RTV forum PL | NewsGroups PL

Amatorskie projekty mikroprocesorowe przed AVR-ami i 8051

NOWY TEMAT

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Amatorskie projekty mikroprocesorowe przed AVR-ami i 8051

Goto page 1, 2  Next

Atlantis
Guest

Sun May 20, 2018 5:43 pm   



Pytanie z dziedziny historii, zadane z czystej ciekawości.
Amatorską elektroniką zaczynałem się bawić w podstawówce. Była druga
połowa lat dziewięćdziesiątych. Wtedy o MCU wiedziałem tylko tyle, że są
- w czasopismach widywało się projekty np. na AT89C2051. Ja jednak
ograniczałem się do składania cudzych projektów na TTL-ach i budowania
rozmaitych radioamatorskich konstrukcji. Potem zrobiłem sobie paroletnią
przerwę od amatorskiej elektroniki. Wróciłem do niej dopiero w pierwszej
dekadzie obecnego stulecia, gdy królowały AVR-y, a coraz większa grupa
hobbystów przesiadała się na STM32.

Tak się teraz zastanawiam... Kiedy właściwie hobbyści zaczęli
wykorzystywać technikę mikroprocesorową w swoich projektach. Zaczęło się
w momencie, gdy na rynku pojawiły się relatywnie tanie układy 8051 od
Atmela? Czy też może pojawiały wykorzystywano do tego starsze
rozwiązania, np. procesory w rodzaju Z80 z peryferiami? Wiem, że
istniała płytka CA80 (uproszczona wersja komputerka edukacyjnego CA80,
bez interfejsu użytkownika) przeznaczona do (jakbyśmy to dziś określili)
urządzeń wbudowanych. Czy ktoś jednak z tego na poważnie korzystał w
tamtych czasach?

Sebastian Biały
Guest

Sun May 20, 2018 5:48 pm   



On 5/20/2018 7:43 PM, Atlantis wrote:
Quote:
Tak się teraz zastanawiam... Kiedy właściwie hobbyści zaczęli
wykorzystywać technikę mikroprocesorową w swoich projektach.

Nie wiem czy to się zalicza, ale:

http://www.kenbak-1.net/index.htm

Zaczęło się
Quote:
w momencie, gdy na rynku pojawiły się relatywnie tanie układy 8051 od
Atmela?

Zaczeło się od 4004 bo hobbysci rozmotowali wiele urzadzen z tym
procesorem istarali się "coś z tym zrobić".

Bardziej znana historia to tutaj:

https://en.wikipedia.org/wiki/Altair_8800

kasik
Guest

Sun May 20, 2018 6:32 pm   



Quote:
Zaczeło się od 4004 bo hobbysci rozmotowali wiele urzadzen z tym
procesorem istarali się "coś z tym zrobić".

Dzięki za ten post - obudził miłe wspomnienia i przypomniał, że kiedyś
byłem młody.
4004 znałem tylko z wykładów.
Programowanie zacząłem od 8008, zestaw kości którego mieli przywieźć
(czytaj: przemycić w kieszeni) koledzy wracający ze stażu we Francji.
Jednak programy się zmarnowały, bo koledzy się trochę zasiedzieli i
przywieźli od razu zestaw kości do systemu opartego o 8080. I tak to się
zaczęło. Potem system z 8085, pierwsze zabawy z Z80 i opartą na niej
"Cobrą". Dalej ZX-81 i ZX-Spectrum. Potem bardzo krótka przygoda z
pierwszym mikrokontrolerem (8048) i szybka przesiadka na 8051, świadome
pominięcie AVR-ów i PIC-ów i wreszcie przejście na STM32 (chociaż 8051
używam nadal - oczywiście w wersji "wypasionej": 100 MHz-owe 8051F120/121).

