzeba
"dostroić" do konkretnej długości (czyli energii fotonu), mając świadomość,
że "krótsze" fotony zmarnują część swej energii, a "dłuższe" zamrnują się
całe. Stąd sprawność przetwarzania daleka jest od stuprocentowej.

Jeśli idziemy w drugą stronę, chcemy z prądu zrobić światło, to "łatwo"
jest rozdzielić energię prądu na wiele emiterów różnych długości fal.
Pisząc "łatwo" miałem oczywiście na myśli teorię".

Czy czegoś nie zrozumiałem, chodzi o co innego?

W teorii jeśli mamy kilka emiterów świecących przy różnych długościach
fal i naniesiemy te długości na "podkowę" barw, jesteśmy w stanie
zobaczyć tylko te kolory, które są wewnątrz największego wielokąta
powstałego z połączenia punktów odpowiadających długościom emitowanych
fal.

Trzeba pamiętać, że ta teoria mówi *wyłącznie* o widzniu barwy światła
powstałego ze zmieszania tych trzech źródeł w różnych proporcjach. Do
oddawania barw oświetlonych w ten sposób kolorowych przedmiotów ma się
ona nijak.

Quote:
Mam w pracy niskociśnieniowe lampy sodowe, spektralne, nie do
oświetlenia. W ich świetle w ogóle nie widać kolorów, fajny jest
moment, gdy włączymy normalne światło, świat staje się znów kolorowy Smile

Sodowe, znaczy się monochromatycznie żółte? W teorii może być tak,
że zmieszamy trzy źródła z rozlgłego trójkąta barw, uzyskamy światło
wyglądające na białe, a i tak pewne kolorowe przedmioty w ten sposób
oświetlone zdawać będą sie czarnymi, szarymi, lub dziwnokolorowymi.

Quote:
Jeśli się chwilę zastanowić, widać, ze uzyskanie dużej wartości lumenów
na wat jest w sprzeczności z wartością CRI określającą ilość kolorów
prawidłowo rozpoznawanych przy konkretnym oświetleniu.

No więc własnie z mojego się zastanawiania wynika, że wcale ta sprzeczność
nie jest wielka. Potrzebujemy "tylko" mieć nie trzy fale z wierzchołków
trójkąta, lecz aproksymacje ich continuum. Znaczy się dużo tych emiterów
nam trzeba. To będzie mniej sprawne, ale nie o rzędy wielkości, tylko --
powiedzmy -- dwa razy mniej sprawne.

Quote:
Na domiar złego widzenie barw jest bardzo indywidualne,

Ale jednak mierzalne.

Quote:
a jeśli włączyć w sprawę kobiety, to problem baaardzo się komplikuje Wink

Nie tylko ten jeden problem.

Quote:
Poważnie, kobiety widzą kolory diametralnie różnie niż my.

Nie tylko kolory przecież.

Jarek

--
Więc chodź, pomaluj mój świat
na żółto i na niebiesko,
Niech na niebie stanie tęcza
malowana twoją kredką.

J.F.
Guest

Wed May 04, 2016 8:01 pm   



Dnia Wed, 4 May 2016 21:12:11 +0200, Jarosław Sokołowski napisał(a):
Quote:
Pan Paweł Pawłowicz napisał:
Nie jest zbyt mocny, trzeba być blisko maksymalnej czułości oka. Ale tu
pojawia się problem, krzywa czułości oka w zależności od długości fali
ma różny kształt w zależności od intensywności światła. Wykresem jest
więc powierzchnia w układzie czułość od długości fali i intensywności
światła.

Właśnie o coś takiego mi chodziło. O całkę ciągłego widma zbliżonego
do czegoś znanego -- światła słonecznego, żarowego itp.

Ale przeciez nie musi byc ciagle.

