RTV forum PL | NewsGroups PL

Zaskakujące rozwiązania w 'Usterce': Jak fachowcy radzą sobie z zwarciem w lampie?

Elektryczna "usterka"

NOWY TEMAT

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Zaskakujące rozwiązania w 'Usterce': Jak fachowcy radzą sobie z zwarciem w lampie?

Goto page 1, 2  Next

Marek
Guest

Fri Jun 19, 2015 8:44 am   



Wczoraj w tvn turbo w "usterce" było zadanie p.t. znaleźć przyczynę
wyłączania bezpiecznika przy zapalaniu oświetlenia w pokoju (nie
widziałem programu od początku ale w komentarzu wspominali o jakimś
wkręcie w jednej z bocznych lamp zwierającym przewód fazowy). Oprócz
akcentów humorystycznych (jeden z fachowców przez 4 godz. pije
kawę/herbatę dumając o ewentualnej przyczynie zwarcia a drugi się
podaje ze szczerym wyznaniem "tym musi się zająć ktoś, kto się na tym
zna...") jeden "fachura" mnie kompletnie zszokował - rozwiązał
problem przez odłączenie przewodu pe przez co lampa zaświeciła ale
na jej obudowie była faza... Skąd się tacy biorą?

A teraz tochę NTG..., wizerunek fachowca był pokazany, zgodził się na
publikację mimo, że zostawił po sobie taką (na szczęście
kontrolowaną) minę??
Czy to już tylko kolejny program z ustawionymi fachowcami-aktorami?
Dialogi nie były drętwe w stylu "trudne sprawy", fachowcy grali swoje
"role" bardzo naturalnie. Jeśli to faktycznie była "ukryta kamera"
jakim cudem fachowiec od "miny" zgodził się na publikację swojego
wizerunku po takiej ftopie?

--
Marek

yabba
Guest

Fri Jun 19, 2015 9:07 am   



Użytkownik "Marek" <fake@fakeemail.com> napisał w wiadomości
news:almarsoft.1264358093029851366@news.neostrada.pl...
Quote:
Wczoraj w tvn turbo w "usterce" było zadanie p.t. znaleźć przyczynę
wyłączania bezpiecznika przy zapalaniu oświetlenia w pokoju (nie widziałem
programu od początku ale w komentarzu wspominali o jakimś wkręcie w jednej
z bocznych lamp zwierającym przewód fazowy). Oprócz akcentów
humorystycznych (jeden z fachowców przez 4 godz. pije kawę/herbatę dumając
o ewentualnej przyczynie zwarcia a drugi się podaje ze szczerym wyznaniem
"tym musi się zająć ktoś, kto się na tym zna...") jeden "fachura" mnie
kompletnie zszokował - rozwiązał problem przez odłączenie przewodu pe
przez co lampa zaświeciła ale na jej obudowie była faza... Skąd się tacy
biorą?

Takich fachowców produkują sami klienci i szefowie. Klient (albo szef) chce,
żeby pracownik robił szybko i tanio i nie chce płacić za czas poświęcony na
diagnozę. Oczekuje natychmiastowego wyniku, żeby lampka się jak najszybciej
zaświeciła.
Rozmawiałem z takimi fachowcami, ale nie można ich przekonać. Nie trafia
nawet argument, że jak komuś stanie się krzywda, to będa karnie odpowiadać.
Muszą pracować szybko, bo jakby pracowali dobrze, to by na chleb nie
zarobili. :)

Quote:

A teraz tochę NTG..., wizerunek fachowca był pokazany, zgodził się na
publikację mimo, że zostawił po sobie taką (na szczęście kontrolowaną)
minę??
Czy to już tylko kolejny program z ustawionymi fachowcami-aktorami?
Dialogi nie były drętwe w stylu "trudne sprawy", fachowcy grali swoje
"role" bardzo naturalnie. Jeśli to faktycznie była "ukryta kamera" jakim
cudem fachowiec od "miny" zgodził się na publikację swojego wizerunku po
takiej ftopie?

