RTV forum PL | NewsGroups PL

Czy 4K naprawdę lepsze od Full HD? Refleksje na temat jakości obrazu w telewizorach Sony

4K Ultra Hight Definition TV

NOWY TEMAT

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Czy 4K naprawdę lepsze od Full HD? Refleksje na temat jakości obrazu w telewizorach Sony

Goto page Previous  1, 2, 3, 4  Next

Pszemol
Guest

Wed Jul 10, 2013 12:09 am   



"Irek N." <jakis@taki.tajny.jest> wrote in message
news:krhtpu$3g6$1@news.dialog.net.pl...
Quote:
A ja sobie po nastu latach w końcu zanabyłem televizor... trochę za mały
do pokoju, ale za to FHD i wiesz co stwierdzam?
Jakoœć jest całkowicie wystarczajšca, a czasami wręcz za duża. Zaczyna się
człowiek łapać na tym, że aktorzy majš piegi, jakieœ zmarszczki i w ogóle
nie sš tak ładni jak się wydawało. Czasami to rozprasza.
Jest też kwestia niedoróbek i wpadek w filmach. Przykra sprawa widzieć jak
007 walczy z boa... szmacianym boa... tia... Smile

Fajnie, bo właœnie odpisałem Pawłowi a teraz czytam Twojš wypowiedŸ
i normalnie jakbyœmy się umówili wczeœniej Smile To samo myœlę - po cholerę
4K skoro 1080p jest już takie dobre że czasem nadmiar szczegółów szkodzi?

Quote:
Tak więc 4k jasne że chętnie, ale na zasadzie jak mi dadzš (czyli pewnie
nieprędko). Podobnie zresztš z 8k, o ile to kiedykolwiek wejdzie, a nie
zdechnie jako "case study".

Smile Za darmo to nawet w mordę się nie dostaje...

Jarosław Sokołowski
Guest

Wed Jul 10, 2013 12:53 am   



Anerys napisał:

Quote:
Mam 150 Mbit/s...
No to cóś przykrótko.
Nie chcą dać w pakiecie 250...

A właściwie do czego te 250? (pińcet bym rozumiał -- do dziennika
telewizyjnego)

Quote:
U mnie to nawet karta graficzna nie wyrabia bardziej, niż system...

Po systemie, to nawet nikt się nie spodziewa, że wydoli. Dzisiejsza karta
graficzna, to nie jest coś, co jak drzewiej bywało, służy do pokazywania
obrazków wydumanych przez komputer. Ona sama musi wykazać się fantazją,
bo inaczej transmisja nie wydoli.

Zgadza się. Po prostu mam starocia (Palit GeForce 7300GT), a sprzedawca
lojalnie mnie uprzedził, że karta ta nie nadaje się do bardziej
wymagających spraw.

Te wymagające sprawy, to jakie? Jedyny program, jakiego potrafię użyć,
robiący coś konkretnego w karcie graficznej, to Google Earth. (Teraz
sprawdziłem, mam GeForce 8400 GS -- jak kupowałem, to mi jakieś cuda
obiecywali).

Quote:
I proszę pana patrzy tak: w prawo, potem patrzy w lewo, prosto. I nic.
Dłużyzna, proszę pana. A tło się nie zmienia. I nie ma różnicy, czy raz

A, to o to chodzi - tak, to prawda. I obserwuję to oglądając filmy fullHD,
czy choćby HD-Ready. Objawia się zarówno w transmisji, jak i wyświetlaniu.
Ale jednak czasem coś się dzieje na całym obszarze. No i wtedy już nie ma
tak samo.

Wtedy działa uśrednianie oka. Ruchomy obraz, nawet z VHS, wygląda jeszcze
jako tako. Ale stopklatka, to już kompletna beznadzieja. Tu jest podobnie
-- wcale to nie musi być takie fajne, na jakie wyglądało.

Quote:
A weźmy jeszcze takiego aktora. Zagranicznego. Gra filmie, kryminalnym,
co cała akcja dzieje się w Szkocji. Byłem kiedyś na takim filmie w
kinie, to całkiem co innego niż polski film. Tam mgły są cały czas.
A treść obrazu jest taka, że już w ogole nie ma znaczenia, w ilu punktach
się ja zrasteryzuje.

Jarku, spoko, ja wiem, co decyduje... co może decydować o stopniu kompresji.
[...]
Ale innym razem o tym popytluję.

