Goto page 1, 2 Next
Jarek P.
Guest
Fri Apr 19, 2013 9:22 pm
Panowie, może Wy pomożecie z takim problemem: jest sobie cyfrowa ramka do zdjęć Intenso Photopromoter 8". Ramka funkcjonowała (właściwie nonstop) przez jakieś dwa lata, po czym szlag trafił jej zasilacz. Po wymianie zasilacza na nowy, nie wdając się w szczegóły, osiągnąłem taki efekt: ramka włączona bez karty SD działa przez 2-3 sekundy po czym się zawiesza na "twardo". Ustaliłem, że te 2-3 sekundy są czasem rozgrzewania się scalaka wymienionego w tytule postu, scalak rozgrzewa się do temperatury rzędu kilkudziesięciu stopni. Zakładając nań prowizoryczny, dość spory radiator udało mi się doprowadzić do właściwie poprawnej pracy ramki, ale tylko bez karty SD, wetknięcie karty powoduje, że układ grzeje się dużo intensywniej i zawiesza się mimo radiatora.
W necie nie udało mi się znaleźć żadnej, nawet krótkiej wzmianki n/t takiego układu, ale może ktoś coś wie, bądź serwisował coś takiego i może coś podpowiedzieć?
Zdjęcie elektroniki tejże ramki:
https://picasaweb.google.com/lh/photo/wOzbGn4_JkejPavH-uumAl1DKSZoiyLDwzzCsB2eDOw?feat=directlink
J.
PiteR
Guest
Fri Apr 19, 2013 9:22 pm
Jarek P. pisze tak:
Quote:
W necie nie udało mi się znaleźć żadnej, nawet krótkiej wzmianki
n/t takiego układu
Pewnie nowy zasilacz uszkodził trwale ramkę bo dawał za duże U.
http://matty.99k.org/BF801-photo-frame/
http://matty.99k.org/BF801-photo-frame/EBK701_AM7733_X1_20110815.pdf
--
Piter
Jarek P.
Guest
Fri Apr 19, 2013 10:20 pm
W dniu piątek, 19 kwietnia 2013 21:54:44 UTC+2 użytkownik PiteR napisał:
Quote:
Pewnie nowy zasilacz uszkodził trwale ramkę bo dawał za duże U.
Wiesz... potrafię dobrać zasilacz, naprawdę
Natomiast nie moge wykluczyć, że stary zasilacz w momencie śmierci posłał w ramkę "strzała".
Dzięki za materiały, zaraz przejrzę.
J.
Anerys
Guest
Fri Apr 19, 2013 11:01 pm
Użytkownik "Jarek P." <jarekprzybyl@gmail.com> napisał w wiadomości
news:52f459dc-767b-4c8f-b640-0bd996dec41b@googlegroups.com...
Quote:
Wiesz... potrafię dobrać zasilacz, naprawdę
Natomiast nie moge wykluczyć, że stary zasilacz w momencie śmierci posłał
w ramkę "strzała".
Dzięki za materiały, zaraz przejrzę.
Miałem drobny układ na wzmacniaczu TDA2822, z zasilaniem, które było
kluczowane przez tranzystor OIDP BC238. Tranzystor ten padł i chyba jeszcze
jakiś element. Kupiłem części (grooosze), wymieniłem tranzystor kluczujący,
układ ruszył. Ale tranzystor kluczujący grzeje się jak ostatnia świnia,
jeszcze 5 sekund i spłonie żywym ogniem (co już mi się zdarzyło 25 lat temu
z BD135). Układ chodzi, tylko tranzystor kurewsko gorący. Skoro gorący, to z
prawa Ohma, oraz równoważności ciepła, pracy i energii, znaczy, że płynie
duży prąd. I zgadza się, układ pobiera coś koło 200 mA. Skoro padł
tranzystor kluczujący, to gdzieś tu jest problem. Szybki rzut oka na dane
katalogowe TDA2822 - kilka mA. Miałem pod ręką, wymieniłem. Włączam znów,
startuje tak samo, ale hura, prąd 6 mA. I tranzystor kluczujący NIE GRZEJE
SIĘ. Być może padła druga sekcja (układ wykorzystywał tylko jedną) TDA2822 i
ona tak żarła prąd, a sprawna nadal działała?
