Zeskanowane numery Radioelektronika z lat 60-90 gdzie znaleźć archiwum?

Przerwałem transfer, bo oba pliki były pobrane dopiero w 33%, więc
możesz spokojnie hulać (łącze powinno być teraz wolne).

Hello Marcin,

Saturday, January 18, 2014, 12:47:58 AM, you wrote:

(...)
Niestety ale zarówno z Turbobita jak i z FileFactory przerwało mi
transfery poniżej 30MB i nie potrafi ich wznowić Odpuszczam sobie
te źródła - szkoda bajtów. W tym miesiącu cienko z kasą i nie stać
mnie, żeby hienom zapłacić za "szybkie" połączenia.

[...]

Niestety ale zarówno z Turbobita jak i z FileFactory przerwało mi
transfery poniżej 30MB i nie potrafi ich wznowić Odpuszczam sobie
te źródła - szkoda bajtów. W tym miesiącu cienko z kasą i nie stać
mnie, żeby hienom zapłacić za "szybkie" połączenia.
Szkoda, szkoda. W takim razie pomyślę o przesunięciu (z Turbobita
oczywiście, czyli bez obciążania łącza Sebastiana) na jakiś inny
bardziej przyjazny hosting, który wspiera remote upload (może Mediafire...).

Saturday, January 18, 2014, 1:07:08 AM, you wrote:

Niestety ale zarówno z Turbobita jak i z FileFactory przerwało mi
transfery poniżej 30MB i nie potrafi ich wznowić Odpuszczam sobie
te źródła - szkoda bajtów. W tym miesiącu cienko z kasą i nie stać
mnie, żeby hienom zapłacić za "szybkie" połączenia.
Szkoda, szkoda. W takim razie pomyślę o przesunięciu (z Turbobita
oczywiście, czyli bez obciążania łącza Sebastiana) na jakiś inny
bardziej przyjazny hosting, który wspiera remote upload (może Mediafire...).
Zaryzykowałem i zapłaciłem za Turbobita na 5 dni. Włączyłem zasysanie
trzech plików i widzę, że w połączeniu z FDM i sesją wysyłkową FTP
całość zaczyna się dławić

Hello,

Saturday, January 18, 2014, 1:07:08 AM, you wrote:

Niestety ale zarówno z Turbobita jak i z FileFactory przerwało mi
transfery poniżej 30MB i nie potrafi ich wznowić Odpuszczam sobie
te źródła - szkoda bajtów. W tym miesiącu cienko z kasą i nie stać
mnie, żeby hienom zapłacić za "szybkie" połączenia.
Szkoda, szkoda. W takim razie pomyślę o przesunięciu (z Turbobita
oczywiście, czyli bez obciążania łącza Sebastiana) na jakiś inny
bardziej przyjazny hosting, który wspiera remote upload (może Mediafire...).
Zaryzykowałem i zapłaciłem za Turbobita na 5 dni. Włączyłem zasysanie
trzech plików i widzę, że w połączeniu z FDM i sesją wysyłkową FTP
całość zaczyna się dławić :)

Na płatnym Turbobicie też nie szło dobrze z przeglądarki - rwało - ale na
szczęście dało się z FDM. Wygląda na to, że do rana będę miał komplet
do 1965 roku i kawałek 71-74.

Jakby Ci się udało przepchnąć do Turbobita 66-70, to byłoby fajnie :)

Niestety upload do Grzegorza jest strasznie powolny - podpowie mi ktoś
sensownego klienta FTP, potrafiącego bezobsługowo (noce) wznawiać
upload?

Hello Marcin,

Saturday, January 18, 2014, 12:47:58 AM, you wrote:

Jeżeli uznacie, że taki równoległy podwójny mirror o kant d*** można
rozbić, to napiszcie i nie będę Wam głowy zawracał (ani Sebastianowi
łącza, bo robiąc to muszę nadszarpnąć pewnie wyczuwalnie jego łącze
serwerowe).
Prosiłbym, żebyś mi nie zabierał transferu od 1:00 do 7:00 - tylko tu
mam jeszcze wolne bajty...
W międzyczasie popycham dalej paczki. Ale cały czas chodzi mi po
głowie prywatny torrent tylko nie wiem, jak się za to zabrać, bo
widzę, że każdy z pobierających ma inny pomysł na paczki.
Nie ma sprawy. Teraz mój Turbobit ssie od Sebastiana dwa pliki (66-70) i
powinien skończyć o 1:00 (najpóźniej o 2:00). Fajnie, że napisałeś, to
będę przesuwał toto tylko w ciągu dnia (i tu też można godziny dograć,
żeby wszyscy byli zadowoleni).

