RTV forum PL | NewsGroups PL

Ciekawostka: Co się dzieje, gdy silnik lodówki połączy się z żarówką?

Ciekawostka

NOWY TEMAT

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Ciekawostka: Co się dzieje, gdy silnik lodówki połączy się z żarówką?

Goto page 1, 2  Next

Tomasz WĂłjtowicz
Guest

Sun Aug 21, 2016 10:18 pm   



Ciekawostka

Wczoraj wymieniałem termostat w jednej lodówce i przez pomyłkę
zamieniłem żyłę od silnika z żyłą wspólną, w efekcie połączyłem
szeregowo silnik z żarówką.

Silnik ruszył i działał przez chwilę normalnie, dopiero jak zaczęło się
budować ciśnienie to nagle stop i brzęczenie.

Po prostu bieg jałowy silnika nie wymaga dużego momentu, dlatego te
kilkadziesiąt V wystarczyło, natomiast widać z tego ile momentu idzie na
pompowanie gazu.

Jawi
Guest

Mon Aug 22, 2016 3:17 pm   



W dniu 2016-08-22 o 00:18, Tomasz Wójtowicz pisze:
Quote:
Ciekawostka

Wczoraj wymieniałem termostat w jednej lodówce i przez pomyłkę
zamieniłem żyłę od silnika z żyłą wspólną, w efekcie połączyłem
szeregowo silnik z żarówką.

Silnik ruszył i działał przez chwilę normalnie, dopiero jak zaczęło się
budować ciśnienie to nagle stop i brzęczenie.

Po prostu bieg jałowy silnika nie wymaga dużego momentu, dlatego te
kilkadziesiąt V wystarczyło, natomiast widać z tego ile momentu idzie na
pompowanie gazu.
Rozwiązaniem problemu jest włączenie drugiej żarówki równolegle z

istniejącą, jak nie pomoże to kolejnej ;)

--
"Lubię pracować, a nawet palę się do roboty. Praca tak mnie urzeka,
że mogę całymi godzinami siedzieć i patrzyć na nią"

Tomasz WĂłjtowicz
Guest

Mon Aug 22, 2016 4:26 pm   



W dniu 2016-08-22 o 17:51, kropelka@gmail.com pisze:
Quote:
W dniu poniedziałek, 22 sierpnia 2016 17:17:22 UTC+2 użytkownik Jawi napisał:
Rozwiązaniem problemu jest włączenie drugiej żarówki równolegle z
istniejącą, jak nie pomoże to kolejnej Wink
To powoli zaczyna brzmieć jak podłączanie oświetlenia skali szeregowo
z obwodami żarzenia lamp w przedwojennych radiach, żeby utrafić
z napięciem bez użycia transformatora;)

Lampy do telewizorów serii P to w ogóle były przeznaczone do szeregowego
łączenia grzejników. W obwodzie zasilanym z 220V był jeszcze masywny
rezystor regulowany. Klasa energetyczna Z-------- Very Happy

Jawi
Guest

Mon Aug 22, 2016 5:13 pm   



W dniu 2016-08-22 o 17:51, kropelka@gmail.com pisze:
Quote:
To powoli zaczyna brzmieć jak podłączanie oświetlenia skali szeregowo
z obwodami żarzenia lamp w przedwojennych radiach, żeby utrafić
z napięciem bez użycia transformatora;)
Czyli mój pomysł to inżynieria wsteczna Smile


--
"Lubię pracować, a nawet palę się do roboty. Praca tak mnie urzeka,
że mogę całymi godzinami siedzieć i patrzyć na nią"

Jarosław Sokołowski
Guest

Mon Aug 22, 2016 5:24 pm   



Pan Tomasz Wójtowicz napisał:

Quote:
Rozwiązaniem problemu jest włączenie drugiej żarówki równolegle z
istniejącą, jak nie pomoże to kolejnej Wink
To powoli zaczyna brzmieć jak podłączanie oświetlenia skali szeregowo
z obwodami żarzenia lamp w przedwojennych radiach, żeby utrafić
z napięciem bez użycia transformatora;)

Lampy do telewizorów serii P to w ogóle były przeznaczone do szeregowego
łączenia grzejników. W obwodzie zasilanym z 220V był jeszcze masywny
rezystor regulowany. Klasa energetyczna Z-------- Very Happy

Regulowany drutowy to może był, ale bardzo dawno. Późniejszych układy
były widać dobrze policzone, bo miały same stałe elementy. Za to był
w obwodzie termistor -- dla kompensacji małej rezystancji jeszcze nie
rozgrzanych wolframowych grzejników. Termistor jak to termistor, żeby
jego praca na odcinku kompensacji była wydajna, musiał się niewąsko
rozgrzać. Jaką miał w związku z tym klasę energetyczną, wolę nie
spekulować.