Może tak jest i tutaj? Rzeczywiście coś strzeliło, możliwe, że nie biorącego
udziału w ukadzie, ale prąd jest uprzejme żreć jak wygłodniały sęp?
--
Pod żadnym pozorem nie zezwalam na wysyłanie mi jakichkolwiek reklam,
ogłoszeń, mailingów, itd., ani nawet zapytań o możliwość ich wysyłki.
Nie przyjmuję ŻADNYCH tłumaczeń, że mój adres e-mail jest ogólnodostępny
i nie został ukryty. Wszelkie próby takich wysyłek potraktuję jako stalking.
Michoo
Guest
Sat Apr 20, 2013 12:08 am
On 20.04.2013 01:01, Anerys wrote:
Quote:
Skoro gorący, to z prawa Ohma, oraz równoważności ciepła, pracy
i energii, znaczy, że płynie duży prąd. I zgadza się, układ pobiera coś
koło 200 mA. Skoro padł tranzystor kluczujący, to gdzieś tu jest
problem. Szybki rzut oka na dane katalogowe TDA2822 - kilka mA. Miałem
pod ręką, wymieniłem. Włączam znów, startuje tak samo, ale hura, prąd 6
mA. I tranzystor kluczujący NIE GRZEJE SIĘ. Być może padła druga sekcja
(układ wykorzystywał tylko jedną) TDA2822 i ona tak żarła prąd, a
sprawna nadal działała?
A TDA się też nie grzał nadprogramowo?
Quote:
Może tak jest i tutaj? Rzeczywiście coś strzeliło, możliwe, że nie
biorącego udziału w ukadzie, ale prąd jest uprzejme żreć jak wygłodniały
sęp?
Jest takie zjawisko latch-up się zwie. W skrócie i uproszczeniu:
wywoływane jest spadkiem/wzrostem zasilania poza parametry (chwilowym),
powoduje odpalenie pasożytniczego tranzystora między + a masą, mija
dopiero po odłączeniu zasilania, ale wcześniej często uszkadza układ
termicznie - np robiąc drobne zwarcie które powoduje potem zwiększony
pobór prądu i grzanie.
--
Pozdrawiam
Michoo
PiteR
Guest
Sat Apr 20, 2013 7:25 am
Jarek P. pisze tak:
Quote:
Pewnie nowy zasilacz uszkodził trwale ramkę bo dawał za duże U.
Wiesz... potrafię dobrać zasilacz, naprawdę
Natomiast nie moge wykluczyć, że stary zasilacz w momencie śmierci
posłał w ramkę "strzała".
a to przepraszam.
Pewnie stary zasilacz uszkodził trwale ramkę bo dawał za duże U.
:)
--
Piter
Piotr Gałka
Guest
Sat Apr 20, 2013 7:50 am
Użytkownik "Michoo" <michoo_news@vp.pl> napisał w wiadomości
news:kksmqh$8ii$1@mx1.internetia.pl...
Quote:
Jest takie zjawisko latch-up się zwie. W skrócie i uproszczeniu:
wywoływane jest spadkiem/wzrostem zasilania poza parametry (chwilowym),
powoduje odpalenie pasożytniczego tranzystora
tyrystora (złożonego z tranzystorów).
P.G.
Anerys
Guest
Sat Apr 20, 2013 1:31 pm
Użytkownik "Michoo" <michoo_news@vp.pl> napisał w wiadomości
news:kksmqh$8ii$1@mx1.internetia.pl...
Quote:
(układ wykorzystywał tylko jedną) TDA2822 i ona tak żarła prąd, a
sprawna nadal działała?
A TDA się też nie grzał nadprogramowo?
Właśnie, niezbyt, ale za długo nie czekałem, by mi klucz znów nie
eksplodował (coś mi chodzi po głowie, że ślina, wzięta na palce i dotknięta
do klucza, zagotowała się). Nie chodzi o koszt, bo tranzystor kosztował 80
groszy (LOL), a sam scalak chyba niecałe 2 złote. Ale stuprocentowo
sprawdziłem, że to układ - po prostu między zasilaniem, a nóżką układu...
Chodziło o to, by niepotrzebnie nie marnować energii na głupiego robotę.
Quote:
powoduje odpalenie pasożytniczego tranzystora między + a masą, mija
dopiero po odłączeniu zasilania, ale wcześniej często uszkadza układ
termicznie - np robiąc drobne zwarcie które powoduje potem zwiększony
pobór prądu i grzanie.
