RTV forum PL | NewsGroups PL

Co to za ogromny blok pamięci ferrytowej z Łodzi sprzed lat? Historia i pochodzenie

przypomniało mi się...

NOWY TEMAT

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Co to za ogromny blok pamięci ferrytowej z Łodzi sprzed lat? Historia i pochodzenie

Goto page Previous  1, 2, 3

Piotr Wyderski
Guest

Sat Sep 21, 2019 2:46 pm   



Jarosław Sokołowski wrote:

Quote:
No więc właśnie. Wyborażam sobie, jak to do każdego pokruszonego
rdzenia trzeba robić protokół zniszczenia w trzech egzemplarzach.

Kiedyś nakupiłem ich sobie trochę do eksperymentów. 50 tysięcy sztuk
maleństw Keramischen Werke Hermsdorf i 500 sztuk nieco większych
sowieckich. Łącznie pół pudełka po zapałkach. :-)

Pozdrawiam, Piotr

Jarosław Sokołowski
Guest

Sat Sep 21, 2019 3:44 pm   



Pan Piotr Wyderski napisał:

Quote:
No więc właśnie. Wyborażam sobie, jak to do każdego pokruszonego
rdzenia trzeba robić protokół zniszczenia w trzech egzemplarzach.

Kiedyś nakupiłem ich sobie trochę do eksperymentów. 50 tysięcy sztuk
maleństw Keramischen Werke Hermsdorf i 500 sztuk nieco większych
sowieckich. Łącznie pół pudełka po zapałkach. Smile

W czasach świetności pamięci ferrytowych pisano o "bitach wielkości
ziarnka piasku", co wydawało się czymś niewyobrażalnie małym. Jeśli
porównamy z objętością podwójnej triody próżniowej przerzutnika, to
faktycznie ma się wrażenie ogromnego postępu.

Dzisiaj do telefonu noszonego w kieszeni wkładamy kartę SD 128 GB.
Czyli tysiąc miliardów ziarenek. Metr sześcienny piasku, to gigabit,
jeśli uznamy, że ziarnka piasku mają milimetr. W wagonie kolejowym
mamy trochę ponad dwadzieścia gigabitów. Czyli tych wagonów jest ze
czterdzieści, spory pociąg z piaskiem.

Jarek

--
W dziewiątym -- same tuczone świnie,
W dziesiątym -- kufry, paki i skrzynie,
A tych wagonów jest ze czterdzieści,
Sam nie wiem, co się w nich jeszcze mieści.

Grzexs
Guest

Sat Sep 28, 2019 9:31 pm   



Quote:
Ale rezerwacji to nie rozwiazuje ... jak oni to robili to nie wiem, ale
IMO - odpowiednie komputery i telekomunikacja,
to raczej pozne lata 90-te ...
Moze te sekundy na stacji poczatkowej, a inne to telefonicznie
rezerwowaly ?

To było dość prostacko rozwiązane. Każda stacja na drodze pociągu
dostawała pulę biletów i tyle. Później podobno były takie kombinacje, że
centrala w miarę potrzeby udostępniała kolejne miejsca. Wszystko na telefon.

--
Grzexs

Grzexs
Guest

Sat Sep 28, 2019 9:36 pm   





Adam
Guest

Sat Sep 28, 2019 10:15 pm   





J.F.
Guest

Sun Sep 29, 2019 4:43 am   



Dnia Sat, 28 Sep 2019 23:31:09 +0200, Grzexs napisał(a):
Quote:
Ale rezerwacji to nie rozwiazuje ... jak oni to robili to nie wiem, ale
IMO - odpowiednie komputery i telekomunikacja,
to raczej pozne lata 90-te ...
Moze te sekundy na stacji poczatkowej, a inne to telefonicznie
rezerwowaly ?

To było dość prostacko rozwiązane. Każda stacja na drodze pociągu
dostawała pulę biletów i tyle. Później podobno były takie kombinacje, że
centrala w miarę potrzeby udostępniała kolejne miejsca. Wszystko na telefon.

Ale nie kupisz wtedy we Wroclawiu miejsca z Gdanska do Warszawy.
Tzn kupisz - na telefon.