To może tak: im rozdzielczość większa, tym bliżej do grafiki wektorowej.
Nawet jak ktoś się uprze (głupio), że "obraz ma być jak żyleta" (bzdura,
na ogół wszystko jest bardziej mgliste, jak w tej Szkocji), to czy ostrze
tnie ten czy sąsiedni piksel, jest obojętne. To co teraz mamy, wziąwszy
pod uwagę możliwości oka, to już blisko grafiki wektorowej. Zwiększymy
rozdzielczość, a i tak będzie można *treść przekazu* skompresować podobnie.

--
Jarek

Anerys
Guest

Wed Jul 10, 2013 12:56 am   



Użytkownik "Pszemol" <Pszemol@PolBox.com> napisał w wiadomoœci
news:kri8du$183$1@dont-email.me...
Quote:
i normalnie jakbyœmy się umówili wczeœniej Smile To samo myœlę - po cholerę
4K skoro 1080p jest już takie dobre że czasem nadmiar szczegółów szkodzi?

Ja myœlę, że po (znacznej) częœci wina leży po stronie złego przygotowania
przekazu, w połšczeniu z dziwactwami urzšdzenia - gdzie szczegół, nie
zniekształcony przez procedury kodowania i dekodowania, nie będzie raził,
ale naruszony przez stratnoœć może przeszkadzać, jak paproch w oku.
Skojarzyło mi się z kodowaniem MP3, które niby stratnie to i owo odsiewa,
(prawie) niezauważalnie zubożajšc przekaz... takie szumy œrutowe, to on
nawet uwydatnia przy kodowaniu, nieznacznie, ale zauważalnie. To myœlę, że
podobna zależnoœć mogła i tu zajœć. Czasem oglšdam filmy w YT, FHD, to już
nie wspominam o chyba magicznym myœleniu, ze jak weŸmie obrazek z
kalkulatora (czytaj 240p) i przeskaluje do FHD, to nagle nabierze szczegółów
i jakoœci... Wspominam o obrazach, które niby na serio powinny być fullHD, a
jakby to jednak było przeskalowane HDReady, czy obiektyw nieostro, bšdŸ zbyt
miękko rysował. Tam zniekształcone szczegóły bardzo przeszkadzajš, bo choćby
ja, na siłę, usiłuję sobie wyobrazić te niedopchane szczegóły... i treœć
umyka. A jakbym widzial każdš ryskę na samochodzie, każdy włos na głowie,
czy na *.* przy pornosie takie, jakimi sš, bšdŸ nie bardziej
zniekształconymi, niż z możliwoœci procesu tworzenia przy włożonej należytej
starannoœci (czyli np. p. Gienio nie bierze hurtem filmów, nastawia jakieœ
badziewiaste parametry do kodowania i sruu, leci bez nawet pobieżnego
sprawdzenia)... to ja wtedy się nie krzywię.
Parafrazujšc naszego JP2, zapytanego, czy biskupowi wypada jeŸdzić na
nartach... odpowiedział "Biskupowi nie wypada LE jeŸdzić na nartach".
To ja powiem, że rażš ZŁE szczegóły.
Tak ja to odbieram, subiektywnie.

--
Pod żadnym pozorem nie zezwalam na wysyłanie mi jakichkolwiek reklam,
ogłoszeń, mailingów, itd., ani nawet zapytań o możliwoœć ich wysyłki.
Nie przyjmuję ŻADNYCH tłumaczeń, że mój adres e-mail jest ogólnodostępny
i nie został ukryty. Wszelkie próby takich wysyłek potraktuję jako stalking.

Anerys
Guest

Wed Jul 10, 2013 1:11 am   



Użytkownik "Grzegorz Niemirowski" <gnthexfiles@poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości news:kri5u1$8m3$1@news.icpnet.pl...
Quote:
Anerys <spam.nie.jest@spoko.pl> napisał(a):
Ale i tu zauważam,
że jak tworzący film przyłoży staranności do uzyskania dobrego wyniku,
to uzyska przy takiej samej rozdziałce mniejszy plik, o lepszej jakości
końcowej.

W niektórych kodekach znaczenie ma zarówno koder jak i dekoder. Efekty
zrobionego po łebkach (mało złożonego obliczeniowo i zapisującego mniejszą
ilość danych) kodowania mogą zostać zniwelowane przed odpowiedni
postprocessing wykonywany przez dekoder. Innymi słowy przy takiej samej
jakości wynikowej możesz zdecydować, czy więcej mocy obliczeniowej ma
zostać zużyte przez koder czy przez dekoder.