Też przypuszczałem, że to jakaś sraczka ze strukturą wewnętrzną. Mogłem
sprawdzić jakoś tę drugą sekcję, ale już wymieniłem układ i nie chciałem do
tego wracać... Przepięcie - mogo być, albowiem zasilacz dawał na jałowym
chyba kawałek ponad 12V, a pod obciążeniem zbliżał się do wymaganych 9V...
zanim po skluczowaniu się ustabilizowało, to mogło coś tam zrobić...
Przezornie kupiłem też 7809 i wstawiłem do tego zasilacza, dostając piękne
9V, do tego niebujające się jak kondon w zwisie. Choć TDA2822 w katalogu ma
3-15V, więc to raczej odpada. To takie chińskawe radyjko z DFC77 (!) było
(nawet łapało ten zegar), z dość posranym montażem tego wszystkiego w
środku - dlatego nie chciałem za długo eksperymentować z ryzykiem ponownego
spalenia klucza, choć przezornie kupiłem zapas, który mi się teraz kurzy, bo
radio nie moje. Trochę myślałem, co mogło upalić układ i poskutkować
uszkodzeniem klucza... ale nie chciało mi się.
--
Pod żadnym pozorem nie zezwalam na wysyłanie mi jakichkolwiek reklam,
ogłoszeń, mailingów, itd., ani nawet zapytań o możliwość ich wysyłki.
Nie przyjmuję ŻADNYCH tłumaczeń, że mój adres e-mail jest ogólnodostępny
i nie został ukryty. Wszelkie próby takich wysyłek potraktuję jako stalking.
Dariusz Dorochowicz
Guest
Sat Apr 20, 2013 2:51 pm
W dniu 2013-04-20 01:01, Anerys pisze:
Quote:
Miałem drobny układ na wzmacniaczu TDA2822, z zasilaniem, które było
kluczowane przez tranzystor OIDP BC238.
Ktoś zrobił kluczowanie zasilania na tranzystorze npn? Chyba, że od
minusa... Inaczej tak trochę bez sensu.
Tranzystor ten padł i chyba
Quote:
jeszcze jakiś element. Kupiłem części (grooosze), wymieniłem tranzystor
kluczujący, układ ruszył. Ale tranzystor kluczujący grzeje się jak
ostatnia świnia, jeszcze 5 sekund i spłonie żywym ogniem (co już mi się
zdarzyło 25 lat temu z BD135). Układ chodzi, tylko tranzystor kurewsko
gorący. Skoro gorący, to z prawa Ohma, oraz równoważności ciepła, pracy
i energii, znaczy, że płynie duży prąd. I zgadza się, układ pobiera coś
koło 200 mA. Skoro padł tranzystor kluczujący, to gdzieś tu jest
problem. Szybki rzut oka na dane katalogowe TDA2822 - kilka mA. Miałem
pod ręką, wymieniłem. Włączam znów, startuje tak samo, ale hura, prąd 6
mA. I tranzystor kluczujący NIE GRZEJE SIĘ. Być może padła druga sekcja
(układ wykorzystywał tylko jedną) TDA2822 i ona tak żarła prąd, a
sprawna nadal działała?
Masz w zasadzie dwie możliwości (bo odpalenie pasożytniczego tyrystora
wymagałoby doprowadzenia napięcia spoza zakresu napięcia zasilania -
raczej bardzo mało prawdopodobne) - albo po prostu była uszkodzona druga
sekcja, albo skubany zaczął się wzbudzać. Może być jeszcze trzecia -
wzbudzenie drugiej sekcji z powodu nie podłączenia niczego, niektóre
układy tego nie lubią. Ale wtedy musisz się liczyć z powtórką. Jeżeli
wykorzystywana część układu działała poprawnie (nie było słychać
"dziwnych" zniekształceń), to druga strona - padła albo się wzbudzała.
Pozdrawiam
DD
Dariusz Dorochowicz
Guest
Sat Apr 20, 2013 2:56 pm
W dniu 2013-04-20 09:50, Piotr Gałka pisze:
Quote:
Użytkownik "Michoo" <michoo_news@vp.pl> napisał w wiadomości
news:kksmqh$8ii$1@mx1.internetia.pl...
Jest takie zjawisko latch-up się zwie. W skrócie i uproszczeniu:
wywoływane jest spadkiem/wzrostem zasilania poza parametry
(chwilowym), powoduje odpalenie pasożytniczego tranzystora
tyrystora (złożonego z tranzystorów).
