Zjawisko bzykania i lekkiego świecenia świetlówki Osram przy złej instalacji elektrycznej

Mon Nov 15, 2004 9:58 am   

mam drobny problem - zauważylem że jak mam zgaszone swiatlo energooszczedna
swietlowka osram lekko bzyczy, a po zbliżeniu do niej ręki jak jest ciemno
da sie zauwazyć lekkie świecenie. Stwierdzilem że mam w domu instalacje
elektryczna zalozoną w ten sposob, że faza jest na stale doprowadzona do
lampy a włacznik załącza zero. Czy to jest bezpieczne - czy nie ma ryzyka,
że sie ta świetlowka zapali (ogniem, nie swiatlem ) albo cos w tym stylu?
michu

Mon Nov 15, 2004 11:11 am   

To, czy świetlówka wyłączona jest od strony zera czy fazy niczym nie grozi,
choć ze względów bezpieczeństwa powinno się dawać wyłączniki po stronie fazy
... . Aby płyną prąd obwód musi być zamknięty. Niezależnie od tego, gdzie
jest przerwany, prąd nie popłynie. Obawiam sięza to, że w Twoim przypadku
obwód nie jest do końca przerwany ... . Sprawdź ten wyłącznik, czy na
pewno dobrze odcina, czy nie ma jakiejś stosunkowo niskiej rezystancji ...
.. A może jest to wyłącznik z podświetleniem?? :>... Różne świetlówki różnie
na takie reagują ... . Ja mam w kuchni taki patent, działa dobrze,
świetlówka pracuje dłuuugo już i nie padła. Słyszałem jednak, że czasem
takie zestawienie działa jak stroboskop ... . A może Twoja świetlówka przy
takim prądzie neonówki trochę bzyczy?? ...

Pozdrawiam
Konop

Mon Nov 15, 2004 3:53 pm   

Konop napisal:

wczoraj u siebie też to odkryłem do tej pory świetlówki działały ok, ale
wczoraj kupiłem świetlówkę jakąś made in china 25W, podłączyłem a tu
stroboskop na wyłączonym świetle inne świetlówki w tym samym miejscu
działają ok. Jak mówisz, że to zależy od podświetlania przełącznika
(faktycznie takowe posiadam) to czy odłączenie podświetlania pomoże? Narazie
świetlówkę zdemontowałem bo przez tą dyskotekę spać się nie dało
Testowałem świetlówkę w różnych miejscach w domu i tylko w jednym na
wyłączonym świetle faktycznie nie świeci ale akurat tam nie jest potrzebna
energooszczędna :)

--
novax

Mon Nov 15, 2004 5:33 pm   

Dnia 2004-11-15 10:58, Użytkownik michu napisał:


- pytałem o to kilka miesięcy temu. Wniosek był taki, że minimalne
upływności przez ciało człowieka wystarczają do minimalnego zaświecenia.

--
Pozdrawiam Bad Worm badworm{"a" w kolku}post[punkt]pl
GG# 2400455 ICQ# 320399066
"Dziwny jest ten świat..."
Tnijcie cytaty i sygnaturki!

Mon Nov 15, 2004 7:29 pm   

Potwierdzam ze najwiecej klopotow jest z kontaktami z neonowka. U mnie co
pare sekund CFL na chwilke rozbylyskiwala...

Tue Nov 16, 2004 11:44 am   

A u mnie np. nie ... Wszystko zależy od świetlówki i od samego wyłączika.
Spróbuj dodać rezystor jakiejś dużej wartości równolegle do świetlówki, może
pomoże... . A poboru prądu za bardzo nie zwiększy ... . Choć nie wiem, czy
to coś da ;P... . Albo trzeba zrezygnować z neonówki... .

Pozdrawiam
Konop

Tue Nov 16, 2004 11:45 am   

Jasne, odłączenie podświetlenia powinno natychmiast rozwiązać problem ...
.. Możesz też spróbować z jakimś bocznikiem w stylu rezystor równolegle do
świetlówki, tylko pamiętaj, że po włączeniu ten rezystor dostanie pełne
napięcie sieci ...

Pozdrawiam
Konop