--
Jarek

Guest

Mon Aug 22, 2016 5:51 pm   



W dniu poniedziałek, 22 sierpnia 2016 17:17:22 UTC+2 użytkownik Jawi napisał:
Quote:
Rozwiązaniem problemu jest włączenie drugiej żarówki równolegle z
istniejącą, jak nie pomoże to kolejnej Wink
To powoli zaczyna brzmieć jak podłączanie oświetlenia skali szeregowo

z obwodami żarzenia lamp w przedwojennych radiach, żeby utrafić
z napięciem bez użycia transformatora;)

Pozdrawiam,
--
Karol Piotrowski

Adam
Guest

Mon Aug 22, 2016 7:52 pm   



W dniu 2016-08-22 o 19:24, Jarosław Sokołowski pisze:
Quote:
Pan Tomasz Wójtowicz napisał:

Rozwiązaniem problemu jest włączenie drugiej żarówki równolegle z
istniejącą, jak nie pomoże to kolejnej Wink
To powoli zaczyna brzmieć jak podłączanie oświetlenia skali szeregowo
z obwodami żarzenia lamp w przedwojennych radiach, żeby utrafić
z napięciem bez użycia transformatora;)

Lampy do telewizorów serii P to w ogóle były przeznaczone do szeregowego
łączenia grzejników. W obwodzie zasilanym z 220V był jeszcze masywny
rezystor regulowany. Klasa energetyczna Z-------- :D

Regulowany drutowy to może był, ale bardzo dawno. Późniejszych układy
były widać dobrze policzone, bo miały same stałe elementy. Za to był
w obwodzie termistor -- dla kompensacji małej rezystancji jeszcze nie
rozgrzanych wolframowych grzejników. Termistor jak to termistor, żeby
jego praca na odcinku kompensacji była wydajna, musiał się niewąsko
rozgrzać. Jaką miał w związku z tym klasę energetyczną, wolę nie
spekulować.

Ale ten termistor to chyba i tak niewiele prądu łykał w porównaniu z
resztą układu.

BTW:
Były wtedy już pętle rozmagnesowujące z termistorem?


--
Pozdrawiam.

Adam

Guest

Mon Aug 22, 2016 7:55 pm   



W dniu poniedziałek, 22 sierpnia 2016 00:18:42 UTC+2 użytkownik Tomasz Wójtowicz napisał:

O! widzę fachowca!
A u mnie termostat komory chłodniczej został wymieniony przez Pana Serwisanta.
Zainstalowany zamiast oryginału Liebherra (cholernie drogi) zastępczy Danfossa.
"Na oko" wygląda identycznie ale pewno ma inną charakterystykę.
Fachowiec wymienił, ustawił pokrętło na max i poszedł sobie.
Teraz muszę optymalnie ustawić temperaturę.
Mam elektroniczny termometr z termistorową czujką na przewodzie ale nie mam pewności jak tę czujkę umieścić - mierzyć na różnych półkach temperaturę powietrza czy "wsadu".
Jaką temperaturę, gdzie i jak mierzoną ustawić by było poprawnie?

Jarosław Sokołowski
Guest

Mon Aug 22, 2016 8:00 pm   



Pan Adam napisał:

Quote:
Rozwiązaniem problemu jest włączenie drugiej żarówki równolegle z
istniejącą, jak nie pomoże to kolejnej Wink
To powoli zaczyna brzmieć jak podłączanie oświetlenia skali szeregowo
z obwodami żarzenia lamp w przedwojennych radiach, żeby utrafić
z napięciem bez użycia transformatora;)

Lampy do telewizorów serii P to w ogóle były przeznaczone do szeregowego
łączenia grzejników. W obwodzie zasilanym z 220V był jeszcze masywny
rezystor regulowany. Klasa energetyczna Z-------- :D

Regulowany drutowy to może był, ale bardzo dawno. Późniejszych układy
były widać dobrze policzone, bo miały same stałe elementy. Za to był
w obwodzie termistor -- dla kompensacji małej rezystancji jeszcze nie
rozgrzanych wolframowych grzejników. Termistor jak to termistor, żeby
jego praca na odcinku kompensacji była wydajna, musiał się niewąsko
rozgrzać. Jaką miał w związku z tym klasę energetyczną, wolę nie
spekulować.

Ale ten termistor to chyba i tak niewiele prądu łykał w porównaniu z
resztą układu.

Prądu musiał łykać tyle samo, co każda jedna lampa włączona w szereg.
Niejako z definicji. Natomiast mocy pochłaniał (i wytracał w postaci
ciepła) tym więcej, im odbiornik był prostszy i miał mniej lamp.
Inaczej mówiąc, obwód żarzenia każdego urządzenia z lampami serii P
pobierał z sieci taką sama moc.

Quote:
BTW:
Były wtedy już pętle rozmagnesowujące z termistorem?