Ale to jest już takie wyskakiwanie powyżej własnego narządu. Jeśli koder
czegoś nie wepcha, dekoder tego, przepraszam za mój francuski, nie wysra.
Algorytmy mogą poprawić jakość obrazu/dźwięku, ale nie wydutkają szczegółu,
którego nie ma, to nie jest znane z TV matrycowanie, dzięki któremu nie
trzeba przesyłać koloru zielonego. Już ponad 10 lat temu zauważyłem
zależność jakości dźwięku od obu stron, każda para koder-dekoder to samo
grała inaczej. Ten sam MP3 jako tako posuwał spod WinAmp-a, ale Napster,
który miał własną odtwarzarkę, kaszanił ten plik przeokrutnie. Systemowy
grajek jeszcze inaczej to grał. Badziewny kodek dał badziewny rezultat po
drugiej stronie. Podobnie szybko porzuciłem bardzo wygodny i niemożebnie
szybki kodek X-ING, bo dawał tak fatalne rezultaty, że nic, tylko się
powiesić (potwornie szarpał górę, z delikatnej perkusji ... wyleciała mi
nazwa tej wysokotonowej podobnej do hihata, muskanej miotełką... robił
dźwięk, jakby ktoś powoli srał na cienką blachę). I nic go nie dało rady
poprawić, choć niewielkie różnice między dekoderami były. Co najwyżej
dekoder mógł jakoś połatać artefakty, ale zgubionych szczegółów nie dorobił.

--
Pod żadnym pozorem nie zezwalam na wysyłanie mi jakichkolwiek reklam,
ogłoszeń, mailingów, itd., ani nawet zapytań o możliwość ich wysyłki.
Nie przyjmuję ŻADNYCH tłumaczeń, że mój adres e-mail jest ogólnodostępny
i nie został ukryty. Wszelkie próby takich wysyłek potraktuję jako stalking.

Anerys
Guest

Wed Jul 10, 2013 1:22 am   



Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <jaros@lasek.waw.pl> napisał w wiadomości
news:slrnktpc55.l8i.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
Quote:
Anerys napisał:

Mam 150 Mbit/s...
No to cóś przykrótko.
Nie chcą dać w pakiecie 250...

A właściwie do czego te 250? (pińcet bym rozumiał -- do dziennika
telewizyjnego)

A źródełka i obrazki Linuxa wymieniać po P2P Smile)

Quote:
Zgadza się. Po prostu mam starocia (Palit GeForce 7300GT), a sprzedawca
lojalnie mnie uprzedził, że karta ta nie nadaje się do bardziej
wymagających spraw.

Te wymagające sprawy, to jakie? Jedyny program, jakiego potrafię użyć,

Np. gry z dymanicznymi szczegółami... nie gram, jeśli, to raczej w rzeczy
logiczne, nie podniecają mnie gry typu Wiedźmin, CS, czy gry wojenne, wojna
wręcz mnie brzydzi i razi, także gry przeglądarkowe OUT (chyba, że logiczne,
lub zręcznościowe bez elementów agresji). Ale też np. filmy na YT FHD widać,
jakby miały tak ok. 10 fps.

Quote:
robiący coś konkretnego w karcie graficznej, to Google Earth. (Teraz
sprawdziłem, mam GeForce 8400 GS -- jak kupowałem, to mi jakieś cuda
obiecywali).

Akurat GE chodzi u mnie nienajgorzej... choć raczej poprzestaję na mapach
Google z przeglądarki.

Quote:
pod uwagę możliwości oka, to już blisko grafiki wektorowej. Zwiększymy
rozdzielczość, a i tak będzie można *treść przekazu* skompresować
podobnie.

Ale słabą stroną wektorów jest kłopot z wielkimi powierzchniami o
niejednolitej barwie i/lub jasności. Tu wygrywa bitmapa. Co innego niezbyt
rozmyte kształty - tu się zgodzę - korzyść jest dla wektorów.

--
Pod żadnym pozorem nie zezwalam na wysyłanie mi jakichkolwiek reklam,
ogłoszeń, mailingów, itd., ani nawet zapytań o możliwość ich wysyłki.
Nie przyjmuję ŻADNYCH tłumaczeń, że mój adres e-mail jest ogólnodostępny
i nie został ukryty. Wszelkie próby takich wysyłek potraktuję jako stalking.