No i nie z powodu zasilania spoza zakresu, tylko pojawienia się na
którejkolwiek nodze napięcia spoza zakresu wyznaczonego przez zasilanie
układu. Aczkolwiek np. w przypadku chwilowego spadku napięcia zasilania
przy podtrzymaniu napięcia na którejś nodze np na kondensatorze może się
coś takiego zdarzyć.
Pozdrawiam
DD
Anerys
Guest
Sat Apr 20, 2013 3:52 pm
Użytkownik "Dariusz Dorochowicz" <_dadoro_@wp.com> napisał w wiadomości
news:kkuaa8$974$1@node2.news.atman.pl...
....
Quote:
No i nie z powodu zasilania spoza zakresu, tylko pojawienia się na
którejkolwiek nodze napięcia spoza zakresu wyznaczonego przez zasilanie
układu. Aczkolwiek np. w przypadku chwilowego spadku napięcia zasilania
przy podtrzymaniu napięcia na którejś nodze np na kondensatorze może się
coś takiego zdarzyć.
To chyba wtedy by przy każdym włączeniu/wyłączeniu, stany nieustalone
załatwiały układ na cacy... (bo i potrafią, nie zaprzeczam).
--
Pod żadnym pozorem nie zezwalam na wysyłanie mi jakichkolwiek reklam,
ogłoszeń, mailingów, itd., ani nawet zapytań o możliwość ich wysyłki.
Nie przyjmuję ŻADNYCH tłumaczeń, że mój adres e-mail jest ogólnodostępny
i nie został ukryty. Wszelkie próby takich wysyłek potraktuję jako stalking.
Dariusz Dorochowicz
Guest
Sat Apr 20, 2013 4:36 pm
W dniu 2013-04-20 17:52, Anerys pisze:
Quote:
Użytkownik "Dariusz Dorochowicz" <_dadoro_@wp.com> napisał w wiadomości
news:kkuaa8$974$1@node2.news.atman.pl...
...
No i nie z powodu zasilania spoza zakresu, tylko pojawienia się na
którejkolwiek nodze napięcia spoza zakresu wyznaczonego przez
zasilanie układu. Aczkolwiek np. w przypadku chwilowego spadku
napięcia zasilania przy podtrzymaniu napięcia na którejś nodze np na
kondensatorze może się coś takiego zdarzyć.
To chyba wtedy by przy każdym włączeniu/wyłączeniu, stany nieustalone
załatwiały układ na cacy... (bo i potrafią, nie zaprzeczam).
Nie, bo przy włączaniu najpierw rośnie napięcie zasilania. Napięcie na
kondensatorach dołączonych pojawia się później, więc problemu nie ma.
Przy wyłączaniu nawet jeżeli dojdzie do takiej sytuacji, to i tak nie ma
to większego znaczenia, bo zasilanie i tak już pada i nie zdąży krzywdy
zrobić. Ale właśnie chwilowy zanik przy źle zaprojektowanym układzie
(damy większy elektrolit, bo przecież są już tak tanie i małe, że nie ma
większego znaczenia 10 czy 100 mikro, a co, stać nas, będzie lepiej,
albo mniej typów elementów będzie w BOMie...) może spowodować taki
problem. Dlatego m.in. nie należy bawić się wyłącznikiem.
Pozdrawiam
DD
Anerys
Guest
Sat Apr 20, 2013 6:35 pm
Użytkownik "Dariusz Dorochowicz" <_dadoro_@wp.com> napisał w wiadomości
news:kkug6n$eo1$1@node1.news.atman.pl...
....
Quote:
zrobić. Ale właśnie chwilowy zanik przy źle zaprojektowanym układzie (damy
większy elektrolit, bo przecież są już tak tanie i małe, że nie ma
większego znaczenia 10 czy 100 mikro, a co, stać nas, będzie lepiej, albo
mniej typów elementów będzie w BOMie...) może spowodować taki problem.
Dlatego m.in. nie należy bawić się wyłącznikiem.
Rozumiem... taki niuans, prąd nie w tę stronę i bubu... Przegryzę się z tym
na spokojnie, bo jest tu element, który mi nie chce zatrybić, ale nic złego,
czasem to przychodzi później. W sumie znam ten problem, tylko go po prostu
nie rozkminiałem. I rzeczywiście, staram się dbać, aby np. kabel zasilający
nie był połamany, szkodliwe oscylacje wietrzę... Przegryzę się z tym.
