Goto page Previous 1, 2
J.F.
Guest
Sat Apr 29, 2017 12:44 pm
Dnia Fri, 28 Apr 2017 19:24:07 +0200, Sebastian Biały napisał(a):
Quote:
On 4/28/2017 6:30 PM, Dariusz Dorochowicz wrote:
Ale akurat do tego tematu wcale nie trzeba liczb zespolonych,
Cięzko się dyskutuje o 3 fazach bez wprowadzania pojecia przesunięcia
fazowego. Pewno dało by rade na wykresach, ale IMHO bez zespolonych
wiele pojęc jest niemozliwych do wyjasnienia.
Imo - zespolone zaciemniaja. Wektory dydaktycznie lepsze.
Zespolone potem do obliczen.
J.
Piotr GaĹka
Guest
Sat Apr 29, 2017 1:20 pm
W dniu 2017-04-29 o 14:44, J.F. pisze:
Quote:
Dnia Fri, 28 Apr 2017 19:24:07 +0200, Sebastian Biały napisał(a):
On 4/28/2017 6:30 PM, Dariusz Dorochowicz wrote:
Ale akurat do tego tematu wcale nie trzeba liczb zespolonych,
Cięzko się dyskutuje o 3 fazach bez wprowadzania pojecia przesunięcia
fazowego. Pewno dało by rade na wykresach, ale IMHO bez zespolonych
wiele pojęc jest niemozliwych do wyjasnienia.
Imo - zespolone zaciemniaja. Wektory dydaktycznie lepsze.
Zespolone potem do obliczen.
Nie znając pojęcia wektora, napięcie trójfazowe wyobrażałem sobie jako
obracający się wokół swojego środka trójkąt równoboczny, a chwilowe
napięcie każdej z faz jako wysokość odpowiedniego wierzchołka nad
poziomem zera (środka trójkąta).
Ten model pozwala zauważyć, że różnica wysokości sąsiednich wierzchołków
jest największa gdy odpowiedni bok jest w pionie a to już pozwala (bez
zespolonych) wyliczyć napięcie międzyfazowe znając fazowe.
Trochę wątpliwości może budzić czy międzyfazowe na pewno też ma
dokładnie kształt sinusoidy bo te wierzchołki oba latają, ale można
przecież na każdym etapie obracania trójkąta przesunąć go tak (bez
wpływu na różnicę napięć wierzchołków) aby jeden z tych wierzchołków
znalazł się zawsze w tym samym miejscu i wtedy już jest to jasne.
Na ruchomy układ odniesienia przywiązany do jednego z wierzchołków nie
wpadłem bo w ogóle nie znałem wtedy pojęcia ruchomego układu odniesienia.
P.G.
Adam Wysocki
Guest
Sun Apr 30, 2017 9:05 pm
Marek S <precz@spamowi.com> wrote:
Quote:
http://manipulatorzy.salon24.pl/533650,ja-kontra-500-000-000-specjalistow
salon24, vel psychiatryk24, jakoś kojarzy mi się właśnie z takimi
indywiduami...
Quote:
Czy zrozumieliście o co może chodzić autorowi tego bloga?
O to, że "nie znam się, a się wypowiem".
--
[ Email: a@b a=grp b=chmurka.net ]
[ Web:
http://www.chmurka.net/ ]
HF5BS
Guest
Sun Apr 30, 2017 10:22 pm
Użytkownik "Adam Wysocki" <gof@somewhere.invalid> napisał w wiadomości
news:2aTdf81d1Iee6Nv8%gof@news.chmurka.net...
Quote:
A ja bym raczej na to postawił, że gość celowo wprowadza ferment, coś jak
znana komisja, przytaczająca z pozoru rzeczowe argumenty (które w pewnym
momencie wydały mi się zbyt szczegółowe), co się wody brzozowej ożłopała...
i nie była to oskoła. Mentalnie pachnie mi to sprzedawaniem taniutkiego
kondziołka 5 mikro na 400 fał, opakowanego w kawałek tandetnego plastiku, za
sumę każącą narodom klękać, jak w pewnej reklamie sprzed jakichś 15-20 lat -
"Queen of saba", emitowanej w TVP. A goovno znane, jako "Energy saver".
--
"Jeśli przyjmiesz do siebie zabiedzonego psa i sprawisz,
że zacznie mu się dobrze powodzić - nie ugryzie cię.
Na tym polega zasadnicza różnica między psem a człowiekiem"
(C) Mark Twain
Cezary GrÄ
dys
Guest
Thu May 04, 2017 7:01 am
W dniu 27.04.2017 o 20:13, Marek S pisze:
Quote:
Może o to, ze faza to kąt i różnica faz to też kąt będzie?
Strasznie mętnie napisał, ciężko się pokapować.
Cezary GrÄ
dys
Guest
Thu May 04, 2017 7:09 am
W dniu 29.04.2017 o 14:23, Piotr Gałka pisze:
Quote:
Bez wprowadzania pojęcia przesunięcia fazowego nie ma sensu, ale do
zrozumienia i wyjaśnienia 3-faz liczby zespolone nie są potrzebne.
Wiem to na pewno, bo wystarczająco dobrze rozumiałem jak to jest z
trzema fazami zanim jeszcze usłyszałem pierwszy raz o liczbach zespolonych.
Nie piszę o umiejętności policzenia czegokolwiek a tylko o zrozumieniu o
co biega. Np. dlaczego w zerowym płynie 0A przy równomiernym obciążeniu
(rezystancyjnym).
P.G.
Liczby zespolone nie są potrzebne do zrozumienia, one tylko ułatwiają
liczenie! Skoro umownie prąd czy napięcie (sinusoidalne!!!)
przedstawiamy jako wektor, to naturalne jest, że można ten wektor opisać
liczbą zespoloną. Tak samo wszystkie pochodne wartosci, reaktancje,
susceptancje, admitancje czy impedancje. Prawo ohma stosujemy bez
zastanawianai się nad katami itp. Zresztą na podstawach elektrotechniki
w szkole są nauczane 3 postacie liczby zespolonej, jak ktoś potrzebuje
kąta, to sobie zamienia na postać wykładniczą i ma.
Goto page Previous 1, 2