RTV forum PL | NewsGroups PL

Canon A80 z różowym odcieniem i rozmazanym obrazem - co dokładnie się zepsuło?

Canon A80 - awaria - proszę o diagnozę.

NOWY TEMAT

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Canon A80 z różowym odcieniem i rozmazanym obrazem - co dokładnie się zepsuło?

Goto page Previous  1, 2, 3  Next

J.F.
Guest

Fri Oct 26, 2007 3:55 pm   



On Fri, 26 Oct 2007 16:06:43 +0200, Leszek wrote:
Quote:
Przestan czytac te brukowce.
Mieszkam na tzw. zachodzie i nie raz i nie dwa naprawialem sprzet po
gwarancji. Canona tez.

Ile wynosi tam robocizna przy naprawie aparatu cyfrowego o wartości 1tys zł
?

Sam jestem ciekaw. Ale Marek moze naprawial lustrzanke warta
po gwarancji 5000zl :-)

Quote:
Metz nawet sprzedal mi luzem czesci zamienne, ale dopiero po
wykazaniu, ze mam kwalifikacje do otwarcia ich sprzetu i po pisemnym
zwolnieniu ich z odpowiedzialnosci za ew. szkody - prawo takie, ze de
facto nie wolno im sprzedac czesci, ktorych wymiana grozi
niewykwalifikowanemu personelowi uszczerbkiem na zdrowiu (to znaczy,
nie jest to zabronione, ale odpowiadaja za zbyt wiele w takim
wypadku).

Tak z ciekawości zapytam - jakiego rodzaju uszczerbku można doznać
podczas wymiany części w TV (pomijając poparzenie lutownicą)

Oj spore. Jak cie kopnie 20kV i rozbijesz kineskop.

A Metz robi lampy, 2000uF 400V to nie jest zdrowe ..

Quote:
Ale człowiek zdrowy psychicznie prowadzi biznes w taki sposób
aby na koniec dnia zostało jak najwięcej w kieszeni a nie - jak najmniej
W mojej firmie naprawić - można i kupić - też można. Nie sprawdzam
czy kupujący jest księdzem, policjantem czy marynarzem. Każdy może
kupić i niczego nie musi podpisywać ani oświadczać. Jeżeli poparzy się
lutownicą to mnie to zupełnie nie interesuje

Natomiast gdybym zaczął się bawić w filozofa i sprzedawać jednym
a innym nie, to niewiele bym zarobił.
I tak naprawdę nie spotkałem się do tej pory z przypadkiem (w Polsce)
aby podczas kupowania czegokolwiek ktoś sprawdzał mój zawód
kwalifikacje i doświadczenie. Nikogo to nie interesuje.

w USA moze to jednak wygladac inaczej.

J.

Marek Lewandowski
Guest

Sat Oct 27, 2007 3:39 pm   



On Oct 26, 4:06 pm, "Leszek" <s...@spam.pl> wrote:

Quote:
Mieszkam na tzw. zachodzie i nie raz i nie dwa naprawialem sprzet po
gwarancji. Canona tez.

Ile wynosi tam robocizna przy naprawie aparatu cyfrowego o wartości 1tys zł
?

Jakie znaczenie ma cena sprzetu przy okreslaniu ceny robocizny?
Wymiana migawki i napedu lustra w 300D - czesci i robocizna -
kosztowaly 163 euro. Nawet, gdyby te 163Euro to byla sama robocizna,
to nadal nie przekracza 1000PLN, a wymiana tego wymaga rozbiorki
CALEGO aparatu (tj. jest remontem kapitalnym).

Quote:
Metz nawet sprzedal mi luzem czesci zamienne, ale dopiero po
wykazaniu, ze mam kwalifikacje do otwarcia ich sprzetu i po pisemnym
zwolnieniu ich z odpowiedzialnosci za ew. szkody - prawo takie, ze de
facto nie wolno im sprzedac czesci, ktorych wymiana grozi
niewykwalifikowanemu personelowi uszczerbkiem na zdrowiu (to znaczy,
nie jest to zabronione, ale odpowiadaja za zbyt wiele w takim
wypadku).

