Goto page 1, 2 Next
J.F
Guest
Fri May 18, 2012 4:05 pm
"Rok 1984" wszyscy czytali, a kto nie czytal, ten powinien.
A jak bedzie w najblizszej przyszlosci ?
http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,11747575,Nadchodzi_czas_inteligentnych_licznikow_energii.html
Poczatek moze sie wydac elektronikom banalny, bo kwiatki sa dalej
"Chodzi o to, żeby ludzie nauczyli się włączać najbardziej energożerne
urządzenia poza godzinami szczytu, gdy energia jest tańsza. To ma się
wszystkim opłacić. .... Ale nakłonienie ludzi do oszczędzania energii
nie jest wcale takie proste .... Mogłoby to wyglądać np. tak- operator
pyta klienta czy chce zaoszczędzić na rachunku. Jeśli odpowiedź brzmi
"tak"- to od razu ustawia sobie na stałe, że część gniazdek(np. to
przy którym pracuje pralka albo zmywarka) pracuje tylko w godzinach, w
których energia jest tańsza (np. w nocy)oraz nie dopuszcza
jednoczesnej pracy zbyt wielu odbiorników (jeżeli włącza się czajnik
to na ten czas wyłączane jest żelazko). - Generalnie klient musi
wybrać: albo nie lubi płacić więcej, albo nie lubi rumoru pralki nocą
"
J.
SDD
Guest
Fri May 18, 2012 4:21 pm
J.F pisze:
Quote:
"Chodzi o to, żeby ludzie nauczyli się włączać najbardziej energożerne
urządzenia poza godzinami szczytu, gdy energia jest tańsza. To ma się
No ja np. tak robie - bo mam taryfę G12. Przy moim trybie zycia -
pracuje w domu w godzinach kiedy chce - to sie sprawdza, ale ludziom
prowadzacym standardowy tryb zycia, pracujacym na etacie, niekoniecznie
sie oplaci - gdyz w czasie obowiazywania drugiej taryfy spia - a podczas
dziennego dwugodzinnego "okienka" sa w pracy.
A trudno, zeby ktos, kto ma taryfę całodobowa włączał odbiorniki w nocy
tylko po to, by zrobić dobrze swemu dostawcy energii...
Pozdrawiam
SDD
identyfikator: 20040501
Guest
Fri May 18, 2012 4:40 pm
tak, to typowe zdegenerowane myślenie europejczyka wyzwolonego wolnościowca
globalisty...
daje sobie głowę uciąć, że pomimo oszczędności za prąd zapłacimy więcej...
J.F
Guest
Fri May 18, 2012 5:05 pm
Użytkownik "identyfikator: 20040501" napisał w wiadomości
Quote:
tak, to typowe zdegenerowane myślenie europejczyka wyzwolonego
wolnościowca globalisty...
daje sobie głowę uciąć, że pomimo oszczędności za prąd zapłacimy
więcej..
No ba, tam obok info ze URE zaaprobowal podwyzki
Za te superliczniki tez ktos bedzie musial zaplacic :-)
Ale ... ropy starczy na krotko. Wegla na dluzej, ale przeciez tez sie
powoli konczy. Uranu tez mamy ograniczone zloza.
Rozsadne oszczedzanie popieram.
J.
Jarosław Sokołowski
Guest
Fri May 18, 2012 6:48 pm
Pan SDD napisał:
Quote:
"Chodzi o to, żeby ludzie nauczyli się włączać najbardziej energożerne
urządzenia poza godzinami szczytu, gdy energia jest tańsza. To ma się
No ja np. tak robie - bo mam taryfę G12. Przy moim trybie zycia -
pracuje w domu w godzinach kiedy chce - to sie sprawdza, ale ludziom
prowadzacym standardowy tryb zycia, pracujacym na etacie, niekoniecznie
sie oplaci - gdyz w czasie obowiazywania drugiej taryfy spia - a podczas
dziennego dwugodzinnego "okienka" sa w pracy.
A trudno, zeby ktos, kto ma taryfę całodobowa włączał odbiorniki w nocy
tylko po to, by zrobić dobrze swemu dostawcy energii...