Miło było powspominać Smile))

J.F.
Guest

Mon May 21, 2018 10:29 am   



Użytkownik "Atlantis" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:5b01b3d2$0$684$65785112@news.neostrada.pl...
Quote:
Tak się teraz zastanawiam... Kiedy właściwie hobbyści zaczęli
wykorzystywać technikę mikroprocesorową w swoich projektach. Zaczęło
się
w momencie, gdy na rynku pojawiły się relatywnie tanie układy 8051 od
Atmela? Czy też może pojawiały wykorzystywano do tego starsze
rozwiązania, np. procesory w rodzaju Z80 z peryferiami?

https://en.wikipedia.org/wiki/Apple_I

a tamze link do
https://en.wikipedia.org/wiki/Homebrew_Computer_Club

https://en.wikipedia.org/wiki/Altair_8800

Oczywiscie w Polsce bylismy z 10 lat zapoznieni.
A finansowo to z 15 lat.
Gdzies tam ciagle byla sprawa pamieci - polprzewodnikowe dopiero
startowaly i byly drogie nawet na amerykanska kieszen.

A co mozna zrobic na 1KB RAM ?
Albo na 256B, jak to w pierwszych grach Atari ..

Quote:
Wiem, że
istniała płytka CA80 (uproszczona wersja komputerka edukacyjnego
CA80,
bez interfejsu użytkownika) przeznaczona do (jakbyśmy to dziś
określili)
urządzeń wbudowanych. Czy ktoś jednak z tego na poważnie korzystał w
tamtych czasach?

Na powaznie to juz mozna bylo kupic gotowe, albo dorobic interfejs do
spectrum.
A rok pozniej do IBM PC :-(

Byl taki polski projekt komputera Cobra, gdzies w roku 1985, na Z80.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Cobra_1

J.

Piotr Gałka
Guest

Mon May 21, 2018 1:07 pm   



W dniu 2018-05-20 o 19:43, Atlantis pisze:
Quote:

Tak się teraz zastanawiam... Kiedy właściwie hobbyści zaczęli
wykorzystywać technikę mikroprocesorową w swoich projektach. Zaczęło się
w momencie, gdy na rynku pojawiły się relatywnie tanie układy 8051 od
Atmela? Czy też może pojawiały wykorzystywano do tego starsze
rozwiązania, np. procesory w rodzaju Z80 z peryferiami? Wiem, że
istniała płytka CA80 (uproszczona wersja komputerka edukacyjnego CA80,
bez interfejsu użytkownika) przeznaczona do (jakbyśmy to dziś określili)
urządzeń wbudowanych. Czy ktoś jednak z tego na poważnie korzystał w
tamtych czasach?