Chyba na Elektrodzie czytałem czyjś opis jak został "bohaterem" tego
programu. Naprawił usterkę (coś z magnetowidem i TV), która była tak
spreparowana, że nie miała szansy wystąpić samoistnie. Po zakończeniu
naprawy wyskoczyła do niego cała ekipa TV i człowiek był tak
zdezorientowany, że podpisał zgodę na publikację wizerunku.



--
Pozdrawiam,

yabba

Mario
Guest

Fri Jun 19, 2015 9:16 am   



W dniu 2015-06-19 o 10:44, Marek pisze:
Quote:
Wczoraj w tvn turbo w "usterce" było zadanie p.t. znaleźć przyczynę
wyłączania bezpiecznika przy zapalaniu oświetlenia w pokoju (nie
widziałem programu od początku ale w komentarzu wspominali o jakimś
wkręcie w jednej z bocznych lamp zwierającym przewód fazowy). Oprócz
akcentów humorystycznych (jeden z fachowców przez 4 godz. pije
kawę/herbatę dumając o ewentualnej przyczynie zwarcia a drugi się
podaje ze szczerym wyznaniem "tym musi się zająć ktoś, kto się na tym
zna...") jeden "fachura" mnie kompletnie zszokował - rozwiązał problem
przez odłączenie przewodu pe przez co lampa zaświeciła ale na jej
obudowie była faza... Skąd się tacy biorą?

A teraz tochę NTG..., wizerunek fachowca był pokazany, zgodził się na
publikację mimo, że zostawił po sobie taką (na szczęście kontrolowaną)
minę??
Czy to już tylko kolejny program z ustawionymi fachowcami-aktorami?
Dialogi nie były drętwe w stylu "trudne sprawy", fachowcy grali swoje
"role" bardzo naturalnie. Jeśli to faktycznie była "ukryta kamera" jakim
cudem fachowiec od "miny" zgodził się na publikację swojego wizerunku po
takiej ftopie?


Żona wzywała do firmy fachowca od zamków. Przyznał się, że wziął udział
w "fachowcach" i reżyser nie chciał żeby forsował zamek, tylko kazał mu
rozbić szybę.
Tyle w tym prawdy co w "Ukrytej prawdzie" czy Rozmowach w Toku"


--
pozdrawiam
MD

Marek
Guest

Fri Jun 19, 2015 9:31 am   



On Fri, 19 Jun 2015 11:07:18 +0200, "yabba"
<g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net> wrote:
Quote:
Chyba na Elektrodzie czytałem czyjś opis jak został "bohaterem"
tego
programu. Naprawił usterkę (coś z magnetowidem i TV), która była
tak
spreparowana, że nie miała szansy wystąpić samoistnie. Po
zakończeniu
naprawy wyskoczyła do niego cała ekipa TV i człowiek był tak
zdezorientowany, że podpisał zgodę na publikację wizerunku.

O kur...

--
Marek

Zenek Kapelinder
Guest

Fri Jun 19, 2015 10:49 am   



Oczywiście że ustawka. Kiedyś było o oszukujących taksówkarzach.. Czy któremus włos z głowy spadł po programie? Kominiarze lewe kwity wystawiali, to też przestępstwo. Jaki motłoch takie programy dla niego robią.

PiteR
Guest

Fri Jun 19, 2015 1:04 pm   



Marek pisze tak:

Quote:
Czy to już tylko kolejny program z ustawionymi
fachowcami-aktorami? Dialogi nie były drętwe w stylu "trudne
sprawy", fachowcy grali swoje "role" bardzo naturalnie. Jeśli to
faktycznie była "ukryta kamera" jakim cudem fachowiec od "miny"
zgodził się na publikację swojego wizerunku po takiej ftopie?


Nie wierzę w fachowca, który zostawia fazę na obudowie. Każdy boi się
że po wizycie prąd utłucze klienta lub dojdzie do pożaru i buda sie
sfajczy.

A wiadomo, jak pan elektryk był to następuje w głowach reset. Wszystko
sprawdził, wszystko naprawił a że kable w ruinie i nie inwestujemy w
nowe to nie szkodzi. Hulaj dusza, trzy czajniki i dwie farelki ON.
W razie czego będzie na niego.

