Michał Lankosz
Guest
Wed Apr 25, 2007 10:53 pm
Witam.
Porażka 1.
Jest sobie zasilacz ATX, ale w małej obudowie pasującej do modułów 1U.
Były dwa spuchnięte kondensatorki ale na napięciach 5V i 12V. Wymieniłem je.
Niestety nadal zamiast 3,3V jest 4,4V i jakiekolwiek obciążenie tego wyjścia
powoduje wyłączenie zasilacza. Oczywiście zmieniłem też dwa elektrolity w
torze 3,3V (są po dwa w każdym torze przed i za dławikami). Pozostałe
napięcia są OK.
TL494 jest na pionowej płytce wciśniętej przy radiatorze więc trudno się do
niej dobierać, najwyżej można dojść sondą (sprawdziłem zasilanie: 25,5V).
Krążący po sieci schemat nie bardzo przystaje do tej konstrukcji. Są dwie
podwójne diody prostujące - to rozumiem, ale na innym radiatorze jest oprócz
7905 - mosfet CEP6060 i jeszcze coś zasłonięte toroidem, w okolicy jest
układ Motoroli podpisany 34063AP (przetwornica do czegoś?).
W każdym razie trudno jest mi dojść do schematu, bo połowy elementów nie da
się odczytać z powodu upchania. Z jakiego powodu obciążenie 3,3V powoduje
wyłączenie zasilacza?
Kondensatory kupiłem podobno niskoimpedancyjne, 105C. Na www producenta
sprawdziłem - są "low impedance", ale produkuje też "low ESR". Jak wynika z
danych, low ESR mają koło 100x mniejszą impedancję od niskoimpedancyjnych...
Czy to jest powód Porażki 1?
Porażka 2.
Płyta główna HP e-pc, stabilizator 1,8V. Po wymianie kondensatorów też nie
działa. Bez obciążenia (procesora) wstaje.
Pozdrawiam,
Michał.
Michał Lankosz
Guest
Wed Apr 25, 2007 11:05 pm
Dodam, że 3,3V nie ma wydajności prądowej mimo obciążenia 5V i 12V w tym
samym czasie.
Michał