Quote:
W teorii jeśli mamy kilka emiterów świecących przy różnych długościach
fal i naniesiemy te długości na "podkowę" barw, jesteśmy w stanie
zobaczyć tylko te kolory, które są wewnątrz największego wielokąta
powstałego z połączenia punktów odpowiadających długościom emitowanych
fal.
Trzeba pamiętać, że ta teoria mówi *wyłącznie* o widzniu barwy światła
powstałego ze zmieszania tych trzech źródeł w różnych proporcjach. Do
oddawania barw oświetlonych w ten sposób kolorowych przedmiotów ma się
ona nijak.

Ale tez wiekszosc pigmentow nie jest jakos bardzo wybiorcza i przy
wiekszej ilosci (tzn mam na mysli tak powiedzmy 10) oddawanie barw
powinno byc dosc dobre.

Quote:
Mam w pracy niskociśnieniowe lampy sodowe, spektralne, nie do
oświetlenia. W ich świetle w ogóle nie widać kolorów, fajny jest
moment, gdy włączymy normalne światło, świat staje się znów kolorowy Smile

To juz nie calkiem jest prawda - teraz sa barwniki luminescencyjne.
No i niebeskie swiatlo nie zawsze powoduje ze wszystko jest niebieskie
:-)

Quote:
Poważnie, kobiety widzą kolory diametralnie różnie niż my.
Nie tylko kolory przecież.

A kolory chyba nie az tak "diametralnie".

J.

Jarosław Sokołowski
Guest

Wed May 04, 2016 8:30 pm   



Pan J.F. napisał:

Quote:
Właśnie o coś takiego mi chodziło. O całkę ciągłego widma zbliżonego
do czegoś znanego -- światła słonecznego, żarowego itp.

Ale przeciez nie musi byc ciagle.

Ja jednak mam taką fanaberyę, żeby było...

Quote:
W teorii jeśli mamy kilka emiterów świecących przy różnych długościach
fal i naniesiemy te długości na "podkowę" barw, jesteśmy w stanie
zobaczyć tylko te kolory, które są wewnątrz największego wielokąta
powstałego z połączenia punktów odpowiadających długościom emitowanych
fal.
Trzeba pamiętać, że ta teoria mówi *wyłącznie* o widzniu barwy światła
powstałego ze zmieszania tych trzech źródeł w różnych proporcjach. Do
oddawania barw oświetlonych w ten sposób kolorowych przedmiotów ma się
ona nijak.

Ale tez wiekszosc pigmentow nie jest jakos bardzo wybiorcza i przy
wiekszej ilosci (tzn mam na mysli tak powiedzmy 10) oddawanie barw
powinno byc dosc dobre.

....choćby motywowaną lękiem, że zawsze mogę trafić na "mniejszość
pigmentów". Przyjmijmy, że mam pecha.

Quote:
Mam w pracy niskociśnieniowe lampy sodowe, spektralne, nie do
oświetlenia. W ich świetle w ogóle nie widać kolorów, fajny jest
moment, gdy włączymy normalne światło, świat staje się znów kolorowy :-)

To juz nie calkiem jest prawda - teraz sa barwniki luminescencyjne.
No i niebeskie swiatlo nie zawsze powoduje ze wszystko jest niebieskie
Smile

Tam w labie pewnie nie trafili na barwniki luminescencyjne. Może też
mają pecha?

Quote:
Poważnie, kobiety widzą kolory diametralnie różnie niż my.
Nie tylko kolory przecież.

A kolory chyba nie az tak "diametralnie".

Bywa, że tak diametralnie, jak tylko można.

Jarek

--
A czerń, E biel, I czerwień, U zieleń, O błękit,
Tajony wasz rodowód któregoś dnia ustalę:
A, czarny i włochaty gorset lśniących wspaniale
Much, co brzęczą w odorze, cień w zatokę zaszyty;

Paweł Pawłowicz
Guest

Wed May 04, 2016 9:03 pm   



W dniu 2016-05-04 o 22:01, J.F. pisze:
[...]
Quote:
Mam w pracy niskociśnieniowe lampy sodowe, spektralne, nie do
oświetlenia. W ich świetle w ogóle nie widać kolorów, fajny jest
moment, gdy włączymy normalne światło, świat staje się znów kolorowy :-)

To juz nie calkiem jest prawda - teraz sa barwniki luminescencyjne.