Jarosław Sokołowski
Guest

Wed Jul 10, 2013 1:49 am   



Anerys napisał:

Quote:
Mam 150 Mbit/s...
No to cóś przykrótko.
Nie chcą dać w pakiecie 250...
A właściwie do czego te 250? (pińcet bym rozumiał -- do dziennika
telewizyjnego)

A źródełka i obrazki Linuxa wymieniać po P2P Smile)

Zastanawiam się ile można. No owszem, raz już w tym roku miałem potrzebę.
Nie po P2P, lecz normalnie, z FTP. Nie pamiętam ile się płyta DVD ciągnęła,
zgaduję, że kilkadziesiąt minut. Gdyby było kilka, to byłbym szczęśliwszy?

Quote:
Zgadza się. Po prostu mam starocia (Palit GeForce 7300GT), a sprzedawca
lojalnie mnie uprzedził, że karta ta nie nadaje się do bardziej
wymagających spraw.

Te wymagające sprawy, to jakie? Jedyny program, jakiego potrafię użyć,

Np. gry z dymanicznymi szczegółami... nie gram, jeśli, to raczej w rzeczy
logiczne, nie podniecają mnie gry typu Wiedźmin, CS, czy gry wojenne, wojna
wręcz mnie brzydzi i razi,

No właśnie. Kompletnie nie potrafię pojąć, jak można.

Quote:
Ale też np. filmy na YT FHD widać, jakby miały tak ok. 10 fps.

To już całkiem co innego -- to odtwarzanie, nie tworzenie grafiki w karcie.

Quote:
robiący coś konkretnego w karcie graficznej, to Google Earth. (Teraz
sprawdziłem, mam GeForce 8400 GS -- jak kupowałem, to mi jakieś cuda
obiecywali).

Akurat GE chodzi u mnie nienajgorzej...

Bo on przekształca (perspektywicznie) mapy w karcie.

Quote:
pod uwagę możliwości oka, to już blisko grafiki wektorowej. Zwiększymy
rozdzielczość, a i tak będzie można *treść przekazu* skompresować
podobnie.

Ale słabą stroną wektorów jest kłopot z wielkimi powierzchniami o
niejednolitej barwie i/lub jasności. Tu wygrywa bitmapa. Co innego
niezbyt rozmyte kształty - tu się zgodzę - korzyść jest dla wektorów.

To nie tak, że coś lepsze albo gorsze. Starałem się wyjaśnić, jak się
liczy (szacuje) wielkość informacji. Wektorowo da się opisać nawet
mgłę (SVG dobrze to robi). A jeśli obraz opiszemy fraktalnie, to już
w ogóle -- "widać górę porośniętą lasem świerkowym", a już jak który
chojak z osobna wygląda, na to nikt nie zwraca uwagi. Taka fraktalna
kompresja jeszcze w praktyce nie działa, ale idzie ku dobremu.

Jarek

--
Śni mi się przeszkód wszystkich treść,
i źródło gdzieś ukryte w chmurach,
i wielka zalesiona góra,
i strumień -- stróż ukrytych przejść.

Guest

Wed Jul 10, 2013 2:24 am   



W dniu wtorek, 9 lipca 2013 23:03:12 UTC+2 użytkownik Irek N. napisał:
Quote:
A ja sobie po nastu latach w końcu zanabyłem televizor... trochę za mały

do pokoju, ale za to FHD i wiesz co stwierdzam?

Jakość jest całkowicie wystarczająca, a czasami wręcz za duża.. Zaczyna

się człowiek łapać na tym, że aktorzy mają piegi, jakieś zmarszczki i w

ogóle nie są tak ładni jak się wydawało. Czasami to rozprasza.

Jest też kwestia niedoróbek i wpadek w filmach. Przykra sprawa widzieć

jak 007 walczy z boa... szmacianym boa... tia... :)



Tak więc 4k jasne że chętnie, ale na zasadzie jak mi dadzą (czyli pewnie

nieprędko). Podobnie zresztą z 8k, o ile to kiedykolwiek wejdzie, a nie

zdechnie jako "case study".



Miłego.

Irek.N.

jakosć zależy od ilości przesłanych informacji. Telewizja puszcza 4Mb/s a FHD idące po HDMI z amatorskiej kamery to 24 lub 26Mb/s. Miałem możliwość podłączenia aparatu pod projektor w kinie. Obraz był takiej jakości że przeciętny widz ma marną szansę stwierdzenia że coś jest nie tak.

Anerys
Guest

Wed Jul 10, 2013 10:56 am   



Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <jaros@lasek.waw.pl> napisał w wiadomości
news:slrnktpfcg.mdo.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
Quote:
A źródełka i obrazki Linuxa wymieniać po P2P Smile)

Zastanawiam się ile można. No owszem, raz już w tym roku miałem potrzebę.