Kończyłem studia na Politechnice Gdańskiej w 83. Nie wiem jak w W-wie,
ale u nas żadna z prac dyplomowych nie bazowała na mikrokontrolerze (ja
pisałem jakiś program na MERA 400). Dwa lata później mój brat już robił
dyplom na Z80. W przedziale 86..87 zmontowaliśmy sobie z bratem
programator EPROMów (na długiej płytce uniwersalnej z dokręcanymi w
miarę potrzeb dodatkowymi płytkami - ze względu na wygląd nazywaliśmy to
portem lotniczym).
Ktoś w Gdańsku oferował usługę programowania EPROMów (czyli był przed
nami). U niego zaprogramowaliśmy pierwszy EPROM programem do
programowania EROMów. Niestety się okazało, że nasz program zawierał
błąd i nie udawało nam się wpisać kolejnego programu do kolejnego
EPROMu. Po analizie wyszło nam, że błąd się ujawnia po przekroczeniu 256
bajtów czyli, że problem się sprowadzał do napisania programu do
programowania EPROMów, który byłby nie większy od 256bajtów. Nie było to
niewykonalne więc w ten sposób uzyskaliśmy możliwość programowania EPROMów.
Uznaliśmy, że skoro my potrzebujemy programatora to inni też będą
potrzebować więc zrobimy coś co się da sprzedać. Rozwiązanie z programem
na zewnątrz procesora wychodziło taniej, ale po podłączeniu pamięci
programu brakowało nóg do sterowania programowaniem więc bufory
zewnętrzne i ogólnie wychodziło wielkie. Dlatego choć droższe
postanowiliśmy oprzeć się na mikrokontrolerze z wewnętrznym EPROMem -
8748. Potrzebne więc nam było programowanie 8748 no i te
mikrokontrolery. Kupiliśmy 10 szt zamawiając w jakimś sklepie wysyłkowym
w Niemczech, dokręciliśmy kolejną drogę dojazdową pasa startowego
naszego portu i na niej zmontowaliśmy zamykaną podstawkę 40-kę.
Miałem w pracy (bo nie mieliśmy komputera) zaprogramować EPROM napisanym
przez brata programem do programowania 8748 i po wstawieniu go w
podstawkę zamiast dotychczasowego programu naszego portu go wypróbować.
No i jakoś nie udawało się zaprogramować 8748, a przy drugiej próbie już
nie przechodziło blank-check więc niby część się zaprogramowała.
Próbowałem na kolejnych kostkach. Do tej pory wstyd mi mojej głupoty,
ale dopiero po spaleniu 5 szt przestałem dalej próbować (sztuka
kosztowała prawie tyle co moja miesięczna pensja asystenta).
W styczniu 88 założyliśmy firmę a naszym pierwszym produktem był
programator EPROMów Piccolo (bo mały). Pierwsza seria produkcyjna to 4
szt. Te pierwsze miały obudowę zrobioną z polutowanych płytek (krawędzie
wygładzone pilnikiem i całość pomalowana na czarno). Następne już miały
metalową obudowę. Po latach ktoś przysłał do naprawy jedną z tych
pierwszych sztuk, to mu zmieniliśmy na nową i mam ją w szufladzie "na
pamiątkę".
Nasz programator różnił się od innych już wtedy dostępnych tym, że:
- był około 3 razy mniejszy,
- dołożenie nowej kostki do programu nie wymagało przysyłania
programatora do producenta celem wymiany zawartości EPROMu (wszyscy inni
tylko tak potrafili rozszerzyć możliwości swoich programatorów).
Piccolo mieliśmy w ofercie do 30 kwietnia 2004r. Uznałem, że nie
przeszedłby badań EMC (za słabo zabezpieczone piny podstawki) a od
1.05.2004 nie wolno było sprzedawać produktów bez CE.

To co opisałem to można chyba jeszcze podciągnąć pod amatorskie choć
potem zrobił się z tego produkt.
P.G.

J.F.
Guest

Mon May 21, 2018 2:52 pm   



Użytkownik "Piotr Gałka" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:pdugab$dg2$1$PiotrGalka@news.chmurka.net...
Quote:
Kończyłem studia na Politechnice Gdańskiej w 83. Nie wiem jak w
W-wie, ale u nas żadna z prac dyplomowych nie bazowała na
mikrokontrolerze (ja

na uC to chyba bylo za wczesnie, ale mikroprocesory ... teoretycznie
czemu nie,
praktycznie - mogl byc problem z wykonawstwem i dokumentacja.

Ja pare lat pozniej - na PWr juz jakies stanowiska laboratoryjne na
8080 czy Z80 byly, musieli troche wczesniej wprowadzic.
Wiec jakies tam doswiadczenie z programowaniem studenci mieli ... juz
nie pamietam - ale czy na tym etapie nie szesnastkowo wprowadzano
program?
Bo pecety to tak dopiero wchodzily i zawsze tego bylo malo.

bodajze w 83 wyszla ksiazka Misiurewicza o 8080 i Z80 - trafila do
ksiegarn, mozna bylo sie doksztalcic.
O, w 1982
http://antykwariatmole.abc24.pl/default.asp?kat=71468&pro=530161
Mozliwe, ze wydano cos wczesniej - ale wtedy nawet nie wiedzialem z
czym to sie je :-)

Program mozna bylo przygotowac tez na czyms takim:
https://pl.wikipedia.org/wiki/PSPD_90
ale taka to stala jedna na pracownie..