Tak z ciekawości zapytam - jakiego rodzaju uszczerbku można doznać
podczas wymiany części w TV (pomijając poparzenie lutownicą)

Dlaczego TV?! Metz robi lampy blyskowe.
I w jednym i w drugim mozna oberwac wysokim napieciem z kondensatorow
- we flashu z kondziola od blysku (jest zawsze naladowany), w TV z
kondziolow w zasilaczu i ew. z WN, jak sie nie wie, co sie robi.


Quote:
Ale człowiek zdrowy psychicznie prowadzi biznes w taki sposób
aby na koniec dnia zostało jak najwięcej w kieszeni a nie - jak najmniej
W mojej firmie naprawić - można i kupić - też można. Nie sprawdzam
czy kupujący jest księdzem, policjantem czy marynarzem. Każdy może
kupić i niczego nie musi podpisywać ani oświadczać. Jeżeli poparzy się
lutownicą to mnie to zupełnie nie interesuje

Regulacje prawne sa rozne w roznych panstwach. To, ze Ciebie cos
osobiscie nie obchodzi, to nie znaczy, ze prawo nie naklada na Ciebie
obowiazku zainteresowanie sie tym.

Quote:
I tak naprawdę nie spotkałem się do tej pory z przypadkiem (w Polsce)
aby podczas kupowania czegokolwiek ktoś sprawdzał mój zawód
kwalifikacje i doświadczenie. Nikogo to nie interesuje.

W Polsce.

A calosc nie zmienia sytuacji, ze serwis Canona dziala, ma czesci (nie
wszystko na stanie, czasem trzeba czekac) i jest w stanie naprawic
sprzet. To, czy ten lub ow technik jest kompetentny, to juz inna
historia, nie majaca nic z dostepnoscia czesci wspolnego.

--
Marek Lewandowski

Leszek
Guest

Sat Oct 27, 2007 4:01 pm   



Quote:
I tak naprawdę nie spotkałem się do tej pory z przypadkiem (w Polsce)
aby podczas kupowania czegokolwiek ktoś sprawdzał mój zawód
kwalifikacje i doświadczenie. Nikogo to nie interesuje.

W Polsce.

A chciałbyś, aby kupując żarówkę do samochodu sprawdzili
czy masz warsztat elektryki samochodowej?
Przecież przy wymianie żarówki można niechcący zrobić zwarcie
intalacji i wywołać pożar

Cieszę że żyjemy w normalnym kraju a nie na tzw zachodzie
Ludzie są zdrowi umysłowo póki co i nie sprawdzają papierów
przy byle okazji

Leszek

Leszek
Guest

Sat Oct 27, 2007 4:17 pm   



Quote:
Jakie znaczenie ma cena sprzetu przy okreslaniu ceny robocizny?
Wymiana migawki i napedu lustra w 300D - czesci i robocizna -
kosztowaly 163 euro. Nawet, gdyby te 163Euro to byla sama robocizna,
to nadal nie przekracza 1000PLN, a wymiana tego wymaga rozbiorki
CALEGO aparatu (tj. jest remontem kapitalnym).

Cena sprzętu ma znaczenie ZASADNICZE

Jeżeli sprzęt kosztuje 1000zł to klient nie zapłaci za naprawę
więcej niż 400zł (robocizna + części)
Chyba że to jest jakiś fanatyk przywiązany do swojego urządzenia
Biorąc pod uwagę że odejmiemy od 400zl koszt części i przesyłki
to pozostanie wtedy niewiele na robociznę np 100-200zł
I nie będzie to wtedy opłacalny biznes.
Do tego dojdzie problem z tym że serwisant traci czas na ustalenie
uszkodzenia i kosztów, a klient nie chce naprawiać - nie opłaca mu sie
to i rezygnuje z naprawy. Za ekspertyzę też nie płaci - bo po co.
Nie odbiera sprzętu z naprawy. W efekcie serwisant pewną część
sprzętu naprawia tak jakby za darmo - bo nikt za to nie zapłaci
Znam te problemy bardzo dobrze - siedzę w tej branży ponad
20 lat - aktualnie na serwisie RTV jest bieda straszliwa (w Polsce)
a jak jest na zachodzie to chyba się wszyscy domyslają.