I jak widac - okolice roku 1987, pojawily sie elektroniczne kasy,
ciekawe czy nie na 8080, i nie pomysleliby o rezerwacjach ?

J.

Cezary Grądys
Guest

Sun Sep 29, 2019 9:06 am   



W dniu 29.09.2019 o 06:43, J.F. pisze:
Quote:
I jak widac - okolice roku 1987, pojawily sie elektroniczne kasy,
ciekawe czy nie na 8080, i nie pomysleliby o rezerwacjach ?

Pamiętam, bo byłem w Elwro na miesięcznym kursie. Kasjerki męczyły się,
chyba 15 minut na klienta na początku się schodziło.

--
Cezary Grądys
czarekgr@wa.onet.pl

Grzexs
Guest

Sun Sep 29, 2019 10:42 am   



Quote:
Ale rezerwacji to nie rozwiazuje ... jak oni to robili to nie wiem, ale
IMO - odpowiednie komputery i telekomunikacja,
to raczej pozne lata 90-te ...
Moze te sekundy na stacji poczatkowej, a inne to telefonicznie
rezerwowaly ?

To było dość prostacko rozwiązane. Każda stacja na drodze pociągu
dostawała pulę biletów i tyle. Później podobno były takie kombinacje, że
centrala w miarę potrzeby udostępniała kolejne miejsca. Wszystko na telefon.

Ale nie kupisz wtedy we Wroclawiu miejsca z Gdanska do Warszawy.
Tzn kupisz - na telefon.

I jak widac - okolice roku 1987, pojawily sie elektroniczne kasy,
ciekawe czy nie na 8080, i nie pomysleliby o rezerwacjach ?

Coś tam było, ale ZTCP to była zaimplementowany elektronicznie system
telefoniczny, tj. kasjerka ręcznie wprowadzała pulę biletów do kasy,
którą dostała przez telefon, a kasa w miarę sprzedaży z tej puli
ściągała. Przecież wtedy sieci nie było. Co się potem działo, to nie wiem.

--
Grzexs

Dąbrowski
Guest

Wed Oct 02, 2019 4:40 pm   



W dniu 2019-09-29 o 06:43, J.F. pisze:

Quote:

I jak widac - okolice roku 1987, pojawily sie elektroniczne kasy,
ciekawe czy nie na 8080, i nie pomysleliby o rezerwacjach ?

Na Z80. Były wersje Compact TT, Compact TTM i Compact TTM w wersji

rozszerzonej. Różniły się ilością pamięci i drukarką. Compact TT miała
40 kB ROM i 72 kB EPROM, Compact TTM 104 kB RAM i 72 kB EPROM, Compact
TTM w wersji rozszerzonej 200 kB RAM i 264 kB EPROM. Kasy miały monitor
monochromatyczny, pojemność ekranu 640 znaków, wierszy 16, znaków w
wierszu 40, matryca znaku 5x7 punktów. Kolor świecenia zielony. Dane
pochodzą z Instrukcji eksploatacji.

J.F.
Guest

Wed Oct 02, 2019 5:12 pm   



Użytkownik "Dąbrowski" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:5d94d313$0$530$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 2019-09-29 o 06:43, J.F. pisze:
Quote:
I jak widac - okolice roku 1987, pojawily sie elektroniczne kasy,
ciekawe czy nie na 8080, i nie pomysleliby o rezerwacjach ?

Na Z80. Były wersje Compact TT, Compact TTM i Compact TTM w wersji
rozszerzonej. Różniły się ilością pamięci i drukarką. Compact TT
miała 40 kB ROM i 72 kB EPROM, Compact TTM 104 kB RAM i 72 kB EPROM,
Compact TTM w wersji rozszerzonej 200 kB RAM i 264 kB EPROM. Kasy
miały monitor

Wow, stronnicowanie ..

Quote:
monochromatyczny, pojemność ekranu 640 znaków, wierszy 16, znaków w
wierszu 40, matryca znaku 5x7 punktów. Kolor świecenia zielony. Dane
pochodzą z Instrukcji eksploatacji.

A pisza cos o systemie operacyjnym, łączności, rezerwacji biletow ?
Albo np aktualizacji cen biletow czy polaczen ?