See smile Smile)

Quote:
Nie po P2P, lecz normalnie, z FTP. Nie pamiętam ile się płyta DVD
ciągnęła,
zgaduję, że kilkadziesiąt minut. Gdyby było kilka, to byłbym szczęśliwszy?

Jakiś czas temu któreś DVD zeszło mi w ok. 12 minut. Zwykle jest 30-60, ale
bywa dużo szybciej.

Quote:
Np. gry z dymanicznymi szczegółami... nie gram, jeśli, to raczej w rzeczy
logiczne, nie podniecają mnie gry typu Wiedźmin, CS, czy gry wojenne,
wojna
wręcz mnie brzydzi i razi,

No właśnie. Kompletnie nie potrafię pojąć, jak można.

Fizycznie tyle, co wgrać/zainstalować, uruchomić program i sru.

Quote:

Ale też np. filmy na YT FHD widać, jakby miały tak ok. 10 fps.

To już całkiem co innego -- to odtwarzanie, nie tworzenie grafiki w
karcie.

Ale wiele wskazuje na to, że to z powodu powolności karty. Magistrala jest
PCI_Ex_16, więc raczej nie najpowolniejsza. System obciążony, ale nie
zarżnięty.

Quote:
To nie tak, że coś lepsze albo gorsze. Starałem się wyjaśnić, jak się
liczy (szacuje) wielkość informacji. Wektorowo da się opisać nawet
mgłę (SVG dobrze to robi). A jeśli obraz opiszemy fraktalnie, to już
w ogóle -- "widać górę porośniętą lasem świerkowym", a już jak który
chojak z osobna wygląda, na to nikt nie zwraca uwagi. Taka fraktalna
kompresja jeszcze w praktyce nie działa, ale idzie ku dobremu.

Zdaję sobie sprawę, że temat nie jest czarno-biały, że aby o każdym aspekcie
rzec choć dwa słowa, to miejsca by nie starczyło, że są różne algorytmy, że
oko w rózny sposób "oszukać" można, by mu się wydawało, że wszystko gra, że
tak liniowo nie bardzo da się przeliczyć... ale do wstępnego szacunku
powinno wystarczyć. Ja się bawilem kompresją JP2 (Jpeg2000), która jest
lepsza od zwykłego JPG, tyle, że są obwarowania licencyjne, a szkoda. Dość
skomplikowany obraz, w JP2 potrafił być znacznie mniejszy. Nawet *.ART
lepiej kompresował. W JP2 jest nie DCT, ale wavelet, nie wiem, czy dobrze
zrozumiałem opis, który czytałem dość dawno temu, ze to tak, jakby do
pewnego obszaru przypisać, że "obszar nr 1, to wzór nr 2" i mamy kilka
bajtów, zamiast kilkudziesięciu. O kompresji fraktalnej nie czytałem, ale
wiem, co to fraktal (nie mylić z opisem zlotów maniaków komputerowych) Smile) i
mogę dzięki temu domyślić się, o co chodzi.
Czytając sprawdzę, czy moje domysły były słuszne. Ale nie dziś...

--
Pod żadnym pozorem nie zezwalam na wysyłanie mi jakichkolwiek reklam,
ogłoszeń, mailingów, itd., ani nawet zapytań o możliwość ich wysyłki.
Nie przyjmuję ŻADNYCH tłumaczeń, że mój adres e-mail jest ogólnodostępny
i nie został ukryty. Wszelkie próby takich wysyłek potraktuję jako stalking.

Pawel O'Pajak
Guest

Wed Jul 10, 2013 11:59 am   



Powitanko,

Quote:
A jeœli nawet powstanš takie Ÿródła sygnału jak kamery 4K
to czy naprawdę jesteœ w stanie zauważyć okiem różnicę??