Co właściwie jest do rozmagnesowywania w czarnobiałym telewizorze?

--
Jarek

Jarosław Sokołowski
Guest

Mon Aug 22, 2016 8:10 pm   



Napisałem:

Quote:
Ale ten termistor to chyba i tak niewiele prądu łykał w porównaniu z
resztą układu.

Prądu musiał łykać tyle samo, co każda jedna lampa włączona w szereg.
Niejako z definicji. Natomiast mocy pochłaniał (i wytracał w postaci
ciepła) tym więcej, im odbiornik był prostszy i miał mniej lamp.
Inaczej mówiąc, obwód żarzenia każdego urządzenia z lampami serii P
pobierał z sieci taką sama moc.

To było 300 mA, więc przy napięciu 220 V pobierana moc 66 W, sprawdziłem.
Reszta układu ze dwa razy tyle. Więc wcale nie tak niewiele, w porównaniu.

--
Jarek

Tomasz WĂłjtowicz
Guest

Mon Aug 22, 2016 8:38 pm   



W dniu 2016-08-22 o 19:55, w.makarewicz4@gmail.com pisze:
Quote:
Jaką temperaturę, gdzie i jak mierzoną ustawić by było poprawnie?


Kolego, jak potrzebujesz takiej dokładności, powinieneś kupić lodówkę z
cyfrowym odczytem temperatury.

U mnie to było tak, że 4 lata temu rodzina mnie poprosiła "zobacz czemu
ta lodówka nie działa", znalazłem zepsuty termostat Danfoss. Pan w
sklepie z częściami termostatu Danfossa nie miał, dał jakiegoś
chińczyka, który wytrzymał właśnie 4 lata (też było lato, jak wtedy
zmieniałem) i teraz wstawiłem następnego chińczyka, bo taki w sklepie
mieli. Cena 31 zł, więc nie jakaś straszna. Mam nadzieję, że jak za 4
lata znowu się zepsuje, to krewni kupią sobie nową lodówkę.

slawek
Guest

Tue Aug 23, 2016 12:05 pm   



On Mon, 22 Aug 2016 22:38:14 +0200, Tomasz
Wójtowicz<spam@spam.spam.spam.com> wrote:
Quote:
Kolego, jak potrzebujesz takiej dokładności, powinieneś kupić
lodówkę z
cyfrowym odczytem temperatury.

A robią teraz inne?

Grzegorz Brzęczyszczykie
Guest

Tue Aug 23, 2016 12:38 pm   



slawek pisze:
Quote:
On Mon, 22 Aug 2016 22:38:14 +0200, Tomasz
Wójtowicz<spam@spam.spam.spam.com> wrote:
Kolego, jak potrzebujesz takiej dokładności, powinieneś kupić
lodówkę z
cyfrowym odczytem temperatury.

A robią teraz inne?

Tak!
Bez odczytu ;-)

G.B.

slawek
Guest

Tue Aug 23, 2016 1:11 pm   



On Tue, 23 Aug 2016 14:38:22 +0200, Grzegorz
Brzęczyszczykiewicz<grzybrzy@op.pl> wrote:
Quote:
Bez odczytu Wink

No cóż, ja zahackowałem lodówkę Samsunga. Nie było łatwo, ale teraz
mogę mieć piwo o idealnej temperaturze. A wcześniej lodówka miała
prawie dwa stopnie błędu względem nastawionej wartości. I to była
lodówka bez cyferek, tylko z drabinką LED.

Adam Wysocki
Guest

Tue Aug 23, 2016 11:10 pm   



Tomasz Wójtowicz <spam@spam.spam.spam.com> wrote:

Quote:
Wczoraj wymieniałem termostat w jednej lodówce i przez pomyłkę
zamieniłem żyłę od silnika z żyłą wspólną, w efekcie połączyłem
szeregowo silnik z żarówką.

Silnik ruszył i działał przez chwilę normalnie, dopiero jak zaczęło się
budować ciśnienie to nagle stop i brzęczenie.

Ciekawe...

Jak ja podłączałem agregat od lodówki przez dłuuugi przedłużacz, to nie
miał siły zakręcić i zaraz wywaliło zabezpieczenie w agregacie.

Mam kompresor zrobiony z dwóch agregatów, jak odpalam to załącza się na
chwilę uzwojenie rozruchowe i światło wtedy mega przygasa. Potem jak już
pracuje to nie wiem ile ciągnie, ale światło świeci normalnie, w sumie
mogę zmierzyć na zerowym ciśnieniu i na 8 bar (bo tyle mam maksymalnie).

--
http://www.chmurka.net/

Goto page 1, 2  Next

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Ciekawostka: Co się dzieje, gdy silnik lodówki połączy się z żarówką?

NOWY TEMAT

Regulamin - Zasady uzytkowania Polityka prywatnosci Kontakt RTV map News map