J.

Adam
Guest

Thu Oct 03, 2019 8:36 am   



W dniu 2019-10-02 o 18:40, Dąbrowski pisze:
Quote:
W dniu 2019-09-29 o 06:43, J.F. pisze:


I jak widac - okolice roku 1987, pojawily sie elektroniczne kasy,
ciekawe czy nie na 8080, i nie pomysleliby o rezerwacjach ?

Na Z80. Były wersje Compact TT, Compact TTM i Compact TTM w wersji
rozszerzonej. Różniły się ilością pamięci i drukarką. Compact TT miała
40 kB ROM i 72 kB EPROM, Compact TTM 104 kB RAM i 72 kB EPROM, Compact
TTM w wersji rozszerzonej 200 kB RAM i 264 kB EPROM. Kasy miały monitor
monochromatyczny, pojemność ekranu 640 znaków, wierszy 16, znaków w
wierszu 40, matryca znaku 5x7 punktów. Kolor świecenia zielony. Dane
pochodzą z Instrukcji eksploatacji.


Jest gdzieś wystawiona ta instrukcja?


--
Pozdrawiam.

Adam

Dąbrowski
Guest

Thu Oct 03, 2019 3:03 pm   



W dniu 2019-10-02 o 19:12, J.F. pisze:

Quote:

A pisza cos o systemie operacyjnym, łączności, rezerwacji biletow ?
Albo np aktualizacji cen biletow czy polaczen ?

Ja pracowałem jako kasjer. Kolega zajmujący się serwisem tych kas mówił,

że systemem operacyjnym jest CP/M. W praktyce tam po włączeniu kasy
uruchamiał się od razu program sprzedaży biletów. Zależało to jeszcze od
tego jaki klucz był wetknięty do stacyjki. Klucz był w formie podłużnej
plastykowej płytki.
Za instrukcją:
"Stacyjka elektroniczna
Stacyjka elektroniczna służy do określania uprawnienia operatora kasy do
jej obsługi. Każda kasa posiada czytnik, w którym zakodowany jest
jednocześnie jej numer. Do czytnika są przypisane 3 klucze posiadające
ten sam numer; ale każdy z nich określa inny poziom uprawnień w dostępie
do zasobów informacyjnych kasy. Są to:
- klucz kasjera R, zezwalający na wykonywanie rejestracji i raportów
kasjera,
- klucz X, dający uprawnienia takie jak klucz R oraz umożliwiający
wykonywanie raportów miesięcznych,
- klucz Z, dający uprawnienia takie jak klucz X oraz umożliwiający
programowanie kasy".

Oczywiście wszystkie 3 klucze umożliwiały także wystawianie biletów. Był
jeszcze czwarty klucz serwisanta, do którego z oczywistych względów
operator kasy nie miał dostępu.
Na mniejszych stacjach kasa pracowała bez podłączenia do systemu
rezerwacji. Aby sprzedać miejscówkę należało dzwonić do kasy
wyznaczonej, która miała dostęp do systemu rezerwacji. Najpierw
dzwoniliśmy do Warszawy (panie niechętnie się zgłaszały, więc czasami
trwało to nawet kilkanaście minut), a potem, po podłączeniu kas w
Białymstoku do systemu rezerwacji - do Białegostoku. Podawało się datę
wyjazdu, nr pociągu, klasę i ilość żądanych miejsc. Kasa rezerwacyjna
podawała numery wagonów i miejsc.
Na dużych stacjach kasy były podłączone do systemu rezerwacji.
"W celu włączenia kasy jako terminala do systemu rezerwacji należy:
- połączyć kasę (gniazdo G3) kablem transmisji prądowej o długości do
100 m z koncentratorem linii COMPACT-LC."