A jaki ma to związek z tym, co pisałem?
W świetle spektralnej lampy sodowej świat jest po prostu
monochromatyczny. I jest to całkiem prawda.

Quote:
Poważnie, kobiety widzą kolory diametralnie różnie niż my.
Nie tylko kolory przecież.

A kolory chyba nie az tak "diametralnie".

Kawaler?

A tak poważnie: mężczyźni widzą trójbarwnie, no chyba, że mają,
przepraszam, feler. U kobiet "to juz nie calkiem jest prawda".

P.P.

Jarosław Sokołowski
Guest

Wed May 04, 2016 9:19 pm   



Pan Paweł Pawłowicz napisał:

Quote:
Mam w pracy niskociśnieniowe lampy sodowe, spektralne, nie
do oświetlenia. W ich świetle w ogóle nie widać kolorów,
fajny jest moment, gdy włączymy normalne światło, świat
staje się znów kolorowy :-)

To juz nie calkiem jest prawda - teraz sa barwniki luminescencyjne.

A jaki ma to związek z tym, co pisałem?
W świetle spektralnej lampy sodowej świat jest po prostu
monochromatyczny. I jest to całkiem prawda.

Czy nieskoprężnych lamp sodowych nie używa się czasem poza
laboratorium do oświetlenie dróg? Wylotówka z Warszawy na
Gdańsk była oświetlona czymś dziwnym, może to to. Dawno
tamtędy nie jechałem nocą.

Quote:
Poważnie, kobiety widzą kolory diametralnie różnie niż my.
Nie tylko kolory przecież.

A kolory chyba nie az tak "diametralnie".

Kawaler?

A tak poważnie: mężczyźni widzą trójbarwnie, no chyba, że mają,
przepraszam, feler. U kobiet "to juz nie calkiem jest prawda".

Rzetelność badacza nakazuje wspomnieć, że poza wielobarwnym
widzeniem rozpiętym na więcej niż trzech rodzajach receptorów,
potrafią wejść w fazę czarno-białą.

Jarek

--
Vive la petite différence!

Paweł Pawłowicz
Guest

Wed May 04, 2016 9:20 pm   



W dniu 2016-05-04 o 21:12, Jarosław Sokołowski pisze:
Quote:
Pan Paweł Pawłowicz napisał:

I to tylko przy monochromatycznej emisji w zakresie najwyższej czułości
oka, a więc bez możliwości rozróżniania barw Smile
I tu jest kolejny problem, na ile autorowi wątku zależy na jakości światła?

Na ile mocny jest warunek monochromatyczności (ani mi się nie chce tego
liczyć, ani też nie potrafię bez wcześniejszego uzupełnienia wiedzy)?

Nie jest zbyt mocny, trzeba być blisko maksymalnej czułości oka. Ale tu
pojawia się problem, krzywa czułości oka w zależności od długości fali
ma różny kształt w zależności od intensywności światła. Wykresem jest
więc powierzchnia w układzie czułość od długości fali i intensywności
światła.

Właśnie o coś takiego mi chodziło. O całkę ciągłego widma zbliżonego
do czegoś znanego -- światła słonecznego, żarowego itp.

Chodzi Ci o całkę iloczynu funkcji czułości oka przy danej intensywności
światła i rozkładu Plancka-Einsteina? Będzie inna dla każdego badanego.
Ale pewnie ktoś to zmierzył i dałoby się dogrzebać.

Quote:
Dla sprawności przemiany światła słonecznego na prąd bardzo istotne jest
to, że światło jest mieszaniną różnych długości fal. Przetwornik trzeba
"dostroić" do konkretnej długości (czyli energii fotonu), mając świadomość,
że "krótsze" fotony zmarnują część swej energii, a "dłuższe" zamrnują się
całe. Stąd sprawność przetwarzania daleka jest od stuprocentowej.

Jeśli idziemy w drugą stronę, chcemy z prądu zrobić światło, to "łatwo"
jest rozdzielić energię prądu na wiele emiterów różnych długości fal.
Pisząc "łatwo" miałem oczywiście na myśli teorię".