Leszek

Adam Wysocki
Guest

Sat Oct 27, 2007 4:42 pm   



Spinacz biurowy, Leszek <spam@spam.pl>!

Quote:
1. Nie ma serwisu w Polsce

To musiałem być bardzo pijany jak trafiłem z aparatem kumpla na Żytnią, bo
głowę dam, że tam właśnie był serwis Canona :)

Quote:
2. Canon nie sprzedaje części zamiennych

Prywatnym osobom Nikon też nie, doświadczyłem na skórze lampy błyskowej
innego znajomego.

--
[[:pl:user:gophi]]

Adam Wysocki
Guest

Sat Oct 27, 2007 4:42 pm   



Spinacz biurowy, Marek Lewandowski <locust@poczta.onet.pl>!

Quote:
zwolnieniu ich z odpowiedzialnosci za ew. szkody - prawo takie, ze de
facto nie wolno im sprzedac czesci, ktorych wymiana grozi
niewykwalifikowanemu personelowi uszczerbkiem na zdrowiu (to znaczy,
nie jest to zabronione, ale odpowiadaja za zbyt wiele w takim
wypadku).

Co może się stać człowiekowi podczas wymiany niskonapięciowego obwodu?
Ukłucie nóżką od scalaka to jedyne co przychodzi mi do głowy...

--
[[:pl:user:gophi]]

Marek Lewandowski
Guest

Sat Oct 27, 2007 5:09 pm   



On Oct 27, 5:17 pm, gophi.at.chmurka....@nospam.invalid (Adam Wysocki)
wrote:

Quote:
Co może się stać człowiekowi podczas wymiany niskonapięciowego obwodu?
Ukłucie nóżką od scalaka to jedyne co przychodzi mi do głowy...

Lampa blyskowa o LP 54 nie jest obwodem niskonapieciowym, zawiera
kondensatory o znacznej pojemnosci nie wyposazone w rezystory
rozladowujace - po 6h od wylaczenia w obwodzie obecne sa napiecia
powyzej 60V.

--
Marek Lewandowski

Marek Lewandowski
Guest

Sat Oct 27, 2007 5:15 pm   



On Oct 27, 5:17 pm, "Leszek" <s...@spam.pl> wrote:

Quote:
Cena sprzętu ma znaczenie ZASADNICZE

rotfl.
Robocizna kosztuje warsztat tyle samo, niewazne, czy naprawia aparat
za 100 czy za 10000zl.

Quote:
Jeżeli sprzęt kosztuje 1000zł to klient nie zapłaci z\a naprawę
więcej niż 400zł (robocizna + części)

mowisz za siebie, a uogolniasz na wszystkich.
Powiedz mi, jaki sens jest zastepowac aparat za 1000zl nowym, jesli
naprawa (z gwarancja na naprawe!!!!) kosztuje 600zl?

Quote:
Chyba że to jest jakiś fanatyk przywiązany do swojego urządzenia

Moze zwyczajnie czlowiek, ktory nie wymienia samochodu, bo stary ma
ryse? kilkaset zl piechota nie chodzi.

Quote:
Biorąc pod uwagę że odejmiemy od 400zl koszt części i przesyłki
to pozostanie wtedy niewiele na robociznę np 100-200zł
I nie będzie to wtedy opłacalny biznes.

Dziwne. Naprawde dziwne, bo za 200zl robocizny oplaca sie prywatny
serwis w DE. A koszty pracownika sa tu wyzsze, niz w PL. I nie mowa o
sponsorowanym warsztacie, tylko o prywatnej firmie.

Quote:
Do tego dojdzie problem z tym że serwisant traci czas na ustalenie
uszkodzenia i kosztów, a klient nie chce naprawiać - nie opłaca mu sie
to i rezygnuje z naprawy. Za ekspertyzę też nie płaci - bo po co.

Ile serwisow prowadzisz? Bo jakos wyglada, ze jestes kolejny
'fachofiec', co polemizuje z rzeczywistoscia na podstawie swoich
wyobrazen...