Niestety ale zarówno z Turbobita jak i z FileFactory przerwało mi
transfery poniżej 30MB i nie potrafi ich wznowić Odpuszczam sobie
te źródła - szkoda bajtów. W tym miesiącu cienko z kasą i nie stać
mnie, żeby hienom zapłacić za "szybkie" połączenia.

Jeśli ktoś mi udostępni archiwum to będę mógł wystawić do rozprzestrzenienia
na dość szybkim serwerze.

j.

Niestety upload do Grzegorza jest strasznie powolny - podpowie mi ktoś
sensownego klienta FTP, potrafiącego bezobsługowo (noce) wznawiać
upload?


OK, zaraz się tym zajmę. Może zająć 3-4 godziny przy jego serwerku, ale
będzie i od razu Ci linki zapodam (turbobitne oczywiście).

Wysłałem Ci maila. Przeczytaj koniecznie, żeby Ci się ani złotówka z tej
opłaty nie zmarnowała.

Niestety upload do Grzegorza jest strasznie powolny - podpowie mi ktoś
sensownego klienta FTP, potrafiącego bezobsługowo (noce) wznawiać
upload?
OK, zaraz się tym zajmę. Może zająć 3-4 godziny przy jego serwerku, ale
będzie i od razu Ci linki zapodam (turbobitne oczywiście).
Wysłałem Ci maila. Przeczytaj koniecznie, żeby Ci się ani złotówka z tej
opłaty nie zmarnowała.
Witam Kolegów.
Zastanawia mnie dlaczego od Romana tak wolno idzie upload. Pewnie jakieś
"iskrzenie" na styku PlusGSM->TPSA, bo właśnie "teleportuję" plik
1956.zip,

który ktoś mi wrzucił na serwer 178.217.33.15 i transfer idzie
z prędkością prawie 4Mb/s

Jacek Radzikowski schrieb:

Jeśli ktoś mi udostępni archiwum to będę mógł wystawić do
rozprzestrzenienia na dość szybkim serwerze.

j.


Jak się z Tobą skontaktować?

Hehe... Fajny jest rocznik '52

Umasowienie ruchu radiotechnicznego
naszym zadaniem w trzecim roku
naszego PLANU SZEŚCIOLETNIEGO

Pan Grzegorz Kurczyk napisał:

Hehe... Fajny jest rocznik '52

Umasowienie ruchu radiotechnicznego
naszym zadaniem w trzecim roku
naszego PLANU SZEŚCIOLETNIEGO

Ogłoszenie drobne (czerwiec, str. 13):

F A C H O W E P O R A D Y
-----------------------------
...dorabianie krótkich fal...

najstarsza firma radiowa
"ELEKTROLA"
Inż. Jerzy Krzyżanowski
Łódź, Piotrkowska 79
rok założenia 1928


Ciekawe jak długo pan inżynier czekał na
wizytę panów z UB w sprawie Wolnej Europy.

Jarek

Ciekawe jak długo pan inżynier czekał na
wizytę panów z UB w sprawie Wolnej Europy.

Jarek


Trzeba by popatrzyć w jakim okresie ukazywały się jego ogłoszenia.
Zapewne krótko.
K.

Użytkownik John Smith napisał:
Trzeba by popatrzyć w jakim okresie ukazywały się jego ogłoszenia.
Zapewne krótko.
Okres ukazywania się ogłoszenia nie jest aż taki ważny. Czasopisma były
dość drogie i korzystano z nich głównie w czytelniach, chętnie
zaglądając do poprzednich numerów. Ogłoszenia nie dezaktualizowały się
tak szybko.

Powiem tak - znając paranoję tamtych czasów, mogę przypuszczać, że było
to uzgodnione z UB (typowa prowokacja) i frajerzy, którzy dadzą radio do
przeróbki, trafiali od razu pod obserwację. Słowo klucz: cenzura. Rok

1952 to już naprawdę sprawnie działajacy stalinowski system i szczyt
paranoi. Wszystko było kontrolowane i bez stempelka nie poszło do druku.
Zwłaszcza że pan inżynier miał niebezpieczne umiejętności i nikt go tak
bez dozoru nie pozostawiał.
Szukałem historii Polskiego Radia, zwracając szczególnie uwagę na
częstotliwości uruchamianych stacji do 1956 roku. O ile nie było błędów,
to działały stacje długo i średniofalowe. Krótkofalowych nie
zlokalizowałem.