Czy czegoś nie zrozumiałem, chodzi o co innego?

W teorii jeśli mamy kilka emiterów świecących przy różnych długościach
fal i naniesiemy te długości na "podkowę" barw, jesteśmy w stanie
zobaczyć tylko te kolory, które są wewnątrz największego wielokąta
powstałego z połączenia punktów odpowiadających długościom emitowanych
fal.

Trzeba pamiętać, że ta teoria mówi *wyłącznie* o widzniu barwy światła
powstałego ze zmieszania tych trzech źródeł w różnych proporcjach. Do
oddawania barw oświetlonych w ten sposób kolorowych przedmiotów ma się
ona nijak.

Mam w pracy niskociśnieniowe lampy sodowe, spektralne, nie do
oświetlenia. W ich świetle w ogóle nie widać kolorów, fajny jest
moment, gdy włączymy normalne światło, świat staje się znów kolorowy :-)

Sodowe, znaczy się monochromatycznie żółte?

Tak.

Quote:
W teorii może być tak,
że zmieszamy trzy źródła z rozlgłego trójkąta barw, uzyskamy światło
wyglądające na białe, a i tak pewne kolorowe przedmioty w ten sposób
oświetlone zdawać będą sie czarnymi, szarymi, lub dziwnokolorowymi.

Aby otrzymać światło białe nie muszą być trzy źródła, wystarczy dwa. Na
przykład żółte i niebieskie. Rozróżnialność kolorów w takim świetle
będzie fatalna.

Quote:
Jeśli się chwilę zastanowić, widać, ze uzyskanie dużej wartości lumenów
na wat jest w sprzeczności z wartością CRI określającą ilość kolorów
prawidłowo rozpoznawanych przy konkretnym oświetleniu.

No więc własnie z mojego się zastanawiania wynika, że wcale ta sprzeczność
nie jest wielka. Potrzebujemy "tylko" mieć nie trzy fale z wierzchołków
trójkąta, lecz aproksymacje ich continuum. Znaczy się dużo tych emiterów
nam trzeba. To będzie mniej sprawne, ale nie o rzędy wielkości, tylko --
powiedzmy -- dwa razy mniej sprawne.

Nie jestem specjalistą od teorii koloru, ale przypuszczam, że wynik
będzie mocno zależał od przestrzeni barw. Im szersza, tym mniejsza
sprawność.

Quote:
Na domiar złego widzenie barw jest bardzo indywidualne,

Ale jednak mierzalne.

a jeśli włączyć w sprawę kobiety, to problem baaardzo się komplikuje ;-)

Nie tylko ten jeden problem.

Poważnie, kobiety widzą kolory diametralnie różnie niż my.

Nie tylko kolory przecież.

No cóż, niedawno obchodziłem trzydziestolecie ślubu. Nie zaprzeczę...

Paweł

Jarosław Sokołowski
Guest

Wed May 04, 2016 9:39 pm   



Pan Paweł Pawłowicz napisał:

Quote:
Właśnie o coś takiego mi chodziło. O całkę ciągłego widma zbliżonego
do czegoś znanego -- światła słonecznego, żarowego itp.

Chodzi Ci o całkę iloczynu funkcji czułości oka przy danej intensywności
światła i rozkładu Plancka-Einsteina? Będzie inna dla każdego badanego.
Ale pewnie ktoś to zmierzył i dałoby się dogrzebać.

Obu panów z osobna kojarzę. Wspólnej całki jakoś w tej chwili nie.
Ale nawet nie czekając aż mnie sklerotyczna pamięć olśni lub coś
w temacie doczytam, chyba domyślam się o co chodzi. Sądzę, że takie
uśrednienie do szarego obserwatora jest wystarczające i pożyteczne.

Quote:
W teorii może być tak, że zmieszamy trzy źródła z rozlgłego trójkąta
barw, uzyskamy światło wyglądające na białe, a i tak pewne kolorowe
przedmioty w ten sposób oświetlone zdawać będą sie czarnymi, szarymi,
lub dziwnokolorowymi.