Taki CP/M wielkosci biurka, i wydaje mi sie, ze u nas byl z Elwro.
Moze myle z
https://pl.wikipedia.org/wiki/Elwro_500

Cena na pewno nie byla amatorska Sad
Podejrzewam, ze roczna pensja asystenta by nie starczyla :-(

Quote:
Uznaliśmy, że skoro my potrzebujemy programatora to inni też będą
potrzebować więc zrobimy coś co się da sprzedać. Rozwiązanie z
programem na zewnątrz procesora wychodziło taniej, ale po podłączeniu
pamięci programu brakowało nóg do sterowania programowaniem więc
bufory zewnętrzne i ogólnie wychodziło wielkie. Dlatego choć droższe
postanowiliśmy oprzeć się na mikrokontrolerze z wewnętrznym EPROMem -
8748.

te z epromem, imo jeszcze wiele lat pozniej byly drogie.
Moze nie tak drogie jak pensja asystenta, ale istotnie podrazaly wyrob
koncowy.

Stad IMO popularnosc 8051 oraz produktow Siemensa - dalo sie pogodzic.

Z Motorola podobnie - przyjezdza na seminarium, zachwala swoje uC,
nawet fajne, a ile kosztuje taki z eprom i okienkiem - nie wiadomo.
Ale generalnie jest (seria XC), tylko nikt nie wie gdzie kupic.
Chyba Motka zrobila tez wersje piggy-back - z podstawka na eproma na
gorze kosci, ale to tez tylko w katalogach widzialem.

Dopiero znacznie pozniej przyszedl PIC, potem Atmel i wyrownal.

J.

Piotr Gałka
Guest

Mon May 21, 2018 3:23 pm   



W dniu 2018-05-21 o 16:52, J.F. pisze:
Quote:

te z epromem, imo jeszcze wiele lat pozniej byly drogie.

Były drogie, ale jak się policzy zewnętrzną pamięć, bufory, dodatkową
powierzchnię płytki, więcej materiału na obudowę to na początku nam
chyba (bardzo chyba) wychodziło, że nasza konstrukcja kosztuje nas
jakieś 20% więcej niż bez 7-ki w nazwie, ale już chyba po 2 latach
uznaliśmy, że to była dobra decyzja bo już się ceny zrównały (a może bo
pojawiły się OTP). Inaczej mogło być w aplikacjach, gdzie nie było
potrzeba tylu linii i użycie zewnętrznej pamięci nie generowało potrzeby
odtworzenia brakujących zasobów pinów.

Quote:
Dopiero znacznie pozniej przyszedl PIC, potem Atmel i wyrownal.

Na PICu się tak zawiedliśmy, całego projektu nie zrealizowaliśmy, że już
potem nigdy go nie użyliśmy (na pewno już tu o tym kilka lat temu pisałem).
OIDP przez jakiś krótki czas (może rok) stosowaliśmy ZILOGi (chyba że
mylę nazwę) a potem pojawiły się Atmele i programowanie w układzie.
P.G.

jacek pozniak
Guest

Mon May 21, 2018 6:29 pm   



Pierwszy projekt: około '82

Procesor 8080 (ruski, słabo pasował w czeską podstawkę bo chyba był 2,5mm
zamiast 2,54)+8224_8228+RAM na 2114 bodaj, bez EPROMU.

Program wpisywany do ramu za pomocą 'klawiatury' na isostatach chyba 8 albo
10 na adres i 8 na dane+ sygnał 'MEMWR' i 'HOLD'.
Procesor (klawiszem) w stan DMA (hold).

Potem ustawienie adresu, daną i nacisnąć 'WR', następny adres, itd.

Potem reset procesora i radocha wielka :)

Jak miałem praktyki w jednej firmie to tam był programator epromów (2408,
chyba). Program w hex się wpisywało na klawiaturze ale ekranu nie było;
DRUKARKA termiczna.