Takie kamery juz sa. Ogladanie 4k ma sens na duuuzym ekranie. Nie wiem
jaki np. jest system w kinach, bo zwyklej tasmy filmowej juz sie czesto
nie uzywa ino projektor cyfrowy. Anyway, fajnie, ze sa ludzie
wspierajacy nowinki, dzieki nim jest postep. Czy akurat 4k jest mi
potrzebne? Szczerze mowiac niekoniecznie, ale moze gdy moj CRT wyzionie
ducha, to np. FHD bedzie juz tak tanie, ze sobie kupie bez prob
reanimacji CRT, bo 4k stanie sie powszechniejsze i bedzie jedno wielkie
"sale" FHD;-) Dzieki ludziom kupujacym nowe samochody wiekszosc Polakow
ma czym jezdzic;-)

Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małš szkodliwoœć społecznš?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S. Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA: ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE:
moje imie.(kropka)nazwisko, ten_smieszny_znaczek, gmail.com

Irek N.
Guest

Wed Jul 10, 2013 12:26 pm   



Quote:

jakosć zależy od ilości przesłanych informacji. Telewizja puszcza 4Mb/s a FHD idące po HDMI z amatorskiej kamery to 24 lub 26Mb/s. Miałem możliwość podłączenia aparatu pod projektor w kinie. Obraz był takiej jakości że przeciętny widz ma marną szansę stwierdzenia że coś jest nie tak.

No widzisz, to teraz jeszcze inaczej. Obraz 3D.

Marzy mi się, że obraz będzie ostry wszędzie, a nie tylko tam, gdzie
realizator sobie ustawił. W tej chwili raczej unikam 3D, gdyż denerwuje
mnie realizacja. Wyobraź sobie, że leci "w ciebie" strzała, obraz
powinien pozwolić Ci ją zobaczyć ostrą do samego końca, a tymczasem
zazwyczaj strzała się rozmywa, ale dalsze plany pozostają ostre. Oko
ludzkie (gdyby nadążyło, ale realizacja jest taka, żeby nadążyło)
skupiło by się na obiekcie stanowiącym zagrożenie i starało utrzymać go
w ostrości ignorując tło.

Jakieś to nie takie jeszcze jest, a przecież są obiektywy pozwalające na
utrzymanie całego planu wystarczająco ostro. Przetwarzanie sygnału też
powinno dać radę, czyli co... nikomu na tym nie zależy?

Miłego.
Irek.N.

Irek N.
Guest

Wed Jul 10, 2013 12:28 pm   



Quote:
Smile Za darmo to nawet w mordę się nie dostaje...

Kupiłem TV na tyle nowy, że FHD i 3D już ma w standardzie. Za chwilę
innych nie będzie, czyli co... za darmo Panie, za darmo. ;)

Miłego.
Irek.N.

Guest

Wed Jul 10, 2013 5:44 pm   



W dniu środa, 10 lipca 2013 14:26:55 UTC+2 użytkownik Irek N. napisał:
Quote:


jakosć zależy od ilości przesłanych informacji. Telewizja puszcza 4Mb/s a FHD idące po HDMI z amatorskiej kamery to 24 lub 26Mb/s. Miałem możliwość podłączenia aparatu pod projektor w kinie. Obraz był takiej jakości że przeciętny widz ma marną szansę stwierdzenia że coś jest nie tak.



No widzisz, to teraz jeszcze inaczej. Obraz 3D.



Marzy mi się, że obraz będzie ostry wszędzie, a nie tylko tam, gdzie

realizator sobie ustawił. W tej chwili raczej unikam 3D, gdyż denerwuje

mnie realizacja. Wyobraź sobie, że leci "w ciebie" strzała, obraz

powinien pozwolić Ci ją zobaczyć ostrą do samego końca, a tymczasem

zazwyczaj strzała się rozmywa, ale dalsze plany pozostają ostre. Oko

ludzkie (gdyby nadążyło, ale realizacja jest taka, żeby nadążyło)

skupiło by się na obiekcie stanowiącym zagrożenie i starało utrzymać go

w ostrości ignorując tło.



Jakieś to nie takie jeszcze jest, a przecież są obiektywy pozwalające na

utrzymanie całego planu wystarczająco ostro. Przetwarzanie sygnału też

powinno dać radę, czyli co... nikomu na tym nie zależy?



Miłego.

Irek.N.