W kasie przed oddaniem do użytku należało zaprogramować określone
parametry.
"W celu zaprogramowania kasy należy włożyć klucz programowania do
stacyjki elektronicznej. Na ekranie wyświetli się wówczas:
1 - REJESTRACJA
2 - RAPORTY MIESIĘCZNE
3 - PROGRAMOWANIE
WYBIERZ
Obraz ten w dalszej części instrukcji nazywać będziemy podstawowym
obrazem funkcji kasy. Przejście do programowania następuje bezpośrednio
po wciśnięciu klawisza z cyfrą "3"."
Programowało się (robił to serwisant) takie parametry jak czas, nr kasy
i stacja, strefy odległości, rejony komunikacyjne, terminy ważności
biletów, miesiące dla statystyk, prowizję, cennik, relacje i parametry
techniczne.
To robiło się raz, potem zmianie ulegał jedynie cennik.
Najważniejszym parametrem - z punku widzenia kasjera - były relacje. W
relacji były zapisane stacja wyjazdu, stacje pośrednie, stacja docelowa
i odległości taryfowe. Każda relacja miała 3 cyfrowy numer i ten numer
należało wybrać na samym początku wystawiania biletu. Po wybraniu numeru
relacji na ekranie pojawiał się bilet w danej relacji z domyślnymi
parametrami. Domyślne parametry to data bieżąca, ilość podróżnych - 1,
klasa - 2, zniżka - Normalny. Wystarczyło włożyć blankiet biletu do
drukarki i nacisnąć Drukuj. Cała operacja zajmowała może 5 sekund.
Relacje teoretycznie powinny być zaprojektowane przez obsługę kasy i
zaprogramowane przez serwis. W praktyce serwisant szedł na łatwiznę,
brał relacje zaprojektowane dla innej stacji i zmieniał jedynie stacje
wyjazdu i odległość od tej stacji do najbliższego węzła. Skutek był
taki, że najpopularniejsza relacja z danej stacji wcale nie musiała mieć
numeru 100 a jakiś inny, np 637. Wykorzystując to, że serwisantem był
mój kolega i swój świeżo zakupiony komputer 486DX zaprojektowałem na
nowo wszystkie relacje, tak aby maksymalnie uprościć i przyśpieszyć
obsługę kasy. Także dodałem wiele relacji, których nie było
zaprogramowanych w nowej kasie, a którymi jeździły pociągi. Np "okrężna"
relacja przez Białystok, Ełk, Olsztyn, Poznań do Wrocławia. Oczywiście
te nowe parametry relacji przed zaprogramowaniem ich w kasie Compact
musiały być zatwierdzone przez BKD. Kasjerki, które potem przyjeżdżały
do nas z innych stacji, były zaskoczone i zachwycone tym jak łatwo u nas
się wyszukuje relacje i ich ilością. Bo w kasie Compact teoretycznie
można było zaprogramować 999 relacji a w praktyce bywało ich nie więcej
jak 300. Gdy jakaś relacja nie była zaprogramowana to wystawiając bilet
należało wejść w tryb ręczny i wszystkie parametry biletu takie jak
stacja wyjazdu, stacje pośrednie, stacja docelowa, odległość między
stacjami (wyszukaną w Wykazie odległości taryfowych), datę, ilość
podróżnych, zniżkę wpisywać w odpowiednie okienka z klawiatury. Kasa na
podstawie wpisanej odległości wyliczała cenę. Wystawienie takiego biletu
dla mało wprawnego kasjera zajmowało nawet minutę, a kolejka w tym
czasie pod okienkiem rosła Wink. Dlatego tak ważne było zaprojektowanie
wszystkich teoretycznie możliwych relacji.
Co do aktualizacji to z tego co pamiętam serwisant otwierał obudowę kasy
i wymieniał układy pamięci. Te zaprojektowane przeze mnie relacje dałem
mu wydrukowane. On to na serwisowym egzemplarzu kasy Compact programował
i potem przywoził już zaprogramowaną pamięć.
Po kilku latach kasę Compact TT zmieniono nam na fiskalną Simens-Nixdorf
i była to już całkiem nowa (gorsza) jakość.
Trochę się rozpisałem, no ale "przypomniało mi się ..." Wink

Dąbrowski
Guest

Thu Oct 03, 2019 3:12 pm   



W dniu 2019-10-03 o 10:36, Adam pisze:

Quote:


Jest gdzieś wystawiona ta instrukcja?

Mam tylko egzemplarz papierowy.