No, po prostu, prawdziwy hardcore :)

jp






Atlantis wrote:

Quote:
Pytanie z dziedziny historii, zadane z czystej ciekawości.
Amatorską elektroniką zaczynałem się bawić w podstawówce. Była druga
połowa lat dziewięćdziesiątych. Wtedy o MCU wiedziałem tylko tyle, że są
- w czasopismach widywało się projekty np. na AT89C2051. Ja jednak
ograniczałem się do składania cudzych projektów na TTL-ach i budowania
rozmaitych radioamatorskich konstrukcji. Potem zrobiłem sobie paroletnią
przerwę od amatorskiej elektroniki. Wróciłem do niej dopiero w pierwszej
dekadzie obecnego stulecia, gdy królowały AVR-y, a coraz większa grupa
hobbystów przesiadała się na STM32.

Tak się teraz zastanawiam... Kiedy właściwie hobbyści zaczęli
wykorzystywać technikę mikroprocesorową w swoich projektach. Zaczęło się
w momencie, gdy na rynku pojawiły się relatywnie tanie układy 8051 od
Atmela? Czy też może pojawiały wykorzystywano do tego starsze
rozwiązania, np. procesory w rodzaju Z80 z peryferiami? Wiem, że
istniała płytka CA80 (uproszczona wersja komputerka edukacyjnego CA80,
bez interfejsu użytkownika) przeznaczona do (jakbyśmy to dziś określili)
urządzeń wbudowanych. Czy ktoś jednak z tego na poważnie korzystał w
tamtych czasach?

--
jp

www.flowservice.pl
www.flowsystem.pl

jacek pozniak
Guest

Mon May 21, 2018 6:35 pm   



Ta pamięć EPROM to 2708 była

Atlantis
Guest

Tue May 22, 2018 8:08 am   



On 21.05.2018 20:29, jacek pozniak wrote:

Quote:
Procesor 8080 (ruski, słabo pasował w czeską podstawkę bo chyba był 2,5mm
zamiast 2,54)+8224_8228+RAM na 2114 bodaj, bez EPROMU.

Heh... Tego to i ja doświadczyłem, lutując niedawno replikę CA80.
Radziecki klon 8255 nie do końca pasuje do współczesnej podstawki
precyzyjnej. Musiałem trochę pokombinować z odchylaniem pinów, żeby
chciał tam wejść. Wink
Obecnie pracuję nad prostym mikrokomputerem opartym na MCY7880. Na
chwilę obecną mam uruchomioną podstawową płytkę (CPU wraz z niezbędnymi
scalakami, RAM, EPROM, UART i port równoległy) z odpalonym
TinyBASIC-iem, obsługiwanym przez terminal. Plan zakłada dodanie drugiej
płytki z kontrolerem klawiatury i CRT, a także jakąś pamięcią masową
(karta CF lub mały, przemysłowy dysk flash z interfejsem IDE). Wtedy
możliwe będzie uruchomienie CP/M.
Właśnie ten projekt zainspirował mnie do stworzenia niniejszego wątku. Wink

Cezary Grądys
Guest

Tue May 22, 2018 9:03 am   



W dniu 20.05.2018 o 19:43, Atlantis pisze:
Quote:
Pytanie z dziedziny historii, zadane z czystej ciekawości.
Amatorską elektroniką zaczynałem się bawić w podstawówce. Była druga
połowa lat dziewięćdziesiątych. Wtedy o MCU wiedziałem tylko tyle, że są
- w czasopismach widywało się projekty np. na AT89C2051. Ja jednak
ograniczałem się do składania cudzych projektów na TTL-ach i budowania
rozmaitych radioamatorskich konstrukcji. Potem zrobiłem sobie paroletnią
przerwę od amatorskiej elektroniki. Wróciłem do niej dopiero w pierwszej
dekadzie obecnego stulecia, gdy królowały AVR-y, a coraz większa grupa
hobbystów przesiadała się na STM32.