Aby otrzymać światło białe nie muszą być trzy źródła, wystarczy dwa.
Na przykład żółte i niebieskie. Rozróżnialność kolorów w takim świetle
będzie fatalna.

Tak, można. Znaczy się, że trójkąt zdegenerowany (tfu, jak mu nie wstyd).

Quote:
Jeśli się chwilę zastanowić, widać, ze uzyskanie dużej wartości lumenów
na wat jest w sprzeczności z wartością CRI określającą ilość kolorów
prawidłowo rozpoznawanych przy konkretnym oświetleniu.
No więc własnie z mojego się zastanawiania wynika, że wcale ta sprzeczność
nie jest wielka. Potrzebujemy "tylko" mieć nie trzy fale z wierzchołków
trójkąta, lecz aproksymacje ich continuum. Znaczy się dużo tych emiterów
nam trzeba. To będzie mniej sprawne, ale nie o rzędy wielkości, tylko --
powiedzmy -- dwa razy mniej sprawne.

Nie jestem specjalistą od teorii koloru, ale przypuszczam, że wynik
będzie mocno zależał od przestrzeni barw. Im szersza, tym mniejsza
sprawność.

Też nie jestem specjalistą od tego. Dlatego zakładam, że najlepiej
zamiast kombinować z trójkątami i punktowymi (dyskretnymi) modelami,
lepiej odnieść się do widma ciągłego.

Quote:
Poważnie, kobiety widzą kolory diametralnie różnie niż my.
Nie tylko kolory przecież.
No cóż, niedawno obchodziłem trzydziestolecie ślubu. Nie zaprzeczę...

Kilka lat już minęło.

--
Jarek (ukłony dla żony)

J.F.
Guest

Wed May 04, 2016 11:20 pm   



Dnia Wed, 4 May 2016 23:03:27 +0200, Paweł Pawłowicz napisał(a):
Quote:
W dniu 2016-05-04 o 22:01, J.F. pisze:
[...]
Mam w pracy niskociśnieniowe lampy sodowe, spektralne, nie do
oświetlenia. W ich świetle w ogóle nie widać kolorów, fajny jest
moment, gdy włączymy normalne światło, świat staje się znów kolorowy :-)

To juz nie calkiem jest prawda - teraz sa barwniki luminescencyjne.

A jaki ma to związek z tym, co pisałem?
W świetle spektralnej lampy sodowej świat jest po prostu
monochromatyczny. I jest to całkiem prawda.

a) ale juz np w monochromatycznym niebieskim swietle nie,
b) sprawdzic, czy w uzyciu nie ma barwnikow, co przerabiaja zolty na
czerwony. Te "zarowiaste" sa podejrzane.

Quote:
Poważnie, kobiety widzą kolory diametralnie różnie niż my.
Nie tylko kolory przecież.
A kolory chyba nie az tak "diametralnie".

Kawaler?
A tak poważnie: mężczyźni widzą trójbarwnie, no chyba, że mają,
przepraszam, feler. U kobiet "to juz nie calkiem jest prawda".

Ale czerwony nasz jest czerwony u nich tez.
No moze karminowy, lososiowy, ale przeciez nie zielony :-)

Znajoma mowila, ze na studiach mialy klopoty z kolorymetrem - koledzy
szybko sprowadzali kolory do rownosci, a dziewczyny nie potrafily -
zawsze byly rozne ...

J.

Eneuel Leszek Ciszewski
Guest

Thu May 05, 2016 9:40 am   



"Paweł Pawłowicz" 572a00c1$0$22822$65785112@news.neostrada.pl

Quote:
I tu jest kolejny problem, na ile autorowi wątku zależy na jakości światła?