--
Pod żadnym pozorem nie zezwalam na wysyłanie mi jakichkolwiek reklam,
ogłoszeń, mailingów, itd., ani nawet zapytań o możliwość ich wysyłki.
Nie przyjmuję ŻADNYCH tłumaczeń, że mój adres e-mail jest ogólnodostępny
i nie został ukryty. Wszelkie próby takich wysyłek potraktuję jako stalking.
Anerys
Guest
Sat Apr 20, 2013 7:35 pm
Użytkownik "Dariusz Dorochowicz" <_dadoro_@wp.com> napisał w wiadomości
news:kkua0j$8qq$1@node2.news.atman.pl...
Quote:
W dniu 2013-04-20 01:01, Anerys pisze:
Miałem drobny układ na wzmacniaczu TDA2822, z zasilaniem, które było
kluczowane przez tranzystor OIDP BC238.
Ktoś zrobił kluczowanie zasilania na tranzystorze npn? Chyba, że od
minusa... Inaczej tak trochę bez sensu.
No nie wiem, może BC237, nie chcę kłamać, skleroza nie boli, minęło parę
lat.. minus był na masie, to pamiętam. W każdym razie, mocowo klucz był
mniej-więcej z tej paki i o liczbowo zbliżonym numerze.
Quote:
raczej bardzo mało prawdopodobne) - albo po prostu była uszkodzona druga
Z jakiegoś powodu uszkodzenie, to najpewniej.
Quote:
sekcja, albo skubany zaczął się wzbudzać. Może być jeszcze trzecia -
Odpada - także palcem macałem, a wtedy powinno się coś zmieniać na mierniku,
zmian zero.
Quote:
wzbudzenie drugiej sekcji z powodu nie podłączenia niczego, niektóre
układy tego nie lubią. Ale wtedy musisz się liczyć z powtórką. Jeżeli
Też raczej nie. Choć w moim radiu (Baofeng UV5R) druga sekcja jest ożeniona
z masą.
Quote:
wykorzystywana część układu działała poprawnie (nie było słychać
"dziwnych" zniekształceń), to druga strona - padła albo się wzbudzała.
Nie było cech wzbudzenia, acz rozważałem to. Czyli tylko po prostu pad.
Nowy układ był OK.
--
Pod żadnym pozorem nie zezwalam na wysyłanie mi jakichkolwiek reklam,
ogłoszeń, mailingów, itd., ani nawet zapytań o możliwość ich wysyłki.
Nie przyjmuję ŻADNYCH tłumaczeń, że mój adres e-mail jest ogólnodostępny
i nie został ukryty. Wszelkie próby takich wysyłek potraktuję jako stalking.
Dariusz Dorochowicz
Guest
Sat Apr 20, 2013 7:52 pm
W dniu 2013-04-20 20:35, Anerys pisze:
Quote:
Rozumiem... taki niuans, prąd nie w tę stronę i bubu... Przegryzę się z
tym na spokojnie, bo jest tu element, który mi nie chce zatrybić, ale
nic złego, czasem to przychodzi później. W sumie znam ten problem, tylko
go po prostu nie rozkminiałem. I rzeczywiście, staram się dbać, aby np.
kabel zasilający nie był połamany, szkodliwe oscylacje wietrzę...
Przegryzę się z tym.
Z grubsza tak można na to patrzeć "od zewnątrz". Jak chcesz wiedzieć jak
to działa, to trzeba sobie narysować przekrój przez strukturę z dwoma
tranzystorami i poszukać możliwych układów pnpn. Jest tego trochę. Nie
bardzo mi się chce rysować, ale jak chcesz to w wolnej chwili poszukam
czegoś na sieci.
Fajnie wyglądało jak na testach EMC strzelili mi ujemnym napięciem na
wyjście ULN2803. Dodatnie impulsy (1kV przez bodaj 1 mikro i 40 omów)
wytrzymywał spokojnie bez żadnych zabezpieczeń, po pierwszym ujemnym od
razu zaczął się grzać i dziwnie działać. Potem trzeba go było wymienić.
Trzeba było robić zabezpieczenia.
Pozdrawiam
DD
Goto page 1, 2 Next