Quote:
Znam te problemy bardzo dobrze - siedzę w tej branży ponad
20 lat - aktualnie na serwisie RTV jest bieda straszliwa (w Polsce)
a jak jest na zachodzie to chyba się wszyscy domyslają.

Wiesz, pierdolisz. Na zachodzie serwisy maja sie dobrze, a i w Polsce
jest gdzie sprzet naprawic. Przykro mi, ze facet po technikum RTV nie
jest dzis w stanie nic zrobic z nowoczesnym sprzetem. Ale to nie
znaczy, ze czesci nie ma, ze serwisow nie ma, ze nic nie ma.

--
Marek Lewandowski
ICQ#/GG#: ask per mail. mail: locust[X]poczta/onet/pl
my gallery: http://www.pbase.com/mareklew
my kind-of-a-blog: http://lockaphoto.stufftoread.com

Marek Lewandowski
Guest

Sat Oct 27, 2007 5:19 pm   



On Oct 27, 5:01 pm, "Leszek" <s...@spam.pl> wrote:

Quote:
A chciałbyś, aby kupując żarówkę do samochodu sprawdzili
czy masz warsztat elektryki samochodowej?

Jezdzac duzo po roznych drogach - tak. Powoli przekonuje sie, ze
wymiana zarowki w samochodzie powinna byc przeprowadzana przez
fachmana. Tyle jest samochodow swiecacych wiewiorkom po oczach, bo
ktos zarowke krzywo wsadzil, ze jest to realne zagrozenie w ruchu.

Ale akurat nie z tego powodu serwisy opornie sprzedaja czesci np. lamp
blyskowych, tylko ze wzgledu na to, ze tych czesci nie da sie wymienic
bez rozbierania sprzetu, a ten spelnia normy bezpieczenstwa wlasnie
pod warunkeim nierozbieralnosci. Zarowki samochodowe nie podpadaja pod
to. Ich wymiana jest mozliwa przez uzytkownika. Nie dotyczy palnikow
ksenonowych - z tymi juz trzeba jechac do warsztatu (patrz wyzej)

Quote:
Cieszę że żyjemy w normalnym kraju a nie na tzw zachodzie
Ludzie są zdrowi umysłowo póki co i nie sprawdzają papierów
przy byle okazji

Kazdemu wedle gustu...
--
Marek Lewandowski

J.F.
Guest

Sat Oct 27, 2007 5:54 pm   



On Sat, 27 Oct 2007 09:15:58 -0700, Marek Lewandowski wrote:
Quote:
On Oct 27, 5:17 pm, "Leszek" <s...@spam.pl> wrote:
Jeżeli sprzęt kosztuje 1000zł to klient nie zapłaci z\a naprawę
więcej niż 400zł (robocizna + części)

mowisz za siebie, a uogolniasz na wszystkich.
Powiedz mi, jaki sens jest zastepowac aparat za 1000zl nowym, jesli
naprawa (z gwarancja na naprawe!!!!) kosztuje 600zl?

A jaki jest sens naprawiania za 600zl jesli mozesz dostac sprzet
nowiutki, nieporysowany, czesto lepszy .. i na gwarancji ?

Co lepsze - sprzet w ktorym znow moze sie cos zepsuc za kolejne 600zl,
czy dwa lata spokoju za 400zl ?

A canon A80 kosztuje od 180 euro ..

Quote:
Chyba że to jest jakiś fanatyk przywiązany do swojego urządzenia
Moze zwyczajnie czlowiek, ktory nie wymienia samochodu, bo stary ma
ryse? kilkaset zl piechota nie chodzi.

Bo naprawa kosztuje ZNACZNIE mniej niz nowe auto ?
A jak zaczyna kosztowac porownywalnie to tylko biedni polacy
sie zastanawiaja jak uniknac "szkody calkowitej", zeby starczylo na
naprawe rozbitka ..

Quote:
Ile serwisow prowadzisz? Bo jakos wyglada, ze jestes kolejny
'fachofiec', co polemizuje z rzeczywistoscia na podstawie swoich
wyobrazen...

Wiesz, pierdolisz. Na zachodzie serwisy maja sie dobrze, a i w Polsce
jest gdzie sprzet naprawic.