Jest najważniejsza -- im światło bliższe naturalnemu, tym lepiej.
Na liczbie lumenów czy sprawności mi nie zależy -- na razie mam
rury z jakimiś węgierskimi żarówkami. (i drogie to, i raczej już
niedostępne)

--
.`'.-. ._. http://eneuel.w.duna.pl .-. Zzzzz |\ _,,,--,,_
.'O`-' ., ; o.' http://danutac.eu '.O_' /,`.-'`' ._ \-;;,_
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., |,4- ) )_ .;.( `'-'
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... '---''(_/._)-'(_\_)

Eneuel Leszek Ciszewski
Guest

Thu May 05, 2016 9:44 am   



"Jarosław Sokołowski" slrnnik1bp.egf.jaros@falcon.lasek.waw.pl

Quote:
Dla sprawności przemiany światła słonecznego na prąd bardzo istotne jest
to, że światło jest mieszaniną różnych długości fal. Przetwornik trzeba
"dostroić" do konkretnej długości (czyli energii fotonu), mając świadomość,
że "krótsze" fotony zmarnują część swej energii, a "dłuższe" zamrnują się
całe. Stąd sprawność przetwarzania daleka jest od stuprocentowej.

Dlatego zbudowano cwane silniki cieplne oparte o Słońce i mechanizm
transportu energii znany z chłodziarek i dużego ciepła parowania.

Quote:
Jeśli idziemy w drugą stronę, chcemy z prądu zrobić światło, to "łatwo"
jest rozdzielić energię prądu na wiele emiterów różnych długości fal.

Można dać różne diody.

Quote:
Pisząc "łatwo" miałem oczywiście na myśli teorię".

:)

Quote:
Czy czegoś nie zrozumiałem, chodzi o co innego?

Jarek

--
I wnet rozwiązał łamigłówkę
Świetlik bez prądu świecił też
Prąd jest potrzebny gdy świetlówkę
Czyli samiczkę podłączyć chcesz

Studio 202?

--
.`'.-. ._. http://eneuel.w.duna.pl .-. Zzzzz |\ _,,,--,,_
.'O`-' ., ; o.' http://danutac.eu '.O_' /,`.-'`' ._ \-;;,_
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., |,4- ) )_ .;.( `'-'
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... '---''(_/._)-'(_\_)

Eneuel Leszek Ciszewski
Guest

Thu May 05, 2016 9:46 am   



"J.F." 572a1093$0$22828$65785112@news.neostrada.pl

Quote:
Lumen jest zdefiniowany (no, posrednio) jako 1W fali el-m swiatla o dlugosci fali 555nm ma 683 lm.
Dla tej dlugosci oko jest najczulsze, ta sama moc przy innej dlugosci bedzie niosla mniej "swiatla".


Quote:
Swiatlo "biale" musi zawierac te gorsze dlugosci i ok 250-350 lm/W

Chyba mililumenów?...

--
.`'.-. ._. http://eneuel.w.duna.pl .-. Zzzzz |\ _,,,--,,_
.'O`-' ., ; o.' http://danutac.eu '.O_' /,`.-'`' ._ \-;;,_
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., |,4- ) )_ .;.( `'-'
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... '---''(_/._)-'(_\_)

Eneuel Leszek Ciszewski
Guest

Thu May 05, 2016 9:48 am   



"J.F." 1re87oj2xn16d$.ivd2zcubtd4y$.dlg@40tude.net

Quote:
No i pytanie jaki "bialy" chcesz - taki 6500K, 5800K, 4000K, 2700K ...

Ja chcę w kuchni ciepłe -- 27, ew. 4...
Zimne [o wysokiej temperaturze?] jest dobre na przebudzenie.

--
.`'.-. ._. http://eneuel.w.duna.pl .-. Zzzzz |\ _,,,--,,_
.'O`-' ., ; o.' http://danutac.eu '.O_' /,`.-'`' ._ \-;;,_
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., |,4- ) )_ .;.( `'-'
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... '---''(_/._)-'(_\_)

Paweł Pawłowicz
Guest

Thu May 05, 2016 9:50 am   



W dniu 2016-05-04 o 21:12, Jarosław Sokołowski pisze:
[...]
Quote:
Jeśli się chwilę zastanowić, widać, ze uzyskanie dużej wartości lumenów
na wat jest w sprzeczności z wartością CRI określającą ilość kolorów
prawidłowo rozpoznawanych przy konkretnym oświetleniu.