Kasy Compact TT produkowała Avista
http://scheidt-bachmann.com.pl/avista.html

J.F.
Guest

Thu Oct 03, 2019 6:12 pm   



Użytkownik "Dąbrowski" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:5d960dba$0$536$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 2019-10-02 o 19:12, J.F. pisze:
Quote:
A pisza cos o systemie operacyjnym, łączności, rezerwacji biletow ?
Albo np aktualizacji cen biletow czy polaczen ?

Ja pracowałem jako kasjer. Kolega zajmujący się serwisem tych kas
mówił, że systemem operacyjnym jest CP/M.

Przy CP/M powinna byc dyskietka ... chyba ze zrobili ROM-dysk ..
No i w sumie ... po co tam CP/M ... zeby jakis DBase bez przerobek
mogl korzystac z ROM-dysku ?

Quote:
Stacyjka elektroniczna służy do określania uprawnienia operatora kasy
do jej obsługi. Każda kasa posiada czytnik, w którym zakodowany jest
jednocześnie jej numer. Do czytnika są przypisane 3 klucze
posiadające ten sam numer; ale każdy z nich określa inny poziom
uprawnień w dostępie do zasobów informacyjnych kasy. Są to:
- klucz kasjera R, zezwalający na wykonywanie rejestracji i raportów
kasjera,

A te raporty gdzie ?
na dyskietce czy jakis EPROM-dysk, RAM-Dysk z podtrzymaniem ?

Quote:
- klucz X, dający uprawnienia takie jak klucz R oraz umożliwiający
wykonywanie raportów miesięcznych,

Czyli sporo zapisywala.

Quote:
- klucz Z, dający uprawnienia takie jak klucz X oraz umożliwiający
programowanie kasy".

Czyli jeszcze jakas pamiec programu/konfiguracji ...

Quote:
Na dużych stacjach kasy były podłączone do systemu rezerwacji.
"W celu włączenia kasy jako terminala do systemu rezerwacji należy:
- połączyć kasę (gniazdo G3) kablem transmisji prądowej o długości do
100 m z koncentratorem linii COMPACT-LC."

Czyli petla pradowa ... ale dokad ?
Jakas Odra, pecet .. bo chyba nie CP/M ?

Quote:
W kasie przed oddaniem do użytku należało zaprogramować określone
parametry.
"W celu zaprogramowania kasy należy włożyć klucz programowania do
stacyjki elektronicznej. Na ekranie wyświetli się wówczas:
1 - REJESTRACJA
2 - RAPORTY MIESIĘCZNE
3 - PROGRAMOWANIE
WYBIERZ
Obraz ten w dalszej części instrukcji nazywać będziemy podstawowym
obrazem funkcji kasy. Przejście do programowania następuje
bezpośrednio po wciśnięciu klawisza z cyfrą "3"."
Programowało się (robił to serwisant) takie parametry jak czas, nr
kasy i stacja, strefy odległości, rejony komunikacyjne, terminy
ważności biletów, miesiące dla statystyk, prowizję, cennik, relacje i
parametry techniczne.
To robiło się raz, potem zmianie ulegał jedynie cennik.

No wlasnie - jakos tak nie bardzo sobie wyobrazam programowania
wszystkich pociagow/tras/relacji ...

Quote:
Najważniejszym parametrem - z punku widzenia kasjera - były relacje.
W relacji były zapisane stacja wyjazdu, stacje pośrednie, stacja
docelowa i odległości taryfowe. Każda relacja miała 3 cyfrowy numer i
ten numer należało wybrać na samym początku wystawiania biletu. Po
wybraniu numeru

3 cyfry to nie za malo ?
Stacji w Polsce chyba wiecej i z Bialegostoku do kazdej mozna chciec
jechac.

A przeciez klient moze chciec bilet na calkiem inna trase - z Poznania
do Wroclawia.

Quote:
Relacje teoretycznie powinny być zaprojektowane przez obsługę kasy i
zaprogramowane przez serwis. W praktyce serwisant szedł na łatwiznę,
brał relacje zaprojektowane dla innej stacji i zmieniał jedynie
stacje wyjazdu i odległość od tej stacji do najbliższego węzła.
Skutek był

Ale to chyba tez nie takie proste, bo tych najblizszych wezlow kilka,
a relacji do poprawy wiele.
Chyba ze oprogramowanie cwane i mialo relacje podzielona na "od wezla"
i "do wezla" i samo sumowalo odleglosci ...