Pogwarancyjne tez ? To moze zadzwon do swojego ulubionego serwisu i
spytaj czy naprawia A80 ?

Moze u Niemcow inna mentalnosc, ale cos mi sie nie wydaje zeby byla
duzo inna ekonomia. Jak to sie ma oplacac jesli naprawa to pewnie ze
2rh miniminum, a diagnoza czesto zabrzmi "uszkodzenie plyty glownej".

A co wyprawial z serwisem HP ..

J.

Marek Lewandowski
Guest

Sat Oct 27, 2007 7:28 pm   



On Oct 27, 6:54 pm, J.F. <jfox_xnosp...@poczta.onet.pl> wrote:

Quote:
Powiedz mi, jaki sens jest zastepowac aparat za 1000zl nowym, jesli
naprawa (z gwarancja na naprawe!!!!) kosztuje 600zl?

A jaki jest sens naprawiania za 600zl jesli mozesz dostac sprzet
nowiutki, nieporysowany, czesto lepszy .. i na gwarancji ?

Bo mozesz zatrzymac prawie polowe kasy w kieszeni?

Quote:
Co lepsze - sprzet w ktorym znow moze sie cos zepsuc za kolejne 600zl,
czy dwa lata spokoju za 400zl ?

Za jakie 400zl? Za 1000zl. Mowa byla o naprawianiu aparatu za 1kPLN za
600PLN
A w tym nowym to co - nie ma prawa sie nic zepsuc? A na naprawe
dostajesz gwarancje.

Quote:
A canon A80 kosztuje od 180 euro ..

A CCD w nim wymieniaja OP za darmo.

Quote:
Chyba że to jest jakiś fanatyk przywiązany do swojego urządzenia
Moze zwyczajnie czlowiek, ktory nie wymienia samochodu, bo stary ma
ryse? kilkaset zl piechota nie chodzi.

Bo naprawa kosztuje ZNACZNIE mniej niz nowe auto ?

2x mniej to tez jest znacznie.

Quote:
A jak zaczyna kosztowac porownywalnie to tylko biedni polacy
sie zastanawiaja jak uniknac "szkody calkowitej", zeby starczylo na
naprawe rozbitka ..

?
Tylko Polacy uwazaja, ze nie warto zaoszczedzic 400zl i naprawic.

Quote:
Wiesz, pierdolisz. Na zachodzie serwisy maja sie dobrze, a i w Polsce
jest gdzie sprzet naprawic.

Pogwarancyjne tez ?

Czy ja do cholery niewyraznie pisze? Przeczytaj moje posty. Tak,
POGWARANCYJNE.

Quote:
To moze zadzwon do swojego ulubionego serwisu i
spytaj czy naprawia A80 ?

Nie musze dzwonic. Wiem, ze naprawia. Czy Ci sie to bedzie oplacalo,
to zalezy od rodzaju naprawy. Remont kapitalny 300D kosztowal mniej
niz cena nowego A80, wiec na pewno sa usterki, ktore sie bedzie
oplacalo w A80 naprawic.

Quote:
Moze u Niemcow inna mentalnosc, ale cos mi sie nie wydaje zeby byla
duzo inna ekonomia. Jak to sie ma oplacac jesli naprawa to pewnie ze
2rh miniminum, a diagnoza czesto zabrzmi "uszkodzenie plyty glownej".
A co wyprawial z serwisem HP ..

Canon nie HP, czesci zamienne sa. Poza tym: nie podwazam bezspornego
faktu, ze istnieja usterki, ktorych naprawa jest nieoplacalna
(niemniej mozliwa), tylko bzdurne twierdzenia, ze Canona nie da sie
naprawic, bo nie ma ani czesci ani serwisu.

--
Marek Lewandowski

J.F.
Guest

Sat Oct 27, 2007 8:42 pm   



On Sat, 27 Oct 2007 11:28:29 -0700, Marek Lewandowski wrote:
Quote:
On Oct 27, 6:54 pm, J.F. <jfox_xnosp...@poczta.onet.pl> wrote:
Co lepsze - sprzet w ktorym znow moze sie cos zepsuc za kolejne 600zl,
czy dwa lata spokoju za 400zl ?