Tak się teraz zastanawiam... Kiedy właściwie hobbyści zaczęli
wykorzystywać technikę mikroprocesorową w swoich projektach. Zaczęło się
w momencie, gdy na rynku pojawiły się relatywnie tanie układy 8051 od
Atmela? Czy też może pojawiały wykorzystywano do tego starsze
rozwiązania, np. procesory w rodzaju Z80 z peryferiami? Wiem, że
istniała płytka CA80 (uproszczona wersja komputerka edukacyjnego CA80,
bez interfejsu użytkownika) przeznaczona do (jakbyśmy to dziś określili)
urządzeń wbudowanych. Czy ktoś jednak z tego na poważnie korzystał w
tamtych czasach?


Mnie się wydaje, że to głównie zależało od zaawansowania danego
"hobbysty". Czyli w praktyce od początku.

--
Cezary Grądys <czarekgr@wa.onet.pl>

J.F.
Guest

Tue May 22, 2018 10:36 am   



Użytkownik "Cezary Grądys" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:5b03dce1$0$31363$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 20.05.2018 o 19:43, Atlantis pisze:
Quote:
Tak się teraz zastanawiam... Kiedy właściwie hobbyści zaczęli
wykorzystywać technikę mikroprocesorową w swoich projektach.
Zaczęło się
w momencie, gdy na rynku pojawiły się relatywnie tanie układy 8051
od
Atmela? Czy też może pojawiały wykorzystywano do tego starsze
rozwiązania, np. procesory w rodzaju Z80 z peryferiami? Wiem, że
istniała płytka CA80 (uproszczona wersja komputerka edukacyjnego
CA80,
bez interfejsu użytkownika) przeznaczona do (jakbyśmy to dziś
określili)
urządzeń wbudowanych. Czy ktoś jednak z tego na poważnie korzystał
w
tamtych czasach?

Mnie się wydaje, że to głównie zależało od zaawansowania danego
"hobbysty". Czyli w praktyce od początku.

Tylko wiesz - trudno znalezc tego zaawansowanego hobbyste, jak nie ma
nic.
Moze na uczelni, moze w przemysle.

A tu jeszcze internetu nie ma, ksiazki zagraniczne drogie, podroze
zagraniczne utrudnione.
Efekt taki, ze Sinclair wypuscil ZX-80 chyba w 1980, ZX-81 chyba w 81,
Spectrum w 82.
To bynajmniej nie byly pierwsze domowe komputery, ale pierwsze tanie.
Jeszcze ktos to w kraju musial kupic, i powolutku przebijalo sie pod
strzechy.

Jak pisalem - Cobra-1 to rok 1984, Cobra-1 to rok 1984 - wiec juz byli
fachowcy, co to potrafili zaprojektowac.
A wczesniej ... nie przypominam sobie np zadnych publikacji w
Radioelektroniku, choc moze i byly, ale wtedy moglem traktowac jak
czarna magie :-)

Misiurewicz opisywal w 1982 - byc moze byly jakies wczesniejsze
wydania, moze Pienkosia.

No i mielismy troche fachowcow, co potrafili procesor od podstaw
zrobic - Karpinski chocby, ale to raczej nie byly rozwiazania dla
amatorow.

J.

Marek
Guest

Tue May 22, 2018 9:36 pm   



On Mon, 21 May 2018 17:23:30 +0200, Piotr
Gałka<piotr.galka@cutthismicromade.pl> wrote:
Quote:
Na PICu się tak zawiedliśmy, całego projektu nie zrealizowaliśmy,
że już

A konkretnie na czym ten zawód polegał?

--
Marek

Piotr Gałka
Guest

Wed May 23, 2018 12:10 pm   



W dniu 2018-05-22 o 23:36, Marek pisze:
Quote:
On Mon, 21 May 2018 17:23:30 +0200, Piotr
Gałka<piotr.galka@cutthismicromade.pl> wrote:
Na PICu się tak zawiedliśmy, całego projektu nie zrealizowaliśmy, że już

A konkretnie na czym ten zawód polegał?