Quote:
taki, że najpopularniejsza relacja z danej stacji wcale nie musiała
mieć numeru 100 a jakiś inny, np 637.

Jak serwisant byl "regionalny" to wcale sie nie dziwie, ze nie chcial
miec roznych numeracji w kazdej kasie/stacji.

Quote:
Wykorzystując to, że serwisantem był mój kolega i swój świeżo
zakupiony komputer 486DX zaprojektowałem na nowo wszystkie relacje,
tak aby maksymalnie uprościć i przyśpieszyć obsługę kasy. Także
dodałem wiele relacji, których nie było zaprogramowanych w nowej
kasie, a którymi jeździły pociągi. Np "okrężna" relacja przez
Białystok, Ełk, Olsztyn, Poznań do Wrocławia. Oczywiście

A jak klient chcial do Trzebnicy (stacja przed Wroclawiem) ?

Quote:
te nowe parametry relacji przed zaprogramowaniem ich w kasie Compact
musiały być zatwierdzone przez BKD. Kasjerki, które potem
przyjeżdżały do nas z innych stacji, były zaskoczone i zachwycone tym
jak łatwo u nas się wyszukuje relacje i ich ilością.

A jak to szukaliscie ? Wystarczylo wpisac "Wroc" i podpowiadal
istniejace relacje ?

Quote:
Bo w kasie Compact teoretycznie można było zaprogramować 999 relacji
a w praktyce bywało ich nie więcej jak 300. Gdy jakaś relacja nie
była zaprogramowana to wystawiając bilet należało wejść w tryb ręczny
i wszystkie parametry biletu takie jak stacja wyjazdu, stacje
pośrednie, stacja docelowa, odległość między stacjami (wyszukaną w
Wykazie odległości taryfowych), datę, ilość podróżnych, zniżkę
wpisywać w odpowiednie okienka z klawiatury. Kasa na podstawie
wpisanej odległości wyliczała cenę.

Ale wyszukanie odleglosci - reczna robota, kiepska ta komputeryzacja
:-)

Quote:
Wystawienie takiego biletu dla mało wprawnego kasjera zajmowało nawet
minutę,

Minuta ? To IMO i tak rewelacyjnie szybko jak np na trzy punkty
posrednie.
A to wyszukiwanie odleglosci to w kasie czy w ksiazeczce ?

Quote:
a kolejka w tym czasie pod okienkiem rosła Wink. Dlatego tak ważne
było zaprojektowanie wszystkich teoretycznie możliwych relacji.
Co do aktualizacji to z tego co pamiętam serwisant otwierał obudowę
kasy i wymieniał układy pamięci. Te zaprojektowane przeze mnie
relacje dałem mu wydrukowane. On to na serwisowym egzemplarzu kasy
Compact programował i potem przywoził już zaprogramowaną pamięć.

Czyzby EPROM i programator na pokladzie ?

Quote:
Po kilku latach kasę Compact TT zmieniono nam na fiskalną
Simens-Nixdorf i była to już całkiem nowa (gorsza) jakość.
Trochę się rozpisałem, no ale "przypomniało mi się ..." Wink

Dzieki.

Ja pamietam gdzies polowe lat 90tych, gdy sie na niemieckich dworcach
pojawily
punkty informacyjne, na windows NT zreszta, no i planowaly trase na
cala Europe.

A potem drobny spor Niemca z polskim konduktorem, bo mial bilet na
trase Hamburg-Poznan-Warszawa-Lwow,
a jechal Poznan-Wroclaw-Krakow-Lwow.
I nie potrafil zrozumiec - przeciez jemu te trase wydrukowal komputer
.... ale w tym punkcie, nie w kasie :-)

J.

Goto page Previous  1, 2, 3

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Co to za ogromny blok pamięci ferrytowej z Łodzi sprzed lat? Historia i pochodzenie

NOWY TEMAT

Regulamin - Zasady uzytkowania Polityka prywatnosci Kontakt RTV map News map