Ja tak nie robię, bo mała różnica między taryfami nie zachęca, a zyski
pozafinansowe (pro publico bono, np. ekologiczne) nie są duże. Ale gdybym
miał ofertę taką, że mogę kupić np. 30 kWh na dobę, ale w ten sposób, że
elektrownia włącza i wyłącza moc zdalnie, z dokładnością do sekundy,
kiedy tylko ma jej nadmiar, to bym na to poszedł. Jakieś 10 groszy za kWh
powinno być stawką satysfakcjonującą obie strony.
Wtedy mógłbym zainwestować w wodny lub parafinowy akumulator ciepła i grzać
w ten sposób dom. Inwestycja lepsza i tańsza niż rózne Żary-Porąbki czy
inne Czorsztyny. No i w elektrowniach szczytowo-pompowych sprawność jest
na poziomie 50% lub mniej, a u mnie 100%. Ale energetycy zamiast tego
wolą sprzedawać "prąd tylko z wiatraków" różnym mentalnie upośledzonym
osobnikom.
--
Jarek
Desoft
Guest
Fri May 18, 2012 7:09 pm
Użytkownik "J.F" <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:jp5s18$8ol$1@inews.gazeta.pl...
Quote:
"Rok 1984" wszyscy czytali, a kto nie czytal, ten powinien.
A jak bedzie w najblizszej przyszlosci ?
http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,11747575,Nadchodzi_czas_inteligentnych_licznikow_energii.html
Poczatek moze sie wydac elektronikom banalny, bo kwiatki sa dalej
"Chodzi o to, żeby ludzie nauczyli się włączać najbardziej energożerne
urządzenia poza godzinami szczytu, gdy energia jest tańsza. To ma się
wszystkim opłacić. .... Ale nakłonienie ludzi do oszczędzania energii nie
jest wcale takie proste .... Mogłoby to wyglądać np. tak- operator pyta
klienta czy chce zaoszczędzić na rachunku. Jeśli odpowiedź brzmi "tak"- to
od razu ustawia sobie na stałe, że część gniazdek(np. to przy którym
pracuje pralka albo zmywarka) pracuje tylko w godzinach, w których energia
jest tańsza (np. w nocy)oraz nie dopuszcza jednoczesnej pracy zbyt wielu
odbiorników (jeżeli włącza się czajnik to na ten czas wyłączane jest
żelazko). - Generalnie klient musi wybrać: albo nie lubi płacić więcej,
albo nie lubi rumoru pralki nocą
Właśnie wczoraj słuchałem w radiu przeglądu lokalnej gazety.
Sterszczając:
PEC napisał pisemko do mieszkańców (chyba chodziło o blok), że odłącza im
ogrzewanie.
Powód: ekonomiczny. To znaczy PECowi się to nie opłaca.
Mieszkańcy wykupili blok czy założyli jakąś spółkę i szukali oszczędności.
Postanowili ocieplić blok. Skutek: zapotrzebowanie na ogrzewanie bardzo im
spadło...
Pewnie to jednak wyjątek, i raczej będą podnosić opłaty za energię niż
odcinać, ale
morał jest:
na tym oszczędzaniu, to my nie zaoszczędzimy.
--
Desoft
Michał Smolnik
Guest
Fri May 18, 2012 7:30 pm
W dniu 18.05.2012 20:36, Jarosław Sokołowski pisze:
Quote:
Obniżanie zawartości
gazu w gazie, to dość częsta praktyka, łatwa w realizacji,
a trudna do wykrycia. Bo zanim się zleci, to się wcześniej
przestanie pchać powietrze w gazrurkę.
W gazrurkę pcha się ZTCW azot. Powietrze mogłoby prowadzić do
"nieoczekiwanych efektów".
Quote:
Myślę sobie, że nie tylko kilowatomierze, ale i gazomierze
z analizatorem on-line by się przydały. To nie powinno być
dużo bardziej kłopotliwe na przykład od alkomatu.
Prościutka sprawa

Wystarczy licznik z chromatografem.
Duzi odbiorcy gazu już takie podobno mają.
Pozdrawiam,
--
Michał
venioo@interia.pl
Guest
Fri May 18, 2012 8:04 pm
W dniu 2012-05-18 19:05, J.F pisze:
Quote:
Użytkownik "identyfikator: 20040501" napisał w wiadomości
tak, to typowe zdegenerowane myślenie europejczyka wyzwolonego
wolnościowca globalisty...
daje sobie głowę uciąć, że pomimo oszczędności za prąd zapłacimy więcej..