Wymóg ostrości dla plany głównego jest charakterystyczny dla kina. Poza tym filmowanie to nie tylko kamera. Komplet obiektywów do kamery filmowej koszuje więcej niż profesjonalna kamera typy RED lub Arri Aleksa. Tak z grubsza. Kamery filmowe mają taki sam rozmiar przetwornika co rozmiar klatki filmu 35mm. Mogli zrobić każdy rozmiar a zrobili taki żeby pasowały obiektywy. Każdy obiektyw ma tylko jeden punkt zapewniający maksymalną ostrość i rozdzielczość. W granicach pewnej odległości można uzyskać pewne pole tolerancji. Związane jest to z wielkością otworu przysłony. Obiektywy filmowe poza tym klasyfikuje się pod względem rozdzielczości. Podaje się ją w liniach na 1mm. Najlepsze mają ok 200 linii/mm dla środkowej części obiektywu, na brzegach mniej. Im większy przetwornik tym głębia ostrości mniejsza. Głębia ostrości to ten parametr o ile od punktu maksymalnej ostrości jest jeszcze ostre. Kamery z małymi przetwornikami mają większą głębię ostrości. Ale małe przetworniki są gorsze jeśli idzie o parametry od dużych. Są mniej czułe i maja większe szumy. Na dodatek nie ma do nich obiektywów bo by miały za małą rozdzielczość dla filmu. Nie daje się wykorzystać typowych obiektywów dla pełnej klatki bo będą zachowywały się jak teleobiektywy. Im mniejszy przetwornik tym więcej obrazu będzie poza nim przy obiektywie dla pełnej klatki. bardzo spadnie kąt widzenia takiego obiektywu. Z czysto sprzętowej strony nie da się zrobić tego żeby wszystko było ostre i to co blisko i to co daleko. Jak do produkcji telewizyjnej wchodziły kamery cyfrowe oparte na przetwornikach półprzewodnikowych to wielkości tych przetworników były niewiele większe od przetworników z dzisiejszych kamer internetowych. Z dedykowanymi obiektywami zapewniały bardzo dużą głębię ostrości. W zasadzie cały plan był ostry. Bardzo źle ( przynajmniej mnie) oglądało się tak nagrany materiał. Nie wiadomo było co jest planem głównym a co nim nie jest. Film ma to do siebie że reżyser decyduje na czym widz ma skupić uwagę. Jak oglądasz film to widzisz go oczami reżysera. Piszesz że chciałbyś widzieć ostrą całą lecącą na Ciebie strzałę. Weź kawałek patyka, ustaw go jak by był lecącą na Ciebie strzałą. I sprawdź czy z odległości pięciu metrów w dobrym oświetleniu początek i koniec patyka będą tak samo ostre. Nie będą. To jak w realu nie będą to dlaczego w filmie miały by być. Jeśli by były to oznaczało by to poważny błąd techniczny. Efekt o jakim piszesz można zrobić cyfrowo, z tym że dla widza będzie on mało realistyczny.

Mirek
Guest

Wed Jul 10, 2013 7:22 pm   



On 09.07.2013 23:03, Irek N. wrote:

Quote:
Tak więc 4k jasne że chętnie, ale na zasadzie jak mi dadzą (czyli pewnie
nieprędko). Podobnie zresztą z 8k, o ile to kiedykolwiek wejdzie, a nie
zdechnie jako "case study".

Imho nawet z 4k będzie ciężko - ludzie po prostu nie potrzebują takiej

jakości. Podobnie jak z formatami CD i lepszymi na rzecz gorszych ale
wygodniejszych mp3.
Dzisiejsze HD jest zupełnie wystarczające dla większośći odbiorców - i
tak większość wybiera lepszą treść w SD niż gnioty realizowane w HD -
sam tak robię. 4k już tak łatwo nie wejdzie przebojem jak HD - no chyba,
że przy okazji jakiejś totalnej rewolucji technologicznej w ekranach.

Mirek.

AlexY
Guest

Wed Jul 10, 2013 7:57 pm   



Użytkownik kogutek444@gmail.com napisał:
Quote:
W dniu środa, 10 lipca 2013 14:26:55 UTC+2 użytkownik Irek N. napisał:

[..]

Quote:
Weź kawałek patyka, ustaw go jak by był lecącą na Ciebie strzałą. I
sprawdź czy z odległości pięciu metrów w dobrym oświetleniu początek
i koniec patyka będą tak samo ostre. Nie będą. To jak w realu nie będą
to dlaczego w filmie miały by być. Jeśli by były to oznaczało by to
poważny błąd techniczny. Efekt o jakim piszesz można zrobić cyfrowo,
z tym że dla widza będzie on mało realistyczny.