--
Piotrek

Let me see your war face. You have got a war face?

Waldemar
Guest

Fri Jun 19, 2015 1:40 pm   



Am 19.06.2015 um 15:04 schrieb PiteR:> Marek pisze tak:
Quote:

Czy to już tylko kolejny program z ustawionymi
fachowcami-aktorami? Dialogi nie były drętwe w stylu "trudne
sprawy", fachowcy grali swoje "role" bardzo naturalnie. Jeśli to
faktycznie była "ukryta kamera" jakim cudem fachowiec od "miny"
zgodził się na publikację swojego wizerunku po takiej ftopie?


Nie wierzę w fachowca, który zostawia fazę na obudowie. Każdy boi się
że po wizycie prąd utłucze klienta lub dojdzie do pożaru i buda sie
sfajczy.

A wiadomo, jak pan elektryk był to następuje w głowach reset. Wszystko
sprawdził, wszystko naprawił a że kable w ruinie i nie inwestujemy w
nowe to nie szkodzi. Hulaj dusza, trzy czajniki i dwie farelki ON.
W razie czego będzie na niego.


Byś się zdziwił. Jak chodziłem do liceum, to fachowcy robili nową
instalację w kilku klasach w czasie wakacji. Ja siedziałem wtedy w
radiowęźle, mieliśmy głośniki na korytarzach i do tego wzmacniacz
liniowy na 100V out. Oprócz tego mieliśmy interkoma do sekretariatu,
jakby trzeba było kogoś wywołać na dywanik, albo co. No i po wakacjach
interkom zaczął się grzać i rozpływać w oczach (bo plastik), w końcu go
szlag trafił. Nikomu nic nie podpadło, dopóki dyrcio na jakąś tam
akademię na świeżym powietrzu nie stanął z mikrofonem w ręku na kratce
ściekowej. Jebnęło go zdrowo, ale strat w ludziach nie było.
Okazało się, że (instalacja dwuprzewodowa) śzpece podłączyli zero do
drugiej fazy. W efekcie mieliśmy w radiowęźle dwie fazy w gniazdku, a na
obudowie wzmacniacza też. Mikrofon był dobry, w obudowie metalowej Wink.
Wzmacniacz lampowy przeżył bez problemu, ale interkom na tranzystorach
jakoś tych 380V nie polubił.
Nawet wiem, jakie przedsiębiorstwo (wtedy państwowe) to robiło.

Waldek

forestdumb
Guest

Fri Jun 19, 2015 2:19 pm   



Marek wrote:
Quote:
Wczoraj w tvn turbo w "usterce" było zadanie p.t. znaleźć przyczynę
wyłączania bezpiecznika przy zapalaniu oświetlenia w pokoju (nie
widziałem programu od początku ale w komentarzu wspominali o jakimś

Szkoda pisac, fake jak wszystko na TVNie. Fake (ang.) = ściema.

sundayman
Guest

Fri Jun 19, 2015 4:05 pm   



Quote:
programu. Naprawił usterkę (coś z magnetowidem i TV), która była tak
spreparowana, że nie miała szansy wystąpić samoistnie. Po zakończeniu

to samo było w odcinku o naprawie elektrycznej bramy.
Jedną z "usterek" był podłączony ODWROTNIE kondensator.

Ciekawe, jakim cudem się by taka "usterka" miała wydarzyć, zakładając,
że brama wcześniej działała.

No to jest delikatnie mówiąc "nie fair". Jeszcze gdyby "klient"
powiedział "wie pan, popsuło się, grzebał w tym wujek, ale mu nie
wyszło" - no to jeszcze, ale tak ?

Ale moi drodzy - w dobie programów w rodzaju "splash" albo "gogglbox" ta
"usterka" to i tak można powiedzieć - program popularnonaukowy wysokich
lotów.