Za jakie 400zl? Za 1000zl. Mowa byla o naprawianiu aparatu za 1kPLN za
600PLN

Roznica wiec tylko 400.

Quote:
A w tym nowym to co - nie ma prawa sie nic zepsuc? A na naprawe
dostajesz gwarancje.

Ale tylko na naprawiona czesc. Nie na calosc.

Quote:
A canon A80 kosztuje od 180 euro ..
A CCD w nim wymieniaja OP za darmo.

Za darmo to oczywiscie warto :-)

Quote:
Chyba że to jest jakiś fanatyk przywiązany do swojego urządzenia
Moze zwyczajnie czlowiek, ktory nie wymienia samochodu, bo stary ma
ryse? kilkaset zl piechota nie chodzi.
Bo naprawa kosztuje ZNACZNIE mniej niz nowe auto ?
2x mniej to tez jest znacznie.

Przy 2x mniej to juz warto sie zastanowic czy doplacic do nowego,
czy jezdzic krzywym zlomem :-)

Quote:
Poza tym: nie podwazam bezspornego
faktu, ze istnieja usterki, ktorych naprawa jest nieoplacalna
(niemniej mozliwa), tylko bzdurne twierdzenia, ze Canona nie da sie
naprawic, bo nie ma ani czesci ani serwisu.

A ja bym to sprawdzil odnosnie A80.
Bo to ze jest serwis drogich dSLR, nie znaczy ze bedzie serwis
tanich idiotenkamer.
"Panie, jak pan uslyszy cene, to pan nie naprawi, wiec my nawet czesci
nie mamy".

J.

Marek Lewandowski
Guest

Sat Oct 27, 2007 9:41 pm   



On Oct 27, 9:44 pm, J.F. <jfox_xnosp...@poczta.onet.pl> wrote:

Quote:
Za jakie 400zl? Za 1000zl. Mowa byla o naprawianiu aparatu za 1kPLN za
600PLN

Roznica wiec tylko 400.

Ale placisz calosc, a nie tylko roznice.

Quote:
A w tym nowym to co - nie ma prawa sie nic zepsuc? A na naprawe
dostajesz gwarancje.

Ale tylko na naprawiona czesc. Nie na calosc.

I na robocizne, a jak serwis uczciwy, to rowniez na usterki zwiazane.

Quote:
Poza tym: nie podwazam bezspornego
faktu, ze istnieja usterki, ktorych naprawa jest nieoplacalna
(niemniej mozliwa), tylko bzdurne twierdzenia, ze Canona nie da sie
naprawic, bo nie ma ani czesci ani serwisu.

A ja bym to sprawdzil odnosnie A80.
Bo to ze jest serwis drogich dSLR, nie znaczy ze bedzie serwis
tanich idiotenkamer.

Przykro mi, ale 300D to zdecydowanie nie jest drogi dSLR. Nawet jak
byla to nowosc na rynku to byla to entry-level lustrzanka dla
amatorow. To, ze zarobki w PL sa tak denne, jak sa, nie
zmienia ,,politycznej'' pozycji sprzetu na rynku...

Quote:
"Panie, jak pan uslyszy cene, to pan nie naprawi, wiec my nawet czesci
nie mamy".

'Nie mamy' to nie to samo, co 'nie mozemy miec'. Nie spodziewam sie,
zeby jakikolwiek serwis trzymal komplet czesci do kazdego jednego
aparatu - co najwyzej najczesciej wymieniane (nie: najczesciej psujace
sie, tylko wlasnie najczesciej wymieniane). Ale to, ze czesci nie ma w
serwisie nie znaczy, ze nie mozna ich sciagnac, gdy tylko beda
potrzebne.

--
Marek Lewandowski

J.F.
Guest

Sat Oct 27, 2007 9:56 pm   



On Sat, 27 Oct 2007 13:43:42 -0700, Marek Lewandowski wrote:
Quote:
On Oct 27, 9:44 pm, J.F. <jfox_xnosp...@poczta.onet.pl> wrote:
Za jakie 400zl? Za 1000zl. Mowa byla o naprawianiu aparatu za 1kPLN za
600PLN

Roznica wiec tylko 400.
Ale placisz calosc, a nie tylko roznice.