Jeszcze w kinie 3D nie byłem, robiłem próby z anaglifami i słabo to na
mnie działa, na filmiku który oglądałem razem z kolegą gdzie on mówił,
że ma wrażenie że może położyć rękę na elemencie który wychodzi z
ekranu, tam ja widziałem praktycznie dwuwymiarowy obraz, ale nie o tym
chciałem. Gdy 3D weszło do kin byłem pewien że będzie to wyzwanie dla
reżyserów, że odbierze im to możliwość decydowania na czym widz ma się
skupić (focus na panią z niezłym biustem w okienku), jest to dla mnie
logiczne w tej technologii, ostrość na nieskończoność i wszystko dalej
niż podajże 50cm od obiektywu jest ostre... ale nieeeee.... widzę że
dalej chcą decydować za widza gdzie ma patrzeć, chyba mnie to nie
zachęciło do wyjścia do kina... przynajmniej takiego 3D.
Co do patyka i strzały, siedząc w kinie robisz dokładnie to samo,
skupiasz wzrok na jej przeddzidziu, śróddzidziu lub zadzidziu, chyba że
reżyser chce abyś gapił się na tą cycatą blondynę w okienku... to nie.

--
AlexY
http://nadzieja.pl/inne/spam.html
http://www.pg.gda.pl/~agatek/netq.html

Irek N.
Guest

Wed Jul 10, 2013 8:09 pm   



Quote:
Wymóg ostrości dla plany głównego jest charakterystyczny dla kina.

A czy w takim przypadku owa strzała nie staje się pierwszym planem?
Powinna być więc ostra, a zazwyczaj nie jest.

Quote:
Poza tym filmowanie to nie tylko kamera. Komplet obiektywów do kamery
filmowej koszuje więcej niż profesjonalna kamera typy RED lub Arri
Aleksa.

Ale my nie o cenie...


{ciach - fajnie wiedzieć format, z głębią w kamerach jak w aparatach,
wydaje się naturalne}

Quote:
Z czysto sprzętowej strony nie da się zrobić tego
żeby wszystko było ostre i to co blisko i to co daleko.

Się da, ale nie tradycyjną metodą. Nie będę się wymądrzał, bo się nie
znam, ale coś czytałem o obiektywie w budowie podobnym do oka owada.
Z tego co pamiętam, można było sobie wybrać już po rejestracji co ma być
ostre, a co niekoniecznie. Skoro tak, to pewnie da się taki algorytm
napisać, żeby wszystko było ostre.


Jak do
Quote:
produkcji telewizyjnej wchodziły kamery cyfrowe oparte na
przetwornikach półprzewodnikowych to wielkości tych przetworników
były niewiele większe od przetworników z dzisiejszych kamer
internetowych. Z dedykowanymi obiektywami zapewniały bardzo dużą
głębię ostrości. W zasadzie cały plan był ostry. Bardzo źle (
przynajmniej mnie) oglądało się tak nagrany materiał. Nie wiadomo
było co jest planem głównym a co nim nie jest.

No proszę, nie wiedziałem, nie poczułem nigdy braku pierwszego planu.


Quote:
Film ma to do siebie że reżyser decyduje na czym widz ma skupić uwagę. Jak oglądasz film
to widzisz go oczami reżysera. Piszesz że chciałbyś widzieć ostrą
całą lecącą na Ciebie strzałę. Weź kawałek patyka, ustaw go jak by
był lecącą na Ciebie strzałą. I sprawdź czy z odległości pięciu
metrów w dobrym oświetleniu początek i koniec patyka będą tak samo
ostre. Nie będą.

Pewnie że nie, ale nie będzie mi to przeszkadzało, gdyż
najprawdopodobniej oko ustawi się na grot - czyli naturalnie.
Ten przykład ze strzałą to może nie jest najlepszy, ale obrazuje o co mi
chodzi. Masz rację pisząc, że reżyser decyduje. Mnie natomiast marzy
się, aby nie musiał tego robić, niech widz sam zdecyduje. Albo jeszcze
inaczej, jak widz będzie miał inny pomysł na oglądanie - niech ma taką
możliwość.

Quote:
To jak w realu nie będą to dlaczego w filmie miały
by być. Jeśli by były to oznaczało by to poważny błąd techniczny.
Efekt o jakim piszesz można zrobić cyfrowo, z tym że dla widza będzie
on mało realistyczny.

A bo ja wiem, dla mnie jest teraz nie za dobrze.
W sumie to mało jest filmów 3D, które faktycznie warto zobaczyć 3D.
Ostatni jaki pamiętam to "Życie Pi". Dużo traci na płasko moim zdaniem,
a realizacja niczego sobie. Ale to już NTG. :)


Miłego.
Irek.N.

Goto page Previous  1, 2, 3, 4  Next

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Czy 4K naprawdę lepsze od Full HD? Refleksje na temat jakości obrazu w telewizorach Sony

NOWY TEMAT

Regulamin - Zasady uzytkowania Polityka prywatnosci Kontakt RTV map News map