No jakos im bardziej energooszczedne urzadzenia mam w domu i wiecej
oszczedzam, to place coraz wiecej, wiec z tymi oszczednosciami
finansowymi to bajka dla grzecznych dzieci.
Quote:
No ba, tam obok info ze URE zaaprobowal podwyzki
Za te superliczniki tez ktos bedzie musial zaplacic :-)
Ale ... ropy starczy na krotko. Wegla na dluzej, ale przeciez tez sie
powoli konczy. Uranu tez mamy ograniczone zloza.
Czy aby na pewno? Czy te badania sa wiarygodne, czy moze gdzies po
cichutku dofinansowane przez koncerny energetyczne, zeby wywolac w
konsumentach pewne dzialanie? W sumie modelowy przyklad marketingowy -
wywolac poczucie zagrozenia i dac klientowi na to remedium, wmawiajac,
ze to jest dla niego najlepsze i dbamy o jego dobro :)
Quote:
Rozsadne oszczedzanie popieram.
Ja rowniez - nie dawac nikomu moich pieniedzy - sam je najlepiej
spozytkuje ;)
--
venioo -> GG:198909
"What a wonderful wooooorld!"
Jarosław Sokołowski
Guest
Fri May 18, 2012 8:36 pm
Pan J.F napisał:
Quote:
Ale ... ropy starczy na krotko. Wegla na dluzej, ale przeciez
tez sie powoli konczy. Uranu tez mamy ograniczone zloza.
Rozsadne oszczedzanie popieram.
Dostałem dzisiaj pocztą z gazowni "wyciąg z taryfy". Z okazji
podwyżki oczywiście. Teaz to sobie przeglądam. Jest tam też
o "bonifikatach z tytułu niedotrzymania parametrów jakościowych
paliwa". Że jak ktoś ma zastrzeżenia, to może zażądać badania
w jakimś "certyfikowanym laboratorium". Obniżanie zawartości
gazu w gazie, to dość częsta praktyka, łatwa w realizacji,
a trudna do wykrycia. Bo zanim się zleci, to się wcześniej
przestanie pchać powietrze w gazrurkę.
Myślę sobie, że nie tylko kilowatomierze, ale i gazomierze
z analizatorem on-line by się przydały. To nie powinno być
dużo bardziej kłopotliwe na przykład od alkomatu.
--
Jarek
nenik
Guest
Fri May 18, 2012 9:01 pm
http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,11747575,Nadchodzi_czas_inteligentnych_licz
Quote:
nikow_energii.html
Poczatek moze sie wydac elektronikom banalny, bo kwiatki sa dalej
Cytat ze strony:
Quote:
Czy wymiana liczników się nam opłaci? Firmy energetyczne zapewniają, że tak.
- >Przede wszystkim praktycznie niemożliwy będzie nielegalny pobór energii -
mówi >Masiąg.
To jakim cudem w "elektroniku" opisali 30 sposobow ingerencji w obwod
licznika elektronicznego.
Takie wodolejstwo GW to "babci", "natura" zawsze znajdzie rozwiazanie:)
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->
http://www.gazeta.pl/usenet/
RoMan Mandziejewicz
Guest
Fri May 18, 2012 9:20 pm
Hello Jarosław,
Friday, May 18, 2012, 10:00:28 PM, you wrote:
[...]
Quote:
Święte słowa. Wrócę do tematu zawartości gazu w gazie, który przed
chwilą poruszałem. Praktyka dodawania powietrza do sieci gazowej
znana jest od dawna.
Powietrza? Żeby to wybuchło? Dodawało się azot a nie powietrze.
[...]
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona:
http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
Jarosław Sokołowski
Guest
Fri May 18, 2012 10:00 pm
Desoft właśnie wczoraj słuchał w radiu przeglądu lokalnej gazety:
Quote:
Sterszczając:
PEC napisał pisemko do mieszkańców (chyba chodziło o blok),
że odłącza im ogrzewanie.
Powód: ekonomiczny. To znaczy PECowi się to nie opłaca.
Mieszkańcy wykupili blok czy założyli jakąś spółkę i szukali
oszczędności. Postanowili ocieplić blok. Skutek: zapotrzebowanie
na ogrzewanie bardzo im spadło...
Pewnie to jednak wyjątek, i raczej będą podnosić opłaty za
energię niż odcinać, ale
morał jest:
na tym oszczędzaniu, to my nie zaoszczędzimy.