Maciek
Guest

Fri Jun 19, 2015 4:53 pm   



Użytkownik Mario napisał:
Quote:
Żona wzywała do firmy fachowca od zamków. Przyznał się, że wziął udział
w "fachowcach" i reżyser nie chciał żeby forsował zamek, tylko kazał mu
rozbić szybę.
Tyle w tym prawdy co w "Ukrytej prawdzie" czy Rozmowach w Toku"



Niedawno widziałem w moim mieście ogłoszenia o castingach do programów
Polsatu. Chodzi o te ich paradokumenty. Twarze nie mogą być ciągle te
same a ludzie za minutę sławy dadzą ze sobą zrobić cokolwiek. Nawet
publicznie mogą wyjść na durniów. Będą podziwiani.

Maciek
Guest

Fri Jun 19, 2015 4:54 pm   



Użytkownik Marek napisał:
Quote:
On Fri, 19 Jun 2015 11:07:18 +0200, "yabba"
g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net> wrote:

Chyba na Elektrodzie czytałem czyjś opis jak został "bohaterem"

tego

programu. Naprawił usterkę (coś z magnetowidem i TV), która była

tak

spreparowana, że nie miała szansy wystąpić samoistnie. Po

zakończeniu

naprawy wyskoczyła do niego cała ekipa TV i człowiek był tak
zdezorientowany, że podpisał zgodę na publikację wizerunku.


O kur...


To się nazywa psychologia. Tak jak policjanci są szkoleni w wyciąganiu
zeznań.

Maciek
Guest

Fri Jun 19, 2015 4:56 pm   



Użytkownik yabba napisał:

Quote:
Chyba na Elektrodzie czytałem czyjś opis jak został "bohaterem" tego
programu. Naprawił usterkę (coś z magnetowidem i TV), która była tak
spreparowana, że nie miała szansy wystąpić samoistnie.

O ile dobrze pamiętam ten program, to pokręcili mocowaniem rolki
prowadzącej taśmę. Przesunęli ją góra - dół, tym samym spowodowali złe
prowadzenie taśmy. To się nie ma prawa stać w ramach jakiejkolwiek
normalnej eksploatacji ale polewę za to mieli i o to im chodziło. Dziwię
się, że naprawiacz bierze się za naprawę magnetowidu u klienta. Był
jakiś gość, który prosił o "perfumę" do czyszczenia głowic. Ten
faktycznie przegiął.
Inna usterka, to rezystor w układzie wzmacniaczy RGB na płytce
kineskopu. Akurat to się trafia i facet zlokalizował ale przyczepili się
do ceny. Ichni "fachowiec" mówił, że to nie może kosztować więcej niż
30zł. U klienta oczywiście, z dojazdem...
Wymiękłem i odpuściłem sobie ich twórczość po programie o
komputerowcach. Obrócili podłączenie taśmy do złącza centronix.
Oczywiście samo się zepsuło.

ACMM-033
Guest

Fri Jun 19, 2015 7:27 pm   



Użytkownik "PiteR" <email@fauszywy.pl> napisał w wiadomości
news:XnsA4BE996903B32elektronik@localhost.net...
Quote:
A wiadomo, jak pan elektryk był to następuje w głowach reset. Wszystko
sprawdził, wszystko naprawił a że kable w ruinie i nie inwestujemy w
nowe to nie szkodzi. Hulaj dusza, trzy czajniki i dwie farelki ON.
W razie czego będzie na niego.

Wystarczy luz na śrubce w gniazdku. Już gasiłem dymiące gniazdko. Wodą. Po
oczywiście uprzednim odłączeniu prądu. Skwierczało dobre kilka minut, na
szczęście uszkodzenia nie były wielkie, po osuszeniu i wyczyszczeniu, styków
też, gniazdko udało się przywrócić do życia z przykazaniem, że nie włączać
mocnych odbiorników i wymienić w najbliższym czasie... jakoś tak. Chyba
zostało wymienione, bo nie słyszałem p późniejszych sensacjach. Ale minutę
później to już gaśnica prawdopodobnie.