Ale do rozwazenia jest roznica.

Quote:
A ja bym to sprawdzil odnosnie A80.
Bo to ze jest serwis drogich dSLR, nie znaczy ze bedzie serwis
tanich idiotenkamer.

Przykro mi, ale 300D to zdecydowanie nie jest drogi dSLR. Nawet jak
byla to nowosc na rynku to byla to entry-level lustrzanka dla
amatorow. To, ze zarobki w PL sa tak denne, jak sa, nie
zmienia ,,politycznej'' pozycji sprzetu na rynku...

Ale z 1000 euro wtedy kosztowal ? No to serwisant mogl sie pomeczyc
pol dnia i jeszcze sie oplacalo.

Quote:
"Panie, jak pan uslyszy cene, to pan nie naprawi, wiec my nawet czesci
nie mamy".
'Nie mamy' to nie to samo, co 'nie mozemy miec'. Nie spodziewam sie,
zeby jakikolwiek serwis trzymal komplet czesci do kazdego jednego
aparatu

A w zasadzie dlaczego nie ? Jesli to jeden firmowy serwis Canona na
Polske, to czemu nie mialby miec po jednym aparacie kazdego modelu w
czesciach ?

J.

Marek Lewandowski
Guest

Sat Oct 27, 2007 10:08 pm   



On Oct 27, 10:56 pm, J.F. <jfox_xnosp...@poczta.onet.pl> wrote:

Quote:
Przykro mi, ale 300D to zdecydowanie nie jest drogi dSLR. Nawet jak
byla to nowosc na rynku to byla to entry-level lustrzanka dla
amatorow. To, ze zarobki w PL sa tak denne, jak sa, nie
zmienia ,,politycznej'' pozycji sprzetu na rynku...

Ale z 1000 euro wtedy kosztowal ? No to serwisant mogl sie pomeczyc
pol dnia i jeszcze sie oplacalo.

Powtorze powoli, duzymi literami:
kapitalny remont tego aparatu kosztowal - bez znizek, doplat,
subsydiow, pokryty w calosci przez klienta - 163 euro.
Nie ma najmniejszego znaczenia, czy caly aparat kosztowal 1000, 2000
czy 500 euro. Ta suma jest mniejsza niz koszt KOMPAKTA. Serwisant nie
meczyl sie pol dnia, nie musial. Mial opis do aparatu, instrukcje
serwisowa i soft do diagnostyki, na ktore prowadzac serwis sam
zarobil. Nie musisz mnie przekonywac, ze serwis musi byc tanszy od
kosztu nowego sprzetu. Ja WIEM. Ale serwis wcale nie jest drogi
BEZWZGLEDNIE.
Tak samo absurdalne jest zakladanie, ze serwis musi zaplacic za swoje
wyposazenie serwisujac TYLKO tani sprzet i na tej podstawie
wyliczajac, ze koszt napraw drobnicy musi byc astronomiczny. Nie musi.
Kwestia zarzadzania serwisem, dbania o to, zeby serwis obslugiwal
przekrojowo klientow malych i duzych, tak, aby obciazenie rozkladac w
sposob nie odstreczajacy potencjalnych klientow.

Quote:
A w zasadzie dlaczego nie ? Jesli to jeden firmowy serwis Canona na
Polske, to czemu nie mialby miec po jednym aparacie kazdego modelu w
czesciach ?

Bo wiekszosc z tych czesci sie nigdy nie psuje, a po co maja zamrazac
kase w czyms, czego sie nie da sprzedac?
Ludzie! To nie komuna! To, ze serwis jest Canona, to nie znaczy, ze
sluzy do marnowania pieniedzy, albo, ze go Canon finansuje!

--
Marek Lewandowski

Goto page Previous  1, 2, 3  Next

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Canon A80 z różowym odcieniem i rozmazanym obrazem - co dokładnie się zepsuło?

NOWY TEMAT

Regulamin - Zasady uzytkowania Polityka prywatnosci Kontakt RTV map News map