Problem 1, który udało nam się rozwiązać.
Dostarczony przez Microchipa uniwersalny programator (z wymiennymi
adapterami) palił każdy włożony mikrokontroler. Po spaleniu kilku sztuk
nabraliśmy podejrzeń co do programatora i po rozrysowaniu jego schematu
i zrozumieniu funkcji poszczególnych elementów zaczęliśmy się
zastanawiać co się źle dzieje. Mieliśmy wtedy tylko oscyloskop który,
jako student sobie sam zrobiłem. Był to oscyloskop analogowy, 1 kanał,
5MHz, bez poświaty, z bardzo ciemnym ekranem (lampę zasiliłem bardzo
obniżonym napięciem (1200V) aby uzyskać większą czułość odchylania, aby
tranzystorowy wzmacniacz dał radę odchylać). Pojedyncze przebiegi były
praktycznie niewidoczne - nie było łatwo szukać czegokolwiek w
urządzeniu cyfrowym. Się okazało, że przetwornica na bazie 78S40
przechodziła z 5V na 25V przez 40V i te 40V paliło procesor.
Zmodyfikowaliśmy programator i już dalej działał nam dobrze.

Problem 2, który nas rozłożył.
Znaleźliśmy w procesorze 3 błędy. Dwa (jak już je zrozumieliśmy) udało
nam się jakoś programowo obejść, ale trzeciego nie. Ten trzeci polegał
na tym, że procesor przegapiał czasem przychodzące przerwanie. Według
naszych pomiarów mniej więcej jedno na 3 miliony. Już nie pamiętam
dlaczego, ale nasza aplikacja nie mogła działać w sytuacji, gdy czasem
przegapia przerwanie i nie podejmuje odpowiedniej reakcji.
Wysłaliśmy do Microchipa (do USA) fax z zapytaniem o te błędy, ale
pozostał bez odpowiedzi. To były czasy jeszcze przed www i mailami więc
przypuszczam, że około 1991..1992.
Projekt upadł.
Jakiś rok później odbyło się pierwsze seminarium Microchipa w W-wie.
Pojechał na nie mój brat i zapytał o te błędy. Prelegent obiecał
dostarczenie erraty. Erratę dostaliśmy faxem dopiero 3 miesiące później.
Na niej było 6 błędów w tym te 3 znalezione przez nas. Proponowanym
obejściem do tego nie odbieranego przerwania było synchronizowanie
sygnału przerwania z zegarem procka - wymagało kilku bramek i
przerzutnika na zewnątrz. Sami na to nie wpadliśmy, a nawet jakbyśmy
wpadli to w zaplanowanej obudowie nie weszłyby nam dwie dodatkowe
obudowy DIL (wtedy jeszcze scalaki SMD nie były dla nas dostępne).

Firmę, która:
- dostarcza procesor niezgodny z dokumentacją (to było nasze pierwsze
spotkanie z taką sytuacją, nie wiedzieliśmy, że to norma),
- olewa fax,
- obiecane materiały dostarcza po 3 miesiącach,
uznaliśmy za nieodpowiedzialną i aby nie narażać się na ponowne tego
typu problemy zrezygnowaliśmy z PICy definitywnie.
P.G.

Janusz
Guest

Wed May 23, 2018 2:20 pm   



W dniu 2018-05-23 o 14:10, Piotr Gałka pisze:

Quote:
Firmę, która:
- dostarcza procesor niezgodny z dokumentacją (to było nasze pierwsze
spotkanie z taką sytuacją, nie wiedzieliśmy, że to norma),
- olewa fax,
- obiecane materiały dostarcza po 3 miesiącach,
uznaliśmy za nieodpowiedzialną i aby nie narażać się na ponowne tego
typu problemy zrezygnowaliśmy z PICy definitywnie.
Słusznie i naukowo, dziwi mnie że zdobyli taką popularność. Szkoda że

atmel tak pózno wystartował.


--
Pozdr
Janusz

Goto page 1, 2  Next

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Amatorskie projekty mikroprocesorowe przed AVR-ami i 8051

NOWY TEMAT

Regulamin - Zasady uzytkowania Polityka prywatnosci Kontakt RTV map News map