Święte słowa. Wrócę do tematu zawartości gazu w gazie, który przed
chwilą poruszałem. Praktyka dodawania powietrza do sieci gazowej
znana jest od dawna. Kiedyś robiono to gdy gazu brakowało, żeby nie
spadło ciśnienie. Ostatnie przypadki, o których głośno było kilka
lat temu, zdarzały sie podczas wyjątkowo ciepłej zimy. Bo ludzie za
mało grzali i trzeba było zrobić tak, żeby im się gazomierze szybciej
kręciły.
--
Jarek
masti
Guest
Fri May 18, 2012 10:04 pm
Dnia pięknego Fri, 18 May 2012 18:05:52 +0200 osobnik zwany J.F wystukał:
Quote:
"Rok 1984" wszyscy czytali, a kto nie czytal, ten powinien.
A jak bedzie w najblizszej przyszlosci ?
http://wyborcza.biz/
biznes/1,100896,11747575,Nadchodzi_czas_inteligentnych_licznikow_energii.html
Poczatek moze sie wydac elektronikom banalny, bo kwiatki sa dalej
"Chodzi o to, żeby ludzie nauczyli się włączać najbardziej energożerne
urządzenia poza godzinami szczytu, gdy energia jest tańsza. To ma się
wszystkim opłacić. .... Ale nakłonienie ludzi do oszczędzania energii
nie jest wcale takie proste .... Mogłoby to wyglądać np. tak- operator
pyta klienta czy chce zaoszczędzić na rachunku. Jeśli odpowiedź brzmi
"tak"- to od razu ustawia sobie na stałe, że część gniazdek(np. to przy
którym pracuje pralka albo zmywarka) pracuje tylko w godzinach, w
których energia jest tańsza (np. w nocy)oraz nie dopuszcza jednoczesnej
pracy zbyt wielu odbiorników (jeżeli włącza się czajnik to na ten czas
wyłączane jest żelazko). - Generalnie klient musi wybrać: albo nie lubi
płacić więcej, albo nie lubi rumoru pralki nocą "
fajnie, zrobią mi inteligentny dom bez zmian w instalacji

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett
shg
Guest
Sat May 19, 2012 8:40 am
On May 18, 9:30 pm, Michał Smolnik <msmolnik.f...@gmail.com> wrote:
Quote:
W dniu 18.05.2012 20:36, Jarosław Sokołowski pisze:
Obniżanie zawartości
gazu w gazie, to dość częsta praktyka, łatwa w realizacji,
a trudna do wykrycia. Bo zanim się zleci, to się wcześniej
przestanie pchać powietrze w gazrurkę.
W gazrurkę pcha się ZTCW azot. Powietrze mogłoby prowadzić do
"nieoczekiwanych efektów".
Bajki zasłyszane od kolegi kolegi, który pracuje w gazowni i coś tam
widział i że to służy do dodawania azotu, więc na pewno do
oszukiwania.
Owszem, dodaje się azot, ale wcale nie do obniżenia kosztów.
Azot to jeden ze składników gazu ziemnego i są takie gazy, w których
jest on głównym składnikiem. Ich właśnie używa się do korekcji składu
GZ.
Wydobycie tego azotowego GZ wcale nie jest dużo tańsze od GZ o dużej
zawartości metanu.
Duże zakłady mają różne duże rzeczy ogrzewane gazem ziemnym.
Wahania składu (a zatem i kaloryczności) GZ mogły by powodować bardzo
brzydkie skutki. Są procesy, które wymagają utrzymania temperatury
rzędu 1000°C z odchyleniem nie większym niż 10°C.
Wydobycie ze złoża ma to do siebie, że nie przez cały czas dostaje się
jednolity skład. Dlatego istotne jest utrzymywanie stałej
kaloryczności gazu, a jedynym sposobem jest właśnie korekta składu.
Pitlab
Guest
Sat May 19, 2012 10:43 am
Quote:
Praktyka dodawania powietrza do sieci gazowej
Powietrza? Żeby to wybuchło? Dodawało się azot a nie powietrze.
Mieszanina staje się wybuchowa dopiero w odpowiednim zakresie proporcji
tlenu do gazu palnego.
Oddzielenie tlenu od powietrza kosztuje. Znacznie taniej jest domieszać
mniej powietrza, (które i tak ma ok. 78% azotu) niż więcej czystego azotu.
--
Piotrek.
http://www.pitlab.pl
Goto page 1, 2 Next