No więc własnie z mojego się zastanawiania wynika, że wcale ta sprzeczność
nie jest wielka. Potrzebujemy "tylko" mieć nie trzy fale z wierzchołków
trójkąta, lecz aproksymacje ich continuum. Znaczy się dużo tych emiterów
nam trzeba. To będzie mniej sprawne, ale nie o rzędy wielkości, tylko --
powiedzmy -- dwa razy mniej sprawne.

Pogrzebałem po katalogach świetlówek Osram. Topowa lampa ColorProof
CRI>0.99, 60 lumenów na wat, topowy model Sylvania CRI>0.83, 103 lumeny
na wat. A więc jednak spora różnica. Świetlówki o CRI mniejszym niż 80%
chyba wycofali z produkcji, jakoś nie mogę znaleźć.
Z kolei Philips dla swojej lampy SOX-E, sodowej niskociśnieniowej,
podaje 206 lumenów na wat i informację "Monochromatic yellow colour with
non-existent colour rendering". Tylko nieco ponad trzykrotnie większa
efektywność od ColorProofa, a światło totalnie do d...

P.P.

Eneuel Leszek Ciszewski
Guest

Thu May 05, 2016 9:51 am   



"Jawi" 572a3dd0$0$22824$65785112@news.neostrada.pl

Quote:
wydajniejsza. Mniejsza o to, Pytanie czym to chłodzić Smile

Im wyższa sprawność, tym mniejsze chłodzenie potrzebne, bo więcej idzie w światło.

--
.`'.-. ._. http://eneuel.w.duna.pl .-. Zzzzz |\ _,,,--,,_
.'O`-' ., ; o.' http://danutac.eu '.O_' /,`.-'`' ._ \-;;,_
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., |,4- ) )_ .;.( `'-'
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... '---''(_/._)-'(_\_)

Quote:
--
"Lubię pracować, a nawet palę się do roboty. Praca tak mnie urzeka,
że mogę całymi godzinami siedzieć i patrzyć na nią"

Godzinami patrzę na pracujących qmpli i zastanawiam
się nad tym -- skąd oni biorą czas na tę pracę?!

Eneuel Leszek Ciszewski
Guest

Thu May 05, 2016 10:01 am   



"Paweł Pawłowicz" 572a43f8$0$702$65785112@news.neostrada.pl

Quote:
Nie jest zbyt mocny, trzeba być blisko maksymalnej czułości oka. Ale tu pojawia się problem, krzywa czułości oka w zależności od
długości fali ma różny kształt w zależności od intensywności światła. Wykresem jest więc powierzchnia w układzie czułość od
długości fali i intensywności światła.

IMO oko odbiera 3 kolory znane z monitorów RGB.

https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/0/04/Cone-fundamentals-with-srgb-spectrum.svg



Quote:
rozpoznawanych przy konkretnym oświetleniu. Na domiar złego widzenie barw jest bardzo indywidualne,

Moje lewe oko (choć trudno uznać, że cokolwiek widzi) jest
przesunięte w stronę fioletu względem mego oka prawego.

Quote:
a jeśli włączyć w sprawę kobiety, to problem baaardzo się komplikuje Wink Poważnie, kobiety widzą kolory diametralnie różnie niż
my.

Niż my? -- skąd ta pewność, że nie ma kobiet wśród nas?

--
.`'.-. ._. http://eneuel.w.duna.pl .-. Zzzzz |\ _,,,--,,_
.'O`-' ., ; o.' http://danutac.eu '.O_' /,`.-'`' ._ \-;;,_
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., |,4- ) )_ .;.( `'-'
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... '---''(_/._)-'(_\_)

Goto page Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6  Next

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Czy 5W T5 LED z 2000 lumenami wytrzyma podłączenie do 230 V zamiast 220 V?

NOWY TEMAT

Regulamin - Zasady uzytkowania Polityka prywatnosci Kontakt RTV map News map