Kiedyś pewna znajoma, skarżyła mi się, że cuś włącza, farelki, czy inne
piecyki, bezpieczniki wywalają. Wyczułem pismo nosem i porada moja była
banalna - na urządzeniu jest tabliczka znamionowa, na której podano napięcie
i moc. Podałem, jak rozpoznać co jest co (podpowiedziałem też, jak oszacować
moc na urządzeniach, które takiej tabliczki nie mają). Następnie moc
podzielić przez napięcie, to samo dla pozostałych urządzeń, wyniki
podsumować, na bezpiecznikach jest liczba z literką A, suma z urządzeń
(także pozostałych w domu) nie może przekraczać liczby z A na bezpieczniku.
Osoba kompletnie nietechniczna, ale bystra i szybko zajarzyła, co ma zrobić,
ważne też, że nie kombinowała z gwoździami, grubymi drutami i innymi takimi
"wynalazkami". Policzyła co trzeba SAMA!, zastosowała do rady o
nieprzekraczaniu liczby z bezpiecznika - i jego wywałka skończyła się.
Naprawdę, mimo, że kompletnie nietechniczna, miło jej się wyjaśniało, co i
jak, i najważniejsze, dała znać, czy rada pomogła.

Ale to nie wiem, czy nie chlubny wyjątek...

--
Spamerzy z telefonu: 814605413 222768000 616285002 845383900 224093185
896510439 896126048

ACMM-033
Guest

Fri Jun 19, 2015 7:33 pm   



Użytkownik "Waldemar" <waldemar@zedat.fu-berlin.de> napisał w wiadomości
news:cuikf7F7up8U1@mid.uni-berlin.de...
Quote:
Wzmacniacz lampowy przeżył bez problemu, ale interkom na tranzystorach

Lampy to odporne są, słyszałem o przypadkach, że żyłowana lampa zaczęła się
delikatnie nadtapiać, szkło bańki znaczy się, a lampa nadal pracowała. O
powytapianych anodach nie mówię, bo te też nadal chodziły, jeśli nie
wytopiło za wiele.

Quote:
jakoś tych 380V nie polubił.

No, tranzystory to potrafią "pufnąć", jak im coś nie podpasuje

Quote:
Nawet wiem, jakie przedsiębiorstwo (wtedy państwowe) to robiło.

W sumie, czy to przedsiębiorstwo winne, że ich fachura okazał się zwykłą
pizdą, który nawet kibli czyścić nie powinien? Choć pewnie o nadzór
szefostwa nad pracą podwładnych, to ktuś mógłby beknąć?

--
Spamerzy z telefonu: 814605413 222768000 616285002 845383900 224093185
896510439 896126048

Ciemny
Guest

Sat Jun 20, 2015 9:47 am   



Użytkownik "Maciek" <maciek@polobox.com> napisał w wiadomości
news:55844915$0$2201$65785112@news.neostrada.pl...
Quote:
Użytkownik Mario napisał:
Żona wzywała do firmy fachowca od zamków. Przyznał się, że wziął udział w
"fachowcach" i reżyser nie chciał żeby forsował zamek, tylko kazał mu
rozbić szybę.
Tyle w tym prawdy co w "Ukrytej prawdzie" czy Rozmowach w Toku"



Niedawno widziałem w moim mieście ogłoszenia o castingach do programów
Polsatu. Chodzi o te ich paradokumenty. Twarze nie mogą być ciągle te same
a ludzie za minutę sławy dadzą ze sobą zrobić cokolwiek. Nawet publicznie
mogą wyjść na durniów. Będą podziwiani.

Wiesz, gimbaza chętnie zgłosi się do "pamiętników z wakacji",
bo raz że wyjazd na rajaskie plaże gdziestam za darmo,
opłacą pobyt i żarcie, a i wieczorem do klubu wyskoczyć na clubbing można.
No i ten "szacun na dzielni" jak pokażą go w telewizji.
Oczywiście najlepiej w odcinku z mięsnym jeżem czy klockiem w bidecie,
bo wtedy większa oglądalnośc i "beka" jest....
:)

Pozdr. TC

Goto page 1, 2  Next

elektroda NewsGroups Forum Index - Elektronika Polska - Zaskakujące rozwiązania w 'Usterce': Jak fachowcy radzą sobie z zwarciem w lampie?

NOWY TEMAT

Regulamin - Zasady uzytkowania Polityka prywatnosci Kontakt RTV map News map